Wersja do druku
Z gościem już miałem problemy przy wpisie. Gość myślę to lubi. Nawet sobie radziłem na tych zajęciach, oddawałem te prace itp.
wszyscy dostali wpisy, tylko ja nie, bo dwie nieobecności. Mieliście tak i dało się coś zrobić w takiej sytuacji? Ogólnie z gościem się ciężko dogadać?
Można wziąć warunek i zmienić uczelnie? Nie będę się z nim szarpał.
Skąd mamy wiedzieć, czy jest się ciężko dogadać? Jak chcesz brać warunek i zmieniać uczelnię wtf?
U mnie 2 nieobecności na 30h zajęć są dozwolone i nie ma z tym problemu.
Przeczytaj regulamin uczelni.
Jak się nie chodzi na zajęcie i nie jest się w stanie w żaden racjonalny sposób usprawiedliwić, to idź pan do zawodówki zaocznej a nie xd
A nie da się tak? Zaliczyć później tego przedmiotu o ile jest na danej uczelni?Cytuj:
Aver napisał
Każdy wykładowca określa to sobie indywidualnie. Z nikim nie ma problemu, tylko z tym jednym wykładowcą jest.Cytuj:
Ziomm19 napisał
no jeśli ustalił że tylko jedną można nieusprawiedliwioną mieć, a ty miałeś dwie no to co ma zrobić
A nie myślałeś żeby do niego pójść i, nie wiem, jak człowiek pogadać czy da się to jakoś załatwić? Zwłaszcza jeśli jedynym jego argumentem za tym żebyś nie dostał wpisu jest ta nieobecność.
Przyjdz ze zwolnieniem lekarskim (chyba ze te nieobecnoaci masz z pazdziernika, to trzeba bylo wczesniej myslec)
Z lutego mam jedną.Cytuj:
Hunted napisał
@edit
Nie wiem zachowujecie się jakoś dziwnie. O co chodzi? Przecież to jest jakaś abstrakcja. To jest tylko i wyłącznie widzimisie. Jakie to ma znaczenie ile razy będę. Ogarniam przedmiot i tyle. To są studia zaoczne, ludzie pracują, robią milion innych rzeczy. Ale on chce się czuć ważny, że masz przyjść na jego zajęcia bo tak. Srali muchy.
Najgorsze jest to, że dalej z nim będę miał zajęcia specjalizacyjne. To nie wiem czy warunek jest dobrym pomysłem... Dlatego myślałem nad zmianą uczelni. Żeby się nie szarpać. No ale z innymi wykładowcami zawsze można temat ogarnąć.
Praktycznie na każdej uczelni masz możliwość opuszczenia 30% zajęć z danego przedmiotu(ćwiczeń). Wykłady w większości są nieobowiązkowe, no chyba, że wykładowca to zmieni.
Jak te Twoje dwie nieobecności przekraczają 30% z jego przedmiotu to jesteś sam sobie winien i to nie jest wina wykładowcy.
Jeśli Twoje prace zaliczeniowe są na 3 lub wyżej, to pomimo tych nieobecności powinieneś dostać pozytywa w 2 terminie i tyle. Chyba, że nie pozwolił Ci podejść w pierwszym terminie do zaliczenia, to zapierdalasz na drugi termin i tyle. Czemu Ty chcesz brać warunek po pierwszym terminie?
Nie było żadnego zaliczenia. Brał pod uwagę całokształt.Cytuj:
Celesta Slayer napisał
Było 9 normalnych zjazdów 10 jest sesyjny. Jeśli nie było mnie dwa razy to 20% nieobecności
Jeśli odliczyć zjazd sesyjny, to byłem obecny bna 77,7% zajęć
Nie slyszalem o tej zasadzie ze mozna miec 30% nieobecnosci, prowadzacy chyba indywidualnie ustalaja, skoro wszyscy inni mieli zaliczenia to pewnie bylo mowione ze mozna miec max 1 nieusprawiedliwiona
Kombinuj z lekarskim
Zwolnienia lekarskiego wstecz raczej nikt ci nie wystawi bez znajomosci
80% lekarzy za jakies śmieszne 50zl Ci to wystawi, czesto mi sie zdarzało tak robicCytuj:
Loo King napisał
Ok coś zobaczymy.
Niestety porażka, facet jest nie ugięty.
Widzę tutaj dwa rozwiązania, biorę dziekankę i powtarzam te zajęcia (da się tak? ).
Zmieniam uczelnie i idę sem w dół, da się zmienić uczelnie z jednym lub dwoma warunkami?
Zmieniac ucczelnie bo jakis wykladowca ci nie pasuje, takiej inby to ja jeszcze nie slyszalem
Przeciez on sie nawet na ciebie nie uwzial, tylko sie trzyma jakichs tam swoich zasad ktore na pewno na poczatku podal(wszyscy inni zdali z tego co piszesz)
A nie mozesz po prostu warunku wziac i isc dalej ze studiami a nie jakies dziekanki?