Wersja do druku
Cześć,
Orientuje sie ktos jak wygladaja teraz zarobki i rynek w norwegii dla lebka ze srednim wyksztalceniem ? Chcialbym wyjechac po nowym roku z 2 ziomkami i po ofertach pracy i zarobkach wydaje sie, ze to na prawde kupa kasy do zarobienia, oczywiscie mowie tu po odjęciu gigantycznego podatku i kwestii drogiego życia. Chcialbym sie teraz zmierzyc z rzeczywistością, a nie z bajeczkami, ktos z torgow pomoze ?
Minimalna to cos kolo 100 koron/h na reke (niecale 160 brutto), korona stoi kolo 45 groszy. Do tego dochodzi raz w roku wakacyjne (chyba 10% zarobkow) i zwrot podatku. Przepracujac caly rok mozna sie spodziewac jakichs 150 000-200 000 tysiecy koron, 15 000-20 000 tysi wakacyjnego i tyle samo zwrotu podatku. Zycie jest drogie, jak pojedziesz przez agencje mozesz sie spodziewac potracenia jakichs 4000 miesiecznie za mieszkanie. Alkohol i papierosy kupuje sie u polakow z przemytu. Mozna sobie odmawiac i oszczednie zyc, zawsze mozna wziac wedke i nalowic ryb jak ktos lubi ale jak ktos nie lubi sobie odmawiac to i tak idzie spokojnie odkladac dobre pieniadze kazdego miesiaca. Polakow jest duzo, prawie wszyscy norwegowie znaja angielski i idzie sie dogadac wszedzie.
Z tym, że większość prac w Norge to budwlanka z latami doświadczenia. Pracy na magazynach jest mało, może jakieś przetwórstwo, ew. zbiory i spanie na farmach.Cytuj:
Quater Pater napisał
Kumpel ktory ma 19 lat mieszka w Oslo, zatrudnil sie niedawno na budowie jako pomocnik, podaj pozamiataj etc ofc bez żadnego doswiadczenia, dniowke ma bodajze 2k koron? jakos tak, mowil, ze jakby mieszkal sam to moglby sie spokojnie utrzymac na poziomie tzn nie musialby sobie nic odmawiac w sklepie
Generalnie odliczasz od zarobku podatek jak już wyżej wspomnieli czyli powiedzmy, dostajesz robotę, 160 koron na godzinę, pracujesz 10 godzin dziennie 6 dni w tygodniu to nie jest tak, że zarobisz 20k na czysto, wyjdzie Ci z 7-9k po odtrąceniu wszystkiego zakładając, że pracodawca Ci zagwarantuje zakwaterowanie. Generalnie jeśli chcesz szukać pracy w Norwegii to najlepiej Oslo, Bergen i Stavenger. Dlaczego tam? A no dlatego, że tam masz samolot który nie będzie dużo kosztować, do innych miejscowości będzie to koszt koło 2k. W pierwszej kolejności proponowałbym patrzeć za pracą w Bergen i Stavenger, w ostatniej w Oslo bo tam najmniejsze zarobki z tych trzech miast. Uważaj na Litwinów i Polaków.
Aha, lecąc zabieraj jak najwięcej jedzenia, mięso w woreczki do samolotu bo Ci się nie zepsuję przez te parę godzin, generalnie musisz pytać też pracodawcy o jakiś tam kod już teraz nie pamiętam dokładnie jaki, jeśli będzie Ci gadać, że spokojnie, za miesiąc wyrobimy to go olej bo to musi być załatwione w przeciągu pierwszego tygodnia twojego pobytu.
#
Nie wiem w jaki sposób szukasz pracy, ja od kuzyna dostałem dwie stronki: mojanorwegia.pl i finn.no (tą drugą przeglądaj za pomocą tłumaczenia strony).
Generalnie drogie to jest tylko mieszkanie, jak ma się u kogo zatrzymać to jest raj. Jedzenie itp. wcale nie jest drogie. Chleb kupowałem za 6 koron, no to to są dosłownie grosze przy zarobkach po 100+ koron
No jak ktoś lubi jeść watę to może za 6 koron kupić to prawdaCytuj:
polek asty napisał
Sam od września pracuje przez agencję w Stavanger. Jeśli chodzi o zarobki to wychodzi jakieś 13-16k zł miesięcznie zależnie jaki podatek zajebia. Mieszkanie loty itd płaci nam firma +160kr diety dziennie. Ogólnie wynajem mieszkania tutaj niewyobrażalnie drogi porównując z zarobkami w Polsce. Cena produktów również przepaść między Ojczyzną a Norwegią także jeśli chcesz tutaj coś wynająć i szukać pracy dopiero po przyjeździe to przyszykuj kilka tysięcy.
Chleb za 6 koron XDDDDDD smacznego kurwa, chleb który można w całości zamknąć w dwóch kanapkach XD chleb 30kr około mięso drogie w chuj browar również np. 6stk piwa które da się wypić 200kr
Chleb kupisz ten dziadowski za 6 koron ale mieso np juz takie tanie nie jest. Ja kupowalem chleb drozszy bo ten to dziadostwo straszne i szybko schnie.Cytuj:
polek asty napisał
e: @up: nie przesadzaj, chleb jest normalnej wielkosci ale strasznie chujowy. Browary bardzo rzadko kupuje w sklepie jak jestem w Norwegii, zawsze z przemytu bo tych 4.5% piw sie nie da pic.
Dla mnie ten chleb jest lepszy niż ten, który jest w sklepach w Polsce, dla mnie był bardzo spoko. Praktycznie każdy produkt spożywczy jeśli chodzi o proporcje zarobki/to co możesz wpierdolić jest o wiele tańszy niż u Nas.
Najgorzej imo w Norwegii jest z pracą, bo jak nie potrafisz czegoś poszukiwanego to imo bardzo ciężko o robotę
Mowisz o tym kneippie z first price? Dla mnie straszne gowno. Z taniego pieczywa to zjadliwe sa bulki do piekarnika a tak to dla mnie strasznie slabo.Cytuj:
polek asty napisał
Musiałby robić za ponad 250kr/h netto. Chyba Cię w ciula robi. Albo wali na czarno. Ale tego nie polecam.Cytuj:
Slyad napisał
Ja zarabialem po 2-3k na rozladunkach statkow ale praca ciezka i bywalo od 6 do 21. Do tego nie codziennie, byl statek to dzwonili.Cytuj:
hotszot napisał
Jeśli chodzi o produkty firmy first price to żadnych zastrzeżeń
@do posta wyżej