Wersja do druku
Słuchajcie kupiłem bilet kolejowy w biletomacie, pobrał mi pieniądze a nie wydał biletu XD no mowie jebać zadzwonię do nich zobaczymy co (około 15zl kwota), a teraz idę do kasy zapytam się czy ona coś wie. Wiecie jaki był argument baby w kasie?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Nie mógł Pan poczekać w kolejce i kupić normalnie?
Ale bym tam zrobił burdę.
Nie mogłeś kupić normalnie?
Ja nie wiem, XXI wiek, 2018 rok a ludzie nadal w jakichs biletomatach kupuja, a tam Pani Helenka w okieneczku siedzi i obsluguje z usmiechem klientow to nie, tradycjonaliscie w starych zapyzialych biletomatach kupuja bilety. Ludzie to sie nigdy do nowosci i wygody nie przyzwyczaja.
Kup se kolejnego bileta i nie wkurwiaj pani z okienka
Ja kiedyś miałem taki automat z cola że jak zajebalem mocno w przycisk to wypadały dwie w cenie jednej, pewnie to był kolega twojego automatu, wiedział że ty też z torga i się chciał zemścić
Oglądaliście oszukać przeznaczenie? Może takie rzeczy nie są przypadkiem i masz szansę ocalić swoje życie
Sam sobie jesteś winien jak nie skopałeś biletomatu na oczach podróżnych.
Widać, że nie znałeś magicznego szyfru do otrzymania całej zawartości :kappaCytuj:
evelay napisał
Witam. Zajmuje się profesjonalnym programowaniem biletomatów i chce tylko powiedzeć, że automat celowo nie wydaje co x biletu w celu zwiekszenia zysku instytucji odpowiedzialnej za ich obsługę. Zapraszam do pytań.
Pani Helence przez automaty zabierajo premie, to rach-ciach cię oszukali
Nie dość, że dostałem upomnienie w tym temacie to jeszcze ten post został usunięty. TORG NOWE PORZĄDKI PATRYK VEGA JUZ WKRUTCE.
Napisze więc tylko bardziej cenzuralnie i w skróconej formie:
było wypierdolić ten bankomat w powietrze
gosciu, mialem tak samo 2 tygsy temu i skopalem ten automat jebany przy ludziach na dworcu glownym we wrocku, ale i tak nie wydal biletu. skurwysyn zezarl mi 50 ziko, ale zadzwonilem na infolinie i zlozylem reklamacje, musze niby czekac na rozpatrzenie sprawy.
No jak nie Ma biletu to chyba lipa cnie?
historia prawdziwa
chcialem kupic w biletomacie, mroz jak sam skurwysyn, nie dziala ekrandotykowy, wsiadam w pociag, ide do konduktora za guzik go chwycic, mialem chyba 50 gr wiecej niz bilet kosztowal, on mi nalicza jakas oplate... no gdyybym mial to bym zaplacil, po czym kanary wbijaja w przedzial i ich chuj interesowalo, wypisali kwitek i do konca podrozy siedzialelm juz grzecznie
jebac polskie kolejki
Mi kiedyś w autobusie powiedział, że nie ma jak z 20zl wydać i jak canarinhos wejdą to odesłać ich do niego, oczywiście to mój obowiązek mieć obliczone na bilet i mandacik, ale co baba się naliczyla żółtych to moje hehe
Ja mowie o bilecie kolejowym. Zwrocili hajs sami, nawet nie musialem dzwonic :o