Tibijskie przyjaźnie

Tibia to nie tylko gra, ale również swego rodzaju generator przyjaźni. Nawiązując do sondy "Czy zawarłeś przyjaźnie w tibii?" więcej niż 80% graczy zagłosowało, że zawarło znajomości! Czyż nie jest to niesamowite, że możesz znaleźć przyjaciół zaledwie dzięki siedzeniu przed ekranem komputera, logowaniem się do tibii i współpracowaniem z innymi graczami? Może nawet spotkałeś się z nimi w życiu codziennym i porozmawialiście o swoich doświadczeniach z gry po szkole lub w ulubionej kafejce internetowej. Istnieje dla Ciebie multum możliwości aby poznać nowych przyjaciół w tibii i pielęgnować Wasze przyjaźnie później.

Tibia jest idealnym miejscem spotkań. Ma ona teraz około 12 lat, a nadal jest świetną przygodą dla wielu graczy. W przeciągu tych lat stworzyła ona swój urok i wyjątkową społeczność.
W temacie dyskusyjnym na temat sondy, część z Was powiedziała, że kiedyś w tibii było łatwiej o znalezienie znajomych. Być może jest to spowodowane faktem, że w dzisiejszych czasach dostęp do gier online, i internetu jako całość, jest znacznie mniej ograniczony. Na każdym świecie są ludzie w różnym wieku i o różnych narodowościach. Wiele osób normalnie mówi różnymi językami i prawie każdy stara się zrealizować własne cele. Tibia zmieniła się przez te wszystkie lata. Dziś, jest ona czymś więcej niż wirtualnym miejscem do spotkań i rozmów z innymi. Tibia znacznie się rozwinęła, zarówno jeśli chodzi o jej wielkość, jak i zawartość. Znajdują się w niej różnorodne krajobrazy, piękne miasta, trudne wyzwania i zagadki, NPC, potwory, przedmioty i inne atrakcyjne rzeczy. Ten imponujący rozwój przyciąga graczy z różnych środowisk społecznych i kulturowych. Różnorodność jest świetnym lęgowiskiem konfliktów, ale również daje świetne możliwości: możesz zbudować sieć znajomych z całego świata, dowiedzieć się na temat życia innych i ostatnie ale nie mniej ważne, możesz mile spędzić czas z ludźmi których poznałeś.

Będąc prawdziwie międzynarodową grą, tibia łączy ludzi z całego świata i pozwala im się spotykać w wspaniałym średniowiecznym wirtualnym środowisku. Chcesz podzielić się swoimi pomysłami na temat tibijskich przyjaźni? Wejdź do nowostworzonego wątku o tibijskich przyjaźniach i obwieść w nim swoje komentarze.

News przetłumaczony przez Masaker12

Ja poznalem 3 lata temu wspaniała dziewczyne w Tibii. Najpierw po roku powysyłalismy do siebie fotki. Było wspaniale. Jak była bliska deda w grze to zawsze z expa wychodzilem i pedzilem do niej by pomóc.
Minely już 3 lata a ona zaproponowala mi żebyśmy sie spotkali, tylko że ja z natury jestem wstydliwy. Ona miała passy do mojego 90 ek a ja mialem passy do jej 80 ek. Ufalismy sobie i to bardzo.
Pewnego razu przestalismy mniej do siebie pisac. Aż przestaliśmy.
Dziewczyna napisala do mojego kolegi, dlaczego z nia nie klikam. Odpowiedział że sie ucze by zdać 2 klase technikum - To była prawda.
Potem zaczelismy znowu ze soba pisać ale tym razem na krótko. Miala problemy z netem i miała przeprowadzke. Jak juz wszystko było okey.
Było OK do czasu aż miała hacka na swojej postaci + bana.
Było mi bardzo smutno bo pierwszy raz powiedziała że sprzedaje konto.
Tylko ja miałem passy i wiedziałem że mnie podejrzewa. Chociaż to nie bylem ja bo bym nie mógl jej czegoś takiego zrobić.
Ona mi tego nie pokazywala jak jej było zle.
Z czasem już wogóle przestaliśmy do siebie pisac i na tym się skończylo.

Mam jeszcze jej gg ale niemam odwagi do niej pisać.
Dal bym wszystko dla tych chwil razem spedzonym choćby w internecie bo to była dziewczyna wspaniała.

Kolejny news przetłumaczony przez Masakera a nadal nie dostał szansy na redaktora ^^.


Co do tibijskich przyjaźni.. mam kilku kumpli z Tibii, z którymi utrzymuję kontakt na gg. ; d

ŁAŁ! Nie mogłem przypuszczać, że w MMORPG 80% ludzi zawarło przyjaźń! WOW!

Przecież to oczywiste że w MMORPG się zawiera przyjaźnie... w metinie, w WoW'ie... długo by tego wymieniać.

Lol, niestety ale na t.pl ten news został przetłumaczony już 5 dni temu. Coś redaktorzy torga się nie starają :(

Macie zajebiscie świeże newsy, i jeszcze kopiowane z t.pl z tymi samymi błędami w tłumaczeniu.... Jak zamierzacie kopiować to róbcie to po tym jak u nich znajdzie sie taki artykuł na gownej....

Kopiowanie z innych stron fanowskich..

TORG ROBISZ TO ŹLE.

Eh.. ja 3 lata temu poznałem dziewczynę.. i piszemy do siebie do dziś....nie wiem czy to różnica czy to tibia, czy wow czy może guild wars w każdej grze można poznać znajomych... Cipsoft sie tym podnieca, czy może chwali.. nie wiem... >.>

Cytuj:

---

piwo1991 napisał

Macie zajebiscie świeże newsy, i jeszcze kopiowane z t.pl z tymi samymi błędami w tłumaczeniu.... Jak zamierzacie kopiować to róbcie to po tym jak u nich znajdzie sie taki artykuł na gownej....

Kopiowanie z innych stron fanowskich..

TORG ROBISZ TO ŹLE.

---

News jest stary, ale to dlatego, że nikt wcześniej go nie przetłumaczył, a dopiero wczoraj zobaczyłem go na tibia.com.
No i gdzie widzisz kopiowanie z t.pl? Ja na tą stronę nawet nie wchodzę i tłumaczyłem ten news samemu, z resztą jak wszystkie moje niusy tutaj. Tak więc racz siedzieć cicho :)

W wiekszosci przypadkow nie mozna polegac na internetowych przyjazniach. Znalem sytuacje gdzie osoby znajace sie po pare lat (tylko przez internet) sie okradaly. W sumie, w mojej "tibijskiej karierze" poznalem tylko jedna osobe, ktorej ufalem wystarczajaco zeby dac caly swoj dobytek bez strachu przed hackiem (odziwo znalem ta osobe jakis miesiac). Byl to pewien spoko koles z Miami.
Oczywiscie mozna powiedziec ze bylo wiecej osob z ktorymi utrzymywalem w tibii kontakt i czesto rozmawialem ale to bylo nic. Radze szukac przyjazni w rl albo na naszej klasie ^^

e: poza tematem, swietne tlumaczenie ;)

Przyjaznie Tibiejskie, znajomosci nie trwaja dlugo. Mialem wiele przyjaciol ktorych szanowalem z czasem, gdy mialem lepszy ekwipunek i domek, przyjaciele stali sie pazerni, polowa z nich oszukala mnie, reszta odeszla, jak nie chcialem pokazywac im item.
Dlatego dla mnie nie istnieje juz przyjazn czy znajomosc, gram sam dla zbicia czasu i wcale nie potrzebuje rozmowcow :D

Cytuj:

---

Coś redaktorzy torga się nie starają :(

---

Nie tłumaczyłem, bo uznałem go za całkowicie zbędny ^^

Po prostu w Tibii chwilowo nic się nie dzieje, więc CipSoft wstawia byle co (bo tak można ten news nazwać, o niczym istotnym nie mówi), aby tylko coś było, bo ostatni news jest sprzed kilku tygodni.

Cytuj:

---

Gray napisał

Nie tłumaczyłem, bo uznałem go za całkowicie zbędny ^^

Po prostu w Tibii chwilowo nic się nie dzieje, więc CipSoft wstawia byle co (bo tak można ten news nazwać, o niczym istotnym nie mówi), aby tylko coś było, bo ostatni news jest sprzed kilku tygodni.

---

Całkowita racja... Ten news to perfidne lanie wody i mydlenie oczu.

#temat
Osobiście nie wierzę w przyjaźnie przez internet. Można wspólnie grać, to tak, ale przyjaźń to zbyt duże słowo.
Pozdrawiam

Moj kumpel poznal paru Turków w Knight Online , i gadaja sobie czasem na MSN : P
Osobiscie zawarlem mnóstwo znajomosci przez Tibię , poznalem wielu ludzi z mojego miasta , których normalnie bym nie poznał :>

Tibia i przyjazn? Ehh, mozna tak nazwac.
W swoim stazu poznalem 4 osoby z ktorymi do teraz utrzymuje kontakt na gg. Gdybym nigdy nie zagral, pewnie bym ich teraz nie znal. Mysle ze bylo warto.

Szczerze wolę grać z rl'ami, bo im można zaufać. Zostałem pare razy oszukany przez graczy którzy wydawali się być moimi przyjaciółmi.
Ale nigdy nie zapomne gildi, z guardi której byłem członkiem Royal Angels. To była gildia w której ludziom można było ufać.


Marisek

W Tibii poznałem wielu przyjaciół, jednak nigdy się z nimi nie spotkałem, chociaż utrzymujemy kontakt.

W tibii mialem wielu znajomych, znalem sie z nimi po 2-3 lata, na koniec znajomosci ojebali mnie ;) Takie znajomosci mialem w tibii

Dosc duzo kumpli mam w tibii, lecz niestety...
1.Mialem kumpla, z 5 lat temu,bardzo dobry kolega, niestety on przestal grac, lub zmienil chara i ja przestalem grac. Na swojego maina wchodzi czasami. Niestety ja na askarze nie gram, dalem nicki dla kolegow z askary, gdyby sie zalogowal niech napisze mi na gg. Ciekawe czy on mnie jeszcze pameita :D

2.Niby kumpel, nawet porzyczyl 1k, pisalismy w tibii, poznalismy sie z torga, wiedzial ze mam dobre eq, czesto namawial mnie zeby scracowal se ng, nawet dal jakis poradnik... Niestety ofc tego nie zrobilem, pozniej podawal link do mc, ze niby nie wykrywalny, ofc odmowilem... Gdy przestalem grac i napisalem do niego na gg, zwyzywal mnie za nic. Tak nasza 'przyjazn' sie skaczyla...

3.Gadalem w tibii z taka laska. ja 20, ona 30 lvl. Z poczatku 'odczep sie', 'daj mi spokuj' itd. Ja lvl 35 ona 31(przestala expic) ja 'poznajmy sie' no i dala sie namowic, lecz pisala 'niechętnie'. Ja lvl 45 ona 31(nie expi nadal, zrobila se pala, lvl ok. 30) to juz sama do mnie pisac zaczela, zagadywac etc...


Tak wiec, tibia i jej 'przyjaciele' sa dziwni... Czesto sami, siebie okradaja, nie zwazaajac na to czy ktos jest przyjacielem, czy nie...

Osobiście mam 3 przyjaciół, którym mogę zaufać, a oni mi. Reszta to kumple. Z wszystkimi, których lubię trzymam kontakt, ponieważ lubię zawierać nowe znajomości, nawet te przez internet. Tylko zdawało mi się, że w każdej grze można poznać kogoś nowego, nawet w CSie czy innej grze, bo przecież tam też ludzie ze sobą rozmawiają ...

A więc, pierwszego przyjaciela w Tibi poznałem w 2004r. Zagadałem do niego , ponieważ miał nick związany z Dragon Ball'em, a ja jako kompletny maniak tej anime, zagadałem czy ogląda.I tak czasami sobie z nim gadałem, potem na mainie razem trenilismy, itd. Wkoncu musiał sobie przezucic eq, dał mi pamietam wtedy fire axe, crown armor. (wtedy fire axe na tym servie, elysia dokładnie kosztowało 50k, crown 40~~) Byłem kompletnie podniecony, jako że wtedy mój best lvl to był 20 , to takie itemy to były dla mnie podnietą. Pomyślałem sobie ukraść, czy nie ukraść? Ale po chwili mnie olśniło 'nie bede okradał dobreego kolege.I tym sposobem on jeszcze bardziej mi ufał.Po jakimś roku znajomości miał 40 druida i 30 knighta na sprzedaż, ponieważ kompletnie nie miał czasu grać, chciał mi sprzedać za 50zł, rec był zrobiony, lecz mówił że nie pamięta go. Postanowiłem kupić, ponieważ za 50zł to było baaardzo tanio na tamte czasy, on mi dał passy 1. Ja wysłałem pocztą 50zł , wtedy już można powiedzieć ufał mi bezgranicznie. Gdy już skończył z tibią, pokazał mi nową gre mmo Maple Story, troche w nią grałem, spodobała mi sie nawet. On osiągnął w tej grze baaaardzo dużo, a ja niewiele, i jakoś przestałem grać. w 2007r miałem format, i straciłem jego gg, nie rozmawiałem z nim około rok czasu. Na szczescie znalazłem go na nasza-klasa, bo znałem jego miejscowośc, imie , nazwisko (wysyłałem mu pieniądze pocztą to pamietałem) Teraz, jak znów z nim rozmawiam , co prawda bardzo rzadko [wkoncu on wtedy miał 14 lat, dużo grał, a teraz ma 19, dużo nauki ma]. Namawia mnie na gre w nowe MMO, które zamierzam ściągnąć.


Nie dawno poznałem znów przyjaciela, który miał możliwość o*ebać mnie do 0, ale nie ukradł nic. Nie chce mi sie już o tym pisać, bo troche sie rozpisałem o wczesniejszej 'przyjazni' Tak więc, pamietajcie Tibijczycy , przyjaciel nawet w internecie, święta rzecz. :)

Przyjaciółkę z którą kontakt się urwał i kumpli ze Szczecina z gildii z którymi sie spotykam :D

Cytuj:

---

Levyt napisał

Mam jeszcze jej gg ale niemam odwagi do niej pisać.
Dal bym wszystko dla tych chwil razem spedzonym choćby w internecie bo to była dziewczyna wspaniała.

---

Ale wzruszające, popłakałem się

HAHAHAHAHAHAHAH
litości !!

Cytuj:

---

Mikey the'Xan napisał

Wkoncu musiał sobie przezucic eq, dał mi pamietam wtedy fire axe, crown armor. (wtedy fire axe na tym servie, elysia dokładnie kosztowało 50k, crown 40~~) Byłem kompletnie podniecony, jako że wtedy mój best lvl to był 20 , to takie itemy to były dla mnie podnietą. Pomyślałem sobie ukraść, czy nie ukraść? Ale po chwili mnie olśniło 'nie bede okradał dobreego kolege.

---

Czy tylko dla mnie dziwne jest że zastanawiałeś się czy go ojebać ?


A ogólnie taki news to gówno napisane tylko jak piękna i zajebista jest tibia, i po co to? chyba każdy kto gra w tibie wie ze ma kumpli poznanych w grze nie ?

Tragedia

Jak dla mnie, to większość (większość, nie wszystkie) znajomości na rl kończą się kradzieżą, bo na rl jednak te itemy są coś warte. Ja na rl w sumie nikogo takiego nie poznałem, ale od 4 miesięcy na ronie poznałem tyle kumpli, koleżanek, z którymi bez przerwy siędze na skype, że bym nie policzył. I nie raz była taka sytuacja, że cały swój dobytek musiałem im zostawić, i ani razu nikt mnie nie ojebał...

Ja w tibii poznałem dużo "kolegów" niektórzy nawet okazali się być z mojej okolicy/miasta no i cóż z tymi co są dalej gadam na gg/tibia a z tymi co mieszkają niedaleko od czasu do czasu spotykam się na rl :p