Wersja do druku
Siema, po powrocie z wakacyjnego wyjazdu mam zamiar pojsc na prawo jazdy kat. C i jezdzic po polsce ew. blisko za granicą. Slyszalem, ze mozna spokojnie zarobic 2-3k miesiecznie. Jest tu jakis kierowca moze ?
Ew. rozkminiam zrobienie prawda na duze tiry i dlugie wyjazdy gdize mozna naprawe dobrze zarobic i zabrac ze sobą dziewczyne zeby nie zostawala w domu. Zarobki powinny wystarczyc dla nas obu xD
Wiele zalezy od firmy/czlowieka u ktorego bedziesz robil, moj znajomy dopiero co zrobil na tira z przyczepa i wychodzi mu okolo 5k/miesiac, z tym ze jezdzi po calej europie i jest jakos 2 dni w tygodniu w domu. Wczesniej jak jeszcze nie mial na tira zrobione to jezdzil busem na prawko kat. B i mial okolo 3k/miesiac. Ojciec innego znajomego jezdzi juz 20+ lat i ma ponad 8k/miesiac nie wiem dokladnie ile ;d
Jest tutaj kierowca zestawu. Co chcesz dokładnie wiedzieć?
Powiem tyle - robota wydaje się łatwa i Ci co mówią, że tylko kręcisz kółkiem to nigdy nie mieli z tym styczności (takim to od razu mam ochotę chlapnąć w twarz).
Praca jest mega ciężka zwłaszcza w tych temperaturach gdzie jeżdżę z "firaną" i kilka razy dziennie muszę z obu stron się rozpinać/spinać.
Jedynym plusem jest tachograf (gdzie busiarze często zapitalają non toper), ale i to da się obejść i jak szef będzie chciał żebyś jechał to nie ma wyjścia (magnesik/bezpiecznik) - zależy jaki tacho czy analogowy czy cyfrowy. Ja całe szczęście nie mam takich sytuacji, ale jest to nagminne w "dziad transach".
2-3k miesięcznie to jest raczej taka średnia jak nie niska pensja nawet za jazdę po kraju. Dużo zależy od firmy, czy płacone od km, frachtu czy podstawa + dodatki od km (co się rzadko spotyka) itd.
Powiem tyle - jeżdżąc po kraju i wracając każdego dnia do domu (około 19-21 - w zależności od dnia i o której rano wyjadę) pracuję od 12 do 15 godzin - raz miałem 9:40h pracy a tak średnio po 12 godzin mi wychodzi.
Jeżeli nie jest to Twoją pasją w nawet małym stopniu to nie polecam. Często czas pracy wychodzi jak 1.5-2 etaty a płaca sam widzisz. Nawet w międzynarodówce jeżeli jeździsz systemem 3/1 to i tak nie jest tak kolorowo - jedynie w zagranicznych firmach zarobisz 2-2.5k euro.
Szczerze? Pracowałem już mega fizycznie jak i w biurze, ale od zawsze chciałem być kierowcą i gdyby nie to, że chciałem tyle czasu to prawdopodobnie bym to rzucił bo jest ciężko. Ci z chłodnią mają ciut lepiej, "beczkami" również - chociaż jeżeli muszą wypłukać beczkę itd. to też trochę się "nalatają/narobią".
Wszystko zależy od firmy i miasta/państwa. Jak coś szczegółowo chcesz wiedzieć to pytaj.
Na jakiej kategorii najbardziej oplaca sie jezdzic? Samo C wystarczy czy z C+E duzo wiecej zarobie a roznica nie wielka?
Czy moge zabrac ze soba dziewczyna do samochodu w kilkudniowych trasach?
@Groszeq ;
polecam robić prawko, uczyć się jezyka i szukac jakichs małych zagranicznych spedycji
mój ojciec u szwajcara ma 13k na reke
fakt, że jeździ 2 miesiace/2tyg w domu, ale dla kogos kto nie ma rodziny itp to raczej nie problem :P
@up
jasne, że możesz
Na C większość osób jeździ jako jakaś kurierka tj. DB Shenker, czy jakieś dostawy do lokalnych sklepików. Na C również jeżdżą po kraju czy nawet międzynarodówce, ale nie zarabiają tyle co C+E (chociaż są wyjątki jak wszędzie).
Co do dziewczyny to jest to indywidualna sprawa, ale zawsze druga osoba w kabinie to sporo mniej miejsca (dolicz też rzeczy - tym bardziej kobiety, które ze sobą zabierze). Jedzenie x2 itd.
Też firmy mają swoje regulaminy i zasady. Ja ładując się w ostatnich 2 tygodniach na tym samym zakładzie (ale różne firmy - po prostu teren dużego, popularnego zakładu) i tam druga osoba nie może wjechać, nawet drugi kierowca. Po prostu zostawiasz tą osobę przed bramą wjazdową i tyle. Musisz znać firmy i ich zasady aby nie okazało się, że dziewczyna będzie na Ciebie czekała na parkingu czy gdzieś przed firmą kilka godzin (zależy jak szybko ładują, ile ciężarówek, ile trwa cała procedura na wadze itd.). Czasami zajmuje to 1, 1.5, 2h a nawet i więcej (a jak trafisz na inną zmianę to zanim się ogarną, czy na przerwę to poczekasz kolejną godzinę).
Duzo ciezej jest zdac C niz B ?
Robisz Pan C+E, następnie przewóz rzeczy, ADR kl. 2, uprawnień TDT do napełniania i opróżniania zbiorników transportowych kl. 2 i nie ma możliwości żebyś słabą kaskę zarabiał, nawet w Polsce.
U nas na firmie glownie po wawie, lodzi itp kiero ma placone chyba 80 zl od kursu, ew kilometrowka, ale raczej od kursu bo czesto kurs ma w granicach 20 km i sie glownie siedzi pod magazynami. Przy dobrym tygodniu to ponad tysiaczka zarabiaja. Na kraju wiecej niz 4-5 nie zarobisz, czesem sie slyszy na tzn uniwerku parkingowym historie ze po kraju po 8 tysiecy robia, ale nie sluchaj tego.
Na zagranicy realne zarobki sa w granicach 5-6k, tu juz na kilometry i w systemie 3/1 lub 4/1 bo czesciej nie oplacac sie wracac, bo do Polski czesto sie ponizej kosztow zjezdza.
Pracuje jako spedytor miedzynarodowy, w 95% busy, czasem jak trzeba to pomagam przy duzych i wiem jakie sa ceny. Kiero na busie zarobi u nas 40e dniowki, tylko po 3 tygodniach wychodzi im po 15-20 tysiecy km w sezonie. Pomysl czy dasz rade. Robota jako kierowca zla nie jest, o ile wytrzymasz czasem po 2 noce bez spania. Ja jak na razie tylko szybki strzal zrobilem na czechy i z powrotem, w ciagu 48 h 2000 km i lacznie 12 zaladunkow/rozladunkow (5 zal na wylocie i 1 zal na powrocie).
Sprobuj najpierw na busie, nie wydasz 10 tysiecy na marne. U nas jeden kierowca pojechal z dziewczyna na miesiac w trase to nie bylo nigdzie problemow z tego co wiem
Powiem może jak to wygląda od strony dużego magazynu.
Farta ma kierowca jak awizacja (czyli zamówienie towaru) pokrywa się rzeczywiście z tym co jest na stanie.
często na 15tą jest zamówienie - a wyjeżdża o pierwszej w nocy bo ktoś w fabryce dał dupy , a bez części nie wyjedzie
Ten w tirze jeszcze zasłonić się może tacho - także mówcie co chcecie ale najbardziej przewalone mają te wszystkie blachy,mastersy,VW do 3,5T
Jak wygląda sprawa z pracą bez doświadczenia? Jest bardzo dużo ofert, ale przeważnie wymagane dośw 2lata+. Długo szukaliście pierwszej pracy jako kierowca c/c+e?
Dzwoniłem chyba do 3 firm - dwie mnie zapraszały abym na następny dzień przyjechał - czego nie zrobiłem bo po rozmowie czy systemie pracy po prostu mi ich oferta nie odpowiadała. Wysłałem któregoś razu CV tak aby zobaczyć czy odpowiedzą i po miesiącu dostałem telefon i się tam zatrudniłem. Kierowców brakuje i biorą młodych. Pojeździłem 2 dni z drugim kierowcą i później sam ot cała historia.Cytuj:
Kozek napisał
a to zaslyszane z opowiesci na parkingu czy co? musialby chyba nie wracac w ogole do domu i jezdzic na czyjejs karcie.Cytuj:
Fral napisał
Cytuj:
Maniek900 napisał
az nasuwa mi sie jeden obrazek :Cytuj:
cysio528 napisał
http://img4.demotywatoryfb.pl//uploa...chn80q_600.jpg
zadne pieniadze nie sa warte tego by ryzykowac zyciem.
O wiele ciezej, ale da sie zdac.
masz 6 zestawow do wylosowania z manewrami do wykonania, najtrudniejsze to parkowanie rownolegle i parkowanie prostopadle tylem. Jak je ogarniesz to zdasz.
Latwo na egzaminie sie zlapac z przyzwyczajenia osobowka, ze na skrzyzowaniu zdaje ci sie ze bys przejechal a trzeba pamietac ze jak ty kabina opuszczasz skrzyzowanie tak jeszcze zostaje burta i mozna latwo oblac na tym.
Da sie znalezc, sam mialem oferte z 3 czy 4 miejsc, jednak trzeba sie liczyc z tym ze stawka glodowa.Cytuj:
Kozek napisał
chuj wie juz co w tej polsce robic, kierowca to byla jedyna alternatywa zeby te chociaz 3000zł zarobic. W anglii mi tyle ZOSTAJE po oplaceniu wszystkiego i zyciu jak chce
To nie wracaj - mówię szczerze. Robota jest ciężka i w PL zarabia się stosunkowo małe pieniądze - gdzie znajomy np. pracując w fabryce ma powiedzmy 2.1-2.3k (zależy od miesiąca) a pracuje te 8h (od 6-14, 14-22, 22-6) więc zawsze ma czas nawet załatwić jakąś sprawę. U mnie jest z tym ciężko bo mimo tego, że zjeżdżam do domu każdego dnia to co z tego skoro zjem, wykąpię się i idę spać bo już jest 22.Cytuj:
Maniek900 napisał
U fryzjera nie byłem od miesiąca bo nie ma kiedy - w Sobotę nie dało rady bo był na urlopie od kilku dni. A do innego nie chcę iść bo przywiązałem się do tego. Więc pozostaje mi Sobota w następnym tygodniu.
Tak poza tym jeżeli chcesz być kierowcą bo zarobki są niby sensowne to góra 3 lata pojeździsz i to rzucisz - jak nie wcześniej. Nie chcę wyjść na kogoś kto zniechęca, ale dziesiątki osób mi znanych czy nawet po samych wypowiedziach na forach o truckerce to wiem. Kiedyś kierowca był kimś - teraz poza jakimiś średnimi pieniążkami jesteś dziadem.
Musze wrocic. Zostaly mi dwa lata studiow, ktore wolalbym skonczyc. Zastanawialem sie po prostu co w tym czasie mam robic w polsce ;p jak je skoncze to wyjade na stale, a przynajmniej na dlugo
Poznałem kiedyś kierowce który do nas przyleciał , trzaskał cały tydzień (3 kursy ta i nazad ) do węgier , właśnie tym do 3,5t - zasnął opierając się o paletę.
a o przeładowaniu takich "busików"można by książke napisać
Więc zanim zrobisz wszystkie uprawnienia, znajdziesz robotę to minie z 8 miesięcy. Zastanów się czy warto - dodatkowo jak się będziesz uczył, kiedy? Na zestawie nie znajdziesz roboty do max 8 godzin dzień w dzień np. od 6 do 14.Cytuj:
Maniek900 napisał
Nie lepiej złapać jakąś lżejszą robotę lub coś dorywczo łapać co jakiś czas? Praca kierowcy nie jest na chwilę i warta zachodu jako praca na 1-1.5 roku (bo tyle gdzieś popracujesz zanim zrobisz wszystkie kwity i przed zakończeniem studiów pewno byś chciał wolne itd.). Zresztą studentów nie zatrudniają tak łatwo - bo co jakiś czas potrzebują wolnego w tygodniu a pracodawcy się to nie kalkuluje.
Mam w rodzinie kogos kto pracuje na ciezarowkach. Jezdzi po europejskich portach i rozwozi materialy chemiczne(czesto bardzo niebezpieczne). ok 3k euro za miesiac + wolne weekendy.(Ale chyba akurat w tym obszarze trzeba miec duze doswiadczenie. Wczesniej moj krewny do Afryki jezdzil nawet.) Praca w NL. Bardzo sobie chwali i mowi ze w zyciu albo ta prace sie pokocha albo znienawidzi. Mozna sobie wiele pozwiedzac. :) Niestety robota kosztem rodziny.
Przeladowania to plaga, ale tez jak sie dobrze trafi to raczej orzeladowany nie bedziesz. My ladujemy max do 1100-1200kg dlatego ze to my placimy mandaty a nie kiero. Ale raz byla sytuacja ze facet przyjechal iveco z poduchami zaladowal u nas 1.4 tony bo dla nas za ciezkie to bylo i jeszcze pojechal na 2 doladunki.Cytuj:
Kimex napisał