Wersja do druku
j.w. czyli:
- jak to wszystko wygląda?
- czy trzeba kupić licencję?
- to się rejestruje w urzędzie i z tym coś się dalej robi?
- warte zachodu? (w sensie zarobi się na marży, czy normalnie czy jak to?)
Nie mam na myśli czegoś typu mcdonalds (choć podobne też), tylko jakąś mniejszą sieć sklepów.
słyszałem że jak se zostajesz np. ajentem żabki to przejebane, niby oferują ci jakiś tam "gwarantowany" przychod miesięczny, ale w rzeczywistości masz masę rzeczy które musisz spełnić i łatwo zostać w dupie z dużymi długami
Zabka oferuje 5K PLN ale z tego co ja wiem:
Produkty świeże (kanapki, itd) musza schodzić zawsze bo za każda oddana minus masz
Nie zapowiedziane kontrole od żabki
Tzw. Tajemniczy klient i bron cie panie by ekspieedentka coś zle zrobiła czy się nie uśmiechnęła.
Co prawie dzień zmieniają się ceny i musisz te promocje ogarniać.
W skrócie przejebane
w jakiejś dojebanej lokalizacji to może działać, ale nie oszukujmy się do żabki to się chodzi po alkohol i fajki
Piotruś, ty lepiej siedź tam w piwnicy rodziców bo jak ty szukasz porad biznesowych na torgu to ja ci nie wróżę sukcesów.
@RedheadPapa Bartosz PL?
u mnie sasiad mial pizze w tym systemie, na stronce franczyzodawcy pisalo, ze super profit i tylko brac - to wzial
po roku, czy ile on to trzymal mial jakies dojebane dlugi i sie chowal przed komornikiem jak szczur kanalarz, a teraz musi to splacac z normalnej roboty xD
nie rozumiemCytuj:
Sinis napisał
poczytaj sobie, https://www.wykop.pl/link/3782723/am...iku-sieci-z-a/
Gdyby to bylo mniej oplacalne niz wziecie pozyczki u stefczyka, to by ta zabka upadla. Chociaz w sumie stefczyk dalej istnieje xd
To jest cos w stylu hazardu, tylko, ze trzeba byc jeszcze glupszym i kalkulowany przypadek ma z tym niewiele wspolnego, realnie jesli ma sie obiekt w mniejszym/ srednim miescie (a szansa na jakis dobrze ulokowany jest mala, bo zwyczajnie sa juz obsadzone/ beda obsadzane po znajomosci) to oplacalnosc juz od poczatku jest marna jesli nie zadna i konczy sie z dlugami.Cytuj:
Vailandur napisał
Ten sposob myslenia ktory tutaj zaprezentowales posiada pewnie 100% wchodzacych w taki biznes na podanych wczesniej warunkach (ni chuja nie wytlumaczysz tego inaczej), do tego pare zachet od zawodowych wciskaczy kitu i masz super interes, ktory na pewno zarobi (na osobe na poczatku lancucha)
Tez kiedyś gadałem z właścicielka żabki i ponoć strasznie przejebanie cię traktują.
w malej miejscowosci moich dziadkow sa 2 zabki i stoja tam od kiedy pamietam, 15 lat spokojnie. To chyba nie wszystkie maja tak zle
z tego co wiem to ci ajenci się często zmieniają
Istna frajernia, zrobią cię na kasie, piszesz na torgu chcesz wyłożyć hajs, lepiej się w to nie wturlać bo wylecisz z długami, komornikami i sznurem na szyję.
na franczyznach sie nie zarabia, tzn zarabiaja firmy, ktore ci franczyzne oferuja, a ty zapierdalasz 24/7, masz na swoich barkach odpowiedzialnosci i zarobisz mniej niz tam na etacie w korpo
Znajomy, który notabene udzielał sie tutaj przez kilka lat jest zwiazany z żabką i ma m. in. dostep do finansów i planów na kolejny rok. Wynika z nich, ze ta franczyza wielu przedsiebiorcom naprawde moze sie oplacac a żabka planuej otworzyc kolejne 500 placówek. Gdybym mial wiecej czasu to moze sam bym sprobował.
Koleżka pracował w żabce, ale szef musiał się zwinąć z interesem bo go żabka dojechała. Miał już długi i wystąpił do przełożonego drogą mailową na platformie żabki, żeby mu rozłożyli raty. Na początku się zgodzili, a później maile z platformy zniknęły. Wyszło na to, że nie zapłacił raty na czas i kolejne odsetki wjechały.
ogolnie to zabka jest spoko jak masz klientow, ale bardzo wiele osob zawija interes po roku z dlugami 100-200k pln
Wiem, że odkop, ale nie widziałem wcześniej tego tematu. Znam jedną kobietę, która prowadziła żabkę i jedno małżeństwo, które dalej ją prowadzi. Kobitka została z 270k długu, a to małżeństwo ciągnie interes żeby nie zostać z pół miliona długu. Bo tyle wołali od nich gdy probówali ją zamknąć, przez co z zamknięcia zrezygnowali. Z tego co wiem to podczas otwierania żabki podpisujesz weksel, w którym NIE MA podanej kwoty. Potem oni robią jakieś obliczenia z dupy i w sumie sam też jesteś w dupie, z długami.Cytuj:
Pan Ryba napisał
Kureła to taka żabka to normalnie temat dla uwagi jest.
czaicie masz pół miliona długu i jesteś świadomy tego że nigdy z tego nie wyjdziesz i do końca życia już jesteś w to upaprany po łokcie, przejebana perspektywa
Bo Żabka jest korporacją nastawioną tylko na zyski, i jedyne co ich obchodzi to hajs. Są inne korpo (grupy) które na pierwszym miejscu stawiają rozwój dopiero potem hajs. Przykładowo grupa VOX. Z którą jestem w jakiś sposób związany od kilkunastu lat (moi rodzice mają salon z meblami). I jest to przezajebista korporacja, która od cholery pieniędzy inwestuje w rozwój swoich partnerów. Szkolenia, jakieś zjazdy. Bez żadnych kontroli niezapowiedzianych ani cichych klientów. Grupa VOX ma też szkołę wyższą w Poznaniu. Inwestuje w innowacje. Cały dział poświęcony temu, możesz zgłosić swoje pomysły albo inne pierdoły które mogą usprawnić ich pracę. Nie jest to tak że zgłaszasz się i masz od razu parnterstwo i zarabiasz 50k miesiąc, trzeba się narobić ale jest to praca przyjemna, z ludzmi którzy nie myślą tylko o $$$ i którzy pomagają Ci na każdym kroku zarobić.
I w tym salonie sprzedac możesz tylko meble z tej firmy zapewne (tylko ich wystawka)? Dla mnie to słaba opcja bo jest się ograniczonym a wybór trzeba mieć duży, najlepiej kilkunastu firm. Polska jest w czołówce jeśli chodzi o produkcję mebli i export