Wersja do druku
http://i48.tinypic.com/zyhico.jpg
Jako, że zbliża się koniec roku wpadłem na pomysł, aby zdecydować, która pozycja, według torgów, powinna nosić miano najlepszej książki czytanej przez was w, prawie ubiegłym już, 2012. Liczą się wszystkie pozycje, zarówno tomiki wierszy jak i zbiory esejów. Wypisujcie, co was najbardziej zachwyciło, zaskoczyło, co będziecie pamiętać na lata.
A jaka jest twoja ulubiona książka, którą czytałeś w 2012?
najbardziej przypadla mi do gustu ksiazka "Gra o tron", popularna ostatnimi czasy ; )
tak się w ogóle zastanawiałem, dlaczego w tym roku zrobiła się taka moda na grę o tron, jak ta książka już dość dawno została wydana?Cytuj:
Layla napisał
Bo powstał serial.Cytuj:
nagiler napisał
Ja w tym roku zaliczyłem tylko dwa tytuły. :(
Metro 2033 i kontynuuacja Metro 2034
Pewnie przez ekranizację, poza tym znacie obrazek
"Ja (czytałem/grałem/oglądałem/robiłem - wstaw dowolne) zanim stało się cool"
Moja ulubiona książka roku 2012?
- "Listonosz" Charles Bukowski
"Millenium" Larssona, świetna trylogia. Jak ktoś lubi kryminał to polecam bardzo.
G. Orwell - Rok 1984
Kilka bardzo przyjemnych książek czytałem w tym roku, obecnie jestem w trakcie powieści "Ptaki" - Tarjei Vesaas i to ona będzie ostatnią w tym roku. Ale wyprzedzę fakty i jako najlepszą typuje "Psie serce" - Michaił Bułhakow, głównie za łatwość czytania - można ją pochłonąć na raz, chociaż na treści jej nie zbywa.
kurcze, nie pamietam jakie ksiazki przeczytalem w tym roku
ale wlasnie koncze "tozsamosc bourne'a" i nie pamietam, zeby w ostatnim czasie jakas ksiazka bardziej mi sie podobala, wiec niech bedzie wlasnie ona
Hmmm... w tym roku moją ulubioną książką jest stary "Sklepik z marzeniami" Stephena Kinga. Dlaczego ? Otóż ta książka jest świetnie napisana i idealnie pokazuje zaślepienie ludzi ich własnymi pragnieniami. Gotowi zdobyć to czego pragną nie zauważają nadchodzącej katastrofy. A aktualnie czytam równie starą powieść braci Strugackich "Piknik na skraju drogi". Na razie zapowiada się świetnie ; ) A no i wydana w tamtym roku biografia Steva Jobsa też jest prześwietna. Naprawdę nigdy nie czytałem tak dobrze napisanej i wciągającej biografii. Być może to za sprawą samej osobowości i życia Steva Jobsa, które było bardzo kolorowe.
,,Czas Zmierzchu'' Glukhovskiego. Świetna, i tajemnicza.
Ciężki wybór, było parę naprawdę bardzo dobrych rzeczy.
Jeśli miałbym wskazać tylko jedną, to byłoby to chyba "Wesele w Niebie" Mircea Eliade - kompletnie zapomniana powieść wybitnego religioznawcy. Wziąłem raczej z ciekawości, a przeczytałem jednym tchem. Niby mocno patetyczne i monotematyczne, ale jednocześnie absolutnie hipnotyzujące bardzo intymną atmosferą. No i zostaje gdzieś tam z tylu głowy, a to chyba najważniejsze.
Ja wskażę nie tyle książkę co pisarza, którego książki były dla mnie najważniejszymi w tym roku. Michaił Bułhakow to absolutny mistrz. Na razie przeczytałem "Mistrza i Małgorzatę", "Psie serce" i "Białą gwardię". Na biurku leży już "Powieść teatralna". Bułhakow definitywnie moim tegorocznym numerem jeden.
Może nie zbyt ambitnie, ale bardzo spodobała mi się "Trylogia Zdrajcy" T. Canavan. Takie luźne fantasy idealne do zabijania czasu :D
Metro 2033 - Dmitry Glukhovsky
Zdecydowanie numero uno. Metro 2034 już nie było takie fajne. Świetnie wykreowany postapokaliptyczny świat.
1. Gra o tron. W tym roku przeczytałem wszystkie części sagi jakie do tej pory wyszły ;p
3. Cykl opowieści o Inkwizytorze Jacka Piekary.
2. Metro 2033 - jestem wielkim fanem postkultury, długo próbowałem ją wypożyczyć z biblioteki ale cały czas była wypożyczona. Po przeczytaniu czułem lekkie rozczarowanie. Po komentarzach innych ludzi sądziłem że będzie genialna. Podobała mi się, jednak bez specjalnych rewelacji na jakie liczyłem ;
4. Diuna - niesamowicie oryginalny świat przedstawiony ze szczegółami , charakterystyczne postaci i ciekawie pokazany mechanizm systemu władzy. Małym minusem jest że trochę ciężko się ją czyta a przynajmniej niektóre fragmeny.
Komuda, "Samozwaniec". Mało czytałem w tym roku, dlatego też w tematach literatury jestem monotonny. Ale głos oddać trzeba, prawda?! :)
1. "Pieśni Lodu i Ognia" George R.R. Matrin
2. "Rok 1984" G. Orwell
3. "Achaja" A. Ziemiański
Te mnie najbardziej wciągnęły ;)
Chyba ta trylogia zapadanie mi na tyle długo w pamięć, że mogę powiedzieć iż to jest książka najlepsza w 2012, którą przeczytałem.Cytuj:
Krzyjas napisał
Owszem, było sporo świetnych, ale ta miała to "coś". Pewnie z powodu świetnej postaci, którą jest Lisbeth Salander.
Ojciec chrzestny-najwiecej wartosci z tego wyciagnałem w tym roku
Polece strone lubimyczytac.pl, mozesz tam tworzyc swoja wirtualna biblioteczke ksiazek ktore chcemy przeczytac, przeczytalismy itd. Troche w stylu last.fm dla ksiazek. No i ogolnie dobra ksiazka nt. literatury, sporo newsow, recenzji.Cytuj:
Nosikamyk napisał
Ciezko powiedziec. Z takich powazniejszych to "Boska czastka" gdzie autor w sposob prosty i przyjemny wprowadza w swiat fizyki. Do tego 1984 Orwella oraz Sztuka wojenna Sun Zi. Z lekkiej literatury to wspomniania juz PIESN LODU I OGNIA (bo taka jest nazwa sagi Martina ;) ) oraz Pan lodowego ogrodu Grzedowicza.
Moja ulubiona z tego roku to czuły punkt lisy scotline - fajna, kryminalna z motywem prawniczym, moje ulubione
U mnie również Samozwaniec Komudy. Zdecydowanie wszystkie trzy części stoją u mnie na podium książki/serii roku 2012.Cytuj:
Thyrid napisał
Spowiedź Heretyka
Władca Pierścieni - Tak, dopiero w tym roku czytałem, wcześniej tylko hobbit, jestem zachwycony.
Młot na Czarownice, Jacka Piekary.
oprocz calej serii pieśni lodu i ognia, to "Chłopcy", Jakuba Ćwieka. Bardzo fajna i przyjemna książka. Jak siadłem to od razu przeczytałem calą.
W tym roku chyba nie przeczytałem nic szczególnie ambitnego, ale z literatury popularnej najbardziej przypadła mi do gustu trylogia "Z mgły zrodzony" Sandersona
"Achaja" Ziemiańskiego,wszystkie 3 części.Jakoś tych najnowszych nie mam ochoty zaczynać.
Ładnie wydany gomborowiczowski "Dziennik" w całości, a więc 1953-69. Lektura rozciągnięta na długi czas, towarzyszyła mi w tym roku w jakiś taki naturalny bardzo sposób, osiągalny tylko dla tworów nienachalnie udanych.