Jak uczyć młodszych? Pytanie do tych którzy coś studiowali

W najbliższym czasie prawdopodobnie zacznę weekendową pracę w szkole policealnej żeby sobie dorobić hajsu i w związku z tym 2 pytania

• Jaki jest waszym zdaniem najlepszy sposób sprawdzania wiedzy?
  1 - na zajęciach nr 10 najpierw kartkówka z zajęć nr 9, potem seminarium z bieżącego tematu, za tydzień najpierw kartkówka z zajęć nr 10 itd.
  czy
  2 - przed zajęciami wysyłam na maila starosty zakres materiału z zajęć 10 do nauki, na zajęciach nr 10 najpierw seminarium a potem kartkówka z tego tematu, potem na zajęciach nr 11 to samo itd.
  Wiem, że sposób 1 jest najpopularniejszy, ale pytam dlatego, że wg mojego doświadczenia ze studiów jeśli na zajęcia nr 10 przyjdę nauczony tylko z materiału z poprzednich zajęć, to z seminarium prawie nic nie wyniosę.
  
  
• Jak najlepiej zwracać się do uczniów i oni do mnie? Ja do nich na Ty i na odwrót, czy może wszyscy na na Pan/Pani? Mam 26 lat, a słuchacze to pewnie będą dziewczyny w wieku 19-20 lat, bo to jest szkoła higienistek stomatologicznych

Najpierw to oni ci musza przyjsc na zajecia xdddd jesli to szkola policealna nie w duzym miescie to mozesz sie liczyc z tlumami xd. Pracowalem pol roku jako wykladowca w weekendy a zajecia sie odbyly 4 razy z czego na polowie z nich byla jedna osobą.
Co do sprawdzania wiedzy jest zadada - im dluzej pisza oni, tym dluzej opierdalasz sie ty. Test wyboru na 40 pytan jak ulal albo zadania otwarte na wpisanie jednego zdania. Nie zwracaj sie do nich zbytnio po kolezensku bo wejda na glowe jak pomysla, ze Ty kumpel

Cytuj:

---

Aureos napisał

Jaki jest waszym zdaniem najlepszy sposób sprawdzania wiedzy?
1 - na zajęciach nr 10 najpierw kartkówka z zajęć nr 9, potem seminarium z bieżącego tematu, za tydzień najpierw kartkówka z zajęć nr 10 itd.
czy
2 - przed zajęciami wysyłam na maila starosty zakres materiału z zajęć 10 do nauki, na zajęciach nr 10 najpierw seminarium a potem kartkówka z tego tematu, potem na zajęciach nr 11 to samo itd.

---

Imho nr 2 lepszy

Cytuj:

---

Aureos napisał

Wiem, że sposób 1 jest najpopularniejszy, ale pytam dlatego, że wg mojego doświadczenia ze studiów jeśli na zajęcia nr 10 przyjdę nauczony tylko z materiału z poprzednich zajęć, to z seminarium prawie nic nie wyniosę.

---

Czemu taka zaleznosc? Piszesz wejsciowke a potem skupiasz sie na reszcie zajec.

Cytuj:

---

Aureos napisał

Jak najlepiej zwracać się do uczniów i oni do mnie? Ja do nich na Ty i na odwrót, czy może wszyscy na na Pan/Pani? Mam 26 lat, a słuchacze to pewnie będą dziewczyny w wieku 19-20 lat, bo to jest szkoła higienistek stomatologicznych

---

Ciezko powiedzic, jesli bylyby to zwykle korki gdzies w domu to na Ty a jezeli to jest szkola to chyba trza panowac- Chociaz ja osobiscie wolalbym na ty. Mozesz spytac osoby ktora Cie tam zatrudnia jakie maja zwyczaje

wysyłasz materiały przed zajeciami, zajecia zaczynasz od wejsciowki a potem prowadzisz zajecia, pedagogiem nie jestem ale imo patrzac na moje wszystkie grupy itd to byl najlepszy system, tylko u mnie jeszcze dodatkowo sprawdzali od razu te wejsciowki i kto ujebal to wypadal z zajec i mial problem zeby pod koniec semestru je odrobic u jakiejs innej grupy, rozumiem, ze tutaj tak nie bedzie wiec w sumie glowny element zastraszajacy odpada =/

Najpierw ktoś musi przyjść na zajęcia a w szkołach policealnych większość zapisuje się po papierek do tańszych biletów/wejściówek etc.

Cytuj:

---

luk72 napisał

Czemu taka zaleznosc? Piszesz wejsciowke a potem skupiasz sie na reszcie zajec.

---

no ja zazwyczaj sobie siedziałem w telefonie czy coś, bo wiedziałem że z seminarium z obcego mi materiału i tak zapamiętam może 5% to mi się nie chciało

wysłać materiały, zrobić teścik na wejście, potem wytłumaczyć, wyjaśnić wątpliwości

tbw w te szkoły tam się niczego nie uczy przecież
o czym bd nawijał?

Niestety w Polsce, w szkole powinnismy zwracam sie Pan/Pani. Nie jestesmy nauczeni tak jak na zachodzie szacunku do nauczyciela/szefa jesli zwracamy sie na TY.

Nienawidzilem, wejsciowek ale uwazam, ze dzieki temu najwiecej sie nauczylem, wymagalo to odemnie jakiegos przygotowania, a tak przychodzilem zielony i nawet ciezko bylo sluchac nowego tematu bez podstawowej wiedzy. Uwazam, ze do tych wejsciowek fajnie by bylo jakbys mial przygotowane 10 pytan i ogolny material z ktorego maja szukac. Bo nie dosc ze gląbów nauczysz szukac jakiegokolwiek materialu to przynajmniej beda wiedzieli gdzie. Czyli przypuscmy ja bylem najbardziej zadowolony jak mialem podane 10 pytan i instrukcje. Fakt byla ona obszerna ale wlasnie polegalo na wyszukiwaniu informacji, ewentulnie podanie jakiegos konkretnego zrodla i nawet przedzial 30 stron, ale nie kurwa calej ksiazki 300 bo to zniecheci ich niesamowicie.


OPCJA 1, zaczynasz seminarium nr 2, robisz wejsciowke z nr 1

Cytuj:

---

Filia the Dragon napisał

o czym bd nawijał?

---

przedmioty zawodowe na kierunku higienistek stomatologicznych, na razie tyle wiem

Jak ja uczyłem w szkole to normalnie na ty do nich, oni do mnie na pan, ale mówiłem im, że jak chcą to mogą po imieniu (beka, bo były osoby które znam tak o np. sąsiad itp). Nie robiłem żadnych kartkówek idiotycznych bo to kurwa każdy normalny wie, że jest wiedza ZZZ, a nie o to w edukacji chodzi.

Zaciekaw tematem, proponuj prace grupowe, dawaj ciekawe zadania. Pozwól szukać rozwiązań, a nie jak stary jebany zgred tylko to co w podręczniku napisali, albo co im sam podyktowałeś kurwa z zeszytu xD

A jak pozwolisz powiedzieć na siebie Panie profesorze to ci normalnie pluję w ryj xD

ty haxi twoje wypowiedzi czesto sa tak emocjonalnie przeplnione gimnazjalnością, dziwne to, niby masz 27lat i juz nawet ruchales podobno ale jakos kurwa nie ogarniam jak to mozliwe

To co, już powinienem w sweter z reniferem się ubierać, mieć zakola i w ogóle już szykować się do piachu?

>Młodość duchem
>Internet

+ Bonus:

Umiejętność odróżnienia rzeczywistości od świata wirtualnego

wyslij materialy na dane zajecia, omow to z nimi, zajeb wyjsciowke

Co kurwa

Aureos to rozumiem i szanuje ale ze poncjusz i haxigi czegos uczyli? XD

Niekoniecznie mowie ze wy debile, ale tak ogolnie

No kurwa pol roku w lic i gimbazie informatyki xD excel, html i najwieksze gowno nie wiem po co - pov ray

Cytuj:

---

Poncjusz_Piłat napisał

Pracowalem pol roku jako wykladowca w weekendy

---

nie no w to nie uwierzę chyba nigdy, próbuję sobie wyobrazić takie zajęcia i nwm

ani 1 ani 2 IMHO to haxigi ma rację - zrób coś co ich zainteresuje, bo inaczej cię oleją, chyba że nie chcesz nikogo nauczyć niczego, to możesz zadać zakres materiału i sprawdzać czy przeczytali. Niby miałem tylko jeden semestr jakiejś pseudo pedagogiki ale ~4 lata prowadzenia własnej drużyny harcerskiej here więc jakaś wiedza jest

I nie pozwól im przejść na "ty" dopóki nie zdobędziesz autorytetu epistemicznego, bo nie będą cię już nigdy szanować

Cytuj:

---

Nextpro napisał

nie no w to nie uwierzę chyba nigdy, próbuję sobie wyobrazić takie zajęcia i nwm

---

Na co dzień jestem normalnym i spokojnym obywatelem

Powiem tak nic mnie tak nie wkurwia jak prowadzący którzy mówią: "Na następnych zajęciach wejściówka z tego tematu" i chuja wiadomo z czego konkretnie, rzucili temat i tyle, a wejściówka może być ze wszystkiego. To że dla kogoś dany temat to takie i takie pojęcia czy tam zadania to nie znaczy że reszta uczniów też tak uważa. A potem pytanie typu nie wiem opisz Małopolskę na przykład piszesz sobie byle co bo możesz napisać byle co i ci prowadzący mówi: "No ale mi chodziło o coś innego, to też jest dobrze ale coś tam coś tam". Kurwa. Konkretne precyzyjne pytania konkretna odpowiedź a nie jakieś sranie na papier. No i zawsze fajnie jest mieć materiały jakieś chociaż żeby udostępnić czy coś. A i jak prowadzisz jakiś wykład czy coś tam nie wiem co, to warto nawiązywać jakiś kontakt, bo na takich wykładach się człowiek szybko wyłącza. Może jakieś pytania tylko nie kurwa jakieś kurewsko trudne, bo wtedy każdy się osra i nikt nie odezwie. Czasem można nawet rzucić jakieś proste pytanie tak żeby te głąby znały odpowiedź i żeby se tam ktoś odpowiedział, a ty wtedy mówisz "pięknie bardzo dobrze świetnie :)))" i wszyscy zadowoleni oni słuchają ciebie i się cieszą że ich fajnie chwalisz. Tak pisze jako student.

Takich prowadzacych co tylko bezmyslnie czytaja slajdy zalane tekstem, zamiast cos opowiadac swoimi slowami to powinni z miejsca utylizowac

Czlowiek zaciekawia sie przykladami, filmami, zdjeciami. Uczy sie poprzez praktyke. Mozesz olac teorie i zaczac od praktyki, a potem poprosic o stworzenie definicji czy tam teorii tego co robili, to raz ze sie naucza i dwa zrozumieja o wiele lepiej niz puszczajac tekst, ktory ty rozumiesz, a inni nie.

Tak samo slajdy ze ścianą tekstu to też jest kupa nikt nie będzie tego czytał, bo jakby chciał czytać to by wziął książkę i w domu se poczytał

Cytuj:

---

Poncjusz_Piłat napisał

Na co dzień jestem normalnym i spokojnym obywatelem

---

może jakbyś nie zaczepiał co drugiej 2/10 szmaty na ulicy to i przyznałbym racje :kappa

Cytuj:

---

Aureos napisał

W najbliższym czasie prawdopodobnie zacznę weekendową pracę w szkole policealnej żeby sobie dorobić hajsu i w związku z tym 2 pytania

• Jaki jest waszym zdaniem najlepszy sposób sprawdzania wiedzy?
  1 - na zajęciach nr 10 najpierw kartkówka z zajęć nr 9, potem seminarium z bieżącego tematu, za tydzień najpierw kartkówka z zajęć nr 10 itd.
  czy
  2 - przed zajęciami wysyłam na maila starosty zakres materiału z zajęć 10 do nauki, na zajęciach nr 10 najpierw seminarium a potem kartkówka z tego tematu, potem na zajęciach nr 11 to samo itd.
  Wiem, że sposób 1 jest najpopularniejszy, ale pytam dlatego, że wg mojego doświadczenia ze studiów jeśli na zajęcia nr 10 przyjdę nauczony tylko z materiału z poprzednich zajęć, to z seminarium prawie nic nie wyniosę.
  
  
• Jak najlepiej zwracać się do uczniów i oni do mnie? Ja do nich na Ty i na odwrót, czy może wszyscy na na Pan/Pani? Mam 26 lat, a słuchacze to pewnie będą dziewczyny w wieku 19-20 lat, bo to jest szkoła higienistek stomatologicznych

---

Ty czasem nie jesteś po stomatologii? Aż tak chujowo płacą, że dorabiasz w takiej szkole?

haxigi dobrze prawi
oslo to co powiedzial druid, mielismy kiedys typiarke ze stanow ktora przyjechala z jakiejs wymiany jako wykladowca na rok, kazala wszystkim do siebie mowic po imieniu i miala mega luzne relacje ze studentami i wgl
no i ostatecznie skonczylo sie tak ze kazdy mial totalnie wypierdolony w jej przedmiot xD

+nie spodziewaj sie ze ludzie ktorzy ida na higienistke stomatologiczna beda palac pasja do tego kierunku xD gdyby mieli jakakolwiek godnosc to siedliby do matury i poszli na normalne studia, do ciebie pojda tylko odpady ktore na jakiekolwiek studia sie nie dostaly albo wgl dopiero co zdaly mature za 3 razem

Cytuj:

---

Shooterq napisał

Ty czasem nie jesteś po stomatologii? Aż tak chujowo płacą, że dorabiasz w takiej szkole?

---

bo na razie to jestem na rocznym obowiązkowym stażu
a wpisz sobie w google "pensje stażystów" ;P

Cytuj:

---

w00z napisał

może jakbyś nie zaczepiał co drugiej 2/10 szmaty na ulicy to i przyznałbym racje

---

w obcym miescie gdzie cie studenci i podopieczni nie mają prawa poznac to mozna