Wersja do druku
Pracował ktoś kiedyś?
Sprawa wygląda tak. Mamy ekipę 6-7 osób, w tym dwie mieszkające na stałe w Norwegii, one by były jako takimi "opiekunami". Wszyscy mamy 19 lat, także średnio wykształcenia. Zakładając, że uda nam sie znaleźć pracę na przystępnym poziomie, z wynajmowaniem mieszkania, jaka kwotę będziemy mogli przywieźć do domu i jaką kwotę przeznaczyć na jedzenie tam?
z jedzenia to raczej słoiki i polprodukty z polszy
Nie szukacie kogoś do ekipy? Mam na koncie prace za granicą, przetrwam w każdych warunkach, jestem nie do zajebania a norwegia to mój następny cel, tylko chce uprawnienia w polsce zrobić na co sie da może do wakacji zdążę.
Jak jechałem do holandii to ludzie potrafili mieć 2 walizki (jedna na żarcie i mogli na nim przetrwać nawet 2 miechy), polecam taki tryb życia bo w norwegi jest bardzo drogo :)
Tak jest, tak właśnie planujemy. Wstępnie rozglądałem się za ogłoszeniami prac. Wpadłem z kolei na to że może by to że jest nas jakaś tam grupka zamienić w atut - wiadomo, większe zgranie, współpraca itp. Jeżeli jedziemy tam razem to dobrze by było znaleźć pracę w jednym miejscu, a nie że każdy osobno... W Holandii skąd miałeś robo? Za zawasu w necie czy na miejscu ogarnąłes?
Kumpela mi dała namiar na agencje, ale jak dojechałem na miejsce to całkiem inna bajka niż w pl opowiadali, na miejscu znalazłem od razu dużo lepszych miejsc pracy tylko musisz bajere sfilcować z polakami czy kimś.Cytuj:
Mega Filip napisał
Nabierz konserw i jedzenia ktore sie nie zepsuje, chleb najtanszy za 6-7 koron a korona po 44 chyba grosze ostatnio stoi. Jak bedziesz pracowal przy morzu (czyli wiekszosc wiekszych miast) to wedeczka i nie problem nalowic rybek na patelnie. Da sie wyzyc niedrogo mimo ze ogolnie jedzenie tam drogie.
Agencja to ogólnie słyszałem ruchanie w dupę kolokwialnie mówiąc.
Oferty z tego co widzę narazie są "od zaraz", a mnie by bardziej interesowały właśnie wakacje. Jeszcze trochę trzeba poczekać. A jak wygląda sprawa podatku?
Konserwy, słoiki, makarony myślę będą spoko.
Nie jedź w ciemno bo będziesz płakać najchujowsza agencja zawsze lepsza niż nic, jak sie wyrobie do wakacji z wszystkimi uprawnieniami to jade z wami ja jako weteran sobie poradze.Cytuj:
Mega Filip napisał
A jakie uprawnienia masz na myśli?
Makaron chyba taki drogi nie jest, wydaje mi sie ze w proporcji miejsca w bagazu do ceny to nie ma co brac. Oprocz tego to pamietam ze moja kolezanka brala kilka sloikow pesto a okazalo sie na miejscu ze praktycznie taka sama cena wychodzila na (takie proste do zrobienia i tanie danie poki nie zbrzydlo mozna bylo jesc: makaron z pesto albo z tunczykiem)Cytuj:
Mega Filip napisał
Kumpel tam mieszka na stałe to mówił nawet żeby samo mięcho brać
Ponowię pytanie. Jak myślicie, ciężko będzie ogarnąć pracę w jednym miejscu dla 7 osób?
Może w 7 osób to jakaś budowa do ogarnięcia, jeśli przez agencje to będzie ciężko może 2-3 osoby będą w jednym zakładzie a reszta gdzie indziej w agencjach to się zmienia jak w kalejdoskopie.
Z jedzenia to bierz konserwy mięsne, długa data przydatności i w puszkach, w norwegi jest drogo to fakt i byś przywiózł bardzo małą sumkę. Na pewno nie jedźcie w ciemno, niech wam ci koledzy już tam ogarną jakieś fuchy co byście przyjechali i mogli już zacząć pracę, no chyba że agencja to już wasz wybór.
Mój znajomy pojechał w ciemno do Alesund i miał na początku ciężko z robotą, nie mógł znaleźć a generalnie chłopak robotny i złota rączka. Jakiś polak pozwolił mu urządzić się w swoim garażu dopóki czegoś nie znajdzie i tak z miesiąc-dwa to trwało i kimał w tym garażu. Teraz już mija chyba z drugi rok jak tam siedzi i jakoś żyje, coś przy rybach robi.
A co myślicie o tym, żeby dodać ogłoszenie "szukam pracy" jako siedmioosobowa grupa?
Może rozladunki statków z rybami? Też przy tym pracowałem jakiś czas w AlesundCytuj:
udarr napisał
Nie wiem dokładnie, trochę kontakt się urwał ale raczej na statku (łowi?) aniżeli sam rozładunek statku, dużo zdjęć ma na kutrze na wodzie z jakimiś rybami wielkości człowieka. Z tego co widzę to firma nazywa się MS Loran, może komuś się przyda.Cytuj:
zbysio napisał
Ja robiłem trochę w Holandii niedawno, to muszę przyznać że było dokładniej tak jak w agencji mówili. Co prawda była to lepsza agencja, która miała oddziały w Holandii, a nie jakaś polaczkowa ogłaszająca się na praca.pl chcąca wyruchać każdego.
Płacili za dojazdy do pracy, pomagali we wszystkim, pomagali załatwiać wszystkie formalności, mieszkało się w 'miasteczku' polskim, domki miały dobry standard, w domku mieszkało od 5-7 osób, ja akurat trafiłem na 5 osobowy i było całkiem spoko.
Praca na magazynie, jazda takim wózeczkiem i ładowanie towaru. Nawet spoko płatna.
Z tym że w Holandii jest coś takiego jak stawka wiekowa, czyli im więcej masz lat, tym więcej zarabiasz. Maksymalna stawka jest przy 23 roku życia.
Ile pieniędzy przywozi się do kraju, po jakim czasie, jakim nakładem pracy i jakim poziomem oszczędzania? Jeśli mogę wiedzieć, nie chcę zaglądać do portfela ;d
To wszystko już jest w internecie, dbajmy o środowisko i oszczędzajmy gigabajty.
2kpln tygodniowo na czysto, 100-150nok/h, oszczędzanie mocne
Cytuj:
Ada$ Zawodowiec napisał
W Albercie robiles? A przez jaką agencje pojechales ?:P
Na takie cos to slyszalem ze trzeba miec ze dwa kursy zrobione zeby moc wyplynac na morze.Cytuj:
udarr napisał
Halo Halo podbijam temat żeby nie zakładać nowego.
Jakieś protipy na taki wyjazd? Co musowo brać na ~miesięczną robotę do norwegii? Jaki rodzaj jedzenia (suche typu makaron czy 'mokre' typu sosy/konserwy)? Czy coś służącego do samoobrony w Polsce jest tam legalne? Wiem że gaz jest zabroniony prawnie ale nic nie znalazłem w internecie o pałkach teleskopowych z legitnych źródeł, a że jadę z dziewczyną to wolałbym mieć coś co by było straszakiem gdyby ucieczka niezadziałała. Jak z telefonem? Parę osób poradziło żeby pierwsze co zrobić po przyjeździe to kupić sobie tam ichniejszą karte prepaid za ~250koron na miesiąc i mieć spokój z dostępem do internetu/troche darmowych minut do Polski. Rodzice znajomego, którzy tam mieli firmę, polecają też podzielić sobie i zabrać odpowiednią ilość chemii typu proszki do prania/płyny. Ktoś coś doda/wyjaśni? Wiem że nasrane pytaniami ale no chce to sobie względnie zaplanować żeby jak najwięcej przywieźć z powrotem a jednocześnie nie szaleć na miejscu jak czegoś braknie.