Siema, mam takie pytanie jak to jest, że mucha wleciała do samochodu i sobie lata, a samochód jedzie? Tylko nie odpowiadajcie, że to prawa fizyki bo wiem, tylko jakie!? ;d
Wersja do druku
Siema, mam takie pytanie jak to jest, że mucha wleciała do samochodu i sobie lata, a samochód jedzie? Tylko nie odpowiadajcie, że to prawa fizyki bo wiem, tylko jakie!? ;d
Zapytam inaczej, dlaczego miałaby nie latać sobie? Odpowiedź na to pytanie może Ci pomóc w odpowiedzi na Twoje główne pytanie.
wydaje mi sie ze w aucie nie ma żadnych oporów ktore by przeszkadzały w tym lataniu...to tak jakby Ci po pokoju latała co innego w kabrio
A jak to jest, że będąc w lecącym samolocie możesz chodzić? ;d
Zły przykład dałem.
Jak puścisz w jadącym samochodzie balon napełniony helem, to też zacznie latać. A czy to zjawisko opisuje jakieś prawo to nie wiem, dobra rozkmina.
Przecież w stosunku do muchy działa grawitacja ziemska, więc nie wiem czemu miałaby sobie nie latać tak po prostu. To, że Ty zapierdalasz razem z autem jest spowodowane tym, że w nim siedzisz/stoisz/whatever.
Teoretycznie jeśli mucha zapierdala w tym samochodzie, to względem np drzew rosnących wzdłuż drogi porusza się szybciej od samochodu. SuperMucha!
http://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_w...amochodzie.jpg
a na serio:
"Mucha i samochód stanowią zamknięty układ odniesienia i prędkość lotu muchy liczy się względem pojazdu."
to jak bedę w samolocie który leci z prędkościa swiatłą i przebiegne w nim tobędę poruszał się szybciej od prędkości światła ?
ha czyli można powiedziec ze miałem racje, ty ubrałeś to w ładne słowa
To juz wiemy jak podrozowac w czasie :D
czy to nie jest czasem względność ruchu(to do tego samochodu i muchy).
Słyszałeś kiedyś o układach inercjalnych i nieinercjalnych ? :)
A ja zawsze jak byłem mały to miałem taką rozkminę : Czy jak będę jechał w busie (np. zamknięty z tyłu) i nagle podskoczę, to czy wyląduję na drzwiach bagażnika ?:D
jeśli autobus będzie jechał baaaardzo szybko to zapewne tak
Rozwiąże, a raczej podpowiem wam co do tej "zagadki" wszystko zależy od punktu widzenia. Względem ziemi mucha siedząc nawet na siedzeniu porusza sie razem z samochodem wiec latając sobie również, względem mijanego drzewa siedząca mucha również się porusza razem z samochodem. Względem siedzenia mucha sobie siedzi i sie nie porusza, zacznie latac wtedy się rusza również względem siedzenia ale to nie ma nic do tego czy samochód jedzie czy stoi. Dlatego mucha sobie lata.
@up
czas by nie zwolił, czas nie ma blokad czy zwolnień że możesz zatrzymac czy zwolic/przyspieszyc. Poprostu #beny musiałbyś określic względem czego mierzona ma byc twoja prędkośc, względem siedzenia w samolocie? poruszasz sie z normlaną prędkością jaką idziesz po pokoju, względem osoby z zewnątrz obserwującej samolot lecący z prędkością światła poruszasz się z prędkością światła.
@lukasz
tak, to najprostrzy przykład, zaraz pierwsze lekcje gdy zaczynasz przygode z fizyką, uczysz się zasad dynamiki w bardzo prosty łopatologiczny sposób
Debile :
a) Relatywistycznych prędkości nie dodaje się jak zwykłych
b) W układach inercjalnych działa siła, pozorna, która równoważy siłę wytwarzającą prędkość. Tyle.
ktos tam cos gadal ze w samolocie lecacym nie mozna chodzic lolol a stewardessy to co, maja super moce?
ps. jadac autobusem i przebiegajac przez niego ma sie +3 speed
Zaraz zaraz, a gdzie jest pytanie?
Mucha "odpycha" sie od powietrza, wiec gdzie tu problem?
dobra rozmina sie wkrecila na bani w sobote ;d
mam tez pytanko dla fizykow forumowych
co gdyby mucha bedac w aucie ktore stoi w miejscu latała w powietrzu caly czas w tym samym miejscu ( np tak jak kolibry) to czy gdyby auto nagle ruszylo ale jakies takie z dobrym zrywem, to czy mucha bedac w srodku auta przypierdoliła by w tylnia szybe, czy tez byla by caly czas zawieszona w powietrzu wzgledem auta w tym samym miejscu ? :d
wiem ze pojebane pytania ale na bani fajnie sie wkrecaja podwieczorek ;d
By się stało dokładnie to samo co z tobą- samochód nagle przyśpiesza to wciska w fotel-->więc i mucha by odleciała do tyłu.
gdyby auto nagle ruszylo ale jakies takie z dobrym zrywem a zapewniam że żaden normalny samochód nie porusza się ruchem jednostajnie przyspieszonym.
No ale samochód jedzie ruchem jednostajnie przyspieszonym więc nie zarzuca, a mucha i tak sobie lata na około fotela np. i myślałem na początku, że ona musi zapierdalać tak jak samochód + to co sama robi :D
Up.
No właśnie to jest błędne myślenie, przeczytaj mój poprzedni post to zrozumiesz, tych dwóch prędkości nie można dodowac w prosty normalny sposób bo działają one względem róznych punktów odniesienia.
2x Up.
Eghm.. Skoro nie wiesz, nie mów, nie warto wprowadzac w bład.
Pierwszy kilometr pokonuje w 5 min, drugi w 4 min 30 sec trzeci kilometr w 3 min 30 sec, czwarty kilometr w 2 minuty. Da rade? Z każdym kilometrem odległośc pokonywałem 30 sec szybciej od poprzedniego. Przejechałem łącznie 4 kilometry w 15 minut. Zapewniam, że "każdym normalnym" samochodem taka sztuka jest mozliwa.
3x Up.
"przypierdoliła by w tylnia szybe"
@down
Hah xD Prawko mam już sporo czasu więc nie ucz.. mylisz bardzo dużo pojęc.. Po 1 jaki samochód, po 2 jaki silnik.. lol za duzo tego i to nie ten temat.. maksymalny moment obrotowy? Omg? Co to wg Ciebie znaczy? Bo chyba nie że ktoś zmienia bieg jak mu sie obrotobierz zamyka..? Masz racje normalnie jadąc tzn na drodze czy cos trudno jest osiągnąc na dłuższym odcinku ruch jednostajnie przyspieszony, ale na krótkich odcinkach czy w warunkach "laboratoryjnych" to żaden wyczyn..
Już ktoś tam pisał na ten temat, ale jak co to tutaj jest przykład ilustrujący, dlaczego Twoje myślenie jest błędne:
http://fizyka.biz/stw_3.html
I tutaj troche teorii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczegó....99dko.C5.9Bci