Liceum a technikum

Przyjdzie mi wybierać szkołę niedługo i w sumie to nie wiem jakie są różnice między liceum, a technikum. Wiem, że po liceum to studia, a technikum ma 4 lata. Chodzi mi o takie praktyczniejsze rzeczy, co jest sens teraz robić. Mam dobre oceny, mogę iść do każdej szkoły w mieście, ale nie mam kompletnie pojęcie gdzie, nie mam żadnych zainteresowań, nic. Myślałem żeby tak: technikum, potem praca i zaoczne. Ale nie wiem czy jest sens iść i się uczyć o czymś, o czym nie mam pojęcia i co mnie nie interesuje, nie wiem czy sobie poradzę w takim np. elektryku jak cała moja wiedza o elektryce to gimnazjalna fizyka. Po liceum znowu nie mam roboty i będę musiał się tak czy tak zdecydować na coś, na jakieś studia. I tu jest kwesta też kasy na studia, zaoczne mogą mi opłacić z pracy. pomuszcie

@down Nie chce żebyś mi mówił gdzie mam iść, tylko gdzie jest etraz sens, bo czytałem jak jedni piszą, że zaoczne to bezsens, drudzy, że to samo co zwykłe, tylko mniej roboty. Ktoś tu pisał, że zawodówka lepsza od technikum, a ktoś żeby robić zawodówke potem technikum. Nie znam sie na tym, a wy "specjaliści od wszystkiego" sie orientujecie, proszę tylko o rade.

Cytuj:

---

Thori. napisał

Przyjdzie mi wybierać szkołę niedługo i w sumie to nie wiem jakie są różnice między liceum, a technikum. Wiem, że po liceum to studia, a technikum ma 4 lata. Chodzi mi o takie praktyczniejsze rzeczy, co jest sens teraz robić. Mam dobre oceny, mogę iść do każdej szkoły w mieście, ale nie mam kompletnie pojęcie gdzie, nie mam żadnych zainteresowań, nic. Myślałem żeby tak: technikum, potem praca i zaoczne. Ale nie wiem czy jest sens iść i się uczyć o czymś, o czym nie mam pojęcia i co mnie nie interesuje, nie wiem czy sobie poradzę w takim np. elektryku jak cała moja wiedza o elektryce to gimnazjalna fizyka. Po liceum znowu nie mam roboty i będę musiał się tak czy tak zdecydować na coś, na jakieś studia. I tu jest kwesta też kasy na studia, zaoczne mogą mi opłacić z pracy. pomuszcie

---

Rozpierdalają mnie ludzie którzy nie wiedzą co wybrać liceum czy technikum ??
na to pytanie powinieneś sobie sam odpowiedzieć bo potem będziesz mówił że to nie ty wybierałeś.
Ale z mojej strony polece ci liceum 3 lata potem studia matematyczne i gnojenie gimbusów w gimnazjum

w technikum jest rok wiecej ale uczysz sie takze zawodu ktory sobie wybierzesz zaleznie od szkoly i profilu w technikum, liceum ma 3 lata i masz przedmioty jak w gimnazjum i bardziej rozszerzone te ktore wybierzesz sobie wedlug profilu, w gimbazie jestes to bedziesz mial (przynajmniej powinienes) miec jakis dzien poswiecony na jakies wyklady czy cos o doborze szkoly dla siebie plus wytlumaczenie ocb oraz oferty roznych szkol itp

Z tych zajęć przygotowujących do wyboru szkoły dowiedziałem się, że nic nie lubię. Wypełniamy na tym kartki z pytaniami tylu: "Czy lubisz jeździć na rowerze?", "Czy lubisz rozwiązywać działania matematyczne?"

ja juz nie pamietma co mi tam wyszlo w tych zajeciach, chyba mechanik i jakies tam pierdoly, kierowalem sie glosem serca i wybralem technikum budowlane ;d i ogolnie podoba mi sie to, to zalezy od ciebie czy chcesz isc na studia po szkole i meczyc sie dalej czy chcesz miec zawód i wio (ja osobiscie nie planuje isc po szkole na studia) roznie bywa, przejrzyj oferty szkol blisko ciebie i wybierz cos dla siebie ja nie wiem co ty chcesz robic ;d
a jak ci sie nie podoba nic to idz do LO (liceum ogolnoksztalcacego) i potem na jakies studia, w roznym wieku sie znajduje powolanie :D

Technikum nie przekreśla przecież możliwości studiowania. Dodatkowo będziesz miał zawód, na wypadek gdybyś jednak chciał zakończyć edukację na szczeblu szkoły średniej. Po liceum nie masz praktycznie żadnych perspektyw prócz podjęcia nauki na uczelni wyższej.

Sam chodziłem do liceum, ale teraz wybrałbym technikum. Przez liceum przeleciałem, zdałem maturę i jestem na studiach. Jak mi teraz nie pójdzie, to do pracy w jakiejś castoramie czy coś. A po technikum albo byś mógł iść od razu do pracy w dobrym zawodzie, albo pójść na studia i po nich mieć dwa papierki a nie jeden. Nikt nie broni Ci także studiowania zaocznie, gdzie w tygodniu byś pracował w zawodzie, a weekendy na uczelni. Ogólnie technikum dużo lepsza opcja, bo rok różnicy, trochę większy zapierdol, ale ma się ten papierek, którego po liceum nie ma.

Nie idź do technikum, na jakiś randomowy zawód, o którym nie masz pojęcia. Mam takich kolesi w klasie, którzy nie wiem po co przyszli do Technikum Morskiego. Pewnie pomyśleli, że "fajnie by było zostać marynarzem". A miesiąc później pomyśleli "albo nie... jednak lepiej zostać ninja, albo alpinistą...", ale było już za późno. Takich ludzi powinno się wypierdalać z technikum.
Jak nie wiesz co chcesz robić, to idź do liceum. Teraz wchodzi ta reforma, to za rok zdecydujesz na czym chcesz się konkretniej koncentrować.

Nie wmawiajcie mu, że to technikum jest 100x lepsze od liceum, tak, masz zawód, za który idziesz robić za 1,2k miesięcznie, gdzie ludzie bez studiów tyle zarabiają, poza tym, często wybiera się pracę w niewyuczonym zawodzie. Jesteście "informatykiem" a pracujecie w Maku, nie macie zawodu, pracujecie w maku, nie jest tak, że jeżeli macie już zawód to macie 100% pracę bo nadal siedzicie na tyłku i zbijacie bąki, albo idziecie na studia. Ja osobiście poszedłem do liceum, aby rok wcześniej zdać studia. Tak jak kolega wyżej napisał, wybór technikum to nie taka prosta sprawa, teraz chcecie być marynarzem, a później zmieniacie decyzje i albo się przepisujecie - dodatkowa nauka, albo tracicie 4 lata na coś, co wam się nawet nie podoba. Jak nie masz żadnych zainteresowań (jak ja) to idź do liceum, nie jesteś zamknięty w jednym przedmiocie (zawodowych to jest z 10 tygodniowo, co może męczyć - serio).

Idź tam gdzie chcesz. Jeżeli studia to liceum, jeżeli technikum to praca po 4 latach i studia zaoczne.
Sam poszedłem na mat-inf do LO, kierując się jakimiś tam ideałami, perspektywami na przyszłość. Teraz zmieniłbym profil na human, ale do technikum bym nie poszedł.
Podążaj za tym co chcesz robić, to jest najważniejsze.

Ja poszedłem do LO na humana, ale jak mam wybrać kierunek studiów to sobie uświadamiam, że po humanie nigdzie na takie studia gdzie by była robota się nie dostane. Jakbym miał jeszcze raz wybierać szkołę to zastanowiłbym się nad technikum/jakiś profil w LO mat-coś. Lepiej przemyśl wszystkie za i przeciw i nie kieruj się też kolegami, że "o najlepszy kumpel idzie do LO to też se pójdę" bo potem będziesz żałować jak ja...

Cytuj:

---

Funciek napisał

Nie wmawiajcie mu, że to technikum jest 100x lepsze od liceum, tak, masz zawód, za który idziesz robić za 1,2k miesięcznie, gdzie ludzie bez studiów tyle zarabiają, poza tym, często wybiera się pracę w niewyuczonym zawodzie. Jesteście "informatykiem" a pracujecie w Maku, nie macie zawodu, pracujecie w maku, nie jest tak, że jeżeli macie już zawód to macie 100% pracę bo nadal siedzicie na tyłku i zbijacie bąki, albo idziecie na studia. Ja osobiście poszedłem do liceum, aby rok wcześniej zdać studia. Tak jak kolega wyżej napisał, wybór technikum to nie taka prosta sprawa, teraz chcecie być marynarzem, a później zmieniacie decyzje i albo się przepisujecie - dodatkowa nauka, albo tracicie 4 lata na coś, co wam się nawet nie podoba. Jak nie masz żadnych zainteresowań (jak ja) to idź do liceum, nie jesteś zamknięty w jednym przedmiocie (zawodowych to jest z 10 tygodniowo, co może męczyć - serio).

---

czasem się zdarza, że po technikum zarabiasz marne 1,2k/mies. ale jeśli masz szczęście, to możesz spokojnie w wieku 20 lat wyciągać ponad 3k miesięcznie, a ludzie po liceum nie mają w ogóle takiej możliwości

Zdecydowanie technikum. Po liceum nie masz żądnych perspektyw na dalsze życie po za studiami na których będziesz musiał zakuwać jak głupi, gdy twoi koledzy z technikum będą imprezować, po czym i tak będą mieli leprze stopnie niż ty. Taka jest prawda, ja wybrałem technikum elektroniczne z czystego rozsądku (nie interesowałem się wgl elektroniką i nie miałem o niej zielonego pojęcia). Teraz jestem w IV klasie, i gdy jeździmy po uczelniach to wszystko co nam opowiadają co będziemy sie tam uczyć to mamy w jednym palcu. Jeżeli nie masz żadnego zainteresowania technicznego to kieruj sie zawodem z dobrym zarobkiem. Polecam zawody typu Elektronik, Informatyk, Elektryk. Informatyka jest dosyć ciekawa i prosto wchodzi do głowy młodym.

Cytuj:

---

Burneika napisał

Rozpierdalają mnie ludzie którzy nie wiedzą co wybrać liceum czy technikum ??
na to pytanie powinieneś sobie sam odpowiedzieć bo potem będziesz mówił że to nie ty wybierałeś.
Ale z mojej strony polece ci liceum 3 lata potem studia matematyczne i gnojenie gimbusów w gimnazjum

---

Nie te czasy, teraz w gimnazjach nauczyciele się boja uczniów a nie odwrotnie.

@Autor, jeśli jesteś ambitny i wiesz mniej więcej w jakim kierunku chcesz podążać, to idź do technikum, jeśli nie jesteś zdecydowany kompletnie na nic idź do liceum, jeśli nie zamierzasz pójść na żadne studia, to idź do zawodówki, bo po zawodówce możesz już godnie zarabiać, i robić to co lubisz. Wybór należy do Ciebie.

Btw, ostatnio wątpię w młodzież polską, niektórzy licealiści wyśmiewają ludzi chodzących do technikum, będąc przekonanym że to coś podrzędnego, ponadto wielu licealistów którzy nie zamierzają iść na żadne studia, naśmiewa się z zawodówek... Ciemnogród ;d

Cytuj:

---

Aravein napisał

Zdecydowanie technikum. Po liceum nie masz żądnych perspektyw na dalsze życie po za studiami na których będziesz musiał zakuwać jak głupi, gdy twoi koledzy z technikum będą imprezować, po czym i tak będą mieli leprze stopnie niż ty. Taka jest prawda, ja wybrałem technikum elektroniczne z czystego rozsądku (nie interesowałem się wgl elektroniką i nie miałem o niej zielonego pojęcia). Teraz jestem w IV klasie, i gdy jeździmy po uczelniach to wszystko co nam opowiadają co będziemy sie tam uczyć to mamy w jednym palcu. Jeżeli nie masz żadnego zainteresowania technicznego to kieruj sie zawodem z dobrym zarobkiem. Polecam zawody typu Elektronik, Informatyk, Elektryk. Informatyka jest dosyć ciekawa i prosto wchodzi do głowy młodym.

---

moze jesli juz sie dostaniesz na jakas uczelnie dobra to wtedy bedziesz mial lepiej. ale prawda jest taka ze zeby po technikum dostac sie na jakas dobrą uczelnie musisz byc naprawde zdolny, i duzo robic indywidualnie. technikum raczej nie przygotuje cie do matury np z rozsz matmy na 80-85%. a liceum owszem.

oczywiscie nie mowie ze jak pojdziesz do liceum to maturka zajebiscie pojdzie a jak technikum to wszystko na 30% zdasz. ale ogolnie liceum znacznie lepiej przygotuje cie do matury,co przelozy sie na wynik matury, a to na wynik rekrutacji na studia

Technika są różne. Pytam się kumpla, 2 klasa technikum - handlowiec, jaki jest wzór na deltę. Oczywiście nie wiedział.
Technikum tylko wtedy, gdy jest na prawdę dobre, wysoko w rankingach, da się coś z niego wynieść. Nie sztuką jest odbimbać cztery lata w technikum - potem nie zdać matury z matmy i zawodowego (znam takiego typa). Każde liceum jest ponad technikum, wyjątek to na prawdę dobre technikum, po którym mamy solidne przygotowanie i do matury i do egzaminu zawodowego. Moim skromnym zdaniem, ciężko, bardzo ciężko jest ogarnąć co najmniej trzy matury i do tego egzamin zawodowy na 70%. Mission impossible.

Cytuj:

---

Aravein napisał

Zdecydowanie technikum. Po liceum nie masz żądnych perspektyw na dalsze życie po za studiami na których będziesz musiał zakuwać jak głupi, gdy twoi koledzy z technikum będą imprezować, po czym i tak będą mieli leprze stopnie niż ty. Taka jest prawda, ja wybrałem technikum elektroniczne z czystego rozsądku (nie interesowałem się wgl elektroniką i nie miałem o niej zielonego pojęcia). Teraz jestem w IV klasie, i gdy jeździmy po uczelniach to wszystko co nam opowiadają co będziemy sie tam uczyć to mamy w jednym palcu. Jeżeli nie masz żadnego zainteresowania technicznego to kieruj sie zawodem z dobrym zarobkiem. Polecam zawody typu Elektronik, Informatyk, Elektryk. Informatyka jest dosyć ciekawa i prosto wchodzi do głowy młodym.

---

Lepsze*
Do tego co napisał przedmówca, dopowiem jeszcze - kierowanie się zawodami z dobrym zarobkiem to najgorsze co może zrobić. : ) Zobacz teraz, każdy idzie na informatykę, elektronikę, prawo i inne dobrze płatne kierunki - na to jest po prostu nadwyżka, powiedzmy, że na te kierunki rocznie idzie 200k osób, kiedy na inne po 50k, dostań się teraz na studia z tym swoim kierunkiem albo do pracy, kiedy na jedno miejsce masz 50 (jak nie więcej) osób.

Osobiście polecam Technikum. Dlaczego? Robisz rok więcej, ale masz zawód jako zabezpieczenie. Tak na prawdę nie liczy się tylko uczelnia na jaką idziemy, ale też nasza osobowość jeżeli chodzi o samą pracę. To, że ktoś zdał dobrze maturę to nie znaczy, że potrafi coś dobrze robić w tym kierunku. Teoria a praktyka to całkiem inne rzeczy. Ja osobiście jestem uczniem 4 klasy technikum hotelarskiego, mam zamiar po szkole wyjechać do Niemiec na około 4-6miesięcy, po powrocie znaleźć pracę tutaj, wstępnie się ustatkować, a od roku 2013 iść studiować zaocznie coś związane z budownictwem. Nie oszukujmy się, żeby się w życiu dorobić czegoś nie wystarczy nam siedzenie przy stole i wkuwanie oraz papier z najlepszej uczelni. Trzeba mieć smykałkę i łeb do interesów, trzeba być odważnym i ryzykować, ale z głową. Przecież dobre studia nie nauczą nas pewności siebie i cech które kształcimy w sobie cały czas.
Nawet po swoich znajomych widzę (wszyscy prócz mnie poszli do LO) i każdy teraz panikuje gdzie pójść na studia, co będą w życiu robić, czy to zajęcie dla nich. Można robić na prawdę wiele rzeczy tylko trzeba myśleć rozsądnie. Nie każdy może zostać nauczycielem, ale każdy może zostać budowlańcem - zakładając, że posiada jakąś tam siłę fizyczną. Pomimo mojego wieku pracowałem już w wielu miejscach i robiłem rozmaite rzeczy i tak szczerze powiem, że bardziej podobało mi się wykonywanie prostych prac fizycznych od np pracy w hotelu (wiem, że jestem hotelarzem), ale sam stres, odpowiedzialność i wiele innych rzeczy wpływa właśnie na takie rzeczy. Zawsze można robić kursy - na wózek widłowy, na spawacza itp. to też dodatkowe doświadczenie i zabezpieczenie. Wszystko zależy od tego co potrafimy zrobić i jaki poziom sobą prezentujemy. Jeżeli ktoś nie idzie na studia nie znaczy, że jest gorszy i głupszy od tego co poszedł. Nie wszyscy będą prezesami i dyrektorami. Ktoś musi robić chodniki (zwłaszcza, że za wykładanie kostki w prywatnej firmie płacą około 4k zł) więc nie wiem co jest lepsze.
Nie mam chorej ambicji obracania milionami złotych, moim spełnieniem życiowym będzie 5k zł/miesiąc - to jest to co chce osiągnąć i z czego będę dumny.
Autor tematu powinien wybrać to co uważa, jednak ja traktuje technikum jako wersje bezpieczną LO i radziłbym wybrać taką szkołę.

Pozdrawiam,

Cytuj:

---

Aravein napisał

Zdecydowanie technikum. Po liceum nie masz żądnych perspektyw na dalsze życie po za studiami na których będziesz musiał zakuwać jak głupi, gdy twoi koledzy z technikum będą imprezować, po czym i tak będą mieli leprze stopnie niż ty. Taka jest prawda, ja wybrałem technikum elektroniczne z czystego rozsądku (nie interesowałem się wgl elektroniką i nie miałem o niej zielonego pojęcia). Teraz jestem w IV klasie, i gdy jeździmy po uczelniach to wszystko co nam opowiadają co będziemy sie tam uczyć to mamy w jednym palcu. Jeżeli nie masz żadnego zainteresowania technicznego to kieruj sie zawodem z dobrym zarobkiem. Polecam zawody typu Elektronik, Informatyk, Elektryk. Informatyka jest dosyć ciekawa i prosto wchodzi do głowy młodym.

---

sugerujesz ze studenci slabo imprezuja? tera to dojebales XD
jak juz idziesz ta droga, to studenci imprezuja 5 lat podczas gdy technikum chodzi do pracy :)

Cytuj:

---

Pietrek napisał

sugerujesz ze studenci slabo imprezuja? tera to dojebales XD
jak juz idziesz ta droga, to studenci imprezuja 5 lat podczas gdy technikum chodzi do pracy :)

---

Tyle ze odbebnisz te 8 h w pracy, i juz masz z glowy jakiekolwiek nauki i stres, co piatek ustawiasz sie ze znajomymi ktorzy tez pracuja i nie zagryzacie wodki suchym chlebem, tylko pijecie i jecie cos rozsadniejszego :-)

Na twoim miejscu wybrałbym liceum. Po liceum nie masz zawodu, ale możesz wybrać się na dobre studia, szczególnie, jeżeli jesteś w stanie pójść do najlepszego liceum w mieście. Na studiach także możesz dorabiać, a po dobrych studiach jesteś w stanie bardzo dobrze zarabiać i mieć ciekawą pracę. Bierz też pod uwagę, czy rajcuje cię praca fizyczna, czy wolałbyś raczej pracę umysłową, bo takich masz więcej po studiach. Technika mają ogólnie słabszy poziom nauczania, więc po takim typie edukacji ciężko będzie ci uzyskać przyzwoity wynik z matury, quoque nie dostaniesz się porządny kierunek - będziesz wśród masy studentów bez perspektyw na dobrą pracę. I pamiętaj: czasem warto jest trochę poczekać, inwestować w siebie, uczyć się, a dopiero później szukać zatrudnienia - to są tylko +- 4 lata (zakładając 5 lat studiów - 1 rok w technikum), a decydują o twoich kolejnych 40-60 latach życia, podczas których sumaryczne zarobki i jakość życia przeważają na korzyść liceum.

Pozdrawiam,
Morganus

Cytuj:

---

Brutalny Rzeznik napisał

Tyle ze odbebnisz te 8 h w pracy, i juz masz z glowy jakiekolwiek nauki i stres, co piatek ustawiasz sie ze znajomymi ktorzy tez pracuja i nie zagryzacie wodki suchym chlebem, tylko pijecie i jecie cos rozsadniejszego :-)

---

propsy ale go zagiąłeś
Top:Polecam technikum z bardzo prostej przyczyny mianowicie zabezpieczenie tym wyuczonym zawodem nie musisz martwić się ,że jak ci się noga poślizgnie na maturze to mcdonald. Sam jestem w 2 klasie tech gastronomicznego tech kucharz i nie narzekam, nie słuchaj tych co mówią ,że po tech zarabia się 1,2k jak ja mam teraz praktyki w niemczech organizowane przez szkołę. Wyjazd 2 miesiące do Austrii 2000 euro na czysto (jako praktykant) wg mnie to nie jest zła opcja a po tej szkole za granicą czy nawet w kraju w dobrej restauracji też można wyciągnąć więcej niż nie jeden magister...