Wersja do druku
Witam.
Czy mógłby ktoś polecic dobrego dietetyka, który układa "dietę" indywidualną (głównie wegetariańska i wegańska)? Jak najbardziej może byc płatna. Uprzedzając pytania, mógłbym "wyguglowac", ale nie chcę korzystac z usług pierwszego lepszego.
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.
każdy dobry dietetyk wyśle cie na badania zanim cokolwiek ci doradzi
@chemik ;
#up
boze jak kisne z tego typa
#top
http://www.dobrylekarz.info/specjalizacja/dietetyk
http://www.znanylekarz.pl
i kilka innych tego typu stronek
znajdz sobie kogos w okolicy, przygotuj kase na kilka wizyt jezeli chcesz zeby to mialo jakis sens. wgle to nie napisales po co chcesz isc do tego dietetyka
tak czy innaczej, jezeli juz chcesz isc to staraj sie korzystac z wizyt jak z konsultacji, popytaj o ksiazki warte przeczytania i zadawaj pytania, no chyba ze satysfakcjonuje cie lista jadlospisow do rotacji do ktorych bezmyslnie sie stosujesz nie wiedzac czemu. warto sie zainteresować bo dieta ma ogromny wplyw na czlowieka, z czasem ogarniesz temat na tyle ze sam bedziesz w stanie komponować posilki i nabierzesz świadomości tego co jesz a dietetyk nie bedzie juz potrzebny.
napisz po co chcesz isc do tego dietetyka
Tylko online - mieszkam za granicą.Cytuj:
ayx~ napisał
Chcę skorzystac z dietetyka, ponieważ potrzebuję zbilansowanej diety (nie jestem gruby, jak jakiś idiota napisał ;), jadłospisu na 7 dnii oraz porady dotyczącej ewentualnych przeciwwskazań (mam niedoczynnośc tarczycy)
ciezko będzie w takim razie, z taka przypadłościa regularne badania to podstawa zeby monitorowac wplyw diety na gospodarkę hormonalna co za granicą kosztowac bedzie nie male pieniadze.
@Sura ;
Ty kiedyś byłeś wege? :)
Cholera, właśnie czytałem, że szczególnie dieta wegańska nie jest wskazana do tego typu przypadłości. Przeważnie zalecają dietę z ryb...a to mi nie do końca odpowiada, ponieważ chcę zrezygnowac z mięsa w zupełności.Cytuj:
ayx~ napisał
P.S A nie uśmiecha mi się jedzenie glonów ;D
weganska =\= wegetariańska, weganizm to straszna głupota. ogólnie na twoim miejscu zaczalbym sie edukowac od podstaw na wlasna reke, same plusy no i sam szybko powinieneś dojsc dlaczego weganizm jest poprostu bez sensu.
i tak go endokrynolog musi prowadzić więcej jeżeli chodzi o hajs na diete to to schorzenie nie wpłynie na to
bardziej chodzilo mi o koszt badan; inna sprawa ze zbilansowana dieta weganska jest droga (wystarczy popatrzec na ceny eko-produktow) i trudna do ogarniecia
Cytuj:
ayx~ napisał
Żeby jeść wege nie musisz kupować jedzenia w sklepach w galeriach z EKO jedzeniem.
Nie powiedziałbym, że głupi. Kieruje się względami etycznymi, ale nie o tym ten temat :PCytuj:
ayx~ napisał
Zasięgnę opinii tam gdzie trzeba np. https://wegedietetyk.wordpress.com i endokrynologa.
No cóż, temat można zamknąc. Generalnie ciężki orzech do zgryzienia.
Wszystkim dziękuję za udzielone odpowiedzi.
Pozdrawiam.
w galerio czy nie, i tak koszty sa duzo wyzsze. fasole, kielki, zieleniny roznego typu kosztują sporo bo ekoludki za to placa
byłem przez pare dobrych lat, ale wolę sie nie podejmować układania diety dla chłopaka z niedoczynnościa tarczycyCytuj:
Aver napisał
ja nie potrzebuje opinii, ty zaczerpnij podstawowej wiedzy dot zywienia a potem przeanalizuj podstawowe argumenty zaprzeczajace slusznosci tej diety. zreszta ile to przypadków juz bylo, co jakis czaz pojawiaja sie informacje ze rodzicom odebrali prawa rodzicielskie bo stosowali weganska diete na niemowletach czy ostatnio zabrali psa jakiejs polskiej wegance bo karmila psa zielenina i malo nie zdechl.Cytuj:
Cohle napisał
nawiazujac jeszcze do tematu, skoro masz problemy z gruczolami a co za tym idzie z hormonami to nie baw sie w weganizm. od dawna wiadomo ze bialka roslinne pomimo niekorzystnego stosunku aminokwasow (przez co jego przyswajalnosc jest znacznie nizsza) oraz jego niepelnowartosciowosci zawieraja tez fitoestrogeny ktore u mężczyzn juz po kilku tygodniach spozywania wiekszych dawek np soji powoduja spadek testosteronu o nawet 40%; wiecej w guglu
Dużo więcej dzieci odbierają waszym za patologiczne warunki. FAS, przemoc wobec dzieci czy wreszcie ich uśmiercanie i wiele innych to też wasza domena, także ostrożnie z oskarżeniami. Dieta wegańska jest dopuszczalna dla niemowląt, potwierdzają to uznane na świecie stowarzyszenia dietetyków (jak American Dietetic Association), i wiele przykładów praktycznych. W ich obliczu twoje śmieszkowanie wygląda marnie.Cytuj:
ayx~ napisał
Nie poddaję w wątpliwość twej rozległej wiedzy z zakresu żywienia, ale jednak dobry dietetyk będzie miał w tej kwestii więcej kompetencji.Cytuj:
ayx~ napisał
Przykładowo soja zawiera pełnowartościowe białko. Do tego można łączyć różne i uzyskać komplet. To nie działa tak, że trzeba cały zestaw aminokwasów przyswoić z jednego źródła...Cytuj:
ayx~ napisał
Od 40 do nawet 300%. Potwierdzone info.Cytuj:
ayx~ napisał
A tak serio to zamiast czytać jakieś z dupy wzięte artykuły z działu "mity i legendy" polecam zapoznać się z opiniami medycznymi.
Poza tym nawet te twoje artykuły z "mitów i legend" zaznaczają, że chodzi o spożycie bardzo dużej ilości soi.
dobrze ekoludku, widze poczules sie obrazony; nie wiem za kogo sie tu uwazasz i za kogo uwazasz "nas" piszac o naszej domenie usmiercania dzieci przez patologie ale chyba cos ci sie pojebalo. pewnie gardzisz kazdym nie wege xDCytuj:
Arktos napisał
odnosząc sie do pierwszej czesci to jest to kompletnie nie istotne w tej w
kwestii; faktem jest ze diete ta o wiele trudniej zbilansowac czego te ekoludki nie pojmuja czasami i glodza swoje dzieci tymi trawami a potem wielkie rozczarowanie. argument z patologia zenujacy, nie bede komentowac nawet
nie wiem o co chodzi ze smieszkowaniem, przytoczylem fakty. amerykanskie towarzystwo DIETETYKOW o kurwa to brzmi dumnie. dietetyk, ah bardzo szanowany zawod. widze obeznany w temacie jesteś xDCytuj:
Arktos napisał
mysle ze dietetyk nie wykraczający swoja wiedza poza obszary swojej nauki jest osoba nieodpowiednia do pomocy takiej osobie. tu jest niezbedny dobry endo i staly monitorong co przewyzsza kompetencje większości "dietetykow"Cytuj:
Arktos napisał
no soja zawiera pełnowartościowe bialko ale jak juz pisalem, stosunek amino egzogennych jest niekorzystny przez co wchłanianie jest duzo gorsze; nie wiem co mowia pro weganksie książki pisane sokiem z brzozy na liściach ale z takimi stwierdzeniami spotkalem sie w kilku pozycjach naukowych ale k xD; trzeba znac sklad produktow i poszegolnych zawartości amino zeby sobie takie posiłki umiec poukladac, nie kazdy ogarnie niestetyCytuj:
Arktos napisał
co do 40 - 300% to xD
napisalem, chce wiedziec wiecej to niech gugluje. ze wzgledu na twoje ograniczenie i swiete przekonanie ze masz rację absolutna wrzucę ci tu 2 linki na zachete, odrazu z analiza jak dla czlowieka nierozumnego
prosze, tutaj mam dwie basnie z dzialu mity i legendyCytuj:
Arktos napisał
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24015701
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17416779
fajne zrodlo jak na mity i legendy co ? spadek teścia po 4 tygodniach jedzenia dodatkowej porcji sojowego bialka (co nawet nie jest porcja zaspokajajaca dzienne zapotrzebowanie na bialko(bardzo duzo bialka) + nie sa to wege ekoludki + cwicza fizycznie podczas trwania badan ) o 20%. pomyslmy teraz jak wyglada to u kolesia ktory calosc zapotrzebowania na bialko zaspokaja jedzac sojowe serki, kotleciki, paroweczki i inne super cuda przez dluzszy okres czasu.
https://i.imgur.com/cW9fwhdl.jpg
>wstaw takiego reda
>sam nic nie uargumentuj
>na argument o glodzonych dzieciach na wege diecie pisz o patologii
>Nie polecam takiej argumentacji.
xD
ps. nie interesuje mnie co kto sobie robi ze swoim zyciem tak dlugo jak nie próbuje wpierdalac sie komus w zycie ze swoimi pseudo mądrościami i zachęca do czegos nie wiedzac tak naprawde za co sie chwyta. weganizm jest sprzeczny z jakimkolwiek rozsadkiem pod wieloma wzgledami, opinia i fakt. wegetarianizm - ok, nie chcesz jesc miesa to spoko ale co jest zlego w jedzeniu nabialu ?
wszystko sie zgadza
oprocz
wegetarianie, ktorzy sa nimi z pobudek pokroju: nie jem miesa bo biedne zwierzatka umierajo a potem wpierdalaja jajka z hodowli kur zyjacychsuper zycie bulwo w klatkach 10x10x10cm sa bardziej zjebani niz weganie(nawet ci od bojkotu koszenili xD)Cytuj:
weganizm jest sprzeczny z jakimkolwiek rozsadkiem pod wieloma wzgledami, opinia i fakt. wegetarianizm - ok,
pzdr
no ja tam nie wiem, kazdy ma swoje powody dla których je sobie miesko albo nie; chodzi chyba o to ze nie jedza miesa bo to wymaga uboju zwierzat a tak to sie je tylko wykorzystuje i wzamian za karmionko i opieke bierze sie jojka i mleko ;]
inna sprawa ze ludzie z tych srodowisk zazwyczaj nie zaopatrują sie w jaja z hipermarketu gdzie takie kury znosza własnie te jaja tylko zaopatruja sie w jajka u jakichs ludzi ze wsi. osobiscie mam taka dostawe i roznica jest znaczna jezeli chodzi o smak (i napewno sklad i wartosciowosc); nie wyobrazam sobie jedzenia po kilka jaj dziennie tych z hipermarketu, przeciez to jest niedobre.
wiem, ze bedzie warn... ale tych jebnietych rodzicow co faszeruja niemowleta liscmi to bym palowal jak zomo
Jebie mnie ekologia i nie, nie poczułem się obrażony.Cytuj:
ayx~ napisał
Przez "was" rozumiałem mięsojadów, przez "nas" wegan. Zważywszy na temat, o jakim rozmawiamy, łatwo się domyślić czego dotyczył podział.Cytuj:
ayx~ napisał
Gardzę toksycznym hedonizmem i nigdy temu nie zaprzeczałem. Z samą pogardą wobec danej osoby różnie bywa, zależy też od innych czynników, ale w zdecydowanej większości przypadków faktycznie gardzę.Cytuj:
ayx~ napisał
Zresztą niemal każdy, kto wyznaje jakieś poglądy i traktuje je poważnie silnie się z nimi z tego powodu utożsamiając pogardza postępowaniem, które stoi z nimi w sprzeczności.
Niektórzy okazują to otwarcie (jak ja, ty [w przypadku pogardy wobec wegan, nie wiem jak z innymi], i przykładowo wielu katolików, muzułmanów, anarchistów, nazistów, i wielu innych).
Im większa jest twoja więź z daną ideą (a już zwłaszcza moralną), tym większa pogarda dla jej oponentów. To jest kurwa oczywiste...
Ty twierdzisz, że weganie szkodzą swoim dzieciom poprzez wegańską dietę. Ja stwierdziłem, że wy szkodzicie swoim poprzez chociażby chlanie alkoholu czy palenie papierosów w trakcie ciąży (nasi takich zwyczajów nie mają). Zabijanie niemowlaków po tym jak się narodzą czy katowanie dzieci to jednak też głównie wasza domena. I to wszystko biorąc pod uwagę proporcję (innymi słowy odsetek waszych, którzy to robią będzie dużo wyższy niż odsetek naszych. Jestem tego pewny.). Żadne z powyższych nie jest oczywiście regułą, to o "zagładzaniu" na diecie wegańskiej to wręcz ewenement, ale skoro ty uogólniasz, to ja się przyłączyłem.Cytuj:
ayx~ napisał
Nieco trudniej.Cytuj:
ayx~ napisał
Poza tym przestać łączyć wegan z ekologami.
Stawiam, że w przypadku chociażby naszego kraju odsetek wegan głodzących swoje dzieci jest mniejszy, niż odsetek waszych, którzy katują swoje pod wpływem alko i okazjonalnie zaserwowały im FAS. Ale ja w przeciwieństwie do ciebie nie będę oskarżał wszystkich z waszych o katowanie dzieci gdyż wiem, że robi to tylko jakaś część. I tobie polecam to samo, bo twoje uogólnianie jest żenujące. To, że jeden na xxxxx wegan zaszkodził dziecku niewłaściwie zbilansowaną dietą nie oznacza, że robi to każdy, czy nawet większość lub jakoś istotny odłamek z nas. Tak samo jest w przypadku waszych ćpunów, którzy przez alkohol szkodzą swoim dzieciom.Cytuj:
ayx~ napisał
Gdy jakiś odłamek z was szkodzi dzieciom swoją dieta, przykładowo pijąc alko w ciąży czy ładując w dzieciaki śmieciowe jedzenie z fast food'ów, to my nie zachowujemy się jak mentalne kijanki i nie obwiniamy o szkodzenie tym dzieciom was wszystkich, tylko te osoby, które na prawdę zaszkodziły.
No wiem. Zwykle o ocenę wpływu jakiegoś sposobu odżywania na zdrowie prosi się stowarzyszenia psychiatrów.Cytuj:
ayx~ napisał
Myślę, że dobry dietetyk będzie zdawał sobie sprawę z tego, jakie są ważne aspekty diety dla takiej osoby i się do tego ustosunkuje + zasugeruje odpowiednie konsultacje. Gdyż taki dietetyk w przeciwieństwie do ayx'a z torga nie będzie się sugerował artykułami z onetu czy innych tego typu (gdzie pewnie wyczytałeś o uśmiercaniu niemowlaków przez wegan).Cytuj:
ayx~ napisał
Może nie całe, ale sporo ze swojego zapotrzebowania zaspokajam soją (samej soi nie jem aż tak wiele, ale korzystam z izolatu białka sojowego). Jakby z braku testosteronu lub nadmiaru estrogenów odpadł mi penis lub pojawił się biust to dam ci znać.Cytuj:
ayx~ napisał
Na szczęście ja dobrze wiem.Cytuj:
ayx~ napisał
Na takie tematy to mogę debatować z wegetarianami jak chcę ich przekonać do weganizmu. W innym wypadku jest to zwykle bezsensowna wymiana zdań i strata czasu.Cytuj:
ayx~ napisał
Twój argument może nie byłby aż tak bardzo absurdalny gdyby nie fakt, że masowe produkcje mleka i jajek nie wyglądają tak i tak.Cytuj:
ayx~ napisał
Nawet zakładając idealne warunki hodowli "aktualnej", to hodowca od którego kupuje się kury zwykle robi to na masówkę i ma gdzieś etykę. Ale nawet jeżeli wszystko to byłoby w porządku - hodowla kur wiąże się z reprodukcją, a tutaj dochodzi mój antynatalizm. Poza tym od innej strony - czym jest jajko? Przecież zjedzenie czegoś, co pochodzi z czyjejkolwiek owulacji to natychmiastowy odruch wymiotny, a świadomość, że materiał budulcowy wykorzystany do budowy ciała pochodziłby z czegoś tak ohydnego (lub bardziej obrzydliwych rzeczy, zapewne wiesz o co mi chodzi) spowodowałaby permanentne uczucie wstrętu wobec niego.
Bullshit. Mam totalnie odmienne poglądy od Twoich, a jednak nie gardzę Tobą.Cytuj:
Arktos napisał
Jaki związek ma niejedzenie mięsa do picia, palenia czy zabijania?Cytuj:
Arktos napisał
http://c.wrzuta.pl/wi1374/958e89f20006fa9953519021Cytuj:
Arktos napisał
Zabić skurwysyna. Jak on tak może zjadać biedną zebrę?
A właśnie, że wyglądają :)Cytuj:
Arktos napisał
Oczywiście latem, zimą krówki stoją w budynku i dostają trawkę/kukurydzę.
Tu akurat może mieć rację. Człowiek, który nie je mięsa ze względu na swoje "zdrowie" raczej nie będzie pił alkoholu czy ćpał.Cytuj:
Dzzej napisał
Ilu znasz wegetarianów, którzy nie jedzą mięsa ze względów zdrowotnych, a ilu którzy forsują ochronę zwierząt?Cytuj:
Pan Ryba napisał
Anyway, znalazłem jakiś tekst:
http://www.eioba.pl/a/2js5/czy-czlow...ota-miesozerna
I nie powiem, mocno się zdziwiłem.Cytuj:
Charakterystyka ludzi w najwyższym stopniu przypomina charakterystykę zwierząt owocożernych, jest bardzo podobna do roślinożernych i całkiem niepodobna do mięsożernych, jak to dalej wykażemy. Ludzki układ trawienny, budowa zębów i szczęk, funkcjonowanie organizmu są całkowicie różne od ich odpowiedników u zwierząt mięsożernych. Podobnie jak w przypadku małp antropoidalnych ludzki układ trawienny jest dwanaście razy dłuższy od długości ciała; nasza skóra ma miliony drobnych porów którymi wyparowuje wodę i chłodzi ciało potem i pijemy wodę zasysając ja tak jak i wszystkie zwierzęta- wegetarianie; konstrukcja naszych szczek i zębów jest wegetariańska; nasza ślina ma odczyn zasadowy i zawiera ptialinę dla wstępnego trawienia ziarna. Ludzie nie są też mięsożercami ze względu na fizjologię - nasza anatomia i układ trawienny jasno pokazuje że musieliśmy się rozwijać przez miliony lat żywiąc się owocami, orzechami, ziarnami i jarzynami. Poza tym jest oczywiste, że nasze przyrodzone instynkty nie czynią nas mięsożercami. Większość ludzi wykorzystuje innych dla zabijania zwierząt dla siebie i byłoby to dla nich obrzydliwe gdyby musieli zabijać osobiście (Jeżeli myślicie inaczej, wybierzcie się do ubojni zwierząt i popracujcie tam trochę a zobaczycie inną stronę tego najbardziej podstawowego produktu dla człowieka: mięsa). Zamiast jeść surowe mięso, jak robią to wszystkie mięsożerne zwierzęta, ludzie mięso gotują, pieką, smażą, jednym słowem robią wszystko, aby zmienić jego smak przy pomocy różnych sosów, przypraw itd. aby tylko jak najmniej mogło przypominać swój smak w stanie surowym. Pewien naukowiec wyjaśnia to w ten sposób: "Kot ślini się i odczuwa głód gdy poczuje zapach surowego mięsa ale nie odczuwa nic wąchając owoce. Gdyby człowiek mógł odczuwać rozkosz rzucając się na ptaka, rozdzierając zębami jego żywe członki i pijąc ciepłą krew można by uznać, że natura dała mu instynkt mięsożerny. Z drugiej strony kiść soczystych, gładkich winogron wywołuje ślinkę w ustach i nawet nie będąc głodnym każdy sięgnie po nie z przyjemnością".Naukowcy i przyrodnicy włącznie z Karolem Darwinem, który stworzył teorie ewolucji, zgadzają się, że wczesne istoty ludzkie były owoco- i roślinożerne i że od tej pory nasza anatomia się nie zmieniła. Wielki szwedzki naukowiec VonLinne stwierdza: "Struktura człowieka, zarówno wewnętrzna i zewnętrzna, w porównaniu z innymi zwierzętami pokazuje, że owoce i soczyste rośliny stanowią jego naturalny pokarm".
Tak więc z naukowych studiów jasno wynika że fizjologicznie, anatomicznie i instynktownie człowiek jest idealnie przystosowany do diety złożonej z owoców, roślin, orzechów i ziarna..
Fragment z "What Wrong With Eating Meat" Autor: Barbara Parham
Na szczęście znam tylko jednego.Cytuj:
Dzzej napisał
#up
tylko to eioba i mocno tendencyjny artykuł
Jest też wiele cech, które potwierdzają, że jedzenie produktów zwierzęcych jest zdrowe (przyswajalność białka chociażby).
Pracowałem w ubojni, nie wzruszyło mnie to. Poza tym od dziecka widziałem na wsi jak bije się świnie czy krowy.Cytuj:
(Jeżeli myślicie inaczej, wybierzcie się do ubojni zwierząt i popracujcie tam trochę a zobaczycie inną stronę tego najbardziej podstawowego produktu dla człowieka: mięsa).
Wege też nie jedzą sałaty bez dodatków albo nieprzetworzonej soi. Jedzenie już dawno nie jest dostarczaniem składników odżywczych tylko przyjemnością.Cytuj:
Zamiast jeść surowe mięso, jak robią to wszystkie mięsożerne zwierzęta, ludzie mięso gotują, pieką, smażą, jednym słowem robią wszystko, aby zmienić jego smak przy pomocy różnych sosów, przypraw itd
Co do układu zębów to jednak mamy kły nie?
Anyway #2.
> koleś pyta o dietę wegetariańską
> ludzie dyskutują o związkach pomiędzy jedzeniem mięsa, piciem i zabijaniem
> za chwilę będą dyskutować o sensie istnienia
> TORG w formie jak zawsze XD
@PanRyba
Wcale nie powiedziałem, że to coś złego.
No i o co chodzi. Mamy tu specyficzny klimat i każdy tutaj jest z tego względu. Gość otrzymał odpowiedź, rozmowa toczy się dalej. Chyba lepiej żeby wyglądało to tak niż ban za najmniejszy oftop.Cytuj:
Dzzej napisał
a własnie, ze nie wszystkieCytuj:
Pan Ryba napisał
moge znalezc spokojnie kilka przypadkow, chociazby z zeszlego roku typu
Czytaj więcej: http://www.kurierlubelski.pl/artykul....html?cookie=1Cytuj:
Lubelska Straż Ochrony Zwierząt, w asyście policjantów, zabrała rolnikowi z Chodla krowy. Miały wrośnięte łańcuchy i zniekształcone wymiona.
A to tylko Polska, o dziwo sa inne kraje, w których warunki i standardy hodowli są o wiele gorsze, nizsze.
zeby było jasne - nie jestem przeciwnikiem hodowli zwierzat, bo znajac zycie jakiś oszolom wyskoczy z takimi zarzutami w moja strone.
co tu sie odpierdala xD pisze typowi o diecie, wbija jakis ekoludek i pluje mi sie ze mna gardzi, ze miesojady katuja dzieci, ze z estrogenów odpada penis xD
jakbym dawal jebanie o to co tam pierdolisz, a nie jest to wgle zwiazane z topiciem, to nie widze sensu
chciales argumentów to je dostales; przypadki glodzenia niemowlat w skutek stosowania diety weganskiej mialy miejsce i miec beda.
ogolnie to pierdolisz o wszystkim tylko nie o tym co trzeba. zastanawia mnie tylko po co
Raczej nic z tego nie będzie bo:
Tioglikozydy zawarte są nie tylko w soi, ale także w:grochu, fasoli ,ciecierzycy,soczewicy, bobie - w tzw. roślinach motylkowych powodują zburzenia pracy tarczycy.
Rośliny krzyżowe - hamują także czynność tarczycy: gorczyca, chrzan, rzepak, kalafior, rzeżucha, brokuły, kalarepa, kapusty: biała, włoska, pekińska, czerwona, jarmuż, rzodkiewka.
W roślinach strączkowych obecne są hemaglutyniny, które zaburzają wchłanianie jodu z pożywienia, dlatego osoby z niedoczynnością tarczycy powinny ich unikać.
Jeżeli byłbym na takiej diecie to wróciłyby objawy, gdyż te rośliny znacznie hamują wchłanianie leku...
Coż, za ironia losu, boki zrywac.
kurwa, nic nie mogę jesc
down#
właśnie widzę, jaki cyrk się zrobił :D
A żeś odjebał.Cytuj:
ayx~ napisał
Wchodzę sobie do tematu, gdzie ktoś pyta o dietę weg(etari)ańską. Widzę, że jakiś typek robi wjazd na weganizm, nazywa go głupotą i twierdzi, że weganie głodzą własne dzieci (czyli "pisze o diecie xD"), a soja powoduje u nich zanik testosteronu. Bronię weganizmu podając logiczne argumenty, podają adekwatne sytuacje, a typek widząc, że na polu logicznym poległ całkowicie próbuje manipulować faktami i twierdzi, że to niby ja pierwszy wjechałem na mięsojadów, że to ja pierwszy wyjechałem z wpływem soi na poziom testosteronu i estrogenów. Zrobiłeś to w sposób tak żałosny i śmieszkowy, że nie muszę nic dodawać, bo pogrążyłeś się całkowicie.
Jak ktoś ma wątpliwości co do tego, kto zaczął "wjazdy" a kto był w "defensywie", polecam przeczytać temat od początku (o ile ayx zaraz nie usunie postów xd).
Napisałeś, że weganie szkodzą dzieciom swoją dietą. Ja odpisałem, że winienie wszystkich wegan za błędy jednostek to absurd, gdyż to jak jakby winić wszystkich mięsojadów za szkodę jaką dzieciom wyrządzają ludzie, którzy faszerują je syfiastym żarciem z fast food'ów powodując ich otyłość i inne. Poza tym argument o większym odsetku przemocy wobec dzieci ze strony rodziców mięsojadów niż wegan także cię przerósł, gdyż wiesz, że taka jest prawda.
W związku z brakiem pomysłu na logiczną odpowiedź na dwa powyższe postanowiłeś spróbować śmieszkowania i udawać, że to ty jesteś ten "dobry" i zostałeś zaatakowany przez "nawiedzonego ekoludka" mimo, że to ty pierwszy pisałeś o szkodzeniu dzieciom przez wegan i o tym, że ta idea jest głupotą.
No je jebię, jak nisko można upaść żeby tylko ratować się podczas polemiki? Wstyd, serio.
To wymagało szybkiego sprostowania, reszcie odpiszę później lub jutro (o ile nie zamkną tematu), gdyż teraz muszę zrobić coś ważnego.
@up
Jutro popytam naszych, skoro istnieje taki problem, to na pewno jest on znany wśród wegan. Na razie niczego nie zmieniaj, nawet z wegetarianizmem poczekaj (choć z nim nie powinno być problemów).
zostalem zniszczony ;]
mozna mnie publicznie ponizac, czuje wstyd
witamy na torgpl
tu możesz doświadczyć gówno burzy o zupe krem z brokułów.
@top
może http://diety.bebio.pl/index.php/mid/...iety/dieta#man
popoolarna raczej nie bez powodu
Temat dobra kopalnia beki xd Arktos wybawiciel świata w najwyższej formie ostatnio.
Nie ma się co kłócić, lepiej zabrać się faktycznie za odchudzanie. Ja znalazłam rozmowę odnośnie jednego suplementu diety http://forum.jestemfit.pl/sukcesy-w-...ie-opinie.html i zamierzam dołożyć go do mojej diety, bo już ponad miesiąc trenuję na siłowni i chciałabym troszeczkę przyspieszyć proces odchudzania. Z opinii wygląda, że jest bardzo dobrym preparatem i doskonale radzi sobie z usuwaniem nadmiaru tkanki tłuszczowej. Może ktoś coś słyszał lub próbował?
@preEwelina ;
ej koleżanko, kupić Ci kilof czy łopatę?
13-07-2015 22:31 - to data ostatniego postu,
gz, gl, bb
Czego kurwa obrazasz nowych uzytkownikow do tego dziewczyne. ŻYWĄ
Zacznijmy od tego ze w wiekszosci przypadkow korzystanie z takiego dietetyka to po prostu glupota, mamy 2018 rok, nie 98, wszystko to, a nawet wiecej co zaleci ci dietetyk masz w internecie...i nie chodzi tu o bycie januszem ze "NA DJETETYKA NIEE DAM" po prostu lepiej jest zrobic t ona wlasna reke ze wzgledu na to ze nie bedziesz w przyszlosci od nikogo uzalezniony jesli sam zdobedziesz pewna wiedze
Cytuj:
Arktos napisał
Wlasnie dlatego wszyscy uwazaja wegan za spierdoliny umyslowe, a ten zjeb jest tego idealnym przykladem XDD
Jedzenie miesa wplywa na to czy zabijesz swoje dziecko!!!!!!!!!!!
O chuj temat z 2k15, sorki XD
Może teraz w 2018 roku mamy takie coś, ale jeszcze trzy lata temu w 2015, gdy powstał ten temat to ciężko było o takie informacje.Cytuj:
Pies_Pluto napisał
z racji tego, że już wykopane jak chuj to muszę na to odpowiedziećCytuj:
Arktos napisał
wasi zabijajo dzieci i fas i patologia
no to pamiętajcie - wśród wegetarian/wegan jest zwyczaj taki, że lubią sobie zostać niemieckimi dyktatorami i zbrodniarzami wojennymi hehe ;]
nas, zwykłych ludzi, mięsożerców co mordują i katują swoje dzieci, to nie dotyczy ;]
aha a dietetyk to nie jest wbrew pozorom taki januszek co jedyne co umie to wziąć z kalkulatora w internetu i wklepać posiłki, żeby się mieściły w kaloryce
no chociaż są tacy, ale porządny dietetyk bez problemu ułoży wegańską (już pomińmy kwestię sensu i zdrowotności tej diety) dietę przy problemach z tarczycą i z miękkim chujem co stać nie chce z ograniczonym budżetem i bez potrzeby kupowania jakichś kurr produktów za 150zł/100gram co używasz raz na 2 tygodnie