Deep Fibula exp

Witam. Chciałbym opisać moja historię która wydarzyła się 2 tygodnie temu. To nie będzie opowieść RPG bo nie lubię stylu złota zbroja ;]. Zapraszam do lektury.

A więc pewnego razu zawitałem moja postacią (61 pall) Luminera Pall w Thais. W raz z kolegami Michaelem Palladinem oraz Sylwkiem Samurayem wyruszyliśmy na Deep Fibula quest :). Gdy doszliśmy na miejsce expił tam 130 RP nicku nie pamiętam. Powiedzieliśmy mu że idziemy na questa a ten napisał że nam go wybije. Nie mieliśmy destroy fielda więc nie mogliśmy wsiąść nagrody ze szkieleta to postanowiliśmy że wrócimy kiedy indziej. Mi osobiście spodobał się ten resp dragów, skoczyłem szybko do dp thais, wziąłem więcej Royal spearów i wróciłem na Deep Fibule. Tak jak myślałem expił tam nadal ten 130 rp (brazol ). Zapytałem go kiedy skończy, On odpowiedział że zaraz i może mi wybić znów questa. Czułem że coś niedobrego czai się za jego dobrocią. Ostrożnie wyszedłem za RP gdzie przejście to 1x1 kratek. Idę powoli za brazolem. Ten utani hur i szybko do miejsca gdzie kratki to 1x1. Blokł mnie tam i nie mogłem wyjść. Przyszło 3 jego kompanów. Jeden z nich stanął tam gdzie kratki to 1x1, rzucił parcela za siebie. Myślę sobie fajnie zaraz będzie. Stoję sobie a tu nagle dl. Spokojnie zabiłem ponieważ mój skill był dość wysoki jak na ten lvl, mianowicie 86. Jeden z brazoli poszedł w stronę nagród z questa a ja czekałem na śmierć. Obczaiłem że chcą mi nalurować dl i dragów chciałem uciec w teleport prowadzący do wyjścia z questa. Gdy brazol który lurował mi potworki zobaczył mnie szybko stanął przed tp, a że tam także jest 1x1 nie mogłem przejść :P. Wszystkie potworki przeżuciły sie na mnie. W pewnym momencie goniło mnie 8 dragów i DL!. Momentami moje życie było czarne. Jakimś cudem, chodząc z dragami w kółko wybiłem je. Resp był pusty. Prędko podleciałem do pierwszego trapera i mas klikiem naciskałem ctrl Q :D. Battle znikł a ja się lognołem :D

Cała historia odbyła się na serverze non-pvp Luminera. Jeżeli nie wiecie gdzie są kratki 1x1 i cała mapka fibuli załączam do tematu link

http://img118.imageshack.us/i/fibulafull5en8.png/

Jeżeli mi nie wierzycie wasz problem :). Prosze o komenty

PS. za błędy przepraszam :)

No nieźle...ale jak wybijałeś te dl'e i dragi musiałeś mieć spore waste :P.Gratujluje przyczucia.

Fajnie miales ; d Nie ma to jak sposoby zabijania na non-pvp

Nieźle, uratował cię tylko dobry dist ;>

Ile potków ci zeszło od kiedy cię przyblokowali? Bo chyba musiałeś mieć ich w cholerę skoro udało ci się przeżyć ;d

Gratulacje :)

Cytuj:

---

GM Dudu napisał

Ile potków ci zeszło od kiedy cię przyblokowali? Bo chyba musiałeś mieć ich w cholerę skoro udało ci się przeżyć ;d

---

Dragi i dle wolno biegaja.
Wystarczy ze odlurowal 1-2, zabil i wrocil po reszte. Nie musial miec duzej straty, zwlaszcza ze jest paladynem.

Co do histori, za pierwszym razem wam pomogl, bo wiedzial ze i tak by was nie zabil, za drugim razem byles sam, wiec chcial cie zabic.

Waste to około 60 strongów health pot i z 30 mana strongów

Cwaniak :P Waste takie sobie

Oj nieźle musiałeś tam nawastować. Ale jak później zrobiłes questa to sie chyba zwróciło^^

Gratulacje nie padnięcia musiałeś chyba się nieźle bawić :)

no nawet fajne, szkoda ze krotkie ; p
btw. to wlasnie jest wkurzajace w tibii ze istnieja takie &#$^ ktore trapuja/blokuja za nic, myslac ze COS im spadnie ; p

Dosyć śmieszna historia : ), ale myślę ze mówisz prawdę...
ehh ten skill kolegów z ameryki :<

Hohoho.. Mój dobry znajomy Luminera Pall..
Michael Palladin here.
Ludzie historia, może i prawdziwa, ale ten koleś to hacker.
Okrada nowo poznanych przyjaciół w sposób 'że ktoś mu obiecał softy za podanie passów, potem ta osoba okrada mu chara i chce żeby prawdziwy właściciel pokazał jakieś dobre eq i mu wszystko odda' oczywiście Luminera Pall poprosił mnie i nie dałem się okraść.
Podam nicki złodziei..
Luminera Pall
Liss Thur
Rycka
wszystko działo się na Luminerze.

Idz sie utop... nie masz dowodów, nigdy nikogo nie haknolem

Ciekawa przygoda. Musiałeś mieć dużo szczęścia, że nie było żadnego większego combosa. Opowieść opisana bez większych błędów. Mógłbyś popracować trochę nad stylistyką. Ogólnie dobrze.. 6.5/10

musialo byc ostro :D waste tez ale napisz ci sie w miare zwrocilo :D 7/10

śmieszna ale troszke krótka historia ;d
sadze ze ci sie zwrócilo z questa

ładna historia . widocznie miałeś dużo szczęścia ze te 8 0.o dragów i ten 1 dl cię nie ubiły.
Waste musiało być duże...i dużo kasy na tym straciłeś
a ciekawy jestem co w tym momencie pomyśleli sobie br :P

Cytuj:

---

expił tam 130 RP nicku nie pamiętam.

---

Czyli expił tam ktoś o nazwie "nicku nie pamiętam".

Cytuj:

---

Powiedzieliśmy mu że idziemy na questa a ten napisał że nam go wybije.

---

Wybije wam questa? Pierwsze słyszę...

Cytuj:

---

Nie mieliśmy destroy fielda, więc nie mogliśmy wsiąść nagrody ze szkieleta to(zacznij nowe zdanie zamiast tego "to" postanowiliśmy że wrócimy kiedy indziej.

---

Cytuj:

---

Zapytałem go kiedy skończy, On odpowiedział że zaraz i może mi wybić znów questa.

---

To zdanie też takie jakieś. Zamiast po przecinku "On" daj nowe zdanie. Zamiast pisać "odpowiedział że zaraz i może mi wybić całego questa" to napisz "Odpowiedział, że zaraz - powiedział, że znów mi może "wybić" questa." No i to "wybić questa". Chyba wybić potworki na queście, albo oczyścić quest z potworków.

Cytuj:

---

stanął tam gdzie kratki to 1x1, rzucił parcela za siebie.

---

I tu ta dynamiczna akcja się przerywa!!! Rety, rety zaraz padnę! Pisząc tak nie kończ tej akcji w ten sposób, tylko dopisz coś na koniec, najlepiej połącz to z kolejnym zdaniem.

Opowiadanie słabe, pełno błędów (jeszcze wyłapałem jeden nie chciało mi się pisać), dziwne zwroty typu "wybić questa". Nie podoba mi się.

hehe, dużo miałeś szczęścia, ja miałam nie raz podobne sytuacje, nie raz wyszłam cało, nie raz nie :(

Jako jedna z niewielu historii z tego tematu mi się podobała.

Do dziś pamiętam czasy gdy expiłem tam na facc ;d jednak te pare dli czasami naprawdę potrafiło zaskoczyc i narobić problemow ;d

Hehe super historia i na dodatek ( wg. mnie ) fajnie opisana. Waste nie bylo az tak duze jak na poczatku przypuszczalem.

noo dobra historia gdyż przypomniała mi sie moja :D też udało mi sie przezyc ale radoche mialem z tego xD

Hehe, o włos od śmierci powiadasz :D Fajna historia 9/10 :)

Ciekawa historia a najwazniejsze ze nie zmyslona jak 99% tutaj historii :P

Tez gralem na luminerze, david de luminera here i nie mam dobrych wspomnień, ojebal mnie tam kolega na eq, ale odrobilem szybko tym samym ;]. a Po za tym Deep Fibula, super exp zarowno dla 70 pallka i 80knajta, ogarnialemtam tymi dwoma profesjami, gdyż czasami byl Mega Hardkor;p

Histroria imo Ciekawa 9.5/10. Fart z tym battle na koncu ;p

Miałeś farta ;d W sumie umiejętności też się liczą. Całkiem ciekawa i nieźle opisana historia. Bywały gorsze :P

Fajne waste pewnie miałeś :P Ale dobrze że zachowałeś zimną krew i nie dałeś się zabić.

Waste nie takie duże.
Nie ładnie tak trapować chociaż przyznam że sam też tak kiedyś robiłem ;DD
Powinieneś paść brazyle poprostu nie potrafią ;>

no to spoko :D
gratulacje;p
fajnie ale " wsiąść " a nie wziąć ???

ciekawa historyjka, fajnie, że mogłeś brazolom fakacza pokazać :D
uwielbiam sie smiac z br <3

#up
obie formy poprawne

Takie uroki non-pvp ;) Ciekawa przygoda i niestety dość często się to powtarza ;p

niezła historia :D
imo jak miałeś takiego skilla to ja bym powiedział temu 130 rp że nie chcę jego pomocy jakbym coś przeczuwał ;]
mimo wszystko - gratulacje wyjścia z opresji no i waste musiało być spore ale za to expa było dużo pewnie :]

Tak to bywa na światach non-pvp, jedyny sposób na zabijanie to lurowanie i blokowanie.
Byłem pewien, że nie uda Ci się uciec i padniesz. Nie zawsze warto wierzyć w pomoc innych.

tak szczerze mowiac to normalna rzecz na nonpvp :P blokerzy , ludzie blokowanie , noby padajce przez zablokowanie i noby nie potrafiace zablokowac :P
gratuluje zimnej krwi i pokonania przeszkody :)