Elo,
Tak jak w temacie, orientuje sie ktoś ile zarabia taki przedstawiciel handlowy Carlsberga/Coca-coli itp?
Wersja do druku
Elo,
Tak jak w temacie, orientuje sie ktoś ile zarabia taki przedstawiciel handlowy Carlsberga/Coca-coli itp?
Przedstawiciel medyczny więcej wyciąga, podstawa około 3 tysie i może nawet drugie tyle na premiach wyciągnąć
Nie wiem jak w Coli czy czyms takim bo tam masz robote typu jezdzic po klientach i sprawdzac czy kola w lodowce jest rowno ulozona, ale z zasady kazdy ph ma platne od prowizji. W Siodemce mielismy takich co zarabiali 2000 i takich co zarabiali 15 000. Zapewne wszedzie tak jest, zarabiasz tak duzo jak dobry jestes.
ps.
Polecam byc dziunia w szpilkach z wygladem Sashy Grey, jest duzo latwiej
przedstawiciel handlowy to ten co dzwoni do ciebie i namawia na odkurzacz?
Ja jestem przedstawicielem handlowym dużej firmy z branży edukacyjnej. Ciężko odpowiedzieć na twoje pytanie bo bardzo dużo zależy od stażu pracy, terenu na jakim pracujesz i tego jaką podstawę wynegocjujesz na początek kariery. Zazwyczaj takie firmy a raczej korporacje zatrudniają na stanowisku "Młodszy Przedstawiciel Handlowy" następnie masz "Przedstawiciel" a potem "Starszy Przedstawiciel" z każdym awansem zwiększa się twoja podstawa dostajesz lepsze auto itp. No i oczywiście wszystko zależy od osiąganych wyników a miesiące zdarzają się lepsze ale też i gorsze podczas których jedziesz na podstawie...
@MAatibzyk;
A jak wygląda dzień takiego ph +/-, zaczyna dzień w biurze czy od razu w samochód i do klientów?
Działamy na CRM'ie w którym masz swoją bazę klientów, raportujesz wizyty, dodajesz inwestycje itp. Potem na podstawie tego planujesz sobie trasy. Średnio trasa składa się z 10 do 15 wizyt. Ja pracuję od 8:30 do 15 ale wiadomo należy doliczyć jeszcze wyjazd i powrót. Najbardziej oddalone miasto które wchodzi w skład mojego terenu mam 100km. od swojego miejsca zamieszkania. Przeważnie dzień wygląda tak że mam ze 3 umówione spotkania(zdarzają się różne: prośby o wycenę, spotkania handlowe, reklamacje itp.) natomiast resztę spotkań trzeba sobie jakoś zaplanować. Co do biura to masz je w domu. Nasze komputery służbowe są zdalnie podłączone do serwera firmy. Także gdy masz jakieś zapytania ofertowe lub przetargi do zrobienia to po prostu prosisz kierownika regionu, o możliwość wcześniejszego zjazdu z trasy lub o dzień pracy biurowej i pracujesz sobie wtedy w domu. Mi osobiście taki system pracy bardzo odpowiada. @Zwytkly ;
i ile se np. zarabiasz
Dopiero stawiam pierwsze kroki w tej firmie. Pracuje 4 miesiąc i jestem "Młodszym Przedstawicielem Handlowym"(czyli tym z najniższą podstawą) także mam 2000 podstawy + premie od sprzedaży. Moja ostatnia wypłata to 3600 kolejna szykuje się w sumie podobna lub lepsza. @Taidio ;
mój kumpel przedstawiciel hurtowni z kosmetykami do włosów, która jest jednocześnie dystrybutorem paru firm i zaopatruje również inne hurtownie tego typu poza zwykłymi salonami wyciągał 3 podstawy i 3-4 prowizji, drugi co mial tylko hurtownie wyciagal razem ponad 10k, pracowali od poniedzialku do soboty od 8 do 20 i dwie niedziele w miesiacu wolne bo pozostale dwie mieli jakies szkolenia i inne pierdoly na targach, jeden wytrzymal 2 lata drugi ponad rok
to jakby tak na szybko przeliczyć 12h dziennie 6x w tyg. plus czasem jakies niedzieleto daje ~300h pracy. takie sianko mozna wyciagnac praktycznie wszedzie w "byle jakiej pracy" przy takiej liczbie nadgodzin. a nawet i wiecej. w sumie to zalezy kto ma jakie perspektywy, cele itp. ale pewnie goscie wyczerpani po takiej liczbie godzin msc
Przecież za 3600 ziko to się utrzymać nie można, przynajmniej w Warszawie =D
Kolega ze studiów jest teraz przedstawicielem handlowym i pracując w normalnych ramach godzinowych pozwalających na normalne życie i funkcjonowanie wyciąga koło 12-16k ziko / mc.
Szacunek za te 3600, serio.
U mnie kumpel ktory pracowal przy dystrybucji mrozonek jako kierowca kat. B zostal przedstawicielem 4 miesiace temu, rrase ma 2 razy w tygodniu. Jedna zajmuje mu od 9 dod 14 druga od 9 do 13 a 3 dni w tygodniu jezdzi po miescie. Jazda po miescie wyglada tak ze ze zmuly jezdzi sobie po galeriach/sklepach bo nie ma co robic bo wiekszosc klientow towar zamawia telefonicznie. Ma prog do wyrobienia 65 tysiecy a wyrabia 90-110 bo takie punkty zostaly mu po poprzednim. Pierwsze 3 wyplaty byly po 3.5 teraz juz okolo 4-5 ma zalezy ile asow wyrobi a czasami sa banalne a czasami niewykonalne. Do tego samochod firmowy korzysta prywatnie i nie tankuje. Dzisiaj jak z nim gadalem przed chwila to siedzial w domu i w fife gral i tylko telefony od rana odbiera
edit jestem debilem
w ogole sluchanie venzeta w jakiejkolwiek sprawie jest smieszne, no wymysla wszystko od garniturow z chin po swoje studia
jak ja pracuje w firmie, ktora realizuje projekty zwiazane z automatyka, ja akurat tam programuje sterowniki, ale sa ph ktorzy pozyskuja klientow, kazdy pozyskany klient dla takiej firmy to ok kilkadziesiat do kilkuset tysiecy zl przychodu, a ph moga pomarzyc najwyzej o 10k, nawet nie wiem czy by im starczylo 48h na dobe pracowac zeby tyle wyciagnac, a ta firma w cale nie placi zle
wiec juz widze jak jakis random studenciak bez zadnej wiedzy i umiejetnosci specjalostycznych ogarnia sobie 15k pracujac 8h dziennie xd
według googla to 3-4k taki przedstawiciel w warszawie zarabia, 5-6k po kilku-kilkunastu latach ciężkiej pracy
może w przerwach gałę dyrektorowi opierdala to wtedy by się zgadzało
jak wy ludzie zarabiacie po 10k zł jako przedstawiciele handlowi to dajcie namiary gadke mam z mordy jakieś 7/10 jak się umaluje to może nawet 8 a ja się tutaj zacharwowuje jako spawacz za jakies marne 4k... btw. Serio w warszawce ciężko sie utrzymac za 3,6k/mc? kuirwa w warszawie tez sa biedronki i tanie żarcię jak śłyszę takie pierdolenie to się zaczynam zastanawiać czy to prawda. Rozumie że wynajem mieszkania może sporo kosztować ale kurwa bez przsady to jest jebana warszawa a nie pierodlony dubaj.
dokładnie. za 1200zł wynajmiesz pokój i zjesz na poziomie, gotując na chacie - świeże warzywa i inne pierdoły. przedstawiciele z reguły mają samochody służbowe więc za paliwko nie zapłacicie.
w mniejszych miastach całe mieszkanie to koszt 1200zł, niekiedy nawet z rachunkami - więc do tego ze 400zł na żarcie i bajlando.
no ale ja jestem kobietą, mało jem, Wy pewnie więcej potrzebujecie
Venzet pojechał widzę w temacie po całości, daj namiar co to za firma aż sprawdzę na necie xDDDDDD
nie chcialem sie odzywac, ale swietne pasty tutaj wklejacie. moj bardzo dobry kolega jest ph w duzej firmie kosmetycznej, po prostu jezdzi po punktach i sprawdza półki, przyjmuje zamówienia, jego stary jest dyrektorem na dwa wojewodztwa i gwarantuje wam, ze przedstawiciele duzych firm znaja sie wzajemnie i bardzo czesto wymieniaja sie ze soba towarami np kosmetyki -> napoje i rowniez wam gwarantuje, ze duze firmy maja tzw zabezpieczenie, zeby nie dochodzilo do sytuacji, ze ph wyciagnie wiecej siana od dyrektora, a dyrektor regionalny od glownego itp
kwoty rzedu 4-6k sa normalne, do 10k rowniez idzie dobic, ale bardzo prosze trzymac fantazje na wodzy xD
haha wyzyc za 12-16k w warszawie no ciekawe, a nie bylo tam islandii przypadkiem? kolega chyba zajada chleb z piaskiem. tyle to w warszawie zarabia bezdomny w 2 tygodnie, sam jak jestem w 10000licy i przechodze ryneczkiem to zebrakom do puszek wrzucam conajmniej jeden banknot 500 zl, bo to jest kurwa warszawa a nie jakas wioska. moj znajomy ze studiow tez jest przedstawicielem handlowym i 16k to ma dniowki, ram godzinowych nie ma. porzadna firma nie wymaga zeby przychodzil do pracy a placi bo ja na to stac. pozdrawiam wszystkich prawdziwych warszawiakow a nie jakis podrabiancow.
szacunek za te 16k
30k to ja zarabiam ot tak, bez wychodzenia z domu, bez ceregieli i nie potrzeba mi do tego mieszkać w Wawie, chcesz wiedzieć jak?
KLIKNIJ!
venzet to niezły troll, jeszcze się dziwie czemu on na torgu, a zapomniałem że adminuf nie ma
Kurde, gdybym zarabiał to 3.6k to przez jakiś czas byłbym nawet zadowolony xD
Ludzie, ale mieszkać w Warszawie za 1200zł to jakiś pokój na obrzeżach z dala od metra. Jak chcesz żyć jak człowiek w normalnie zlokalizowanym domu to w pyte ciężko bez baby mieszkać. No chyba, że interesuje kogoś branie pokoju z obcymi ludźmi(czego nigdy nie zrozumiem). Więc gadanie venzeta o 3600 w ogóle nie jest przesadzone. W końcu własne wydatki i odłożyć by się coś przydało.
no co polaczki
gosc zamawial podjeby raybanow, gaci ck i garnitury na aliexpress a teraz jest prawnikiem co jeździ porshe :kappa
a wy co na magazyn znowu na 6???
Chyba w tej Warszawie to Cię nieźle na kasę ciągną. Daj mi 1200, to Ci wynajmę pokój w swojej chałupie na Ochocie 10-15 minut od dworca centralnego miejskim, w dobrych warunkach. Na Woli (gdzie 15 minut do ronda Daszyńskiego) za 1200 masz pokój, ale na nowym osiedlu oddanym w 2016 roku.
Śmierdzi mi tu typowym Warszawiakiem, co to jak nie wyda pół wypłaty na byle co, to uważa się gorszy.
Dokładnie, ja za 1200 zł plus opłaty mam kawalerke na Woli.Część mebli sam kupiłem, bo trochę wiało PRL-em ale to moje meble więc jak się będę przeprowadzał je zabieram ze sobą. Pokoje za 1200 zl w nowym budownictwie owszem tyle kosztują, ale to trzeba być bananowym studenciakiem, żeby tyle płacić za to, że mieszkasz z 5 obcych ludzi za to na nowym strzeżonym osiedlu. Ja wynajmuje sam, na pewno z babą byłoby łatwiej bo opłaty na połowę i zawsze posprzątane i ugotowane :D ktoś tutaj wyżej sra niż dupe ma :)
Znów ta sama dyskusja... każdy ma inne standardy i potrzeby. Swoją drogą, jeżeli ktoś studiuje na UW/UJ prawo to pewnie obraca się w towarzystwie osób, które pochodzą z bardziej zamożnych rodzin, co wpływa na sposób myślenia etc.
Znam takie osoby, które nie pracowały i dostawały duże sumy na życie w Krk na studiach. Miałem taką dziewczynę na piętrze w aka, co dostawała trzy klocki od matki miesięcznie, żeby córka mogła skończyć ciężką Turystykę i utrzymać się w dalekim mieście. Potrafiło jej nie starczać do końca miesiąca...
Stąd rozumiem takie wypowiedzi.
Trochę post imho napisany właśnie pod wywołanie dyskusji. Niestety nie zgodzę się z tym stwierdzeniem, bo to są już pieniądze, za które można godnie żyć. Mówiąc godnie, mam na myśli sytuacje, gdy po opłaceniu rachunków, kupieniu jedzenia, zapewnieniu innych podstawowych zostaje nam $ do rozdysponowania na inne cele.Cytuj:
Przecież za 3600 ziko to się utrzymać nie można, przynajmniej w Warszawie =D
Dodam, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak łatwo jest miesięczne wydatki podnosić (auto, kursy, raty kredytów, zdrowie, ubezpieczenia, dziecko(!), hobby, fryzjer, kosmetyczka, ciuchy, i tak dalej...)
@Up
bardzo trafny komentarz
mam kumpla na roku co sobie wynajmuje kawalerke za 2,5k za hajs od starego i raz mi się pyta jak zarobić na fure jakaś najtańsza za 10k dajmy na to xd ale stary mu nie chce dać tylko musi sobie sam zarobic xd oczywiście żadna praca nie wchodzi w grę bo ręce dwie lewe i nigdy w żadnej pracy nie był
gdy mu powiedziałem że nie musi nawet pracować, tylko wynając kawalerke za 1,5k i odkładać tysiaka co miesiąc a steremu nic nie mówić to robił wielke oczy że jak to tak xd
oczywiście chodzi o miasto mniejsze i mniej prestiżowe niż warszawa
także podejście ludzi do pieniędzy różni się od pułapu z którego startujemy
znam ziomeczka który był ph i jeżdził po wioskach po sklepach, coś z napojami związane, i gdyby nie służbowy samochód, telefon i to że lubił sobie po prostu pojeździć 300km dziennie to by to rzucił bo dostawał jakieś marne 2k + premie
Teraz tak na serio proszę bo nie wiem czy przegrałem życie, 23 lata, korpo- branża IT, 3700~ brutto(świeżo zatrudniony 2 miesiące temu). Część trolli odsiałem od razu, ale serio jako PH tak łatwo wyciągnąć powiedzmy te 4-5k? Mowa o netto? Brutto? Poważnie proszę :<
Ja to ten który wywołał w sumie całą tą dyskusje o 3.6k. Zarobiłem tyle netto po 4 miesiącach pracy(przez pierwsze 3 miesiące nie przysługiwały mi premie, bo był tookres próbny i jechałem na podstawie) @Zakon ;
Jak korpo z branży IT ale ty się nie zajmujesz tam IT to normalna korpostawka na początek, jak zajmujesz się IT to słabo imo.
Jezeli zajmujesz sie IT w sensie programowanie, jakies qa i inne takie to mam dla Ciebie zla wiadomosc otusz przegrales w zycie.
Jezeli zajmujesz sie IT w sensie odbierasz tel od babc, ktore nie potrafia odblokowac tel za pomoca kodu PIN to mam dla Ciebie dobra wiadomosc - zarabiasz tyle co wszyscy.
Jako PH wcale nie jest tak latwo zarobic 4-5k netto. Gadka i znajomosc produktu (uslugi) to nie wszystko, wbrew pozorom troszke szczescia tez nie zaszkodzi bo jak dostaniesz chujowy rejon to chocbys sie zesral nic nie ugrasz.
Natomiast te 3,5k brutto to byle robol tak naprawde zarobi, a jak pracuje na 3 zmiany to juz w ogole takze serio pracujac w branzy IT, majac z tego zakresu wiedze to imho troche plucie do ryja. Chociaz moze temu, ze gowniarz jestes, bez doswiadczenia jeszcze zapewne skoro pytasz o zarobki.
ps.
tacy specjalisci torgowi jakies haany i inne szulaki czy zakiusy to oni zawsze mowia, ze za mniej niz 15k/msc to sie im nie chce wstawac z krzesla takze twoje 3600 to chyba slabo wyglada przy tym
No spoko tylko uslyszec cos takiego od kogos kto jest przyzwyczajony do przelewow po 5k od starych to troche inaczej niz uslyszec to od goscia, ktorego nie stac na koszulki za 50 zlotych, a na wesele szwagra idzie w poliestrowym garniaku.
Pracuje na stanowisku zajmującym się Mainframe'ami jako monitoring(2/3 linia). Niby po pół roku skacze w górę o 0,5-1k brutto i awanse za zasługi po pół roku są codziennością, cóż zobaczymy jak będzie. Do podstawy dochodzą premię etc, ale nie wychodzę więcej niż 3k na rękę póki co. Teraz sam nie wiem, czy to ja tak chujowo zarabiam czy to innym wyobraźnia tak ładnie skaczę, co chwilę słyszę o typach 20 lat co niby zarabiają po 5k netto/miech.
Gdybys posluchal pierdolenia mojej laski, ktora non stop gada "a bo ten to zarabia 8k brutto"; "a bo ten to 10k brutto lekko wyciaga"; "a bo ta dostala awans i 11k brutto ponoc dostala" to dopiero moglbys poczuc, ze chujowo zarabiasz. Wiadomo, ze jakies 90% ludzi pierdoli i bajdurzy na temat swoich zarobkow.
Ludzie pracują za 1600 zł na umowie a bez umowy np: w Tesco na wyspach czy Ci od sprzątania mają po 900 zł miesięcznie :) Pomyślcie jak im się musi hujowo żyć ale jakoś żyją :]
U nas jako tako nie ma przedstawiciela ale za wyjazd dają 100 zł ale musi Cie nie być na firmie conmajmniej 8 godzin bo jak wrócisz za szybko to normalna dniówka :]
jestem tym kolega o ktorym wspominal venzet i potwierdzam ze wyciagam te 12-16tys ale tylko jezeli jezeli regularnie spotykam sie z szefem ogolnie fajna robota jak ktos lubi obciagac pyszne penisy
jak to twoja pierwsza praca to jest ok, na tym rzecz polega, ze tak z 95% musi podbudowac wlasne ego z zarobkami i potem Ty sie zasnatawiasz, ze na chj to wszystko skoro kolega wyzej na wozku widowym zarabia 4k msc xd. masz prace, rozwijaj sie a hajs sam przyjdzie
co sie robi w takim korpo jako nie IT? tzn o jakim korpo mowimy? @udarr ;
bo dla mnie takie it korpo to taka nokia we wrocławiu, jeżeli mówimy o korpo dla tekiej branży..
no nie wiem stary ale to korpo IT musi jakoś funkcjonować poza tym, że ludzie tam piszą sterowniki do modułów LTE to ktoś musi im przelać wypłatę, ktoś musi ich zatrudnić, ktoś musi im zamówić komputery, ktoś musi im załatwić mydło o zapachu bananowym do mycia rąk itd... także dlatego nawet w firmach IT mamy HR, Kadry, Facilities i nawet w Nokii nie pracują w nich informatycy
Słabo na juniora? To chyba czas się do Wrocławia przeprowadzić. Moja firma płaci dobrze na warszawskie warunki, a jako junior developer nie wyciągniesz więcej niż 3,5-4k na start na łapę. Ogólnie wyjście powyżej 4k na UoP to praktycznie nierealne, jak dopiero zaczynasz. Co innego dobry regular/senior, tutaj już nie ma górnego limitu.