Adrenalina in dark catedre

Nie mam zbytniego talentu do opowidadania histori więc się nie śmiejcie.
Ekhem.. a więc wszystko zaczeło sie w venore w karczmie. Podczas któregoś wieczoru podczas picia browca kumpel zaproponawał wypad na Dark Catedre. Jako iż był to dobrze wyszkolony rycerz, mnie należało tylko bicie potworów. A więc podrodze mieliśmy niebywałe szczęscie Gs musiał zajśc nam droge lecz dla naszego duetu gs nie sprawiał większego zagrożenia. Ku naszemu zdziwieniu z Gs a poleciły k legi. Gdy wreszcie dotarliśmy do do dc zaczelismy hardkor. Opór na samym początku nie stawiał większysch problemów. Po paru godzinkach zdązyłem nabić 2 lvele <wow> :) nadszedl czas rozstania było coś koło 21 mój qmpel jeszcze miał lekcje do zrobienia. Poszedł. Ja wylogowałem sie na respie smugglerów. Nazajutrz wypadało wrócić z takiej racji ze niemiałem capa potów itd. Niestety po drodze spotkało mnie to czego najbardziej sie bałem 7 tar i chyba z 6 banditów proste bohy zdały sprawdzian niestety droge ucieczki zablokował mi Gs w tym wypadku wiedziałem,że juz nawet cud nie zdoła mnie uratować.Obudzilem sie w świątyni na moje szczęscie poszedł sam bp i lev. Poszedłem do taverny w veno na spotkanie z qumplem .I co się okazało? To że mój bp został uratowny gdyż jak podejrzewam pare minutek później na miejs u pojawimł się qumpel. Szedł sprawdzic czy wszystko ze mną Ok. Od tamtego czasu panicznie stronie od dc......

Hmm... wiele literówek, fabuła też słaba... popracuj też nad stylem, źle się czyta "bp, qumpel, gs itp." ale to tylko moje zdanie... Co do oceny 5/10 na zachęte ;p

Troszke style pomieszales. Najpierw "wyszkolony rycerz" a pozniej ciagle "gsy" "bp" itd. Fabula tez nie za ciekawa. Takie rzeczy czesto sie zdarzaja (sam tego doswiadczylem, ale gs sie wylogowal na ostatnich 2 uhach) i nie musisz ich za kazdym razem opisywac.
Duzo literowek.
Ogolna ocena 4/10

Omg ale "Hardcore" >.< jak byś przeczytał pewien poradnik jak ominąć gs'a na POH-u to byś go nawet nie zobaczył... no ale szukanie boli

poprostu żal wiele literówek itd. ale mylisz styl RPG z Tibijskim. Jak można mieć lekcje do odrobienia i pójść do karczmy? chyba że chodziło Ci o kafeje :d

Cytuj:

---

PrZ3mo 12 napisał

Nie mam zbytniego talentu do opowidadania histori więc się nie śmiejcie.
Ekhem.. a więc wszystko zaczeło sie w venore w karczmie. Podczas któregoś wieczoru podczas picia browca kumpel zaproponawał wypad na Dark Catedre. Jako iż był to dobrze wyszkolony rycerz, mnie należało tylko bicie potworów. A więc podrodze mieliśmy niebywałe szczęscie Gs musiał zajśc nam droge lecz dla naszego duetu gs nie sprawiał większego zagrożenia. Ku naszemu zdziwieniu z Gs a poleciły k legi. Gdy wreszcie dotarliśmy do do dc zaczelismy hardkor. Opór na samym początku nie stawiał większysch problemów. Po paru godzinkach zdązyłem nabić 2 lvele <wow> :) nadszedl czas rozstania było coś koło 21 mój qmpel jeszcze miał lekcje do zrobienia. Poszedł. Ja wylogowałem sie na respie smugglerów. Nazajutrz wypadało wrócić z takiej racji ze niemiałem capa potów itd. Niestety po drodze spotkało mnie to czego najbardziej sie bałem 7 tar i chyba z 6 banditów proste bohy zdały sprawdzian niestety droge ucieczki zablokował mi Gs w tym wypadku wiedziałem,że juz nawet cud nie zdoła mnie uratować.Obudzilem sie w świątyni na moje szczęscie poszedł sam bp i lev. Poszedłem do taverny w veno na spotkanie z qumplem .I co się okazało? To że mój bp został uratowny gdyż jak podejrzewam pare minutek później na miejs u pojawimł się qumpel. Szedł sprawdzic czy wszystko ze mną Ok. Od tamtego czasu panicznie stronie od dc......

---

no jak już musisz tak pisać to qmpel nie qumpel bo jak wszyscy wiedzą literka Q=Ku.

A opowiadanie???

Słabe, chaotyczne i nie przemyślane. Dużo błędów

Ciekawa hisoryjka, dość dużo literówek..Jak to się mówiło, troche błędów sylistycznych...

6/10

Historia niezbyt ciekawa ;/ dużo literówek, źle zbudowane zdania
3-/10


Kolejne opowiadanie typu poszedłem, padłem, odzyskałem ;//

Gdyby nie patrzeć na błędy ort. itp, to nawet spoko... ;] 7/10

@up
A ty kolejny noob, który 'zobaczył > przepisał > podniecił sie...

NO COMMENT

Nie, panie #up. Historie tego typu są tutaj częstością, nie dziw się, że ktoś napisze to samo... Co mógł napisać jeśli miał takie same poglądy?
#Topic
Dużo literówek, fabuła nieciekawa [poszedłem, padłem, straciłem, odrobiłem etc.].
Ogólna ocena : 2/10

Takie nawet,nawet. Lecz niepotrzebnie używałeś tylu skrótów takich jak np. qmpel,gs
Niestety tylko połowa ;p 5/10

Cytuj:

---

PrZ3mo 12 napisał

Nie mam zbytniego talentu do opowidadania histori więc się nie śmiejcie.
Ekhem.. a więc wszystko zaczeło sie w venore w karczmie. Podczas któregoś wieczoru podczas picia browca kumpel zaproponawał wypad na Dark Catedre. Jako iż był to dobrze wyszkolony rycerz, mnie należało tylko bicie potworów. A więc podrodze mieliśmy niebywałe szczęscie Gs musiał zajśc nam droge lecz dla naszego duetu gs nie sprawiał większego zagrożenia. Ku naszemu zdziwieniu z Gs a poleciły k legi. Gdy wreszcie dotarliśmy do do dc zaczelismy hardkor. Opór na samym początku nie stawiał większysch problemów. Po paru godzinkach zdązyłem nabić 2 lvele <wow> :) nadszedl czas rozstania było coś koło 21 mój qmpel jeszcze miał lekcje do zrobienia. Poszedł. Ja wylogowałem sie na respie smugglerów. Nazajutrz wypadało wrócić z takiej racji ze niemiałem capa potów itd. Niestety po drodze spotkało mnie to czego najbardziej sie bałem 7 tar i chyba z 6 banditów proste bohy zdały sprawdzian niestety droge ucieczki zablokował mi Gs w tym wypadku wiedziałem,że juz nawet cud nie zdoła mnie uratować.Obudzilem sie w świątyni na moje szczęscie poszedł sam bp i lev. Poszedłem do taverny w veno na spotkanie z qumplem .I co się okazało? To że mój bp został uratowny gdyż jak podejrzewam pare minutek później na miejs u pojawimł się qumpel. Szedł sprawdzic czy wszystko ze mną Ok. Od tamtego czasu panicznie stronie od dc......

---

Ten fragment z Twojej opowiastki szczególnie mnie rozśmieszył. :D
Hmmm każdy chyba stwierdzi że opowiadanie jest beznadziejnie i chaotycznie napisane ale można to zmienić ;> Jeżeli już chcesz bawić się w pisanie historii tego typu to polecam Ci to robić w stylu RPG . Trochę dynamiki i intrygujących sytuacji też nie zaszkodzi wprowadzić :D

Macie racje...za mało sie po 1 napracowałem pozatym te literówki ech...dobra mówi się trudno żyje się dalej...;))

no troche slabe i te literówki widaz że pierwszy raz pisałes opowiadanie i ogólnie troche krótki i nudne więc jeżeli poćwiczysz to może cos z tego będzie

Krotkie,literowek masa...,no i chaotyczne 3/10

Bardzo krótkie i nudne. Praktycznie wcale nie przygoda. Poza tym ile ku*** opowieści może się zaczynać w tawernie Venore? 5/10

Cytuj:

---

Opór na samym początku nie stawiał większysch problemów

---

No tak...

Dobra, twoją przygodę mogę streścić w taki sposób:

"Wieczorem wybrałem się z kumplem na Dark Catedre. Był Knightem a ja Paladinem, toteż blokował mi różne Potworki. Po drodze spotkaliśmy GS'a jednak bez problemu go pokonaliśmy - szczęśliwy loot: Knight Legsy. W DC zacząłem ostro expić, i wbiłem 2 levele. Kumpel wylogował się, a ja razem z nim na DC. Na zajutrz wlogowałem się, i stwierdziłem iż trzeba wrócić do miasta, oddać loot i zaopatrzyć się. Niestety trafiłem na full respa, przed którym zdołałem uciec dzięki BoH, jednak szale na moją śmierć przechylił czający się za rogiem GS. Padłem, jednak miałem trochę szczęścia, bo wypadł tylko plecak. Jednak ja sie później okazało, kumpel mi go odzyskał."

Mogę też w taki:

"Byłem z kumplem na DC wbiłem 2 levele i dałem loga. Dzień potem sie wlogowałem i trafiłem na full respa i GS i padłem ale kumpel odzyskał plecak."


Jedno zasadnicze pytanie, czy jest w tym coś ciekawego?

Pozdrawiam

Taka sobie historia, pojawiły się małe błędy, ale to nie najważniejsze. W opowiadaniu zabrakło emocji, zero przeżyć. I dosyć krótkie. Nie lubię długich historii ale mogłoby być dłuższe o połowę.

Słabiutko... takie przygody ma się często...
1/10

Trochę dużo błędów. Średnio opisane, ogólnie nie wszystko w porządku. Mam nadzieje, że poprawisz te błędy. Tak średnio mi się podobało. Chyba wiadomo dlaczego :) 4/10
Pozdro :]

"Opór na samym początku nie stawiał większysch problemów"
wtf?
albo "panicznie boje sie strone dc" czy jakos tak
duzo literowek
najlepiej jak bys to przez worda przepuscil

No nawet może być tylko jest pare błędów w niektórych zdaniach.Ocena to 6-/10 tak tylko na zachęte.;]

Jeszcze nie bylem na Dark Catedre xD

Słaba fabuła, krótkie strasznie ;/
Ale może być xd
5/10

Opowiadanie niezbyt ciekawe wiele literówek najczęściej niezrozumiałych. Mógłbyś je urozmaicić znakami interpunkcyjnymi, wtedy wyglądało by to o wiele ładniej. Następnym razem bardziej się postaraj. Moja ocena to 4/10.

Krótkie opowiadanie z błędami ;/ Nawet ciekawe tylko dlaczego przeplatasz style? RPG i ten zwykły ;d 7/10
Miłego masz kumpla, większość ludzi zabrało by bp i nic nie mówili.

no to tak :
Podczas któregoś wieczoru podczas picia - podczas, podczas
podrodze - po drodze
mieliśmy niebywałe szczęscie Gs musiał zajśc nam - szczęŚcie. Gs
a poleciły k legi - poleciały
dotarliśmy do do dc - musze wyjaśniać?
capa potów itd. - capa, potów itd.
wiedziałem,że - wiedziałem, że
wszystko zaczeło sie w venore w karczmie.Poszedłem do taverny w veno
/\ ^^ jeśli w veno jest i tawerna i karczma w twojej opowieści to ok :P
qumplem - wcześniej było "qmpel"
z qumplem .I co się okazało? - z qmplem. I co ...
To że - To, że...
na miejs u - miejscu
pojawimł - pojawił
A tak ode mnie opowiadanie troszkę za krótkie i tyle tych błędów :/ za styl i dobre chęci 6/10 <poćwicz>

@up ale lizodup ;d
@topic a tak ogolnie ciekawe , miałeś farta że kumpel sie zalogowal ;p

Mimo iż ten tekst zawiera dużą ilość literówek według mnie jest w miarę dobry.. myślę, że jeśli popracujesz nad Swoim stylem teksty będą coraz ciekawsze.. wg mnie tekst zasługuje na ocenę 7/10.