Wersja do druku
Siema torgi potrzebuje pomocy.
Siedze sobie w domu na komputerze nic szczegolnego nie robilem (nie podlaczalem zadnych nowych urzadzen ani nie odpalalem) i nagle jeb wybuchla mi w lampie zarowka i wylaczylo prad w calym mieszkaniu.Takie normalne wywalenie korkow to nie jest bo jak je wlaczam to prad nie wraca ;/ Co robic ? Czy to moja wina ? Wzywac elektryka ? Mieszkanie wynajmuje i jesli to nie moja wina nie usmiecha mi sie placic za to.
Z gory dziekuje za pomoc.
Wykręciłeś resztki tej żarówki? Pewnie gdzieś robi się zwarcie za każdym razem jak załączasz zasilanie i dlatego korki wyskakują. Swoją drogą, korki to taki mały pstryczek przełączany z góry na dół ? Co do przyczyn wybuchu żarówki to łatwo w google znaleźć :P Ja bym odłączał kolejno urzadzenia elektryczne i próbował przywrócić zasilanie.
Nie wykrecilem...
No tak to te pstryczki xd
na moje to jeden z korków siadł, jak sie na tym nie znasz to nic tam nie dotykaj i wezwij elektryka lub powiadom wlasciciela mieszkania
No to dla pewności i bezpieczeństwa wykręć. Pewnie został sam gwint. Wystarczy ustawić przełącznik, który zapala tą żarówkę i można bezpiecznie wyłączyć. Czemu jej nie usunąłeś? xd To co on ma to nie korki, tylko wyłącznik różnicowo-prądowy. Wykręć resztki i spróbuj załączyć zasilanie.
Sprawdź czy nie ma na korytarzu głównego włącznika prądu w skrzynce jak mieszkałem w krk miałem identyczną sytuacje.
Tej pozostalosci zarowki (sam gwint) za nic nie moge wykrecic ( nie daje rady tego w palce chwycic). Sprawdze jeszcze z tym korytarzem
Niestety nic nie zauwazylem. No nic, zadzwonie jutro do wlasciciela.
A nie możesz inaczej odłączyć? Od gniazdka? Może kombinerkami chwycisz :P
Wylaczylem ta lampe z pradu ( tak jak moglem, klikajac wylacznik na scianie) a kombinerek nie mam. Pobawie sie z tym jutro rano bo teraz bo ciemku nie jest najlatwiej...
W piwnicy masz bezpiecznik, który zapewne musisz podłączyć.
http://nawarszawskiej.blox.pl/resource/DSCF1098.JPG
torgowi elektrycy xD gwint na starcie wykręć i szukaj głównych bezpieczników bo pewnie tam wywaliło jak się korek spalił to musisz wymienić ;P
Torgi ja mam podobnie.
Siedze sobie siedzie i nagle jeb żarówka się przepala.
Korków nie wywala a żaróweczka cala osmolona.
Komuś coś wiadomo na ten temat? Dodam że sytuacja się powtarza
Moj problem rozwiazany. Wystarczyło mieć kombinerk do wykrecenia zarowkii i wiedziec gdzie jest główny bezpiecznik.
lampa robi gdzieś zwarcie i Ci przepala żarówkę moja rada zmień lampęCytuj:
LordCompi napisał
Wszystkie lampy w mieszkaniu?
Dzieje sie to sporadycznie w roznych miejscach @bogluto ;
teraz żarówki się przepalają tak cudownie, że wypala dziurę w gwincie, przynajmniej u mnie w pokoju z 90% przypadków tak mam :p
moze masz przebicie gdzies na kablach leci iskra i zwarcie najpewniej na gniazdkach gdziesCytuj:
LordCompi napisał
to masz coś w instalacji popierdolone bez elektryka się nie obejdzieCytuj:
LordCompi napisał
A masz po 1 żarówce w tych lampach? Jak po kilka to może różnią się napięciem i dlatego je rozwala.Cytuj:
LordCompi napisał