Nie wiem co zrobić ze swoim życiem :(

Witam!

Mam problem, jestem w trzeciej klasie Liceum na profilu: Mat-Fiz-Inf, skończyłem gimnazjum dziennikarskie, od zawsze marzyłem o Informatyce, ale matematyka w szkole średniej pokrzyżowała mi plany, teraz jestem na warunkowym w trzeciej klasie, no cóż, wpadła trójeczka na semestr, ale orłem nie jestem, nie wiem co robię na tym profilu, a jak wszyscy wiemy, informatyka = matematyka, pisaliśmy maturki próbne, z matematyki brakło mi jednego punktu, by zdać, a z polskiego zrobiłem 90%, myślałem o prawie, ale nie mam znajomości, interesuję się trochę historią, więc z dostaniem się raczej nie powinno być problemu, rozmyślam także filologię polską, ale no sam nie wiem co mam robić.

Proszę o jakieś rady!

Z góry dziękuje.
Pozdrawiam.

Ile takich tematów powstanie jeszcze na torgu?

Jesteś na mat-fizie i nie zdałeś matury z matmy?

Jesteś zerem ;/

Cytuj:

---

kuchi1995 napisał

informatyka = matematyka

---

Gówno prawda. Informatyka jest zbudowana na matematyce, a nie nią jest. Co prawda, studia informatyczne, a głównie początki opierają się na matematyce i to w przesranej ilości, ale później co raz bardziej wbija się w "komputery", a oddala od samej matematyki. I tutaj warto zadać sobie pytanie: czy studia są mi potrzebne, by pracować jako "informatyk" (cudzysłów, bo jest to zbyt ogólne słowo)? Otóż nie. Sam studiuję informatykę na 1 roku. Cóż...łatwo nie jest, ale ogarniam się w tym. Natomiast wiem, że jak mi nie pójdzie to świat mi się nie zawali. Mam jako taką wiedzę, jako takie umiejętności i niewielkie doświadczenie w branży. Studia to zajebisty dodatek aczkolwiek niekonieczny.

Zaraz ktoś mnie zjedzie, że totalnie się na tym nie znam i w ogóle nie powinienem studiować, ale taka jest prawda. Matematyka, a przede wszystkim jej zrozumienie, zajebiście ułatwia odnalezienie się w informatyce aczkolwiek nie jest czymś, bez czego sobie nie poradzimy. I mówię to ja oraz dwaj moi bracia informatycy z kilkunastoletnim doświadczeniem (no, oni delikatnie inaczej mówią, że motywować mnie do nauki, ale wiem, co myślą). Matma jest ważna, bez niej nie przejdziesz studiów, ale bez studiów możesz być informatykiem (jakiekolwiek te słowo ma dokładniejsze znaczenie).

A próbną maturę nie warto się przejmować. Ja zawsze miałem wyjebane. Na kacu poszedłem ją napisać i miałem coś ponad 30%. Na maturce majowej ponad 90%.

I jeszcze pytanie: zawsze marzyłeś o informatyce i tyle, żadnych działań w tę stronę czy może jednak coś umiesz i masz zajawkę?

Na prawie tacy frustraci jak ty odpadają. Tak więc odradzam.

A tam próbną się przyjmujesz...Ja próbną na 34%, właściwą na 86% i póki co na polibudzie sobie radzę z matmą (gorzej z fizyką ale to inny temat) tak wiec weź się do roboty i nie pierdol o jakimś prawie


PS: Jak można nie zdać w klasie matematycznej matmy ? 0o

Na rynku jest teraz przerost prawników, wszyscy co się lepiej uczą albo po prostu się uczą a nie mają głowy do matematyki idą na prawo, dziennikarstwo też z tego co słyszałem jest przereklamowane bo to krąg zamknięty i ciężko się wybić. Jakieś korepetycje z matematyki może koła dodatkowe, są organizowane różne kursy doszkalające, programy unijne związane z nauczaniem matematyki?

Cytuj:

---

Fivechełm napisał

Na rynku jest teraz przerost prawników, wszyscy co się lepiej uczą albo po prostu się uczą a nie mają głowy do matematyki idą na prawo, dziennikarstwo też z tego co słyszałem jest przereklamowane bo to krąg zamknięty i ciężko się wybić. Jakieś korepetycje z matematyki może koła dodatkowe, są organizowane różne kursy doszkalające, programy unijne związane z nauczaniem matematyki?

---

A może mi powiesz, że rynek nie jest przesycony inżynierami albo informatykami ( nie mówię tu o programistach czy grafikach, tylko o typowym, polskim Zbychu, który całe życie zmieniał kulki w myszkach, a jego największym osiągnięciem jest postawienie serwera w szkolnej pracowni i zainstalowanie cenzora)? Dziennikarstwo jest gówno kierunkiem, który Ci nic nie da. Filologia tak samo, idzie niż demograficzny więc posady nauczyciela też nie dostaniesz. Bez rozszerzeń nie dostaniesz się na żadne dobre prawo, więc 90% z podstawki z polskiego to żaden wyczyn. Chyba, że pójdziesz na jakąś prywatną Wyższą szkołę zarządzania bydłem i farmą ludzką wydział za miejscowy w Radomiu to zdasz bez problemu. Takich prawników racja, jest ogrom.

http://www.youtube.com/watch?v=DQps6jh1maM
zazdroszczę kierunku. zawsze mnie interesowały takie rzeczy, a ostatecznie skończyłem jako artysta plastyk.


nie wiem czy coś do tego co powiedział laska mogę dodać, no ale spróbuję - pamiętaj że studia nie są konieczne, a jak już tak bardzo je chcesz to nie musisz ich robić od razu po szkole. daj sobie czas żeby znaleźć to co lubisz robić, nie ma po co się śpieszyć bo potem skończysz na studiach na gówno kierunku na którym sobie nie będziesz radził.

nie przezywaj tak wszystkiego,bo jak dalej bedziesz miec takie podejscie to nie dasz rady.
Skonsultuj to z bliskimi, podejmij ostateczna decyzję sam. Wszystko na spokonie,zycie pokaze.
Kto Ci powiedzial że będziesz pracował w zawodzie? Statystyk nie będe przytaczał ,bo po co Cie zalamywać :P

Ja tylko napiszę, że Bill Gates, Steve Jobs, Mark Zuckenberg - nie ukończyli studiów. Resztę sobie już sobie sam odpowiedz czy studia to priorytet.

A ja tylko powiem, że od 6 lat jestem na drugim roku a moja średnia pensja miesięczna to 25k (w przeliczeniu na zł). Da się? Da się.

Cytuj:

---

xReaper napisał

A ja tylko powiem, że od 6 lat jestem na drugim roku a moja średnia pensja miesięczna to 25k (w przeliczeniu na zł). Da się? Da się.

---

Niech zgadnę, za granicą? :P a jako kto pracujesz? czy jakiś biznesik/własna firma?

Cytuj:

---

kotekfeliks napisał

Niech zgadnę, za granicą? :P a jako kto pracujesz? czy jakiś biznesik/własna firma?

---

Położenie:UK :)

studia to przedewszystkim kolejne lata beztroskiego zycia :) nie przejmuj sie tym, u mnie najlepszy wynik w szkole byl 70% z probnej matmy ;d potem sam prawdziwą napisalem na 92%

Cytuj:

---

kotekfeliks napisał

Ja tylko napiszę, że Bill Gates, Steve Jobs, Mark Zuckenberg - nie ukończyli studiów. Resztę sobie już sobie sam odpowiedz czy studia to priorytet.

---

Też nie uważam studiów za priorytet, ale twój przykład jest trochę idiotyczny. Równie dobrze można napisać o x osobach który ukończyły studia i teraz zbijają kokosy, lub o panu władku i józku spod sklepu którzy owych studiów nie skończyli i patrz co się z nimi podziało ;/. Gates czy Jobs na pewno nie pytali nikogo jak mają coś zrobić, tylko to robili i w tym był ich sukces. Ogromna kreatywność, samozaparcie i szczęście to klucze do sukcesu

Cytuj:

---

kotekfeliks napisał

Ja tylko napiszę, że Bill Gates, Steve Jobs, Mark Zuckenberg - nie ukończyli studiów. Resztę sobie już sobie sam odpowiedz czy studia to priorytet.

---

Tylko zobacz ilu takich ludzi jest na świecie, jak na studiach nie będziesz się kształtował we własnym zakresie, a tylko przez te 5 lat leciał od zdania do zdania, to nie wróżę dla takich ludzi dobrej przyszłości
Ja sam mam zamiar iść na psychologię na prywatną uczelnie(białystok bieda, nie chce mi się jechać do wawy gdzie wyjdzie na to samo), tylko już mam plan jaką specjalizację robić i jak zgarniać hajsy.

Co można robic po psychologii?

zostać psychologiem dziecięcym, coraz więcej dzieci się rodzi z zaburzeniami i są akurat potrzebni

Cytuj:

---

kotekfeliks napisał

Niech zgadnę, za granicą? :P a jako kto pracujesz? czy jakiś biznesik/własna firma?

---

W UK. jestem właścicielem piekarni która obsługuje parę marketów w kraju i moje miasteczko :D. ogólnie to jestem bardzo zadowolony z mojej pracy. wstaję o wczesnych godzinach porannych ale o max. 12 jestem już w domu (no chyba, że jakieś sprawy muszę załatwić na mieście) i reszta dnia dla mnie :)

Wniosek? Olej studia, piecz bułki.

Bułki piekłem 2-3 lata temu, teraz ludzie robią to za mnie ^_^
i z tym byciem na drugim roku od sześciu lat to źle napisałem. byłem 2 lata na pierwszym i teraz jestem od czterech na drugim, tz. studiuję już 6 lat.