Guardian of Druts napisał
Jeżeli faktycznie głównym powodem rzucenia jest hajs, to współczuję. Można pi*rdolić, że na coś trzeba umrzeć itd., ale można być w dobrej kondycji mając 50-65 lat, nie brać praktycznie żadnych leków i wszystko mieć prawie w normie, a można non stop balować, jarać i w wieku 40 lat mieć marskość wątroby, początki POCHP i kilkaset % wyższe szanse na np. raka płuc, jelita grubego.
Dopóki ludzie są zdrowi, to pi*erdolą, że ich to nie rusza. Zdanie zmienią dopiero, jak pielęgniarka będzie musiała im pomóc w dojściu do kibla.