Ochrona danych osobowych

Witam! Sprawa wyglada tak ze jestem zarejstrowany w urzedzie pracy dostalem tam jakis staz itp powiedzieli mi ze jezeli sie nie zglosze to mnie wykresla z listy. Nie bylem zainsteresowany wiec to olalem. Nie odebralem pare razy telefonu z urzedu wiec zadzwonili w tej sprawie do mojej mamy i brata ktory byl kiedys zarejstrowany wiec maja w aktach ich numery. Czy to jest ogolnie zgodne z prawem zeby to do nich dzwonili w mojej sprawie? Ja nikogo nie upowaznialem co do informowania o moich sprawach.

Troche dziwne, ale z drugiej strony na ileś miesięcy możesz wypaść z ubezpieczenia może przerazili się że zapodział im się niewolnik do czynnej służby w stażu?

btw mogłeś napisać w dziale> http://torg.pl/forumdisplay.php?146-Prawo-i-finanse

A co kłamiesz mamie że byłeś i nie dostałeś pracy?
Wątpię czy to jest jakieś łamanie prawa, to twoja najbliższa rodzina, tym bardziej nie dzwonią po alimenty tylko może chcą się skontaktować żeby poinformować cię że cię wyrejestrują :)

Cytuj:

---

Koczek napisał

Troche dziwne, ale z drugiej strony na ileś miesięcy możesz wypaść z ubezpieczenia może przerazili się że zapodział im się niewolnik do czynnej służby w stażu?

btw mogłeś napisać w dziale> http://torg.pl/forumdisplay.php?146-Prawo-i-finanse

---

W temacie pewnie bede czekal troche na odpowiedz.

Cytuj:

---

Majestro napisał

A co kłamiesz mamie że byłeś i nie dostałeś pracy?

---

Mama o wszystkim wie, poprostu nie spodobala mi sie wizja wydawania polowy pieniedzy ze stazu na dojazd do firmy.

Cytuj:

---

Majestro napisał

A co kłamiesz mamie że byłeś i nie dostałeś pracy?

---

może po prostu nie chce usługiwać przez 3 miesiące idiotom za 800zl przez cale wakacje, żeby potem zostać wyjebanym na zbity pysk?


#top
moja przygoda z biurem pracy ostatnio skończyła się podobnie, dostałem skierowanie na jakiś staż, przyszedłem do firmy (budka z telefonami komórkowymi metr na metr XDD)
umówiłem się z właścicielką tego czegoś na godzinę 12, czekałem 50 minut, aż pani wróci z plaży i przyjdzie do pracy, po czym poinformowałem, ze nie ma sensu marnować naszego czasu i żeby podbiła mi pieczątkę

idiotka zaczęła rzucać kurwami i odmówiła mi wystawienia pieczątki, zdecydowałem, że nie ma sensu kontynuować tej rozmowy.

potem skontaktowalem sie z biurem pracy i ladnie spytalem co mam w takiej sytuacji zrobic, to zmiast mi wytlumaczyc lopatologicznie zostalem zaatakowany przez pracownika b pracy xDDD
A CZEMU A CO PAN TAM ZROBIL, ALE JAK TO SIE STALO

skończyło się to tak, ze zadzwonili parę razy spytać czemu nie rozliczyłem się ze stażu, na każdy telefon skromnie odpowiadałem, żeby wypierdalali i nie dzwonili nigdy więcej na ten numer, kontakt się urwał i dostałem tylko powiadomienie, ze mnie wypisali i przez jakiś tam czas nie mogę się ponownie zarejestrować.
Polecam tą instytucję omijać szerokim łukiem (chyba, że macie tam jakieś znajomości).

Co do danych osobowych, z tego co pamiętam przy rejestracji była jakaś wzmianka, o kontakcie do opiekuna/innej osoby (bynajmniej około 2 lat temu~~)

Cytuj:

---

Szmuby napisał

Mama o wszystkim wie, poprostu nie spodobala mi sie wizja wydawania polowy pieniedzy ze stazu na dojazd do firmy.

---

Ale wiesz, że mogłeś dostać dodatkowe dofinansowanie na dojazd? :P

kontaktować się jak najbardziej mogą, ale szczegółów sprawy pewnie udzielić nie udzielą, tylko poproszą abyś się z nimi skontaktował/poproszą o aktualny numer/namiaty itp

Cytuj:

---

Murzin napisał

Ale wiesz, że mogłeś dostać dodatkowe dofinansowanie na dojazd? :P

---

o tym to mnie nikt nie poinformowal, ale to nie byl glowny powod w sumie zrezygnowania. Jeszcze zebym dostal zatrudnienie po stazu to ok bo to dobra firma z dobrymi zarobkami do ktorej ciezko sie dostac ale pracodawca mi odrazu powiedzial ze oni potrzebuja ludzi tylko od kwietnia do listopada a wtedy konczyl by mi sie staz.

Cytuj:

---

Rezz' napisał

kontaktować się jak najbardziej mogą, ale szczegółów sprawy pewnie udzielić nie udzielą, tylko poproszą abyś się z nimi skontaktował/poproszą o aktualny numer/namiaty itp

---

wyjasnili mojej mamie wszystkie szczegoly, brat nie mogl rozmawiac to wyslal ich na drzewo.

Wogole czy te staze wymyslili tylko zeby zapchac dziure czy co? Kiedys pracodawca mial obowiazek zatrudnic pracownika na 3 miesiace a teraz poprostu sobie bieze darmowego czlowieka co jakis czas on sie cieszy bo nie placi a urzad pracy odnotowuje spadek bezrobocia. Czy to nie jest chore?

zapisywanie sie do urzędu pracy w innym celu niz po ubezpieczenie np w okresie tzw gap yearu to glupota jezeli chodzi o ludzi młodych; ewentualnie jak ktos szuka pracy a nie uczy sie to rejestruje sie dla ubezpieczenia ale szuka czegos na wlasna reke ew w przerwie miedzy robotami bierze sobie zasilek xD

tak czy innaczej, ta instytucja trudni sie w marnowaniu twojego czasu i oferowaniu najchujowszych ofert dostępnych na rynku, ktorych swoja droga nie masz nigdy obowiązku przyjąć i jakakolwiek sciema z twojej strony moze sobie poleciec i być pretekstem do odmowienia oferty, a jedyna konsekwencja moze byc zjebanie cie przez jakas srake za biurkiem ktorej ogarneli robote po znajomosci (jak w kazdym urzedzie) i uwaza sie za chuj wie kogo i gardzi se robakiem polakiem co przychodzi teoretycznie "szukac pracy" xD. w sumie sie nie dziwie, większość ludzi tam przychodzących to konkretne zjeby i ciamajdy zyciowe wiec moga sobie po nich jezdzic do woli i wmawiać im co chca bo wiekszosc i tak nie wie co wolno a co nie i wierza na slowo. a nie sorry, jak będziesz odmawial ciagle to przeniosa cie do innej kategorii i polega to na tym ze jestes drugi w kolejności po ludziach z pierwszej kategorii do tych zalosnych kursow i ofert pracy, jest tez trzecia kategoria gdzie nie oferuja ci nic. niby za kare ale to chyba przysługa

nie rozumiem dlaczego unikaliscie wizyt i kontaktu, jak to jest waszym jedynym obowiązkiem jako osoba zapisana do urzedu i bez tego was wypisują i tracie ubezpieczenie. jest tyle mozliwosci na to ze traficie do szpitala z czymkolwiek czy chociaz wyleczyc jebanego zeba, bez ubezpieczenia to z tych ofert pracy za 800 zl to by trza bylo chyba rok robic na splate jak nie wiecej i wtedy bralibyscie co popadnie zeby sie wyplacic. no zawsze mozna powiedziec mame kup mi ubezpieczenie ale po co jak mozna za darmo.

ja se mialem teraz wlasnie gap year, na pierwszym spotkaniu widac bylo rutynowe podejscie do przecietnego typa zapisanego do urzedu ale po 20 minutach gry slownej gdzie dalem do zrozumienia ze nie interesuje mnie praca ale tez nie powiedzialem tego wprost zapisali mnie odrazu do 3 kategorii i kolejne spotkania wyglądały na zasadzie dzien dobry>no jak tam>to wszystko, kolejna wizyta dnia x>dowidzenia.

zapisujcie sie jak nie macie ubezpieczenia bo sie do konca zycia nie wypłacie jak wam sie cos niedobrego przytrafi.

Moja przygoda z urzedem pracy

Zarejestrowalem sie, bylem na wizycie, wyslali mnie do jednej firmy kontroli jakosci czy cos takiego

Ide na spotkanie, dowiaduje sie niepotrzebnych rzeczy, w koncu dochodzi do zarobkow

Ogolnie 1400zl

ALE, praktycznie wszystko premiowane xD

Jak cos sie pomylisz w nieznaczacej rzeczy - ucinaja premie
reklamacja - ucieta premia
cos tam jeszcze - ucieta premia kolejna
jak dostaniesz biegunki i sie spoznisz - ucieta premia

Potem sie zapytalem w takim razie jak wychodzi na godziny
to byla jeszcze 3 zmianowka

5.70zl/h dzien i chyba 7.20zl/h noc xD

Przeciez nawet nie masz wgladu do tego czy byla reklamacja czy nie, dowiadujesz sie prawdopodobnie przy wyplacie, wiec moga cie ciac w chuja xD

Podziekowalem i nawet nie odnioslem kwitka

Cytuj:

---

Julas313 napisał

może po prostu nie chce usługiwać przez 3 miesiące idiotom za 800zl przez cale wakacje, żeby potem zostać wyjebanym na zbity pysk?

---

W zależności od stażu (może się coś zmieniło) ja byłem na stażu chyba 4 miesięcy stażu i pracodawca miał warunek że po stażu musi mnie zatrudnić na minimum 6 miesięcy - chyba że nie wykonywał bym obowiązków i rozwiążą umowę (staż) w trakcie jego trwania (I powiem że nie miałem przez te 6 miesięcy najniższej tylko całkiem dobre warunki - tym bardziej jak na pierwszą pracę, aktualnie gorzej zarabiam- nie wliczając premii na którą sam mam wpływ, nie uznaniowa :P).
Ogólnie to śmiech na sali = staż jak i najniższa krajowa w Polsce.

@
Jak już ktoś wspomniał lepiej się dogadać z pracodawcą (wystarczy wspomnieć że masz daleko i nie będziesz miał czym dojeżdżać), a ubezpieczenie będziesz miał w razie czego.

Polecam sposób znajomego jeżeli chodzi o chujową ofertę/staż z biura pracy
1. Przychodzisz do pracodawcy
2. Mówisz, żeby wystawił Ci pieczątkę i już nigdy więcej się nie spotkacie
3. Pracodawca mad "JAK TO PAN NIE CHCE PRACOWAĆ"
4. Ależ oczywiście, że chcę pracować, tutaj w zależności od branży, informujesz pracodawcę, że zawsze coś w pracy może się zepsuć, (sprzęgło w samochodzie może się spalić xD)
5. Pracodawca podbija pieczątkę
6. masz dalej ubezpieczenie, profit

czasami zdarza się, że pracodawca przyjmie Cię do pracy, wtedy po prostu nic n ie robisz i się opierdalasz, kwestia maksymalnie kilku dni i Cie wyjebie

polecam

no polecaj, jak ktos jest na tyle spierdolony zeby odmówić oferty i boi sie konfrontacji slownej nawet telefonicznie i z tego powodu udaje cwaniaczka i wkurwia jakiegos typa z tego powodu to zasługuje na kopanie po ryju. napewno ktos kto naprawde pieniedzy potrzebuje weźmie ta robote chociaz na miesiac a tak przychodzi jakies gówno i pajacuje boze xD

Cytuj:

---

ayx~ napisał

no polecaj, jak ktos jest na tyle spierdolony zeby odmówić oferty i boi sie konfrontacji slownej nawet telefonicznie i z tego powodu udaje cwaniaczka i wkurwia jakiegos typa z tego powodu to zasługuje na kopanie po ryju. napewno ktos kto naprawde pieniedzy potrzebuje weźmie ta robote chociaz na miesiac a tak przychodzi jakies gówno i pajacuje boze xD

---

Pajacuje przed typem ktory go chce wych*jac wiec jak najbardziej polecam ten sposob ;)

No niektórzy tak mają że od samego początku 'należy' im się 5k+ i najlepiej stanowisko kierownicze.
Nie bronie wszystkich pracodawców ale nie wszyscy to złodzieje bo oni sami są grabieni przez Państwo, taka prawda niestety... Większość pracodawców nie może sobie pozwolić na wysokie stawki dla pracowników ze względu na opłaty, ale są też inni którzy dają najniższą na konto a 2 lub 3 x tyle na rękę i to się ceni..

wychujac ? bo co ? przedstawi ci warunki umowy ? przedstawi. podpisujesz dokument ? podpisujesz. czy ktokolwiek zmusza cie do przyjecia roboty ? nie. wiec po chuj isc komus do tej roboty i go wkurwiac jak nie masz zamiaru nic robic ? chcesz więcej to daj cos od siebie albo se jedz za granice a nie myslisz ze ci sie wszystko nalezy a oferta adekwatna do twoich chujowych kwalifikacji jest wg ciebie robieniem w chuja

Cytuj:

---

ayx~ napisał

no polecaj, jak ktos jest na tyle spierdolony zeby odmówić oferty i boi sie konfrontacji slownej nawet telefonicznie

---

Ale wiesz, że trzy odmowy i wylot z UP?

Sam generalnie całkiem niedawno zostałem wyjebany właśnie z powodu stażu, na którego po prostu nie poszedłem jak dostałem skierowanie. Zajmuję się atm handlem obwoźnym i nie mam ubezpieczenia, więc muszę sprawdzić czy kara jest dalej czy już minęła (choć w sumie teraz miał być rok, a nie pamiętam kiedy to było ale nie tak dawno). W sumie żałuję, że wtedy nie poszedłem, bo miałem dużo bardziej "niestabilne" prace, więc mogłem pójść i spróbować dogadać się z "pracodawcą", lub jakby to nic to dało to potrollować jak radzi Julas przedłużając tym samym ubezpieczenie, może by mnie fartownie wrzucili do "III kategorii".
Teraz nie będę miał czasu na takie kilkudniowe pajacowanie, więc będę musiał być bardziej ostrożny.

Ale generalnie PUP jest do likwidacji.

Cytuj:

---

ayx~ napisał

czy ktokolwiek zmusza cie do przyjecia roboty ?

---

tak, zmuszają do przyjęcia stażu za 800zł miesięcznie (w sam raz na jedzenie)
w przypadku odmowy zabierają mi ubezpieczenie (na które całe życie ty i twoja rodzina wydajesz pieniądze, nawet przy pierdolonym śniadaniu)

tylko tu jest mowa o sytuacji gdzie typ idzie na staz na ktory sie zgodzil > zmienia zdanie i postanawia ze nie bedzie chodzil jednak > nie odbiera telefonow i nic nie robi w tej sprawie. inna kwestia to taka ze zeby znalezli ci 3 oferty w przeciągu roku to musiałby stac sie cud no i taka ze dłużej niz rok nie ma tam sensu siedzieć

Cytuj:

---

Julas313 napisał

tak, zmuszają do przyjęcia stażu za 800zł miesięcznie (w sam raz na jedzenie)
w przypadku odmowy zabierają mi ubezpieczenie (na które całe życie ty i twoja rodzina wydajesz pieniądze, nawet przy pierdolonym śniadaniu)

---

i tak ci powiedzieli ? to cie zrobili w chuja