Wersja do druku
Jaki materiał obowiązuje w 1 semestrze z tych przedmiotów? Politechnika, więc wszędzie pewnie tak samo, co jest w 1 semestrze? Chciałbym od sierpnia zacząć się uczyć, by mieć 2-3 miesiące luzu na studiach. Zdawałem rozszerzoną matmę więc wiem nieco, za to fizyki od 2 liceum nie widziałem. Podacie zagadnienia, co mieliście?
Oddałem wczoraj moją szklaną kulę do przeglądu. Mógłbyś zatem podać kierunek na jaki się wybierasz? Nazwą wydziału i uczelni też nie pogardzę.Cytuj:
Pae napisał
Konkretnie to nikt Ci nie powie jeśli nie podasz co i gdzie studiujesz, ale w ciemno można powiedzieć, że przerobienie "Analizy matematycznej w zadaniach" Krysickiego i Włodarskiego dobrze Ci zrobi, rachunku całkowego i różniczkowego nie unikniesz chyba na żadnej polibudzie.
na 100% analiza matematyczne Cię złapie i będziesz musiał to ogarnąć. Analiza w zadaniach krysicki włodarski, wszyscy polecają, ale np mi nie pod pasowała. uczyłem się z internetowym kursem eTrapez, jak większośc moich znajomych ( PW ) i wszyscy zdali ;D więc pomaga i da sie nauczyć. A fizyka to na początek powtórka z liceum tyle że trzeba umieć już rachunek różniczkowy i całkowanie ;) znacznie upraszcza sprawę!
a orientujecie się może jak byłoby z tymi przedmiotami + ew. informatyka na Politechnice Gdańskiej, wydziale mechanicznym, kierunku zarządzanie i inżynieria produkcji?
Sorki za chamskie podpiecie sie do tematu (jesli ktos moze to prosze odpisac panowi @up), ale czy wie ktos moze jakie konkretnie rzeczy moga sie przydac w 1 semestrze na Matematyce Finansowej ?
Chcialbym sie cos sam przygotowac do tych studiow zeby miec lzejszy start.
W czasie moich studiów nauczyłem się, że najważniejszy jest charakter prowadzącego, a nie poziom/ilość materiału do wkucia.
Dla przykładu: moja siostra, mimo, że zazwyczaj zgarniała 4-5 na pierwszych terminach, cholernie długo męczyła się ze statystyką, zdając dopiero za którymśtam podejściem, po iluśtam poprawkach. Ja - mimo, że nic nie ogarniam z tego syfu - dostałem 3 z kolosa zaliczeniowego (prowadzącej nie chciało się robić poprawki = zaliczyła wszystkim) i 3 z egzaminu (prowadząca nie przyszła na egzamin, bo o nim zapomniała = zaliczyła wszystkim).
Na tej samej zasadzie pozornie prosty przedmiot potrafi być wrzodem na dupie, jeśli tylko trafi się posrany prowadzący, uwalający za byle co, nie dając jednocześnie realnej możliwości poprawy.
Dlatego rada dla wszystkich - przepytajcie wyższy rocznik na temat waszych prowadzących i na tych opiniach zbudujcie swoje podejście do przedmiotu. Zdawanie matmy/fizy na jednym kierunku może się więc totalnie różnić od zdawania tego samego materiału gdzie indziej ;)
Jaka uczelnia? To wbrew pozorom ma znaczenie, chociażby dlatego, że mógłbym wtedy rzucić okiem na plan zajęć i coś doradzić.Cytuj:
Rocket Man napisał
Mimo wszystko jednak najlepszym rozwiązaniem jest korzystanie z wakacji, a jak na prawdę chcesz coś robić to zajrzeć na tą stronkę: http://www.math.uni.wroc.pl/mdm/ Nie ma sensu uczyć się tego co będziesz mieć na studiach, bo po to na nie idziesz, żeby się uczyć, a nie spać na zajęciach.
Ja mogę polecić do analizy/algebry były książki Skoczylasa i Gewerta a do fizyki - David Holiday, Robert Resnick. Ogólnie ogarnij sobie cały e-trapez, 2 nocki przed egzaminem i jesteś w stanie zaliczyć analizę, a tak jak byś chciał w kolokwiach to godzina tygodniowo wystarczy (po prostu rozwiązujesz regularnie listy)Cytuj:
Minsafo napisał
eTrapez to taka podstawa z podstaw, pomaga jedynie "zczaić" podstawy nijak ma się do poziomu zadań niektórych profesorów pałających prawdziwą miłością do królowej nauk ;)Cytuj:
Kombinator napisał
Do autora tematu:
Obowiązuje cię tak:
Matma:
-Analiza matematyczna
-Algebra liniowa
W sumie mogę gdzieś upnąć swoją matmę jeśli chcesz się pouczyć.
Fizyka:
Jeśli masz ćwiczenia no to wszelakie zadania
Jeśli same laboratoria to to jest pic na wodę a nie fizyka :)
mysle, ze z "czystej matmy" mozesz miec najpierw pochodne, potem całki, a potem cos w okolicach statystykiCytuj:
Rocket Man napisał
ale z pewnoscia bedziesz mial duzo przedmiotow matematycznych, na co wskazuje nazwa kierunku
Jak nie wiesz to nie wprowadzaj w błąd, bo na żadnej porządnej uczelni nie będzie mieć czegoś takiego o czym mówisz. Idź gdzie indziej nabijać posty.Cytuj:
Pietrek napisał
Matematyka finansowa dzieli się na dwa główne nurty:Cytuj:
Xijeg napisał
Teoria funkcji pieniądza w czasie - wykorzystuje się w niej podstawową wiedzę z zakresu analizy matematycznej (ciągi, szeregi, pochodna i całka Riemanna). Bada ona w jaki sposób zmienia się kapitał w czasie przy założeniu danego oprocentowania. Ponadto rozpatruje ciągi płatności dokonywanych co pewien okres.
Teoria wyceny instrumentów finansowych - wykorzystuje się w niej poza wiedzą z zakresu analizy matematycznej pojęcia związane z teorią prawdopodobieństwa. Jest to uogólniona postać teorii funkcji pieniądza w czasie, w której stopy procentowe oraz płatności są zmiennymi losowymi. W szczególności teoria ta jest wykorzystywana do wyceny akcji, obligacji, instrumentów pochodnych itd., zarządzania ryzykiem, oceny efektywności inwestycyjnej (np. model CAPM).
rozumiem, ze dla Ciebie - wielkiego matematyka z Warszawy - te zagadnienia sa takie proste, ze az szkoda tracic czas na nie :/
To też zależy, u mnie laborki z fizyki miały niby trwać 5 tygodni, a 3/4 grupy jeszcze w trakcie sesji się z tym użerałoCytuj:
Kenji napisał
Copypastawiki, rzeczywiście mogę się schować przed taką wyrocznią jak Ty. W przeciwieństwie do Ciebie mam już trochę doświadczenia z matematyką i udzielam rad na podstawie swoich własnych doświadczeń jak i relacji innych studentów czy wykładowców.Cytuj:
Pietrek napisał
Nigdzie nie powiedziałem, że zagadnienia są proste, wręcz przeciwnie, potrafią być tak trudne, że samodzielne się ich uczenie, zaraz po liceum, może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Ale co ja tam wiem...
Bo tak naprawdę, Celestian hunter ma rację.Cytuj:
Minsafo napisał
Studia to jedna wielka ściema w większości przypadków wszystko zależy od szczęścia na kogo się trafi.