Przez co Tibia traciła klimat, czyli częściowy powrót do przeszłości...

Witam. Chciałbym wam przedstawić wydarzenia, przez które Tibia traciła klimat. Po trochu dotyczy to update'ów jednak nie całych. Pisze ten temat w dziale o OTS'ach zobaczycie pod koniec dlaczego... Przedstawie wam to chronologicznie. Zacznijmy od klienta Tibii 7.4, bo wtedy jeszcze wszystko najlepiej trzymało się kupy.

Update 7.4 (Christmas 2004). December 14, 2004
Farmy UH'ów, overpowered sorcerer oraz underpowered druid.
W tych czasach nie było jeszcze soul point'ów oraz różdżek, nie wspominając już o potionach i hotkey'ach. Knight - prosta profesja... Spędzałeś czas na skliowaniu, zakupowałeś dobre eq, a poźniej expiłeś. Do tego dochodzi wysoki zarobek z blokowania stworów dla innych postaci. Tak przedstawia się knight.
Trudno, ale efektownie było grac palladynem. Skilowanie, potem exp. Od 15 mlv mogłeś używać sd'ków. Przypomnijmy, że w tamtych czasach palladyni biegali głównie z kuszami czy łukami. Speary nie wracały same do rączki jak boomerang. Te wczesniej wymienione bronie nie pozwalały nam używać tarczy, więc palladyn nosił ją na wypadek ucieczki.
Sorcerer... Nie było różdżek moi drodzy, kupowałeś tarczę, broń białą i jechałeś na rotach do poziomu, na którym nie mogłeś efektownie korzystać z run. W czasie zdobywania tego określonego poziomu, ciągle miało się przy sobie blanki i robiło się runy na sprzedaż lub późniejszego wykorzystania. Przypomnę, że czary wymagały określonego Magic Levelu, nie levelu, a ten drugi dawał nam manę potrzebną na ich rzucenie. Tak więc bez souli magiczna postać, tworzyła runy nawet całą noc, żeby potem wykorzystać je na huncie, czy zwyczajnym expie... Podobnie ma się druid. Tyle, że w tych czasach robił on UH'y, które nie były dostępne w sklepach. Magiczna ekonomia serwera naprawdę bazowała na czarodziejach i druidach, bo tylko oni mogli knightom oraz palladynom dostarczyc UH'y na exp, bądź GFB na czyszczenie i niebezpieczeństwo. Tak więc bez playerów, gry nie było.

Update 7.5 (Summer 2005). August 9, 2005
Ograniczenie run.
Po tym updacie, postacie otrzymały Soul Points. Był to ogranicznik przeciw cheaterski, dla playerów, którzy o dziwo mieli już wtedy boty. Jednak najszybsza i ekonomiczna możliwość expienia była wtedy kiedy używałeś run. Za chwilę wyjaśnię to...

Update 7.55. November 16, 2005
Runy w sklepach.
Tu mała notatka: Od tego updata'u, runy można kupować również u npc. Po wyższej cenie, niż u postaci magicznych, jednak były.

Update 7.6 (Christmas 2005). December 12, 2005
Zmiana systemu magicznego.
W tym updacie wprowadzono różdżki dla magów i druidów. Rekompensacja, za wcześniej utworzone soule. Moim zdaniem nie było to dobre posunięcie. Dla strony RPG gry oczywiście. Wyobraźmy sobie maga, który walczy normalnie białą bronią, i powoli uczy się zaklęć, które pomogą mu w życiu. Takie rozwiązanie było bardziej klimatyczne.
Ta zasada: "Sorcerer to bardzo dobra postac, ale dopiero na wyższym poziomie, a ten trudno jest osiągnąć." zaczęła upadac. Teraz, każdy mógł być sorkiem, czy druidem. A nie oto chodziło... chodziło o to, aby druid czy sork, był silny, ale jego siłę można było osiągnąć po wielkich staraniach.

Update 7.8 (Summer 2006). August 1, 2006
Plusy i minusy.
Ok pierwszy update który wprowadził prawdziwie nowe ( i naszczęście klimatyczne) tereny do świata Tibii. I chwała mu za to. Liberty Bay oraz okolice wokół niego to naprawdę było coś. Żółwie, denerwujące wszystkich żaby ;] Ale oczywiście musiał też coś udupić... Najważniejsza sprawa: hotkey'e. To była tragedia. Dwie sprawy, a w sumie jedna: system pvp upadł, teraz każdy mógł dobrze celowac i uciekac, a co z tym idzie więcej noobów, przybyło do gry. Serio. Od tąd, pacc już nie znaczył tak wiele. I ludzie, którzy nosili premiowe outfity nie wzbudzali już takiego "Woah!" jak kiedyś. A własnie, outfity... na początku były ok ale w następnych updatach, już zaczęto przesadzać. Dodatkowo pamiętacie ten outfit?

i48.tinypic.com/2ccvzgw.jpg

A no włąsnie odebrano go, a przyznaj, że jak na niego patrzysz i grałeś w tamtych czasach to łezka się kręci w oku. Tibia staje się coraz prostsza. Nie przez tereny, i nowe questy bo to naprawdę jest urozmaicenie ( no może nowy quest Inquisition który niszczy rary). To własnie zmieniający się system psuł klimat. Ok...

Update 8.0 (Summer 2007). June 26, 2007
Update 8.11 April 8, 2008
Update 8.3 September 30, 2008
I daaalej...

Na przeciągu następnych updatów, próbowali balancowac profesje. A mogły one zostać takie jak kiedyś... Wprowadzili potiony, skasowali runy palladynom i knightom, speary same do łapki wpadają... Bossy zaczynają zrzucać błogosławione rary... Te i jeszcze pare innych rzeczy zaczęło popsuło klimat i daltego mówimy teraz tak często: "Ach.. old Tibia. Dobre czasy."

Dlatego mam do was pytanie... Ile osób grało by na serwerze, który opierał by się na kliencie, który bazował by na systemie Tibii 7.4. Parę odnowien zostało by wprowadzonych, jednak nie ruszalibyśmy systemu. Nowe tereny, ok jak najbardziej to ciągle urozmaicenie... Ale system pozostaje:
- nie ma różdżek/rodów
- zaklęcia bazują na mlevelu, a level potrzebny tylko do osiagniecia odpowiedniego poziomu many
- brak potionow, przywrócenie magii runicznej knightom oraz zabranie im magi spontanicznej,
- i wiele pomysłów, które można by przywrócic z dawnej tibii.. mozecie wypisywac
- aaaa... no i oczywiście: brak hotkeyow... klient byłby zmieniony, tak aby zapobiec botom, no i widzieliście akcje GM'ów na classictibia.com? Tu była by lepsza... Ile osób chciało by grać na takim serwerze? Jeśli lubiliście stary klimat, to się wam na pewno spodoba... Podajcie ewentualnie pomysły. o jak cofnięcie Tibii do 7.4 i updatowanie jej ponownie, z pomocą graczy.

Bibliografia: tibia.wikia.com

@DOWN: Masz racje... tyle, że classictibia.com uruchomiło serwer i wio. Bawcie się, aż wam się znudzi. A mi chodzi o sprowadzenie serwer nawet do czasów teraźniejszej Tibii, tylko, że ze starym systemem ;]

Przecież były już takie projekty. Jest ciągle jeden który ma się bardzo dobrze (classictibia.com). Jeszcze pół roku temu kiedy był na to szał to mógłbyś spodziewać się na twoim serwerze stada osób, teraz - nie sądze.

No cóż, fakty które wypisujesz rzezcywiście miały miejsce. Przynajmniej wiekszość. Jedank nic nowego nie odkryłeś, takich tematów i refleksji były dziesiątki.

Moja opinia nt starych czasów:
Po pierwsze ja to zupełnie inaczej pamiętam, podajesz fakty, szczere suche fakty, które zupełnie nie oddają tego jak się wtedy grało. Ja naprawdę nie zwracam uwagi keidy myślę o starych czasach na rzezcy o których pisałeś.
Stara Tibia to co co się wtedy działo, te akcje i pojedyńcze sytuacje, a Ty to opisałeś jakbyś wiedział, a nie grał. To co ja pamiętam to wieczne missclicki :) (nie było piąchy tylko przycisk "uciekanie przed potworami xD"), to to, że nie można było używać liny jeśli na ropeplace coś leżałó (fieldy też), to że można było ludzi spychać do dziur, poza pz itp. Te godziny na trollach drutem kiedy sie wbijało 20 level z fs'em, random pk, bo mało kto miał jakieś wielkie plecy, spokojnie dawało radę ubić 35 knighta mając firebomby, którymi namiętnie pkowałem :D. To wszystko są takie sytuacje, nie da sie przywrócić tamtego klimatu robiąc po prostu server 7.4, było minęło.

Też kiedyś sie zastanawiałem jak to by było umieścić tibie 7.4 w najnowszej mapce ;D

Pomysł dobry ale musiała by się za to zabrać profesjonalna ekipa taka jak na classictibia.com

Ja sam teraz gram na classictibii i nie narzekam, polecam wszystkim tego ots exp x2.5 i fajny klimat ;p

No nie wiem czy bez różdzki magowie i druidzi to był dobry pomysł.
To ich nieodłączny atrybut, a sam nie wiedziałem o tym że kiedyś używali tych samych broni do knight, bo zacząłem grać właśnie od tej magicznej wersji 7.6.

Cytuj:

---

Qjaw1 napisał

Witam. Chciałbym wam przedstawić wydarzenia, przez które Tibia traciła klimat. Po trochu dotyczy to update'ów jednak nie całych. Pisze ten temat w dziale o OTS'ach zobaczycie pod koniec dlaczego... Przedstawie wam to chronologicznie. Zacznijmy od klienta Tibii 7.4, bo wtedy jeszcze wszystko najlepiej trzymało się kupy.

Update 7.4 (Christmas 2004). December 14, 2004
Farmy UH'ów, overpowered sorcerer oraz underpowered druid.
W tych czasach nie było jeszcze soul point'ów oraz różdżek, nie wspominając już o potionach i hotkey'ach. Knight - prosta profesja... Spędzałeś czas na skliowaniu, zakupowałeś dobre eq, a poźniej expiłeś. Do tego dochodzi wysoki zarobek z blokowania stworów dla innych postaci. Tak przedstawia się knight.
Trudno, ale efektownie było grac palladynem. Skilowanie, potem exp. Od 15 mlv mogłeś używać sd'ków. Przypomnijmy, że w tamtych czasach palladyni biegali głównie z kuszami czy łukami. Speary nie wracały same do rączki jak boomerang. Te wczesniej wymienione bronie nie pozwalały nam używać tarczy, więc palladyn nosił ją na wypadek ucieczki.
Sorcerer... Nie było różdżek moi drodzy, kupowałeś tarczę, broń białą i jechałeś na rotach do poziomu, na którym nie mogłeś efektownie korzystać z run. W czasie zdobywania tego określonego poziomu, ciągle miało się przy sobie blanki i robiło się runy na sprzedaż lub późniejszego wykorzystania. Przypomnę, że czary wymagały określonego Magic Levelu, nie levelu, a ten drugi dawał nam manę potrzebną na ich rzucenie. Tak więc bez souli magiczna postać, tworzyła runy nawet całą noc, żeby potem wykorzystać je na huncie, czy zwyczajnym expie... Podobnie ma się druid. Tyle, że w tych czasach robił on UH'y, które nie były dostępne w sklepach. Magiczna ekonomia serwera naprawdę bazowała na czarodziejach i druidach, bo tylko oni mogli knightom oraz palladynom dostarczyc UH'y na exp, bądź GFB na czyszczenie i niebezpieczeństwo. Tak więc bez playerów, gry nie było.

Update 7.5 (Summer 2005). August 9, 2005
Ograniczenie run.
Po tym updacie, postacie otrzymały Soul Points. Był to ogranicznik przeciw cheaterski, dla playerów, którzy o dziwo mieli już wtedy boty. Jednak najszybsza i ekonomiczna możliwość expienia była wtedy kiedy używałeś run. Za chwilę wyjaśnię to...

Update 7.55. November 16, 2005
Runy w sklepach.
Tu mała notatka: Od tego updata'u, runy można kupować również u npc. Po wyższej cenie, niż u postaci magicznych, jednak były.

Update 7.6 (Christmas 2005). December 12, 2005
Zmiana systemu magicznego.
W tym updacie wprowadzono różdżki dla magów i druidów. Rekompensacja, za wcześniej utworzone soule. Moim zdaniem nie było to dobre posunięcie. Dla strony RPG gry oczywiście. Wyobraźmy sobie maga, który walczy normalnie białą bronią, i powoli uczy się zaklęć, które pomogą mu w życiu. Takie rozwiązanie było bardziej klimatyczne.
Ta zasada: "Sorcerer to bardzo dobra postac, ale dopiero na wyższym poziomie, a ten trudno jest osiągnąć." zaczęła upadac. Teraz, każdy mógł być sorkiem, czy druidem. A nie oto chodziło... chodziło o to, aby druid czy sork, był silny, ale jego siłę można było osiągnąć po wielkich staraniach.

Update 7.8 (Summer 2006). August 1, 2006
Plusy i minusy.
Ok pierwszy update który wprowadził prawdziwie nowe ( i naszczęście klimatyczne) tereny do świata Tibii. I chwała mu za to. Liberty Bay oraz okolice wokół niego to naprawdę było coś. Żółwie, denerwujące wszystkich żaby ;] Ale oczywiście musiał też coś udupić... Najważniejsza sprawa: hotkey'e. To była tragedia. Dwie sprawy, a w sumie jedna: system pvp upadł, teraz każdy mógł dobrze celowac i uciekac, a co z tym idzie więcej noobów, przybyło do gry. Serio. Od tąd, pacc już nie znaczył tak wiele. I ludzie, którzy nosili premiowe outfity nie wzbudzali już takiego "Woah!" jak kiedyś. A własnie, outfity... na początku były ok ale w następnych updatach, już zaczęto przesadzać. Dodatkowo pamiętacie ten outfit?

i48.tinypic.com/2ccvzgw.jpg

A no włąsnie odebrano go, a przyznaj, że jak na niego patrzysz i grałeś w tamtych czasach to łezka się kręci w oku. Tibia staje się coraz prostsza. Nie przez tereny, i nowe questy bo to naprawdę jest urozmaicenie ( no może nowy quest Inquisition który niszczy rary). To własnie zmieniający się system psuł klimat. Ok...

Update 8.0 (Summer 2007). June 26, 2007
Update 8.11 April 8, 2008
Update 8.3 September 30, 2008
I daaalej...

Na przeciągu następnych updatów, próbowali balancowac profesje. A mogły one zostać takie jak kiedyś... Wprowadzili potiony, skasowali runy palladynom i knightom, speary same do łapki wpadają... Bossy zaczynają zrzucać błogosławione rary... Te i jeszcze pare innych rzeczy zaczęło popsuło klimat i daltego mówimy teraz tak często: "Ach.. old Tibia. Dobre czasy."

Dlatego mam do was pytanie... Ile osób grało by na serwerze, który opierał by się na kliencie, który bazował by na systemie Tibii 7.4. Parę odnowien zostało by wprowadzonych, jednak nie ruszalibyśmy systemu. Nowe tereny, ok jak najbardziej to ciągle urozmaicenie... Ale system pozostaje:
- nie ma różdżek/rodów
- zaklęcia bazują na mlevelu, a level potrzebny tylko do osiagniecia odpowiedniego poziomu many
- brak potionow, przywrócenie magii runicznej knightom oraz zabranie im magi spontanicznej,
- i wiele pomysłów, które można by przywrócic z dawnej tibii.. mozecie wypisywac
- aaaa... no i oczywiście: brak hotkeyow... klient byłby zmieniony, tak aby zapobiec botom, no i widzieliście akcje GM'ów na classictibia.com? Tu była by lepsza... Ile osób chciało by grać na takim serwerze? Jeśli lubiliście stary klimat, to się wam na pewno spodoba... Podajcie ewentualnie pomysły. o jak cofnięcie Tibii do 7.4 i updatowanie jej ponownie, z pomocą graczy.

Bibliografia: tibia.wikia.com

@DOWN: Masz racje... tyle, że classictibia.com uruchomiło serwer i wio. Bawcie się, aż wam się znudzi. A mi chodzi o sprowadzenie serwer nawet do czasów teraźniejszej Tibii, tylko, że ze starym systemem ;]

---

Uważasz, że czasy, gdy knight expił na ghoulach, mumiach, no, czasem pokonał dragona, na 90 lvlu, bo na zabicie demona nie miał szans, jedynie bloknąć go na full defie, było ok?

Różdżki to świetny pomysł ze strony RPGowskiej, bo nigdzie mag nie używa miecza.

Magiczne wracanie broni dystansowej typu spear itd. wprost do dłoni jest głupim pomysłem według mnie.

A teraz co do soul, masz lepszy pomysł na powstrzymanie boterów? Jeden druid wyciągnął 10k na noc, mógł na MC walnąć 10 takich druidów i zobacz, ile kasy ma co noc, a do tego dochodzi jeszcze dzień, hoho...

Hotkeye to paskudztwo, cóż, to fakt. Kiedyś annihilator to był wyczyn, trzeba było non stop klikać, obecnie zabicie demona to nie problem, a leczenie to kwestia trzymania hotkeya, lub włączenia bota.

Co do rarów - Uważam, że debilizmem jest wykorzystanie legendarnych przedmiotów do questów, lub bardzo częstych bossów, gdybym miał wpływ na tibię, to bym wywalił demon legs z demon oak questa i hellgorakowi zmienił loot, bo za często się respi i ma za dobry loot w stosunku do jego siły i życia.

Pewnie niedługo magic longsword będzie do zdobycia...

Reasumując, część rzeczy została dobrze zrobiona, niektóre ewidentnie źle.

Na takim serwerze grałoby sporo... magów i druidów. Uciekając zabijaliby sobie GSy, a knight by tylko mógł się przyglądać.

Cytuj:

---

Lee napisał

No nie wiem czy bez różdzki magowie i druidzi to był dobry pomysł.
To ich nieodłączny atrybut, a sam nie wiedziałem o tym że kiedyś używali tych samych broni do knight, bo zacząłem grać właśnie od tej magicznej wersji 7.6.

---

Pamiętam czasy, jak zamiast różdżek używało się broni białej (fs, skull staff). To były najlepsze czasy, a nie takie jak teraz, które są znaczniej uproszczone. Dawniej była duża większa satysfakcja z wbitego lvla i skilla w celowaniu run w pvp. Wolę także starą grafikę z tibii 7.4/7.5. Była, moim zdaniem, bardziej klimatyczna niż dzisiejsza.

ja bym gral bardzo chetnie, gralem na tibii 7.3 juz chyba, niewiem, za maly smyk bylem ;d
jednak pamietam 15 sorc serpent sword i dwarfy - nigdy powyzej tego 15 na tamtej tibii nie wyszedlem, bo caly czas mnie ubijali ;dd

ale jaki exp by byl?;d

Hmm aż przyłączę się do dyskusji. Stara Tibia miała swoje wady bo miała teraz wiadomo jak odeszła wszyscy widzą tylko zalety. Ja zaczynałem grać Była tibia 7.00 niecały miesiąc po moim debiucie był właśnie update na tibię 7.1. Powiem szczerze że tibia 7.1 najlepiej mi się zachowała w pamięci o ile miała pełno bugów miała najlepszy Klimat. Sądzę że CipSoft w tamtych czasach robił tibię bo im sprawiało przyjemność że tylu graczy właśnie mają a z czasem poszli za pieniążkami proste ^.0. Dlatego zaczęli system gry upraszczać i robili wszystko żeby ściągnąć jak najwięcej ludzi którzy będą kupować PACC i pieniążki czysta Komercja. Obecnie tibia jest dla mnie KICZOWATA. Przecież to właśnie na przełomie tibii 7.00 a 7.4 Padały rekordy ludzi online i powstawało mase nowych światów bo wszystkie były przepełnione a Teraz ??.. Tam był klimat , bez obrazy nie brali się ludzie którzy byli noobami bo wszyscy którzy liczyli na łatwą grę już w rookgardzie rezygnowali. Ja pamiętam kiedy Kumpel mi pokazał tą gre :) Byłem na Rookgardzie i powiedziałem mu już mi się znudziło tyle expa wbijam a jestem n tej wyspie i nic nie mogę i gdyby mi wtedy nie dobił 8 levela bym już nie zagrał w Tibię he. Mówicie że Knight nie mógł na solo ubić demona przy 90 levelu. Ale czy pamiętacie że wtedy Knight jak nigdy już później był blokerem z krwi i kości ?? Że na wszelkie hunty bez Knighta nawet nie było mowy ?? Że już 100 eka oblegało 20 osób i jeżeli ogarniał uchanie się żył puki mu wszystkie nie zeszły runy ?? A Teraz knight 400 lvl a można ubić bez problemu więc po co taki high lvl ??.. WG Mnie Cip Soft popełnił wiele błędów nie wiem czy oni to widzą czy nie ale pieniądze jednak niszczą ludzi. To taki mały referacik pozdro.

Cytuj:

---

Grim90 napisał

Uważasz, że czasy, gdy knight expił na ghoulach, mumiach, no, czasem pokonał dragona, na 90 lvlu, bo na zabicie demona nie miał szans, jedynie bloknąć go na full defie, było ok?

Różdżki to świetny pomysł ze strony RPGowskiej, bo nigdzie mag nie używa miecza.

Magiczne wracanie broni dystansowej typu spear itd. wprost do dłoni jest głupim pomysłem według mnie.

A teraz co do soul, masz lepszy pomysł na powstrzymanie boterów? Jeden druid wyciągnął 10k na noc, mógł na MC walnąć 10 takich druidów i zobacz, ile kasy ma co noc, a do tego dochodzi jeszcze dzień, hoho...

Hotkeye to paskudztwo, cóż, to fakt. Kiedyś annihilator to był wyczyn, trzeba było non stop klikać, obecnie zabicie demona to nie problem, a leczenie to kwestia trzymania hotkeya, lub włączenia bota.

Co do rarów - Uważam, że debilizmem jest wykorzystanie legendarnych przedmiotów do questów, lub bardzo częstych bossów, gdybym miał wpływ na tibię, to bym wywalił demon legs z demon oak questa i hellgorakowi zmienił loot, bo za często się respi i ma za dobry loot w stosunku do jego siły i życia.

Pewnie niedługo magic longsword będzie do zdobycia...

Reasumując, część rzeczy została dobrze zrobiona, niektóre ewidentnie źle.

Na takim serwerze grałoby sporo... magów i druidów. Uciekając zabijaliby sobie GSy, a knight by tylko mógł się przyglądać.

---

Tak, te czasy były lepsze. Pamietam jak chodzilo sie na dragon lair w 2-3 osoby expic ! pojscie bez blokera na hydry (update 7.5 dodanie lamliwosci spearow+soule)to bylo "harakiri", hunty na demonach szło się z blokerem + healer + 2 shooterów siedziało się 12godzin i cieszyło jak spadło mpa/glegs. Trzeba przypomnieć też że te rary spadały rzadziej.
Tak mam lepszy pomysł do powstrzymania boterów - chociażby otsowski system anty-afk na trainerach wpisywania kodu, teraz sobie zobacz ze system botowania tych faremek druidow nie byl az tak efektywny jak teraz postawienie 2-3 knightów cashmakerów na noc. co kiedys bylo nie do pomyslenia, a ten luring system był boski do dzis pamietam ten strach gdy przechodzilem z venore do thais zeby gsa nie spotkać albo jak dragon stał pod wejsciem do venore z kilkoma zerkami :) to byly czasy..; )
amen.

Na wieki wieków :D Dokładnie to były czasy przejście dla low levela poza Dwarf Bridge to była nerwówka :D

@Edwedere: Dzieki za przypomnienie... Wtedy knight był czołgiem. Nazywany był "maszynką", i macie racje knight expił sobie na mniejszych potworkach... Expił. Ale blokować mógł tylko on i był nieeezbędnym składnikiem huntow. Zasada "loot głownie dla blokera ". Zarabiał dużo, a potem expił monotonnie zeby tylko móc lepiej blokowac... I nie oszukujmy się: Najwyższe h-levele tamtych czasów? Bubble? Eternal Oblivion? To wszystko knighci. Czuło się do nich respekt...

@Co do botów i uhmakerow... Wiesz, to juzakurat jest zadanie gamemasterów ;] Po ip mozna sprawdzac... poprsotu trzeba kontrolowac. Widzisz mozliwośc bocenia na classictibia.com? Ja nie uwierz mi ;] Nawet z bratem graliśmy na dwóch kompach i mielismy to samo ip (rózniliśmy się tylko podczepieniem do routera), i odrazu nas przywołał do siebie i kazał tańczyc pisząc "Jim Carrey" od tyłu ;p

Cytuj:

---

Qjaw1 napisał

@Edwedere: Dzieki za przypomnienie... Wtedy knight był czołgiem. Nazywany był "maszynką", i macie racje knight expił sobie na mniejszych potworkach... Expił. Ale blokować mógł tylko on i był nieeezbędnym składnikiem huntow. Zasada "loot głownie dla blokera ". Zarabiał dużo, a potem expił monotonnie zeby tylko móc lepiej blokowac... I nie oszukujmy się: Najwyższe h-levele tamtych czasów? Bubble? Eternal Oblivion? To wszystko knighci. Czuło się do nich respekt...

@Co do botów i uhmakerow... Wiesz, to juzakurat jest zadanie gamemasterów ;] Po ip mozna sprawdzac... poprsotu trzeba kontrolowac. Widzisz mozliwośc bocenia na classictibia.com? Ja nie uwierz mi ;] Nawet z bratem graliśmy na dwóch kompach i mielismy to samo ip (rózniliśmy się tylko podczepieniem do routera), i odrazu nas przywołał do siebie i kazał tańczyc pisząc "Jim Carrey" od tyłu ;p

---

Dokładnie :) Ja pamiętam ten moment jak Bubble jako pierwszy wbił 200 lvl jak ja to zobaczyłem to mi szczęka opadła i pomyślałem tak "O K***a taki Knight jest nie do zajechania po prostu nie można go zabić to jest Nie możliwe!!":D Teraz co z tego że tibia jest przystosowana dla High Leveli jak masz 200 lvl to jest nic kiedyś 70 lvl to był już High a 170 to rare i wszystko było Adekwatne 150 ek był Cholernie trudny do ubicia , 150 MS był tak szybki i walił tak mocno z czarów że był potęgą każdy się bał sorca po levelu 80+, Pall ?? Jak pall przekroczył 120 lvl to już był silny walił sdki po 300 , miał bolty i miał 1300+Hp Ciężko było ubić i był postacią uniwersalną był mocny strasznie ale nie taki łatwy w obsłudze. Zresztą teraz jest niby tyle czarów itp ale wtedy każda postać byla indywidualna do każdej profesji trzeba było inaczej podejść , mieć inne umiejętności i obrać inną strategie jej rozwoju i przemyślać każdy jeden ruch , każdy hunt itp a Teraz np Sorc i Edek expią identycznie bez myślenia jakiego kolwiek . Jedyne co Cip mógł rzeczywiście polepszyć Druida bo co prawda że dobijało się 11 lvl i był Uhmakerem ale wtedy Był Price List i w ogóle Rynek runiczny i itemów napędzał się sam i to było dobre a teraz już TIbia straciła wszystko co łączyło ją z RPG. Po co teraz takie High levele jak każdego można ubić bez żadnego problemu 400 ek mający 5k HP Pada jak mucha nie mówiąc o innych profesjach kiedyś nie dość że 100 lvl biło się w Conajmniej 7-8 M-cy to był adekwatny do tego jak ciężko Cię było ubić a Teraz walisz 100 lvl w 3 miesiące a mogą Cię ubić bez problemu :)

Cytuj:

---

HarryPortier napisał

Tak, te czasy były lepsze. Pamietam jak chodzilo sie na dragon lair w 2-3 osoby expic ! pojscie bez blokera na hydry (update 7.5 dodanie lamliwosci spearow+soule)to bylo "harakiri", hunty na demonach szło się z blokerem + healer + 2 shooterów siedziało się 12godzin i cieszyło jak spadło mpa/glegs. Trzeba przypomnieć też że te rary spadały rzadziej.
Tak mam lepszy pomysł do powstrzymania boterów - chociażby otsowski system anty-afk na trainerach wpisywania kodu, teraz sobie zobacz ze system botowania tych faremek druidow nie byl az tak efektywny jak teraz postawienie 2-3 knightów cashmakerów na noc. co kiedys bylo nie do pomyslenia, a ten luring system był boski do dzis pamietam ten strach gdy przechodzilem z venore do thais zeby gsa nie spotkać albo jak dragon stał pod wejsciem do venore z kilkoma zerkami :) to byly czasy..; )
amen.

---

Szkoda tylko, że na takim huncie sorc / druid miał exp + kasę a knight kasę... No ale to ta "sprawiedliwość".

Cytuj:

---

Grim90 napisał

Szkoda tylko, że na takim huncie sorc / druid miał exp + kasę a knight kasę... No ale to ta "sprawiedliwość".

---

Spoko ale Knight miał lota za to większość zgarniał i on nie wykładał tyle na sdki , manasy i inne runy jak musiał płacić sorc czy druid a Ek po takim huncie ładował uchy i leciał na dragi przy wyższym levelu

Fajnie, wszystko fajnie, super. Zgadzam sie po czesci z wami. Moim jednak zdaniem za utrate klimatu mozna glownie winic ludzi, spolecznosc, ktora jest obecnie taka, a nie inna. Cipsoft poszedl na latwizne ulatwiajac gre, co przyciagnelo do niej wiele osob, niekoniecznie dobrze to wplynelo na Tibie. Takie jest moje zdanie.

Cholera... tak mi się fajnie czytało.. a tu znów o jakiś ots chodzi.
Otsy pod starą tibię już są.
Ale to nie jest to samo. Nigdy takiego klimatu nie osiągnie ŻADEN ots.

Pozdrawiam
Piteq

Nie wiem czy ktoś pisał bo przeczytałem pare opini, ale naprawde nie chce mi się więcej.

Klimat tworzą gracze, nie gra.
Już pisał to ktoś w innym temacie więc odgapie. Niestety nicku nie pamiętam.

Cytuj:

---

Kiedyś(za czasów starej tibi) gdy widziałeś kogoś, że pada - uhałeś go nielicząc swoich strat. Dziś - nalurowałbyś mu jeszcze potworków, bo itemki się liczą.

---

Grałem coś od tibi 7.1 i wiem jak było, ale te czasy już nie wrócą.

Cytuj:

---

Smu'gler napisał

Nie wiem czy ktoś pisał bo przeczytałem pare opini, ale naprawde nie chce mi się więcej.

Klimat tworzą gracze, nie gra.
Już pisał to ktoś w innym temacie więc odgapie. Niestety nicku nie pamiętam.


Grałem coś od tibi 7.1 i wiem jak było, ale te czasy już nie wrócą.

---

Nie wszyscy tacy byli jak mówisz. Ja miałem przyjemność grać na Tibii 7.00 zaczynałem i też byli złodzieje , hakerzy to samo co w dzisiejszej Tibii. Jedno co było inne w ludziach że bardziej pomagali i nie byli egoistami to prawda ale dzięki Zmianom i Updatom przyszli ludzie którzy spieprzyli wszystko. Mówicie że nie OTS nie może tego Climatu przywrócić ?? Na Classice gdy zapytałem jako 8 lvl 95EK o Itemki bo nie mam nic bez interesownie mi dał sprzęt , broń i nawet gotówkę. Tak kiedyś było i ludzie którzy grają na Otsach opartych na starej tibii to są Ci co wtedy grali a wszyscy którzy wychowali się na Wandach , Hotkeyach nie zagrają bo dla nich to za trudne.

Grałem na classictibia wbiłem 20 lvl, jednak po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem , iż nie ma sensu ciągnąć tego dłużej. Problemem była mapa. Mówiąc szczerze mapa tibi za czasów 7.4 nie nadaje się do gry, powodem tego jest bardzo mała ilość expowisk. Problemy z expem zaczynają się już mniej więcej od 60 lvlu. Rozumiem, że jest to bardzo stara tibia i panuje na niej ten klimat, jednak dla mnie jak i większości ludzi expienie do zasranej śmierci na zwykłych dragonach jest po prostu żmudne. Również przy natłoku graczy, praktycznie wszystkie exp place są zajęte.
Według mnie naprawdę dobry ots powinien posiadać własną unikalną mapę.

W Tibię nie gram już od paru lat. Kiedyś grałem kiedy jeszcze nie było różdżek, wtedy z kolegami z podstawówki odkrywaliśmy nowe tereny, często wybieraliśmy się na trudne wyprawy i świetnie się bawiliśmy. Kiedy wprowadzono te "wspaniałe" ulepszenia, gra już nas nie bawiła i szybko się znudziła, po prostu CipSoft za bardzo starał się ulepszyć grę, a efekt jest jaki jest.

Bo widzisz Siradel W Starą Tibię po prostu trzeba było umieć grać i myśleć musiałeś umieć i, mieć pojęcie o profesji i tej grze:) Właśnie że od 60 levela dopiero zaczynała się zabawa ^.- Dlatego Ci gracze którzy zaczynali na hotkeyach i wandach nie widzą co to jest prawdziwe PVP i dla nich to jest nie do ogarnięcia oczywiście bez obrazy. Kurcze gdyby Cip Soft byli ogarnięci odpaliliby jeden serwer np na tibia 7.1 albo 7.4 by sami nie dowierzali ile ludzi by grało :)

Ja najbardziej lubiłem tibie 7.6. Wtedy razem w kumplami z podstawówki chodzilsmy po róznych nie zbadanych miejscach, nie znajac potworow,questow itd. Obydwoje mielismy chyba po 10 lvl , oczywiscie sorcami , bo knightem nie wiedzielismy jak skillowac ,ani co to skill. Wtedy spotkanie liona bylo czyms podnioslym wielkiem wydarzenie. Pozniej wilka radosc dal mi 1 strzal z sd 18 druidem z 15 mlvl :d chyba z 40~ . Chetnie bym pogral na otsie 7.6 exp x1 all jak na rl tamtych czasow. (cos jak rl) Na 7.1-7.4 nie gralem .

Tibia zeszła na psy.. przecież to widać od dawna...
kiedyś 60 lvl o ja pier*** jesteś bogiem!!!!
a teraz masz 380 i dosłownie nawet nie czujesz radości...;/
Teraz tibia jest tak ułatwiona że wbicie 100 lvl to miesiąc może 2
i masz...a kiedyś? rok katowałeś i nie miałeś 100.. Pamiętam kiedyś
ja grałem palem nawet nie wiedziałem co to za profa jarałem się
tym że dostaje 10 hp i 15 many ;o 57 Cluba na /69 shielda;]
To było to.. pamiętam jak jeszcze palem chodziłem z d-hamerem i
tłukłem dwarfy godzinami żeby mieć pro elo hight lvl 20!
Stara tibia nie istnieje;] Classic Tibia hmm grałem chwile na niej mimo
że ma cała full rl mape to i tak jest nudna.. nie ma klimatu;[[[

Ots powinien mieć graczy! dobre raty! i w miarę dobra administrację..
Teraz jest głupia era rl map.. przed tem era evolutionów.. a kiedyś your otsów... Zróbcie w końcu Otsa 7-7.4 client a nie ciągłe zapowiedzi i co? i gówno bo dalej ich nie ma. Z tego co sobie przypominam było już hmm chyba z 15 zapowiedzi rl map 7.4 i jakoś
nie widzę ani jednej online.

Jak na ots będą dobre raty nie exp 1,2x-.- to zagram... Na razie to tyle.
bb

Cytuj:

---

Grim90 napisał

Uważasz, że czasy, gdy knight expił na ghoulach, mumiach, no, czasem pokonał dragona, na 90 lvlu, bo na zabicie demona nie miał szans, jedynie bloknąć go na full defie, było ok?

Różdżki to świetny pomysł ze strony RPGowskiej, bo nigdzie mag nie używa miecza.

Magiczne wracanie broni dystansowej typu spear itd. wprost do dłoni jest głupim pomysłem według mnie.

A teraz co do soul, masz lepszy pomysł na powstrzymanie boterów? Jeden druid wyciągnął 10k na noc, mógł na MC walnąć 10 takich druidów i zobacz, ile kasy ma co noc, a do tego dochodzi jeszcze dzień, hoho...

Hotkeye to paskudztwo, cóż, to fakt. Kiedyś annihilator to był wyczyn, trzeba było non stop klikać, obecnie zabicie demona to nie problem, a leczenie to kwestia trzymania hotkeya, lub włączenia bota.



Na takim serwerze grałoby sporo... magów i druidów. Uciekając zabijaliby sobie GSy, a knight by tylko mógł się przyglądać.

---

Nie zgadzam się. Absolutne nie!
Wtedy każda profesja była niemalże NIEZBEDNA!!
Jezeli chodzi o knighta - masz duzo kasy, ciezko Cie uwalic... jesli ogarniasz jestes lubiany, jednak musisz sie liczyc z tym, ze nie bedziesz solowal niewiadomo czego. (A 100+ knighci wtedy lubili expic z gfbkami na tombach).
Jesli chodzi o drutkow i 10k na noc... client zmieniony, czeste updaty clienta chocby poto zeby uniemozliwic zrobienie botow. Moglby conajwyzej probowac na taskerze, a zawsze sie znajda ludzie [chocby ja], ktorzy lubia takich poskromic... players online, msg, pare exiv...
dodatkowo udzielajacy sie gm takze duzo daje...
poszukaj btw w necie na 7.4 botow i znajdz bez keya/trojana, dzialajacy ;].

Kolejna rzecz... knight moglby sie przygladac... ta jasne...
sorc wbija na rotach itp. powiedzmy z 40lvl... knight przy 30 moze leciec minosy i coraz lepsze skillujac nieco... dodatkowo wali wieksze hity i szybciej je zabija..
Tylko, ze zanim sorc osiagnalby poziom odpowiedni do solowania gsow, powiedzmy 50, to knight wbilby o wiele wiecej, w dodatku mialby kase...
Nawet jakby wbil juz...
przypominam ze z mniej korzystnymi manasami [2x mniej many i 2 x wiecej kosztowaly] + wolniej lecaca mana wtedy nie mialby ciagle na gran hur, do tego celowac z hmmow, ktore i tak sa uzaleznione od tego czy ktos sprzedaje czy nie]

Wtedy kazdy byl potrzebny... Bylo zapotrzebowanie na blokera, shooterow,... moze w mniejszym stopniu na ed, ze wzgledu na manasy, lecz na powazniejszych huntach po dobrym rozpracowaniu byloby dobrze.
Bylo takze zapotrzebowanie na nizsze lvle graczy... kiedy nikt nie kupowal w sklepach, zachodzil pewny rodzaj spojenia, symbiozy w spoleczenstwie tibii... Bylo to w pewnym stopniu zorganizowane 'klasowo' spoleczenstwo. Wyzszi gracze oferowali protekcje i cieszyli sie z run, nizszi cieszyli sie ze maja znajomych i tez korzystaja na tym...
Teraz malo oplacalne jest robienie run itp, rzadziej sie spotyka providerów... kazdy woli isc wbic ile sie da, nie ma juz takich zaleznosci w strukturze...

Podsumowujac: cipsoft nie do konca swiadomie moze, ale stworzyl dobrze zorganizowany 'swiat' ktory przy malych staraniach i poprawkach funkcjonowalby bez zarzutow... jednak zepsul to... Wkroczyl w zupelnie inna sciezke.

Aha, taki serv z ratami powyzej 2x nie zabardzo ma sens... powinien sie takze odbyc test server aby dokladnie to sprawdzic. I jak juz wspomniane, jeżeli zabraknie ludzi, to struktura tutaj uwarunkowana nie istnieje i ciężej gra sie i hlvlom i low-lvlom. Pozatym nudno grac caly dzien spotkajac 1-2 osoby.

Edit DOWN:
Gralem na servie rate okolo 4x... po tygodniu bylo juz kilka 45+ lvli... Sadzilem, ze to bylo ok, jednak naprawde to jest za szybko na dluzsza mete, niestety serv upadl po jakims czasie, nie mialem okazji sie przekonac co bylo dalej... jednak zbyt sporo 100 lvli zbyt szybko by powstalo...

grałbym,bo classictibia to imo za maly rate. Jezeli server bylby 24/7 i exp około 4x,to oczywiscie.

Mechanika 7.4 z Port Hope, Liberty Bay itd? Sounds delicious! Szczególnie, że dawniej za rl otsami nie przepadałem, a na PACC nie wydałem ani grosza. Więc liberty bay znam tylko z opowiadań można powiedzieć(tj. wikia, filmiki etc.). Oj będzie miło znowu zagrać i na nowo zanurzyć się w nieodkryte :D

Oj pograłbym sobie. Rate nie grałoby dla mnie zbyt dużej roli tak długo jak nie będzie powyżej 5x. Byłoby za łatwo. Byle nie było Yalahari i nowomodnych expowisk(Frost dragony etc.)

Swoją drogą zadziwiającą rzeczą jest fakt, że kiedyś ludzie szli na OTS-y bo były łatwe, a teraz w nich szukają wyzwań. Co to się z tą grą porobiło...

@edit
Myślę, że wszystkie lokacje z tibii do 7.8 są wystarczająco klimatyczne by zostać uznane. Nowe ab jest średnie, osobiście wolałbym starszą jego wersję(liczne drzewa miast ścian) tak samo z kazordoon, thais i carlin. Także nowe miejsca które by trzymały klimat(nawet takie których nie ma w RL) byłyby dobre. Nie głupim pomysłem byłoby reaktywowanie miejsc tylko znanych z ksiąg(jak wyspa z GS-em koło fibuli chyba). Oczywiście dostęp nie mógłby być publicznie znany. Przynajmniej dopóki ktoś nie puści spoila.
I jeszcze jedno

Jeśli chcielibyśmy wprowadzić miejsca z najnowszych klientów trzeba byłoby dostosować je tak aby nie były one wieczne pustym miejscem. Zmiany w balansie (szczególnie nowy system żywiołów) nieźle namieszały w spawnach.

@edit2
I błagam dodaj jak najwięcej książek/tabliczek/opcji rozmowy u npc. To budowało klimat. Dodanie książek na ziemie z tibii 7.6 zajeło mi około ~4 godzin co nie jest tak astronomicznym czasem licząc klimat jaki one dają. Nawet dalej mam mapkę z nimi pod ten klient.

Cytuj:

---

koczulus napisał

Nie zgadzam się. Absolutne nie!
Wtedy każda profesja była niemalże NIEZBEDNA!!
Jezeli chodzi o knighta - masz duzo kasy, ciezko Cie uwalic... jesli ogarniasz jestes lubiany, jednak musisz sie liczyc z tym, ze nie bedziesz solowal niewiadomo czego. (A 100+ knighci wtedy lubili expic z gfbkami na tombach).
Jesli chodzi o drutkow i 10k na noc... client zmieniony, czeste updaty clienta chocby poto zeby uniemozliwic zrobienie botow. Moglby conajwyzej probowac na taskerze, a zawsze sie znajda ludzie [chocby ja], ktorzy lubia takich poskromic... players online, msg, pare exiv...
dodatkowo udzielajacy sie gm takze duzo daje...
poszukaj btw w necie na 7.4 botow i znajdz bez keya/trojana, dzialajacy ;].

Kolejna rzecz... knight moglby sie przygladac... ta jasne...
sorc wbija na rotach itp. powiedzmy z 40lvl... knight przy 30 moze leciec minosy i coraz lepsze skillujac nieco... dodatkowo wali wieksze hity i szybciej je zabija..
Tylko, ze zanim sorc osiagnalby poziom odpowiedni do solowania gsow, powiedzmy 50, to knight wbilby o wiele wiecej, w dodatku mialby kase...
Nawet jakby wbil juz...
przypominam ze z mniej korzystnymi manasami [2x mniej many i 2 x wiecej kosztowaly] + wolniej lecaca mana wtedy nie mialby ciagle na gran hur, do tego celowac z hmmow, ktore i tak sa uzaleznione od tego czy ktos sprzedaje czy nie]

Wtedy kazdy byl potrzebny... Bylo zapotrzebowanie na blokera, shooterow,... moze w mniejszym stopniu na ed, ze wzgledu na manasy, lecz na powazniejszych huntach po dobrym rozpracowaniu byloby dobrze.
Bylo takze zapotrzebowanie na nizsze lvle graczy... kiedy nikt nie kupowal w sklepach, zachodzil pewny rodzaj spojenia, symbiozy w spoleczenstwie tibii... Bylo to w pewnym stopniu zorganizowane 'klasowo' spoleczenstwo. Wyzszi gracze oferowali protekcje i cieszyli sie z run, nizszi cieszyli sie ze maja znajomych i tez korzystaja na tym...
Teraz malo oplacalne jest robienie run itp, rzadziej sie spotyka providerów... kazdy woli isc wbic ile sie da, nie ma juz takich zaleznosci w strukturze...

Podsumowujac: cipsoft nie do konca swiadomie moze, ale stworzyl dobrze zorganizowany 'swiat' ktory przy malych staraniach i poprawkach funkcjonowalby bez zarzutow... jednak zepsul to... Wkroczyl w zupelnie inna sciezke.

Aha, taki serv z ratami powyzej 2x nie zabardzo ma sens... powinien sie takze odbyc test server aby dokladnie to sprawdzic. I jak juz wspomniane, jeżeli zabraknie ludzi, to struktura tutaj uwarunkowana nie istnieje i ciężej gra sie i hlvlom i low-lvlom. Pozatym nudno grac caly dzien spotkajac 1-2 osoby.

Edit DOWN:
Gralem na servie rate okolo 4x... po tygodniu bylo juz kilka 45+ lvli... Sadzilem, ze to bylo ok, jednak naprawde to jest za szybko na dluzsza mete, niestety serv upadl po jakims czasie, nie mialem okazji sie przekonac co bylo dalej... jednak zbyt sporo 100 lvli zbyt szybko by powstalo...

---

Kolego nic dodać nic ująć

Dodam od Siebie że Wtedy na prawdę były więzi każdy każdemu był potrzebny nawet ktoś kto był hunted był potrzebny żeby ten inny mógł go Huncić :) Jak ktoś miał plecy u najwyższego levela na serwie albo najlepszej guild to miałeś 8 lvl mogłeś bić kogo chciałeś latać ze Sql po całej tibi i nikt Cię nawet nie tknął wszyscy Ci schodzili z drogi i Ci mówili "Dzień dobry". Tak kiedyś było :)

Moim zdaniem lepiej bylo na tibi 7.4/7.5, nie było rzeczy typu: softy, eq dające mlvl i skille. No i hotkeye, samemu trzeba było sie leczyć a nie jak teraz klikac jeden klawisz..... Na grę w takich klimatach trzeba było mieć doswiadczenie....

Tibia - upadek klimatu :
Tibia 7.4 -> zależność między graczami wynosiła prawie 100% - każdy, jeśli chciał coś w grze osiągnąć musiał liczyć się z innymi playerami

prosta zasada
Druid/Sorc -> potrzebowali knighta jako blokera na expy (wtedy najlepiej zarabiało się/expilo z blokerem)
Knight/paladin -> Potrzebowali Druidów/Sorców (Uhy,Hmmy,sd,gfb)
Paladin jak na tamte czasy najbardziej samo wystarczalna postać, potrzebowal tylko sdkow/hmmów i leciał na poh expić na pająkach :P.


mapa - była stosunkowo mała, a grało na niej 800 osób (tak, wyobraźcie sobie teraz, że dysponujecie mapą która zawiera
Ank-darashie-Edron-FACC island i 800 osób na serwerze!. Teraz jest cięzko nie wpaść na kogoś, a wtedy? knight 80lvl~ expil na dwarf guardach zarabiając pieniądze. Pamiętam jak sam expiłem druidem 40~ lvl + 2 monki na guardach XD. Ludzie pomagali sobie często, bo też często na siebie wpadali. Wszystko działało w obie strony był to najlepszy sposób na zawiązywanie przyjaźni. Każdy wiedział, że jeśli pomoże komuś to w przyszłości mu się to opłaci. np: 30 druid jest bity przez 60 knighta. Wmiesza się w to jakis wysoko poziomowy knight który pomoże bo wie, że bedzie mial swojego dostawce uhów. wiadomo że wtedy biznes runowy opieral sie na zasadzie sprzedazy wolno rynkowej druidzi mieli tych run bardzo duzo, zas postacie fizyczne nie mialy ich prawie wcale. Dlatego magowie szukali klientów, a rycerze dostawców. Zawsze lepiej handlowac/expic z kims kogo juz sie w jakis sposob tam poznalo. Liczyła się przyjaźn i wspólne hunty + questy nikogo nie obchodizly poziomy gra każdą profesja wymagala duzych umiejetnosci ktore zdobywalo sie dlugo grajac. kiedys hity nie siadaly tak czesto jak teraz. Usolowanie draga 20 knightem to był wyczyn!, zwykle na draga szło się solować na 40 poziomie z giant swordem. z tąd motto tibii "do you remember youre first dragon?" bo wtedy mając 80+ level było się High levelem. Niech tez nikt nie mowi ze magowie byli przesadzeni. Potwory mialy takiego combosa ze to się nie mowi. Demon był wstanie zjechać 100 knighta w sekunde (geb+gfb+łapa). a co miał powiedziec sork? niby mial mocne ue ktore zalezalo od mlvla. ale co z tego skoro musial sie manasowac najmniejszymi manasami po 70-100 wyobrazcie sobie teraz manasowanie bez hotkeyów musial się ~10razy manasnąć manualnie + otworzyć plecak dlatego pvp bylo wyrownane bo jesli uciekal to nie mogl sie jednoczesnie manasowac wiec byl jak przestraszona kaczka bezbronny. kazdy liczyl sie z przeciwnikiem dlatego tez kazdy mial swoja metode walki. teraz jak idzie się walczyć z góry zaklada się że dostaniemy kilka kul na twarz. wtedy mozna bylo conajwyzej na opence dostac z gfb lub ue xd

tibia 8.54 -> kazda profesja jest samowystarczalna moze expic samodzielnie jak i frostach tak i na demonach. mapa jest tak wielka ze 90% spolecznosci uzywa cavebota wiec maja "wyjebane" na innych graczy. Liczy się level + gpki. gracze praktycznie widuja sie tylko w dp sprzedac/kupic na trade cos co da rade opchnac u rashida/djina graniczy z cudem .

A czy pamiętacie wojny na dawnej tibii ??:) jej to była poezja wręcz. Taką Wojną żył cały świat Cały serwer ludzie ,wysyłali dla Guildii walczących kasę , runy itp jak była Openka zaraz cały serwer rozmawiał o tym co się działo gildia wygrywająca obejmowała władze :) Wojny nie trwały jak teraz latami ale miesiąc , dwa i koniec bo nie było tak łatwo otrząsnąć się po dedzie itp ojj To było piękne :)

Mimo, że stara Tibia miała najlepszy klimat, to i tak przyznacie, że przydało by się jej trochę nowych questów ;]

/\
kiedy ot bedzie na chodze :D?

Cytuj:

---

Edwedere napisał

A czy pamiętacie wojny na dawnej tibii ??:) jej to była poezja wręcz. Taką Wojną żył cały świat Cały serwer ludzie ,wysyłali dla Guildii walczących kasę , runy itp jak była Openka zaraz cały serwer rozmawiał o tym co się działo gildia wygrywająca obejmowała władze :) Wojny nie trwały jak teraz latami ale miesiąc , dwa i koniec bo nie było tak łatwo otrząsnąć się po dedzie itp ojj To było piękne :)

---

na aurea wojna trwa nie przerwanie od 2004 roku (od poczatku serwera) max przerwa 2-3 miesiące. Hail kopengas_/

Cytuj:

---

HarryPortier napisał

na aurea wojna trwa nie przerwanie od 2004 roku (od poczatku serwera) max przerwa 2-3 miesiące. Hail kopengas_/

---

Czy to nie była wojna między tymi dwoma Sorcami tam byl Polak i Szwed ?? He ;) bo jeżeli chodzi o tą wojnę to rzeczywiście ile ja filmików oglądałem z bitew itp i tych 2 kolesi to wręcz legenda :D

Cytuj:

---

Grim90 napisał

Różdżki to świetny pomysł ze strony RPGowskiej, bo nigdzie mag nie używa miecza.

---

A Gandalf ??

super, o ile exp nie bylby x1. nikt ci nie bedzie w takie cos wtedy gral, bo nikomu by sie nie chcialo po prostu ;p x2 albo x3 bylo by dobrze i skille x2 minimum.

co do 8.4

knight expil szybko i tak tez zarabial, ale nie bil super. byl ograniczony do ilosci dostawcow, nie mial uhow - nie mial gry
palek samowystarczalny byl nawet, potrzebowal tylko sd czy hmm
wysokopoziomowy sorc byl najsilniejszy, ale gdy zabraklo mu many to modlil sie o cud.
druid jak druid, glownie do robienia kasy, gra druidem na dluzsza mete mijala sie z celem.

teraz masz tibiantisa, marzenia sie spełniają