Tygodniowy wyjazd nad morze - Władysławowo.

Siemaneczko

w tym roku planuję z babeczką wakacje nad naszym polskim morzem, będzie to nasz pierwszy wyjazd w tamtym kierunku.
Stąd wiele wątpliwości, ale mam nadzieje ze czegoś sie dowiemy od torgowiczów.

Więc tak:

Startujemy swoim autkiem z Rzeszowa i wybieramy sie do Władysławowa 24-30 sierpień ( nie za późno? 6 dni to mało/dużo/akurat? )

jakieś rady jak jechać, gdzie uważać itp? (jakieś free autostrady w weekendy? jest takie coś? xd)

jak już jechać to np lepiej wybrać sie na tygodniu czy wliczyć sobie weekend, jakie tego plusy i minusy?

Co warto zobaczyć i gdzie wstąpić będąc już nad morzem? (planujemy odwiedzić Sopot, Hel, Gdynie, Gdańsk)




I ogólnie jakieś rady jak macie to chętnie poczytamy ;)

jedna zlota rada od mnie , zaopatrz sie lepiej w yanosika
bez znajomosci trasy to w kilka godzin prawko stracisz :D (wszedzie ograniczenia , fotoradary i tajniaki)


http://yanosik.pl/

Niewiem po chuj jechac do Władysławowa. Zadupie jakich malo, jeżdżą tam tylko buraki z okolicznych wiosek. Zanudzicie sir na śmierć, powaga.

yanosik to naprawde zloto, gdyby nie on nie byloby juz prawa jazdy x]

Musisz ogarnac dobra nawigacje tam tez będziesz mial zaznaczone fotoradary,w tygodniu mniejszy ruch na drodze ale po poludniu ruch jak w weekendy,najlepiej wyjechac w nocy wtedy wszystko puste trzeba uwazac tylko na zwierzyne.Parkingi zazwyczaj jak chcesz blisko plazy to płatne znalesc gdzies parking gdzie jest za free ciezko no chyba ze chcesz podejsc 1km to cos znajdziesz.Ceny w sezonie drogo zarcie takie sobie zazwyczaj tam gdzie najwiecej osob tam najlepsze jedzenie ale w porze obiadowej niema mowy ze znajdziesz wolny stolik,ja w tym roku byłem w Łebie calkiem spoko duzo atrakcji itd tylko własnie pogoda w kratke byla jak slonce to straszny tłok na plazy nawet nie bylo miejsca gdzie sie rozłozyc bo ludzie takie parawany porozwijali jakby mieli sie budowac.

jak juz bedziesz to polecam knajpe "pod sosnami" tak dobrego i taniego jedzenia nigdy nie jadlem

na helu spoko jest fokarium, w sopocie monciak i to tyle z fajnych miejsc poza restauracjami (ktorych sredni poziom jest duzo nizszy niz w warszawie) nad morzem jak dla mnie

ciekaw jestem ile kosztuje taka tygodniowa wycieczka nad polskie morze

Tak srednio za pokuj 40zł/os za dzien,wyzywienie osobno zalezy jak sie rządzisz jak w restauracjach to wiadomo ze za 20 zł to tylko przekąsisz,zalezy czy chcesz korzystac z atrakcji typu motorowką poskakac po falach statkiem poplywac cos zwiedzic jakies muzeum za wszystko trzeba placic,ja wydawałem 100zł dziennie ale korzystalem ze wszystkiego co jest ,ogolnie jest drogo ludzi pelno jak pogoda w tej cenie co pobyt nad Polskim morzem to lepiej pomyslec o Chorwacji np masz pewna pogode a u nas w kratke

Tez wybieram się z Rzeszowa do Władyslawowa z dziewczyna, tylko wyjezdzam w ta sobote:) jak wroce to napisze Ci czy bylo warto :D

Według mnie wyjazd w weekend to specjalne pchanie się w korek który będzie napewno, ja bym wybrał wyjazd w tygodniu. I co do jazdy do Władysławowa to naprawdę MEGAAA nudne miasto byłem w zeszłym roku i przez 3 dni była pogoda pod psem to siedzieliśmy w domu bo tam naprawdę nie ma co robić, w przed ostatni dzień wybrałem się do fokarium na Helu i jeszcze przy okazji wychaczyłem mandat ja i kilkanaście innych kierowców bo straż miejska postanowiła skrupulatnie egzekować pewne znaki drogowe :) Podsumowując Władysławowo sobie odpuśćcie.

Władek to teraz podobno najgorsze miejsce nad naszym morzem. Wolałbym już uderzyć na jakieś zadupie, mieć spokój i naprawdę odpocząć plus niższe ceny.

My byliśmy z kobietą na weekend dla zabawy, mamy tam w sumie 360 km ale autostrada to chwila :)
w wakacje bramki od piatku godzina 16:00 otwarte do konca weekendu.
Chuj wie jak z bydlem my pojechalismy w ciemno i za noc 150 zl sobie buraki zyczyly to wolelismyi isc do hotelu za 160 i miec troche lepsze warunki niz mala nora i dwa obskurne lozka.
Pogoda pewnei bedzie chujowa jak to w polsce
Polecam ulice spokojna, od niej wszedzie blisko, sniadanko u kojota 12zl 2 bulki 3 jajka 2 plaskerki boczku, twarozek jakies warzywka i dobra herbaciura z fusem ( bez fusa hehe) . Obiady pod papugami lepsze niz u kojota.
Knajpa na wieczor ciezko bo chujoza straszna wiesc i nuda. Czarny kon to gowno przereklamowane jedyne co fajne to te dupery co ulotki o tym rozjada
Ogolnie wyjazd oceniam na 4/10 ze wzgledu na cene ale to jak zarezerwujesz wczesniej bedzie na pewno taniej ;p
Ale wiecej sie tam nei wybiore jak jade z sama kobita bo idzie usnac i zanudzic sie bo nei ma co tam robic.

Polecam, Hubert Holowczyc


PS: Co do jazdy my wyjechalismy w piatek i nie bylo korkow do wladka, ale byl korek w strone obwodnic trojmiasta.
Za to w niedziele nie bylo korka z wyjazdu do obwodnic a byl korek do wladka
Pozdrawiam jeszcze raz bardzo serdecznie Hubert Holowczyc

Władysławowo to gówno. Bez kitu tam nic nie ma.

Cytuj:

---

Hardware napisał

Władysławowo to gówno. Bez kitu tam nic nie ma.

---

Potwierdzam. Nie pchaj sie tam.

Chyba najrozsadniej bedzie A4, potem zjazd na Czestochowa-Lodz i A1 pratkycznie pod sam Gdansk, Ja tak jeżdze co roku na półwysep.

w samym władku to cebulomierz wyskakuje poza granice wszelkiej normy, na samym wjeździe 'piękny hotel' w stylu chińskim, jedna z bardziej ruchliwych ulic to aleja kebabów, natomiast z ciekawych rozrywek to na pewno solar nieopodal plaży, bodajże w poniedziałki i środy/czwartki jest ciekawie na plaży w jastarnii bądź nieopodal zatoki, tylko nie pamietam nazwy. Przynajmniej w sezonie wakacyjnym, sporo młodych ludzi jeździ sobie posurfować i spędzają tam czas wieczorem.

Cytuj:

---

udarr napisał

Władek to teraz podobno najgorsze miejsce nad naszym morzem. Wolałbym już uderzyć na jakieś zadupie, mieć spokój i naprawdę odpocząć plus niższe ceny.

---

władek + zakopane to chyba najgrosze miejsca, a mimo wszystko czasem warto pojechać i się przekonać na własnej skórze

widze zatem ze trzeba będzie pewnie zmienić lokalizację xd

zatem może ktoś polecić jakaś miejscowość? :P

Cytuj:

---

Yebak Lesny napisał

widze zatem ze trzeba będzie pewnie zmienić lokalizację xd

zatem może ktoś polecić jakaś miejscowość? :P

---

Maracana Dziwnów

Nie chce Cię urazić, ale nie lepiej dołożyć 500zl i lecieć na 7 dni all inclusive? Policz sobie ile za ben/ropę zapłacisz.

Dwie skrajności, jeśli chcesz sie wyszaleć to Mielno, a jak chcesz odpocząć to Kołobrzeg.
Chociaz tydzień temu bylem w Kołobrzegu na Sunrise to całkowicie inne miasto aniżeli podczas całej reszty sezonu :P
W niedziele w nocy po Sunrise pełno piłujących mordy pijanych malolatów a w poniedziałek wieczorem emeryci siedzący na ławeczkach przy rytmach K.Krawczyka :D
W Mielnie byliśmy przelotem. Byliśmy tylko w Bajce,więc wiele powiedziećnie mogę. Ale na pewno pod względem zabawy nie można się tam nudzić.

Dawaj do Łeby

z takim planowaniem długoterminowym to trudno trafić z pogodą, a pod koniec sierpnia to już czasem jest lipa, chociaż nie zawsze, wiadomo jak teraz coś zarezerwujesz to taniej ale ja jednak nie lubię ryzykować i priorytetem jest pogoda właśnie, no i jak chcesz być 6 dni to raczej zwiedzanie mocno bo się wynudzicie, polecam zobaczyć wydmy w łebie

dołączę się z własnym pytaniem
z racji ze w końcu zrobiło nam się pare dni lata, więc ekspresowo zaplanowałem z dziewczyną wypad do Sopotu na 3 dni, jutro wyruszamy
jakieś porady gdzie dobrze zjeść i gdzie wyjść na piwo wieczorem?

Cytuj:

---

Pikas napisał

z takim planowaniem długoterminowym to trudno trafić z pogodą, a pod koniec sierpnia to już czasem jest lipa, chociaż nie zawsze, wiadomo jak teraz coś zarezerwujesz to taniej ale ja jednak nie lubię ryzykować i priorytetem jest pogoda właśnie, no i jak chcesz być 6 dni to raczej zwiedzanie mocno bo się wynudzicie, polecam zobaczyć wydmy w łebie

dołączę się z własnym pytaniem
z racji ze w końcu zrobiło nam się pare dni lata, więc ekspresowo zaplanowałem z dziewczyną wypad do Sopotu na 3 dni, jutro wyruszamy
jakieś porady gdzie dobrze zjeść i gdzie wyjść na piwo wieczorem?

---

na torgu jest już temat o jedzeniu w Trójmieście/Gdyni/Sopocie/Gdańsku i obiektach, które warto odwiedzić

a propo tego yanosika, to nie wiem o co chodzi, ale jak jechalem na trasie poznan-kolobrzeg-mielno w zeszlym tygodniu, to byl jeden fotoratar po drodze i zero kontroli

a może poprostu jakaś mała spokojna miejscówka, z której można dojechać do większych miast byłby tańsza w sumie i lepsza? xd