Jazda pod wpływem alkoholu a utrata prawa jazdy

Dziś są moje urodziny a dnia wczorajszego trochę je opiłem. Musiałem dzisiaj dotrzeć do pracy gdyż kierownik nie odbierał telefonu a nie chciałem po prostu nie przyjść nie zamieniając z nim ani słowa na ten temat. Pech chciał że przed samą pracą zatrzymała mnie policja właśnie w celu przeprowadzenia badania stanu trzeźwości. Wynik na ich alkomacie pokazał 0,32mg/l a ponowne badanie 0,30mg/l nie było mowy o żadnym tłumaczeniu czy pójściu na ugodę nic z tych rzeczy. Zabrali mi prawo jazdy a w środę mam się stawić na komisariacie, potem zostanie wszczęte wobec mnie postępowanie sądowe. Przyznałem się do wypicia kilku piw dnia wczorajszego. Wiem że nie ominą mnie konsekwencje ale chciałbym się dowiedzieć od ludzi którzy coś na temat prawa wiedzą lub byli w podobnej sytuacji jak wyjść z tego wszystkiego najkorzystniej.

Co chciałbym wiedzieć to co mnie teraz czeka po tej środowej wizycie jak ona będzie wyglądać. Co na niej najlepiej mówić jak i przed sądem. Na ile mi mogą zabrać prawo jazdy? I z jakich powodów mogą ten okres zmniejszyć. Czy przy tej zawartości alkoholu mogą mi je zabrać na okres 6 miesięcy czy w grę wchodzi tylko dłuższy okres?

To zalezy od wyroku jaki ci wyda sąd. Mogą ci zabrac na 6, lub 12miesięcy (późneiej ci oddają) a jeśli powiedzą np. ze na okres 1 roku to musisz na nowo zdawać. Będę teraz strzelał, albo dostaniesz wysoką kare do zapłaty albo ci dają karę w zawieszeniu, nic poważniejszego bo nikogo na szczęscie nie skrzywdziłeś, a te 0,3 to nie był promil czy nawet dwa jak niektórzy kaskaderzy. Sam naszczęscie nie mialem takiego problemu, ale to co napisałem to słyszałem z pogłosek jak takie coś wygląda.

Cytuj:

---

MatiBzyk napisał

Dziś są moje urodziny a dnia wczorajszego trochę je opiłem. Musiałem dzisiaj dotrzeć do pracy gdyż kierownik nie odbierał telefonu a nie chciałem po prostu nie przyjść nie zamieniając z nim ani słowa na ten temat. Pech chciał że przed samą pracą zatrzymała mnie policja właśnie w celu przeprowadzenia badania stanu trzeźwości. Wynik na ich alkomacie pokazał 0,32 a ponowne badanie 0,30 nie było mowy o żadnym tłumaczeniu czy pójściu na ugodę nic z tych rzeczy. Zabrali mi prawo jazdy a w środę mam się stawić na komisariacie, potem zostanie wszczęte wobec mnie postępowanie sądowe. Przyznałem się do wypicia kilku piw dnia wczorajszego. Wiem że nie ominą mnie konsekwencje ale chciałbym się dowiedzieć od ludzi którzy coś na temat prawa wiedzą lub byli w podobnej sytuacji jak wyjść z tego wszystkiego najkorzystniej.

Co chciałbym wiedzieć to co mnie teraz czeka po tej środowej wizycie jak ona będzie wyglądać. Co na niej najlepiej mówić jak i przed sądem. Na ile mi mogą zabrać prawo jazdy? I z jakich powodów mogą ten okres zmniejszyć. Czy przy tej zawartości alkoholu mogą mi je zabrać na okres 6 miesięcy czy w grę wchodzi tylko dłuższy okres?

---

Trzeba było mówić, że chcesz badanie krwi, mało brakowało Ci do 0,2 promila chyba że skala była w mg/l. Odbiorą Ci prawko na 10 miesięcy, 10 pkt wejdzie na konto(to musisz sprawdzić) i grzywna.

Cytuj:

---

kubaplik napisał

Trzeba było mówić, że chcesz badanie krwi, mało brakowało Ci do 0,2 promila chyba że skala była w mg/l. Odbiorą Ci prawko na 10 miesięcy, 10 pkt wejdzie na konto(to musisz sprawdzić) i grzywna.

---

Jest napisane że popełniłem przestępstwo a nie wykroczenie więc raczej mg/l.

powinni takim pajacom jak ty zabierać dożywotnio. Piłeś - nie jedziesz. Chcesz jechać - nie pij.

Cytuj:

---

BBsrv napisał

powinni takim pajacom jak ty zabierać dożywotnio. Piłeś - nie jedziesz. Chcesz jechać - nie pij.

---

Nie planowałem dzisiaj w ogóle ruszać się z domu. Ale jak pisałem kierownik nie odbierał a do pracy mam daleko. Nie piłem też przed samym wejściem do auta tylko wczoraj więc to tylko kac. Czułem się dobrze jechałem tak jak zawsze żadnego zagrożenia nie powodowałem. Poza tym ten temat nie jest o tym czy zrobiłem dobrze czy źle.

Cytuj:

---

BBsrv napisał

powinni takim pajacom jak ty zabierać dożywotnio. Piłeś - nie jedziesz. Chcesz jechać - nie pij.

---

Tak? A co w przypadku gdy musisz wsiąść do samochodu przy czym od tego zależy czyjeś życie itp? Wrzuciłeś wszystko do jednego wora. Jakby się nie stawił w pracy to miałby problem/wywaliliby go z roboty a w dzisiejszych czasach niestety postawił pieniądze nad swoje i innych bezpieczeństwo na drodze.

Cytuj:

---

MatiBzyk napisał

Czułem się dobrze jechałem tak jak zawsze żadnego zagrożenia nie powodowałem.

---

każdy tak mówi
jeszcze jakoś zrozumiem po jednym piwie pojechać jak jest nagła potrzeba, ale kurwa po imprezie gdzie rano masz jeszcze ponad pół promila?

teraz już nic nie zrobisz, trzeba było iść na krew, chociaż z takim wynikiem i tak byś raczej nie zszedł poniżej 0,5.
podpisywałeś coś?

Czy to jest temat od umoralniania człowieka? Nie, więc skończcie.

Cytuj:

---

2cztery7 napisał

podpisywałeś coś?

---

Wezwanie na komendę i moje zeznania że przyznałem się do wypicia kilku piw.

Cytuj:

---

MatiBzyk napisał

Wezwanie na komendę i moje zeznania że przyznałem się do wypicia kilku piw.

---

Kolega mial prawie identyczna sytuacje jak ty zlapali go pod domem tez mial okolo 0,3 i stracil prawo na pol roku bez zadnych innych konsekwencji:)

Cytuj:

---

kubaplik napisał

Tak? A co w przypadku gdy musisz wsiąść do samochodu przy czym od tego zależy czyjeś życie itp?

---

Takie przypadki są rozpatrywane indywidualnie kilka miesięcy temu czytałem w Angorze o przypadku, gdzie wypity syn zawiózł matkę do szpitala (zawał). Sąd uznał chłopaka winnym, ale nie wymierzył żadnej kary,bo działał by uratować życie

Osoba z rodziny miała zabrane prawko na rok (0,35mg/l), mandat 200zł z tego co pamiętam, chyba bez punktów.

Cytuj:

---

dozyk24 napisał

a jeśli powiedzą np. ze na okres 1 roku to musisz na nowo zdawać.

---

gówno prawda, że tak powiem

Cytuj:

---

Kozek napisał

Osoba z rodziny miała zabrane prawko na rok

---

Ty slepy jestes, czy czytac nie umiesz??
Prosisz o porade a potem nawet nie czytasz dokladnie tego co ci ludzie pisza.
Niech ci zabiora to prawko na 10 lat, tacy ludzie na nie nie zasluguja.

Cytuj:

---

Kozek napisał

Osoba z rodziny miała zabrane prawko na rok (0,35mg/l), mandat 200zł z tego co pamiętam, chyba bez punktów.

---

Poza mandatem jakie koszty jeszcze ponosiła? Płaciła na fundusz ofiar wypadków drogowych? Ile w sumie łącznie tego wyszło? @Kozek ;

Generalnie to zasłużenie zabrali Ci prawko, jeśli dzień wcześniej dałeś w palnik to sądziłeś, że jak wstaniesz o 7 to nagle jesteś czysty? Prawko od wczoraj masz czy ki chuj ?xD

Mógłbyś się odwołac jakbyś był zawodowym kierowcą i to byłoby Twoje jedyne źródło utrzymania. Chociaż nie wiem czy jeszcze tak można i czy akurat w takim przypadku.

Cytuj:

---

MatiBzyk napisał

Poza mandatem jakie koszty jeszcze ponosiła? Płaciła na fundusz ofiar wypadków drogowych? Ile w sumie łącznie tego wyszło?

---

Oprócz mandatu nie ponosiła żadnych kosztów, było to 2-2,5 roku temu, nie wiem czy coś się zmieniło przez ten czas w tej kwestii. @MatiBzyk ;

Coś tu jest nie tak. Miałeś 30 mg/l, w przeliczeniu na promile (o ile dobrze pamiętam liczy się x2) to masz 0.6 to już nie powinno być stan po użyciu alko a stan nietrzeźwości zgodnie z art. 115 par. 16 pkt. 2 k.k.. Dwa warianty są takie: jeżeli masz stan nietrzeźwości (powyżej 0.5 promila albo powyżej 0.25 mg na dm^3) to wchodzi ci jako przestępstwo z art. 178a k.k., czyli prowadzenie w stanie nietrzeźwości, grozi za to grzywna, ograniczenie wolności, i kara pozbawienia wolności do lat 1 lub 2.

Wykroczenie - z art. 87 k.w. - prowadzenie po użyciu alko (pomiędzy 0.2 a 0.5 promila) masz areszt albo grzywnę nie mniejszą niż 50 zł, a nie większą niż 5000 zł + zakaz prowadzenia pojazdów. W tym wypadku zakaz jest z art. 29 k.w. od 6 miesięcy do 3 lat i liczysz czas od momentu zabrania prawka. Należy pamiętać, że zgodnie z par. 4 art. 87 "w razie popełnienia wykroczenia orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów", więc sąd nie może ci nie orzec zakazu, a to czy ci da 6 miesięcy czy 3 lata zależny całkowicie od sądu.

Dla mnie powinieneś mieć karne o prowadzenie w stanie nietrzeźwości.

+ jest taki, że zakaz z k.k. jest bardziej skierowany na osoby, które popełniły przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji w stanie nietrzeźwości, więc tam ci orzec nie mogą. Ironicznie w takim wypadku na k.k. może być o tyle wygodniej że i tak pewnie tylko grzywnę wlepia, ale już zakazu nie mogą tak jak w k.w.

Swoją drogą, w takich sytuacjach nie zastanawiaj się, tylko grzej do prawnika, a nie chodź po działach prawo i finanse na torgach. Porady prawne nie są specjalnie drogie, a dostaniesz pewniejszą informację.

Cytuj:

---

kubaplik napisał

Tak? A co w przypadku gdy musisz wsiąść do samochodu przy czym od tego zależy czyjeś życie itp? Wrzuciłeś wszystko do jednego wora. Jakby się nie stawił w pracy to miałby problem/wywaliliby go z roboty a w dzisiejszych czasach niestety postawił pieniądze nad swoje i innych bezpieczeństwo na drodze.

---

istnieje cos takiego jak urlop na zadanie

Cytuj:

---

mroz3k1 napisał

istnieje cos takiego jak urlop na zadanie

---

Pisze, że nie mógł się skontaktować z kierownikiem to jak miał go zażądać? Mógł też pracować na czarno, zlecenie, dzieło, tam nie ma takich rzeczy.

Mój brat miał podobnie wracał z imprezy po 2 piwach wydmuchał 0,28 na drugim 0,22 prawko zabrali na rok bez jednego dnia i w wyroku ma napisane wykroczenie a nie przestępstwo. Na rozprawie nawet nie był wszystko się działo za pośrednictwem policji. No i jeszcze było napisane że badanie było przeprowadzone nieprawidłowo(zbyt krótkie odstępy pomiędzy wykonywaniem badań) mówiłem mu żeby się odwoływał ale coś pokręcił nosem i w końcu tego nie zrobił.

aaaa bym zapomniał 800 mandatu.

Jakby kogoś interesowało to już jestem po wyroku. Na komendzie trafiłem na policjanta który jest stałym klientem w sklepie w którym pracuje więc źle nie było.

Jako że jak twierdzi zawsze może u mnie liczyć na profesjonalną obsługę uruchomił wszystkie swoje znajomości w prokuraturze żeby jak najłagodniej mnie potraktowali. Dostałem do wyboru dwie opcje:
- Wysoka grzywna + datek na fundusz ofiar wypadków drogowych(łącznie z 2000zł by było) + wyrok w zawieszeniu i 6 miesięcy zakazu
lub druga opcja(ją wybrałem)
- Grzywna wysokości 500zł i rok zakazu bez żadnego wyroku który będzie się za mną ciągnął przez wiele lat.