Wersja do druku
Siema, kiedy pierwszy w życiu wyskoczyliście na solo? ale tak na poważnie a nie kurwa że wyjebaliście sobie z kolegą w piaskownicy po plaskunie i w płacz bo jeden drugiemu zajebał łopatke xD
Pytam torg bo tu sporo kozaków i licze na opisy ciekawych akcji jak to sie nie nakurwialiście bo ja to tam średni mam criminal records w takich sprawach.
e: i dajcie znać czy napierdalanka na pięści czy ze sprzętem
Gdy spotkalem pierwszego frajera w zyciu chwasty trzeba wyrywac a tak serio mam 150cm i nie wychodze z domu, chyba ze ruchac milfy
w gimbo kiedys siedzial za mna syn takiego prywatnego ginekologa, chlopaczek z wyzszych sfer, no i rzucal mnie papierkami. Mowie kurwa jeszcze jeden papierek gosciu i jestes walony na leb, grozba jednak nie podzialala. Gosc w sekundzie dostal tyle strzalow na leb ze nauczyciel jak do mnie podbiegnal odrazu zlapal mnie reka za gardlo bo widzial ze sie nie zatrzymam za szybko. Goscia konkretnie zmasakrowalem, wiadomo dyrektor, obylo sie bez policji ale chlop przyjechal do mnie do domu ze starym sie poskarzyc a ze u mnie typowe slaskie blokowisko no to powiedzialem starszym kolegom co i jak no i jego stary musial spierdalac spod mojego bloku bo tak jak wyszedl z auta to chlopaki go przemielic chcieli pod klatka
Generalnie to same sołowy w gimbazjum...
1. Grało się w tibijke, jakaś laska z osiedla obok zaczęła do mnie pisać o itemy (bo ja najwyższy lvl na osiedlu xd) to kazałem grzecznie spierdalać. Następnego dnia nagadała swojemu chłopakowi, że ją wyzywałem i typo przyszedl do mnie pod szkołe i z partyzanta mi wyjebał gonga aż upadłem. Jak się ocknąłem na ziemi o zobaczyłem obok metalowy pręt jakiś, złapałem i zacząłem typa bić tym po ryjU. Typiara jak to typiara oczywiście krzyk i pisk xd koleżka został obity ładnie a ja miałem tydzień rozciętą warge potym partyzancie
@up
Bić tym po ryj
A na polskim to ty był?
Nie wiem czy to mozna nazwac bitka, ale w ostatnie wakacje bylem na imprezie w lesie. Przyszedlem po 8 piwach do ziomka I siedzial z nim taki plastus, pizda taka z filmiku z rafonem. Rano blackout, budze sie z jakims telefonem kurwa na biurku, mowie o chuj tu chodzi. Wszedlem na fejsa I ziomek pisze do mnie, ze policje mial na chacie bo zginal telefon tego typa. Ja mowie, kurwa dawaj go tu ja mam jego telefon. Typ przychodzi ze starym, taki z wonsem cwel. Mowi dawaj telefon. Dalem elegancko I mowia, ze karty sim nie ma, ja mowie kurwa ludzie oddaje telefon nie moja wina, ze sie zajebalismy. Z reszta telefonu sie pilnuje. Mowi, ze mam podpisac, ze przywlaszczylem sobie telefon jak nie to telefon na policje. Mowie zeby spierdalal, on mnie przypiera do drewnianego plotu. Ja mu jeb w morde prawie sie wyjebal, podchodzi mlodszy tez jeb w morde I poszedlem na chate.
Obeszli sie smakiem, moglem telefon na smietnik wyjebac. My bad
A pierwsza napierdalanka to chyba w wieku 20 lat w jakims klubie. Pozniej mialem zakaz wchodzenia tam. Ogolnie chyba jestem undefeated bo napierdalalem raczej szybkie bomby na ryj, ze moj przeciwnik zazwyczaj nie byl w stanie mi oddac lub byl tak samo pijany jak ja. Nie twierdze, ze jestem kozakiem po prostu jestem pierwszy, a to sie liczy wlasnie na ulicy. To nie jest tak jak w filmie z Dzejsonem Stejtamem, ze dostanie 20 bomb na morde I brzuch I dalej sie bije.
Pisałem z tel i mi zjadło końcówkę. Ale fakt polaka raczej unikałem w szkoleCytuj:
Zwytkly napisał
Nigdy sie nie bilem, bicie sie jest dla jakichs patolskich zwierzakow, a nie dla inteligentow.
https://i.imgur.com/IlFOHFy.jpg
jak miałem 6-7 lat to byl ode mnie taki starszy rok lub dwa mateuszek i go kurwa ganialem z miesiac bo byl szybszy skurwiel i zawsze uciekal. ale raz błąd popełnił duzy. akurat wesole miasteczko przyjechalo i sie wpierdolil na karuzele. no to boro juz tylko czekał, aż ten pierdolony karuzel sie zatrzyma. co mu najebalem plaskunów to moje
nie wiem czy to podchodzi pod bitke ale znam takiego jednego co psa mlotkiem zajebal
2016 - wyzwalem typa na solo bylismy od 2010 skloceni o sprawy osiedlowe i dziewczyne. Wczoraj podalem mu reke na zgode. Przyjal.
2017 - typ wyzwal mnie na solo 40 lat. Nie dal rady mnie ruszyc nawet zdesperowany zawolal kumpli i poszedl po cegle. Po 1h zgarnela mnie ta kurwa ten maly karakan z I kmp w Bialymstoku
2018 dzis w nocy. Podchodzi typ napierdala mnie z sygnetu. Rozjebal mi czolo. Z kolegami goni mnie a ja uciekam do chaty wiadomo 3 typow troszke starszych. Moze jeden o rok mlodszy. Przed ta akcja napisalem na fb ze w ds fokus nie stosuja sie do placy minimalnej i zastraszaja i osmieszaja.
Ogolem duzo tego bylo ale nie chce wymieniac ile razy moglem lub mogli mi zajebac albo ja komus.
Przytocze argument ze zawsze jak probuje dojsc do finalu sprawy kto od lat mi szkodzi lub jak widuje sie z moja ukochana (Sandrunia) czego mi te kurwy z I kmp z bstoku zakazywaly bez powodu to albo dostaje w ryj od 2m typa albo kilku jakis gosci starszych ode mnie.
Jedno jest pewne. Wkurwia mnie NFZ bo czekalem 5h na zszycie cietej rany i firma DSFokus co musi w koncu odpowiedziec za zle traktowanie pracownikow i ich osmieszanie w internecie. Xenja ty kurwa jestes pojebany. Skasowalem kierowniczke z fb z twojej niedojebanej firmy bo by pisala ze na kortowiadzie nie bylo zadnej afery i dalej by mi robila wode i siano z mozgu. Smieci nie trzymam w znajomych a cb nie dodawalem frajerze bo podswiadomie wiedzialem ze jestes smiec. Jak do neta na yt trafily dokumenty jak sie rozprules ze Strachem na dobrych ludzi to juz to wiedzialem. Śmieć.
Pies blagam Cie idz do psychiatry zeby przepisal Ci klozapine, po miesiacu wroc na torga i powiedz jak sie czujeszCytuj:
Pies napisał
Pierwszy pojedynek w podstawówce na korytarzach- w pierszej nabiłem gościowi pizde pod okiem xD Później solówy z gimbazie win ratio 50/50 .
Kilka dni temu w końcu udało się sprawę pewna doprowadzić do końca; mianowicie pewien typek mnie szkalowal mnie w internecie i podał muj adres itd no to ja wziąłem dla pewności 4 kolegów i go szukamy na mieście, w końcu znaleźliśmy siedział w knajpie no to ja podchodzę i bomba mu na wejście ten tylko krzyknął AŁŁŁ mówię mu usuwaj to z internetu czaisz on muwi czczczaje i jeszcze pytam co ty myślisz że ja jakiś dzieciak jestem a on nnie
Eeee to ile Ty masz lat. Mi by się tyle czasu nie chciało czekać.Cytuj:
Pies napisał
Dobrze że ich tam wyjaśniasz.
Serduszko
I Ty myślisz, że te typy czytają torga? Xd a tak pozatym jak Ty im uciekasz jak ważysz over 100kg i na ostatnim nagraniu tak krzywo stawiałeś nogi, że jeszcze 5m i byś sie sam zaplątał i upadł xdCytuj:
Pies napisał
Ja to znałem takiego jednego co wyleciał dobić konającego psa tłuczkiem do miensa
kiedys wyzywalem takiego jednego jaglaka w internecie i od kiedy mnie znalazl nie chce sie z nikim bic ani wyzywac
a tak to nigdy sie nie bilem bo to obrzydliwe prawie jak stosunek plciowy
W podstawówce, pierwsze walki o suczki, skaczący testosteron i te sprawy.
mam win ratio na poziomie jakies 25/75 zawsze pierwszy skacze do ludzi i dostaje w pizde
Niezłe akcyjki kozacko sie czyta Wasze opowiadania
Ja to w sumie pierwszej bitki nie pamietam ale za to pamietam ostatnia xd
2k16 jakiś chłop sie do mnie splul na odległość jednego dnia i dał nogę a ja myśle sobie âty kurwo jeszcze cie dopadnęâ ogólnie sprawa nie warta reakcji No ale coś mi sie we łbie ujebalo No i byłem po 6 piwach jakoś wiec guwnoburza mode. I tak jednego dnia se idę osiedlem z ekipa i piwerrkiem w łapie, generalnie polowanko na chłopa miałem załączone i tak idziemy i słyszę chuja na ławce ze coś z kimś gada to ja bez żadnej preparacji tak z tym piwem w ręku (ósme wtedy, ledwo na nogach stałem xd) lecę na typa ale tak 2 kroki od niego mówię szkoda piwa i je krzywo postawiłem i sie rozlało na chodnik No ale chuj lecę dalej on z tej ławki wstaje wiedział ze chyba mam zamiar mu wyjebac prawego No i wale w pizde typa a ten No lekko sie tylko zawinął i mnie na glebę (trudno nie było) i chuj szamotamy sie ja postawa żółwia zasłaniam ciosy generalnie to staram sie jakoś podnieść xd No ale Kurwaa dotarło do mnie jaki jestem najebany i ze po tych piwach to jedynie sie zasłaniać mogłem i tak zdjęli typa ze mnie (ważył jakieś 10kg więcej lekko) i tak stoimy chłop sapie ja sapie myśle chuj pokój i sie rozeszliśmy, rano miałem siniaka na lewej łapie i skurwysynskiego kaca generalnie to nigdy więcej bitek po pijaku bo to kończy sie tylko i wyłącznie zażenowaniem i kompromitacja ale żadnej kurwie nie dam pluc se na łeb i tak
No no psu tez nie dales pluc na nic
Mnie kazdy lubi i sie nigdy nie bilem
Chodziłem se do podstawówki łączonej z gimnazjum i czasem gimbusy se przychodziły pokozaczyc i ponabijac się z młodszych kolegów jebana patologia i debile no i akurat ja padłem ofiarą takiego pranka bo miałem złamana nogę więc jakichś 2 typów wpadło na genialny pomysł żeby mi zapierdolic kule podeszli do mn i poprosili żeby je pożyczyć bo chcą się nimi ponapierdalac jak meczami świetnymi a ja jako wgl nie asertywne dziecko zgodziłem się od razu i patrzę z zazenowaniem co oni odpierdalaja no i jak już mieli mi oddać to typeczek podsuwal mi te kule pod ryj jak testo z pomarańcza i potem zabierał i tak x razy przez co się wkurwilem i z całej siły zajebalem mu z gipsu w jaja (ja siedziałem oparty o ścianę on stał w lekkim rozkroku) typ zaczął się zwijac z bólu darl ryja niemiłosiernie ale miałem to w pizdzie wziąłem se kule i zawinalem na lekcje pare dni później okazało się że typ stracił jajo xD niezła inba w szkole była rodzice wzywani z 8 razy tata szanował ale mame dała karę na kompe na 2 tygodnie więc nie bylo warto chociaż w sumie do dziś jak sobie przypominam ten kwik to humor poprawiond więc może jednak było warto
pierwsza poważna bitka openka carlin - ab, atakowałem od strony carlin i grubo było, chyba dwa fragi na żydach złapałem
pzdr
Kurrrr ja nigdy chyba openki nie wygrałem jak bieglo się z karlin na ab z ab na karlin to wiadoma sprawa ze win.
Generalnie wkurwia mnie ta mapa carlin-ab
Fajniej jest już bliżej thaisa i veno tam.
W przedszkolu koleś z adhd uderzył mojego kumpla to chwyciłem go za fraki i zajebalem nim o taki płotek drewniany do zabawy w dom. Zabawa później była słaba, bo ja stałem 4h w kącie. Typ miał rozcięty łuk brwiowy. Już zastanawiałem się jaka kara będzie w domu,a przedszkolanka rodzicom powiedziała, żeby nie karać, bo należało mu się, ale musiała mnie postawić do kąta, żeby inne dzieci w domu nie opowiedziały głupot.
jakos 7.5 na abdendriel piętro depo przypadkiem zaznaczyłem typka i dostalem wpierdol ostry. serwer eternia.
a w irl to najpierw w podstabazie jakos 2 moze 3 klasa dostalem oklep od 6 klasisty, potem typek nie pojawial sie w szkole przez miesiac bo muj brat go pobil.
a potem cale gimnazjum i liceum bylem bity ze wzgledu na moja orientacje seksualna. aktualnie tylko czasem jak pojawiam sie na miescie w czasie meczu to zdarza sie dostać wpierdol od neonazi bo mowia ze mam brode jak żyd
w gimbazie typowi wyjebalem lufe ze wypadl przez szybe prawie go zabilem od tego czasu unikam bujek
na prawowitej solówce z zasadami to byłem ostatni raz na początku gimnazjum, ale wcześniej to podstawówka 24/7 poobijany i ogólnie lanie się po mordach codziennie także dużo to wypisywać. Wcześniej, właśnie jak dorastałem w moim mieście istniał tzw podział na osiedla i była gruba kosa między osiedlami (pozdro tibia77 pewno pamiętasz wariaciku) i wiele razy dostałem w mordę za to, że jestem z innego osiedla i nie przeszkadzało to ówczesnym gimnazjalistom, że jestem z 4 klasy podstawówki. Także wszystkie małolaty chodziły wkurwione, a rozrywkami było oczywiście zbieranie się w większe bandy i przejmowanie placów zabaw czy murków na innych osiedlach.
a takich klubowych przepychanek czy ustawek pod centrami rozrywki piątkowej nie zliczę(spokojny człowiek here po burzliwym dzieciństwie xD)
Czy jest tu ktoś, to nie ma pięści na czerwono po ~6 browarach xD?
Kiedyś jeszcze w podstawówce ktoś coś tam o mojej mordzie powiedział, szybka akcja i leje gościa, w pewnym momencie uderzylem jego glowa o szybę, okno w szatni i trochę napeklo xD gościu na pół kontaktuje trochę farby i wszyscy lote bo to już po ostatniej lekcji
Chyba każdy kto mieszkał gdzies na osiedlu czy wiosce jakies miał takie akcje w szkole, imho najwoeksza patologia to była jak cos było łączone jakies gimnazjum+ lo albo podstawowka i gimnazjum.
Niektórzy hejtują, ale wg mnie pozycja od carlin jest dobra, bo wrogów masz po prawej stronie ekranu, więc zawsze szybciej rzucisz walla albo strzelisz sd/gfb, ponadto w razie gdyby coś poszło nie tak, to są chyba lepsze drogi ucieczki/wycofania, niż z pozycji Ab (pomijając hellgate).Cytuj:
Smoke napisał
Mam nadzieję, że pomogłem. Pzdr
Ja rocznik 77 gościu, za moich czasów to nikt nie dymił po placach zabaw, bo było MO i porządek wtedy był. Tylko czasem Kubiak latał po boisku z cegłówką.Cytuj:
trochestylu napisał
Masz na myśli słynną ustawkę pod vivo? :hmmCytuj:
trochestylu napisał
Pewnie, że tak ale generalnie przejebane zawsze w tych krzakach albo skakanie po fermor hills xD i szybkie dywanyCytuj:
tibia77 napisał
Stoje sobie niedawno na cpn po piweczko a tu nagle wbija jakis typo mi w kolejkę i do mnie co sie patrzysz chuju
Olalem to zrobil zakupy ja po nim wyszedlem, stoi podbilem na luzie i sie zdziwil bo bez slowa dostal pizde na brodę poprawilem kolanem i zostawilem jak szmate na glebie
Pozdrawiam cieplutko
w 3 klasie podstawowce po lekcjach gonili mnie lebki z rownoleglej klasy z woda, nastepnego dnia z kolegami z klasy podszedlem do typka zeby z nim solowke walic, koles nie mial wyjscia, nie wiem jakim cudem, ale wazac wtedy 30kg? wyjebalem mu takiego luja, ze mial 3 tyg limo i w czapeczce chodzil, obeszlo sie bez przypalu
w 2 gim walilem solowke na przerwie z kolega z klasy(100-150 widzow) o to ze mnie z lawki zepchal, dostal luja upadl, zanim lekcje sie szkonczyly juz sie na siebie nie gniewalismy
szkoda mi pieknej twarzy, wiec raczej unikam walk
Mnie to rodzice wychowali na kulturalnego, stroniącego od przemocy dżentelmena, więc zawsze byłem tym najrozsądniejszym w grupie, który robił za dyplomatę i rozjemcę.
I niemal zawsze się udawało, tylko raz byłem zmuszony bić się poza matą, jakieś dwa lata temu, gdy wracaliśmy z ekipą 5 chłopaków i 1 dziewczyny z centrum nad ranem.
Podbiło do nas dwóch ostro nafuranych jegomości, a kolega zapomniał, że już nie jest w gimnazjum i postanowił podjąć wyzwanie i zaczął się z nimi wyzywać (później, jak już zaczęliśmy się prać, to był w takim szoku, że nie kiwnął palcem ofc ;p).
Z naszej czwórki na placu boju trenowałem coś tylko ja, jeden kumpel coś tam się klepał, a pozostali nic, także była to walka blisko 2 vs 2, gdzie my byliśmy po kilku browarach i zmęczeni, myślący tylko o jebnięciu się na łóżko, a tamtym załączyła się pierdolona nieśmiertelność.
Wchodziło wszystko, jak w worek, ale rezultatu żadnego.
My większych obrażeń nie odnieśliśmy, a tamci na drugi dzień musieli ładnie skomleć, bo jednemu ja kolanem otworzyłem łuk brwiowy tak szeroko i głęboko, że jak po przyjęciu opuścił głowę w dół, to polało się z niego jak z kranu.
Z drugiego typa kolega zrobił Jokera - przy szarpaninie jakoś zahaczył go palcem i rozpruł mu policzek aż do żuchwy.
Odchodząc po całej akcji bujali się jak ostatnie kozaki i śmiejąc się do siebie "ale im wpierdoliliśmy" xD
Sytuacja była przekomiczna, bo w międzyczasie działo się tyle pojebanych rzeczy, że opisywałbym to z godzinę. Prawie zajebałem dziewczynie jakiegoś randomowego dresa, który miał przy sobie broń i nie była to żadna gazówka ;d
Cała akcja nauczyła mnie, żeby jednak trochę ogarniać wracając do domu - nie byłem bardzo najebany, już trzezwialem, no ale zamiast podejść do tego z głową i jakoś trzymać dystans, kontrolować co się dzieje, to ja hurr durr leciałem na otwartą wymianę z typem na kodach.
A wystarczyłoby, żeby wyjął coś z kieszeni/podniósł z ziemi i nie byłoby torgowicza...
No ale wspomina się to genialnie :)
Jestem taki dojebany, ze nikt nawet nie probowal mnie uderzyc
W sumie to pamiętam jak dziś. To było na amerze, rok 2005 lub 2006. Byłem już całkiem zaawansowanym w biciu na kurwę rycerzem z 30-40 poziomem doświadczenia i akurat wracałem z jakiegoś okolicznego tripu w okolicach thais. Nagle zauważyłem, że jest typ wyurany, pajacuje coś, najebanego udaje, ogólnie wirażka. Naprawdę głębokie czerwone, a w zasadzie to już kurwa bordowe jak okres z pizdy hp i nagle się odpalił na jakimś noobku. O jak kurwa poczułem krew. Kurwa od razu onuce na nogi zapalniczki w rece i lece po typa, o jak mu wykurwiłem z fire sworda za 12... Ku mojemu zaskoczeniu typ nie złamał się jak leżak nad bałtykiem, iksów mu na oczach nie wyjebało, za to nad głową pojawiły się niebieskie cyferki i najprawdopdobniej wylało mu się jedynie odrobinę denaturatu.
O jak skurwiel ożył po tym. Tylko go rozjuszyłem. To był droid z bardzo podobnym poziomem do mojego. Zaczął mnie jebać z jakiejś kratki przed siebie, w ciągu 5 sekund zajebal mi chyba ze 100 punktów zycia, a ja stalem w miejscu jak wryty a on dalej mnie okładał plaskunami. W koncu padłem. Nie warto było
@up lol jaka pizda