cześć torgi, potrzebuje porady, może ktoś już miał taką sytuacje :P
w zeszłym roku zacząłem studiować, po 1 semestrze(wlasciwie to w trakcie 1 semestru) musiałem zrezygnować i w sumie to poprostu przestałem chodzic na zajecia nic do nikogo nie zglaszalem. w kwietniu dostalem list z uczelni informujacy o skresleniu z listy studentow.
w tym roku znowu chcialbym zaczac studia ale juz na innej uczelni. czy mam odbierac jakies papiery/whatever z tej poprzedniej uczelni? beda jakies komplikacje podczas tego rocznej rekrutacji z powodu moich poprzednich studiów?
rzucam workami.