Nie klasyfikowanie ucznia na koniec roku (?)

Witam, jest pewny problem, mianowicie w czwartek dowiedziałem się w raz z 7 innymi osobami w trzeciej klasie technikum pan, z którym żyliśmy nawet dobrze, wystawia nam nie klasyfikację bez możliwości poprawy. Typ wydrukowal listę z frekwencja, z godzinami na których byliśmy, na których nie i ile procent mamy usprawiedliwione. Teoretycznie mam 40% nieobecności usprawiedliwione ale żeby podejść do testu z nkl trzeba mieć 50% a jak ma się mniej to zgodę wyraża rada pedagogiczna. Jutro mamy z nim lekcje i teraz pytanie do was, co ja i innych 7 osób z klasy mamy robić, o co się pytać aby ten pan nas dopuścił do testu? W czwartek kiedy wystawiał, tak się uwzial ze powiedział ze nikogo nie przepusci, a ze jesteśmy trochę mniej mądra klasa to jak tak się wszystko potoczy to nie zda 10 osób.

W moim przypadku wygląda to wszystko tak ze nie mam żadnego głupiego zagrożenia, wszystkie przedmioty zaliczone a jeżeli mnie nie przepusci to zostane tak samo potraktowany jak delikwenci z klasy ktorzy mają po 5 zagrożeń i 5 nkl. Poszliśmy jeszcze do dyrekcji to nam powiedzieli ze mamy chodzić i dopiero po weekendzie się pytać żeby ten pan se przemyślal sytuacje...

Może ktoś miał taką sytuację?

No skoro masz ponad 50% nb to po prostu cie nie pusci i tyle.
Chyba, ze wyblagasz na kolanach.

ew. Jeszcze jest taka opcja, ze tak straszy stary skurwiel zebyscie chodzili, ale co on ma w glowie to ci nie powiem.

Co roku ten sam temat... ile można? ;d

Ja miałem taką sytuacje w 3 LO na Angielskim, miałem koło 40-45% obecności na zajęciach reszta nieobecności nieusprawiedliwione, miałem 4 oceny podczas gdy reszta klasy miała plus minus 15, babka która ze mną żyła w super zgodzie powiedziała, że nie ma żadnej opcji, aby mnie przepuściła, latałem do wychowawczyni, do dyrektorki, a skończyło się tak, że tylko mnie straszyła kazała mi chodzić już na wszystko do końca i zostać ze dwa razy napisać jakiś zaległy test. Ale u ciebie może być inaczej, kto wie.

Mnie zastanawia jak można być nieobecnym przez 60% danego przedmiotu XD
Wydaje mi się, że tylko straszy.

Cytuj:

---

Gtx napisał

Mnie zastanawia jak można być nieobecnym przez 60% danego przedmiotu XD
Wydaje mi się, że tylko straszy.

---

Angielski miałem 4 razy w tygodniu iirc, z czego 3x na pierwszej godzinie na 8. Rzadko się pojawiałem w szkole wcześniej niż przed 9 :P

@2up

latwo ci wytlumacze, mamy z typem lekcje raz w tygodniu (4 lekcje) od 7.10-10:30 i po prostu nie chcialo mi sie wstawac.

Cytuj:

---

Aver napisał

Co roku ten sam temat... ile można? ;d

---

Odnoszę wrażenie, że od 09 nie zmieniła się średnia wieku torga ;d

W tym roku jak kończyliśmy 4 klasę w kwietniu to miałem kilku znajomych, co mieli po 40% z przedmiotu zawodowego, a i tak baba ich przepuściła i nie robiła żadnego halo ;d
Na twoim miejscu bym zaczął chodzić na każdą jego lekcje, skoro to 3 klasa to tam jeszcze masz teraz koniec maja i jeszcze z 2-3tyg czerwca, to jak zobaczy ze chodzisz i ci zalezy to powinien cie puscic, watpie zeby chcial tyle osob uwalić

Cytuj:

---

Aver napisał

Odnoszę wrażenie, że od 09 nie zmieniła się średnia wieku torga ;d

---

To jakie dzieciaczki musiały siedzieć kiedyś na TORGu

od kiedy ja chodzilem do szkoly sredniej to ludzie, nawet te typowe durnie, potrafili pojsc i na osobnosci dogadac sie z nauczycielem
idz do delikwenta i zapytaj co masz zaliczyc/sprawdz czy przejdziesz
ja jak mialem juz sytuacje, ze zblizalo sie nk, to policzylem ile godzin musze byc, wyszlo mi, ze da rade i jakos dalo
jesli nie dogadasz sie z nauczycielem, ani po podliczeniu godzin nie wyjdzie ci ich wystarczajaca ilosc, to sam sobie zawiniles

wiem, ze wszyscy poszkodowani (szczegolnie ci z wlasnej winy), ale lepiej sie przystosuj, bo po szkole nikt nie bedzie sie z toba patyczkowal

# w sumie masz nk z poleja?

Cytuj:

---

M4teu$z napisał

od kiedy ja chodzilem do szkoly sredniej to ludzie, nawet te typowe durnie, potrafili pojsc i na osobnosci dogadac sie z nauczycielem
idz do delikwenta i zapytaj co masz zaliczyc/sprawdz czy przejdziesz
ja jak mialem juz sytuacje, ze zblizalo sie nk, to policzylem ile godzin musze byc, wyszlo mi, ze da rade i jakos dalo
jesli nie dogadasz sie z nauczycielem, ani po podliczeniu godzin nie wyjdzie ci ich wystarczajaca ilosc, to sam sobie zawiniles

wiem, ze wszyscy poszkodowani (szczegolnie ci z wlasnej winy), ale lepiej sie przystosuj, bo po szkole nikt nie bedzie sie z toba patyczkowal

# w sumie masz nk z poleja?

---

słucham?

Jak masz mniej niz 50% to jasne, ze Cie nie przepuści, przynajmniej tak jest i będzie ;-)

Mm, ja miałem podobną sytuację rok temu, babka za mną łaziła, że NKL, nie zdam i tak dalej. Skończyło się tym, że nie wysłała listu do opiekunów prawnych, przez co nie miała prawa wystawiać mi tej nie klasyfikacji, a że nie powiedziała też w ciągu miesiąca, że mam zagrożenie to normalnie zdałem.

co do tematu to historia zakonczyla sie tak,ze powiedzial ze sie z tego wycofuje, przyszlismy na jego lekcje, dal nam test 10 pytan i po tescie zadania na komputerze, a ze nie chodzilismy to niezbyt wiedzialem co i jak, powiedzial ze chyba sprawiedliwie wystawia nam 1 bo nic nie potrafimy, ok. Podsumowujac zamiast nkl bez mozliwosci poprawy wystawil nam 1 + jesli bysmy rozwiazali zadania z testu, poweidzial ze wystawilby nam 2 normalnie.

Co do nkl to powiedzial ze tylko nas straszyl bo podobno przepisy sie zmienily i nawet jak ma sie 1% frekwencji to kazdemu przysluguje egzamin z nkl. Co do naszej jedynki to sierpien

Cytuj:

---

killabeez napisał

co do tematu to historia zakonczyla sie tak,ze powiedzial ze sie z tego wycofuje, przyszlismy na jego lekcje, dal nam test 10 pytan i po tescie zadania na komputerze, a ze nie chodzilismy to niezbyt wiedzialem co i jak, powiedzial ze chyba sprawiedliwie wystawia nam 1 bo nic nie potrafimy, ok. Podsumowujac zamiast nkl bez mozliwosci poprawy wystawil nam 1 + jesli bysmy rozwiazali zadania z testu, poweidzial ze wystawilby nam 2 normalnie.

Co do nkl to powiedzial ze tylko nas straszyl bo podobno przepisy sie zmienily i nawet jak ma sie 1% frekwencji to kazdemu przysluguje egzamin z nkl. Co do naszej jedynki to sierpien

---

Nie ma to jak sierpień XDDD

Cytuj:

---

Aver napisał

Co roku ten sam temat... ile można? ;d

---

to

/

Na 95% tylko straszy (mnie też straszyli xd) i na sam koniec powie że hehe jednak was nie upierdoli. No, chyba że macie pecha, ale trzeba było pilnować żeby chociaż te 50% zrobić.

@edit

ops

tak to jest jak się całych tematów nie czyta ;/

Cytuj:

---

Hyakinthos napisał

to

/

Na 95% tylko straszy (mnie też straszyli xd) i na sam koniec powie że hehe jednak was nie upierdoli. No, chyba że macie pecha, ale trzeba było pilnować żeby chociaż te 50% zrobić.

---

Cytuj:

---

killabeez napisał

co do tematu to historia zakonczyla sie tak,ze powiedzial ze sie z tego wycofuje, przyszlismy na jego lekcje, dal nam test 10 pytan i po tescie zadania na komputerze, a ze nie chodzilismy to niezbyt wiedzialem co i jak, powiedzial ze chyba sprawiedliwie wystawia nam 1 bo nic nie potrafimy, ok. Podsumowujac zamiast nkl bez mozliwosci poprawy wystawil nam 1 + jesli bysmy rozwiazali zadania z testu, poweidzial ze wystawilby nam 2 normalnie.

Co do nkl to powiedzial ze tylko nas straszyl bo podobno przepisy sie zmienily i nawet jak ma sie 1% frekwencji to kazdemu przysluguje egzamin z nkl. Co do naszej jedynki to sierpien

---

Gramy dalej...