Siema, w moim mieście nie ma technikum z mechatroniką, więc mam do wyboru:
- dość dobre liceum mat/fiz/infa,
- też w miarę dobre technikum, ale informatyczne.
Co lepiej mnie przygotuje do studiów mechatronicznych? Na studia pójdę na 100%.
Wersja do druku
Siema, w moim mieście nie ma technikum z mechatroniką, więc mam do wyboru:
- dość dobre liceum mat/fiz/infa,
- też w miarę dobre technikum, ale informatyczne.
Co lepiej mnie przygotuje do studiów mechatronicznych? Na studia pójdę na 100%.
Najlepiej przygotuje Cię własna praca, systematyczna i częsta nauka + zaangażowanie. Natomiast jeśli chodzi o szkołę, ja bym Ci polecił liceum. Z reguły większość zdolnych osób wybiera LO, a co za tym idzie wyższy poziom klasy, do tego na pewno lepsi nauczyciele (przynajmniej u mnie w mieście tak jest). Sam znam osobiście 2 kolegów, którzy poszli na mechatronike, a w liceum byli ze mną w mat/fiz
Na mechatronikę polecam jednak mat-fiz w liceum, bo mechatronika zaczyna się mechaniką, na której dobre przygotowanie z fizyki to podstawa. Technikum informatyczne raczej na mechatronice się nie przyda.
Więcej o mechatronice może ci powiedzieć alien, bo o ile się nie mylę jest już na trzecim czy czwartym roku.
To nie do końca jest tak, że w liceum lepiej przygotują. U mnie w mieście jest tak że w najlepszym LO jest dobry nauczyciel od matmy i średni od fizyki a w technikum gdzie jest mechatronika jest podobno zajebiście dobry fizyk i dobry matematyk. Pisze podobno bo zdaje się na to co mówią ludzie którzy chodzą do tych szkół lub je skończyli. Także jeśli nie masz daleko do miasta w którym jest takie technikum i jest ono dobre to radziłbym się zastanowić. Ale pamiętaj, że LO lepiej przygotuje cię do matury i łatwiej będzie ci się dostać na kierunek który sobie wybrałeś.
To liceum ma dobrych nauczycieli, właśnie brat je skończył i kilku kolegów, a z technikum to nie wiem, słyszałem tylko jakieś suche opinie od ludzi którzy słyszeli od ludzi którzy słyszeli to od ludzi.
Tech inf z mechatroniką nie ma raczej nic wspólnego, dlatego też wybrałbym mat-fiz (chociaż jak juz bym wiedział, że ide na studia mechatroniczne, to wolałbym isc do tech mechatronicznego, nawet w innym miescie)
Idź do technikum. Jak będziesz chciał iść na studia to i tak rozszerzona matma i fizyka pewnie potrzebna a nauczyciel na 100% ci w tym pomoże. Oprócz tego masz zawód (to akurat maja w dupie) ale gdyby ci się odechciało nauki(znam takie przypadki) to zawsze zostajesz z tym. A tak po trzecie to w technikum nauczą cie logicznie myśleć a nie tylko liczyć.
Miałem podobny dylemat, czy mat-fiz czy technik mechatronik. Wybrałem to drugie z tego względu, że jest ten kierunek w moim mieście i od zawsze mnie te sprawy interesowały. Myślę że zdając maturę warto mieć coś oprócz wykształcenia średniego w postaci zawodu, całkiem dobrze płatnego. Na studia też się wybieram, jeszcze nie wiem czy zdawać fizykę na rozszerzeniu czy podstawie, w liceum jednak jest więcej godzin tego przedmiotu, co się przekłada na większe szanse na uzyskanie lepszego wyniku na maturze chociaż w 90% to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Najlepiej popytaj absolwentów tej szkoły, czy są zadowoleni, gdzie studiują, czy gdzieś pracują, ale informatyka z mechatroniką nie ma zbyt wiele wspólnego. Tak jak Pavel powiedział, technikum uczy logicznego myślenia, ryjąc na blachę wszystko to daleko zajechać się nie da. Jeżeli jesteś w 100% zdecydowany na mechatronikę, a nie ma w Twoim mieście takiego kierunku, to najlepiej wybierz dobre liceum, ewentualnie zawsze można dojeżdżać do innego miasta, ale z tym to też różnie bywa.
Właśnie nie ma blisko mechatroniki, znaczy jest ale tam poziom jest tak żałosny, że wystarczy mieć średnią 3.0 i egzamin na 30 pkt, żeby tam się dostać. Mam tam kilku kolegów, którzy jechali u mnie w szkole na 3/4 i nic nie muszą robić,a też dostają 3/4. Tam jest taka patologia, że nauczycielce zrzucili doniczkę z kwiatem na głowę z 2giego piętra. Spuszczanie powietrza nauczycielom z samochodów to normalka. Także, to tak jakby tego technikum nie było.
W takim wypadku albo idziesz do tego technikum i izolujesz się od reszty głąbów i skupiasz się tylko na nauce czego byś nie pożałował(No może poza zerowymi znajomościami i gnębieniem). Albo idziesz do liceum i zdajesz te matury na 90% ale szczerze mówiąc lepiej jak byś po tym technikum miał te matury na 70-80% i zawód. Z tego co pamiętam to każdy nauczyciel mówił że na pierwszym roku studiów uczy się praktycznie wyłącznie logicznego myślenia co będziesz już umiał po technikum. W liceum to tylko z tego co słyszałem bo sam do niego nie chodziłem to praktycznie uczysz się tylko rozwiązywania zadań według jakiegoś schematu a jak dostaniesz coś od innej strony do zrobienia to się wysypiesz i nie będziesz wiedział o co chodzi. Zresztą twój wybór.
Znalazłem jeszcze jakieś kameralne liceum. Są tam tylko 3 klasy na jednym roku: prawna, medyczno-przyrodnicza i właśnie mat/fiz/angol. Uczą tam nauczyciele akademiccy. Ogólnie kusiłoby mnie to, bo bym miał akurat dojazdy, ale na ewd.edu.pl mają bardzo niskie wyniki, co prawda wszyscy zdają ale według EWD słabo. Jakby ktoś chciał link, żeby dokładniej się przyjrzeć i mógł mi doradzić, bo mam wielki problem. http://www.liceum.pwszplock.pl/index...d=76&Itemid=84
Imo jak chcesz isc na studia to lo o wiele lepsze niz technikum. M.in. wlasnie wspomniane przygotowanie, ale takze rok roznicy. Zawsze po lo szybciej zrobisz tego inzyniera, czy pozniej magistra.
W tym roku skończyłem technikum mechaniczne na profilu mechatronik i powiem ci szczerze, że żałuję swego wyboru pomimo tego, iż jestem laureatem olimpiady innowacji technicznych i wjazd na politechnikę mam raczej zapewniony. Warto rozejrzeć się za dobrym liceum, gdyż matura jest swoistym egzaminem wstępnym na studia, idąc tym tropem, wszystkiego nauczysz się na wykładach, a jeśli chciałbyś zabłysnąć kiedyś czymkolwiek, to możesz się uczyć mechatroniki we własnym zakresie...
MATURA
http://sphotos.xx.fbcdn.net/hphotos-...25432833_n.jpg
A tak serio to wybrałbym liceum - zawsze o rok mniej nauki (intensywnie ale krócej)
http://plakaty-ulotki.pl/27-72-large...tch-please.jpg
Niby liceum ma wyższy poziom ale jak zależy ci na tym żeby zdać maturę i egzamin zawodowy (który sam w sobie jest ze 3 razy cięższy niż matura) to masz sporo więcej nauki w technikum. Chyba że lejesz na to jak 90% ludzi którzy poszli do technikum to wtedy masz mniej nauki.
Widze, że nadal krąży stereotyp, że do liceum chodzą same porządne, ładnie ubrane i bogate dzieci, a do technikum bachory z patologicznej rodziny.
Może troche przesadziłem, ale kontrast uwydatnia. Chyba, że mieszkacie w takich a nie innych miejscowościach.
U mnie technikum ma bardzo wysoki poziom, a nauczyciele wcale nie traktują nas ulgowo. Tym bardziej cisną nas w 4 klasie, żebyśmy byli jeszcze lepiej przygotowani do matury, która jest tylko wstępem do egzaminu zawodowego, po którym można cieszyć się twardym gruntem pod nogami. Nie wiem skąd pomysł, że liceum lepiej przygotuje do matury niż technikum. My też mamy matematyke i polski. I to 4 lata, a nie 3. Niestety, nie każdy to docenia.
Być może troche wyolbrzymiam, może jest to mocno subiektywna ocena, trudno. Moim zdaniem technikum zawsze będzie lepsze od liceum. Bagaż doświadczeń to deficyt w dzisiejszym czasie.
Po co tracić roku życia? Jak ktoś jest chociaż w miarę zdolny + wie czego chce i bardzo się przykłada do nauki, to te 3 lata spokojnie starczą, żeby zaliczyć dowolną rozszerzoną maturę w bardzo wysokim procencie. A jak ktoś jest leniwy/głupi to i ten dodatkowy rok mu niewiele da
I to jest właśnie ten stereotyp o którym pisał Tode ;o Że ludzie zdolni idą do liceum a głąb do technikum. Prawda jest taka że lepiej poświecić ten rok na szkolę średnią więcej. Wiadomo że twoje nastawienie po gimnazjum jest inne niż w klasie maturalnej. A co jeśli odechce mu się uczyć ? Kasa w tesco, biedronce lub lidlu będzie czekała o ile kierownik nie powie wam że macie za mało doświadczenia zawodowego. A 3/4 tyl "lepszych" ludzi z liceum idzie później na gówniane kierunki po których nie ma pracy i płaczą że mając te ~25 lat nie mogą znaleźć pracy bo ani się wykształcenie nie przydaje te co mają i ani to nie ma doświadczenia żadnego. A nawet po gównianym technikum masz bardzo duże szanse że w zawodzie znajdziesz pracę. Widząc po znajomych to większość z nich idąc do liceum a nawet zdając już maturę zakłada odrazu że po każdych studiach wskoczą już na stanowisko dyrektora ze służbową fura,komora i pensją 30 koła miesięcznie. Oczywiście nie mówię że jest to nie możliwe ale spójrzcie na to realnie ... Ilu osobą się to uda ? 1 na 100 może na 1000 ... Dlatego lepiej iść do tego "gównianego" technikum i mieć zawód w którym zawsze znajdzie się prace niż w wieku 25 lat być na garnuszku u rodziców.
Tracić rok? Stracić to możesz - jak nie zdasz do następnej klasy.
Jak ktoś jest leniwy i głupi to nigdzie sobie nie da rady, a już tym bardziej na studiach.
Widzisz, ludzie myślą, że po studiach dostaną pracę łatwiej i szybciej niż po technikum.
Technikum uczy Cię w zawodzie i masz szeroki wachlarz zajęć zawodowych. Potem idziesz na studia o tym samym kierunku i masz 60% łatwiej niż "mądrzy" ludzie po liceum.
Kumpel chodzi na 2 rok studiów logistycznych i jak na razie niczego sie nie uczy, bo wszystko pamięta. Do tego pracuje już jako stażysta, a studia ma zaoczne. Ma 21 lat, a już jest samodzielny i niezależny.