Witam,
czy ktoś z obecnych tutaj na Forum pisał maturę rozszerzoną z chemii? Czy 5 miesięcy nauki mi wystarczy? Obecnie jestem na 1. roku informatyki, więc tego czasu może czasami nie wystarczyć. Jakie zbiory polecacie?
Wersja do druku
Witam,
czy ktoś z obecnych tutaj na Forum pisał maturę rozszerzoną z chemii? Czy 5 miesięcy nauki mi wystarczy? Obecnie jestem na 1. roku informatyki, więc tego czasu może czasami nie wystarczyć. Jakie zbiory polecacie?
To zależy jaki wynik chcesz uzyskać. Pisałem maturę z chemii rozszerzonej, uczyłem się sam, będąc w technikum miałem chemię na lekcjach na baaardo podstawowym poziomie, napisałem na 72%.
Zbiory zadań Witowskiego, tylko i wyłącznie, do tego arkusze, ja przerobiłem kupkę 20cm arkuszy maturalnych, po pewnym czasie widzisz jakie zadania są na maturze i wiesz czego masz się uczyć
Ja w sumie uczyłem sie chemii porządnie przez 8 miesięcy i udało sie napisać na 100% rozszerzona. Ze zbiorów to do podstawowych zadań pazdro, potem witowski (mimo ze te zadania wydają sie byc takie same i robienie ich bezsensowne to jednak sporo to daje). No i arkusze maturalne. Ważne tez wydaje mi sie żeby rozumieć robione zadania a nie lecieć schematem. Patrząc z perspektywy czasu mam wrażenie, ze te 5 miesięcy to wystarczająca ilość czasu.
Jak masz 5 miesiecy i twoja wiedza jest na poziomie zerowym to troche ciezko.
Jezeli chodzi o zbiory to ja robiłem w takiej kolejności: Witowski 3 tomy, Pazdro brązowy, organiczna i fizyczna z Operonu (stare zielone zbiory), 3 tomy Kosztołowicza, Maturalnie ze zdasz, ABC maturalne do Pac, ten inny nowy zbiór od Pac i gdzieś w kwietniu zacząłem robić wszystkie możliwe arkusze świata. http://www.forum.biolog.pl/chemia-ar...or-vt66328.htm tutaj masz troche maturek z cke oke i wydawnictw. Dodatkowo też polecam arkusze z OE (chyba 2 książki są).
Dodatkowo polecam robić zbiory po kolei, a nie że jeden dział lecisz z 10 zbiorów w tym samym czasie. Dodatkowo w między czasie powtarzasz teorie. Teorie polecam z podrecznikow operonu 3 tomy (zielone te) + repetytorium Krzeczkowskiej PWN (ciezko dostac ksiazke, ale gdzies na dyskach maturalnych jest pdf)
@Jemiolek ; w ktorym roku napisales mature na 100? i nowa czy stara podstawa?
nowa podstawa, wtedy co taka prosta byla, pierwsza maturka z nowa podstawa. to chyba 14/15 @Elite Hunter ;
a no i oczywiscie przez te 8 miesiecy to nie od 0 sie uczylem tylko po prostu juz w trzeciej klasie sie wzialem na powaznie za to + korki, bo wczesniej to kpina cyrk
aaa no to racja tamta matura byla na poziomie gimnazjalnym w porownaniu do matury zeszlorocznej, ale i tak zajebiscie ! (mi sie udalo 93% ugrac w 2016)
Obecnie widzac co sie dzieje z matura z chemii przez te ostatnie 4 lata mozna jasno stwierdzic ze odchodzi sie od schematow; moze pomijajac mature nowej podstawy programowej w roku 2015 ktora byla (na tle innych arkuszy) prawdopodobnie zagrywka polityczna (pominmy to xD) to widac ze to juz nie to samo. Co mam na mysli mowiac to samo?
Chodzi o to ze dawniej matura z chemii byla bardzo schematyczna, do roku 2010 DO BOLU schematyczna co widac po arkuszach - zeby taka mature zdac na wynik 90+ wystarczylo sie przylozyc do zbioru witowskiego ktory idealnie ten schemat powielil i dopisal kilka autorskich zadanek zeby sobie ten schemat pocwiczyc i sie go wyuczyc co bylo kluczem do sukcesu.
2010 byl rokiem gdzie zmieniono schemat, matura sam w sobie nie byla jakos wybitnie trudna ale odejscie od schematu pokazalo spadek. ludzie sie przeliczyli; od tego roku matury lekko sie zmienialy, wiekszy skok (przynajmniej dla mnie) pojawil sie w 2014 (ostatni rocznik starej podstawy w LO) na ktorym ja sie wyjebalem i w efekcie musialem poprawiac mature (3 pkt pod kreska na lek). Siedzialem rok w domu i uczylem sie do poprawy, stawialem glownie na chemie ale ze wzgledu na to ze mialem duzo czasu przy okazji tez robilem cos biologii i pisalem dwie matury; wtedy tez przeanalizowalem od nowa wszystkie arkusze i na podstawie tego pisze ze 2014 byl trudniejszym arkuszem, czysto obiektywnie a nie dlatego ze sie na nim wyjebalem (80%). Tak samo liczylem na schemat i tak samo kazdy z nauczycieli ktory nas uczyl - bo przez lata to sie sprawdzalo i wystarczalo, komu chcialo sie pouczyc to pyklo i kazdy byl zadowolony.
Rok pozniej juz uczylem sie bardziej na zrozumienie, bez pomijania; arkusze maturalne i zbiory typu witowski traktowalem jako rozgrzewke zeby utrwalic wiedze (wzory, reakcje, nazewnictwo, zasady itd.) no a juz tak serio przysiadalem do zbiorow typu ABC z wsipu, starego pazdro i pojebanego nowego pazdro chyba do nowej podstawy programowej (serio ten zbior byl pojebany ale jakie zdziwienie bylo kiedy zobaczylem potem na poprawce starej podstawy programowej w 2015 tego typu zadana xD); z arkuszy wszelkie probne, oke poznan, gazety wyborcze czy jakies rozne inne autorskie matury ktore sa trudniejsze i nietypowe. dopiero takie cos weryfikuje faktyczna wiedze a nie to co bylo sprawdzane przez lata na maturze z chemii - wyuczenie robienia zadan typu x y z z dzialu a b i c.
Czy da sie to zrobic w 5 miesiecy? Ciezko powiedziec, to bylaby wypadkowa kilku czynnikow - twojej determinacji, obecnej wiedzy (bardziej tej ktora miales piszac mature na 80 %, o ile nie byla to pierwsza matura nowej podstawy programowej w 2015 to mysle ze z tym nie bedzie problemu, jezeli byla to sie nie wypowiem), zdolnosci do nauki no i systematycznosci. Pomijam po prostu szczescie. Ja tak na serio zaczalem uczyc sie okolo konca lutego, tak to od pazdziernika raz w tygodniu godzina korkow i pare zadanek do domu, jakos moze 10h na tydzien. Od marca to bylo te 6 h dziennie na sama chemie wiec cos sie dzialo.
Osobiscie mysle ze troche ryzykowne stawianie obecnie na sama chemie patrzac na to co sie dzieje z matura ostatnimi laty, z drugiej strony jezeli masz obowiazki typu praca czy chcesz pozostac na studiach to tez nie ma sensu sie skupiac na 2 przedmiotach bo nic z tego nie wyjdzie. Nie wiele ci brakuje swoja droga wiec cos juz umiales i latwiej bedzie ci powtarzac i sie douczac.
@Hernest ;
E no to zmienia postać rzeczy.
Na Twoim miejscu uczyłbym się zarówno biologii i chemii.
Co do biologii. Kup sobie jakieś vademecum, polecam od siebie Operonu (te stare): https://www.olx.pl/oferta/vademecum-...tml#329ef7e668
Pewnie masz do biologii komplet NE podręczników (z nich korzystaj jak czegoś kompletnie nie będziesz pamiętał i w vademecum będzie to jakoś niejasno napisane).
I to w zupełności Ci wystarczy jeżeli chodzi o teorie. Zakujesz całe te vademecum i nie ma chuja, że jakieś zadanie merytorycznie Cię zagnie.
Do tego zrób ten zbiór CKE i ten zbiór http://www.ws-omega.com.pl/biologia-...9360b10cbe4f02 oraz kilka arkuszy maturalnych (tych z 2010+) i będzie gitara.
Co do chemii. Idziesz nową podstawą, więc prawie cała ta właściwa elektrochemia (ogniwa itd.) już Ciebie nie obchodzi. Masz tak naprawdę do przerobienia organiczną i nieorganiczną. Nie oszukujmy się, ale jak dobrze przysiądziesz to w 2 tygodnie to wszystko zrobisz.
To tak jak pisałem wcześniej, ogarnij sobie repetytorium Krzeczkowskiej PWN i z teorią masz spokój. Wiedzę z chemii masz już na jakimś poziomie, więc pobieżnie bym przeleciał zbiory Witowskiego, nie rób 150 zadań tego samego typu, bo to szkoda czasu (Witek tylko po to, aby sobie przypomnieć te ważniejsze rzeczy). Po Witku możesz zrobić trochę zadań z Pazdry (głównie te obliczeniowe z * i **) i na pełnej wchodzisz w trudniejsze (bardziej przystosowane do nowej matury) zbiory.
MUST HAVE
1. Stary operon do organicznej
2. Stary operon do "fizycznej" - głównie zadania ze stałej równowagi, dysocjacji itd. są warte zrobienia.
3. Maturalnie, że zdasz - ciężko dostać fizyczną♥wersje, ale na chomikuj jest pdf.
4. Zbiory od Kosztołowicza, 3 tomy. (https://www.pazdro.com.pl/chemia-zwi...dmaturalne,258)
5. http://www.ws-omega.com.pl/pakiet-ch...9360b10cbe4f02 Oba zbiory od B. Pac - zajebiste !!! Arkusze sobie zostaw na koniec.
6. https://www.pazdro.com.pl/chemia,247 Gdzieś tam jest pdf na chomikuj.
7. I oczywiście arkusze od CKE i OKE (nie rób tych starych, bo te to dziecko z gimnazjum specjalnego zdałoby na 90%)
Rozplanuj sobie jakoś♥czasowo to wszystko i powinno być elegancko. Tym bardziej, że brakuje Ci tylko kilka punktów, aby spokojnie się na lek dostać.
Jakbyś myślał nad PUMem to śmiało w lipcu możesz pisać do mnie. Dopiero kończę 1szy semestr, ale jestem bardzo zadowolony z uczelni.
Lecę uczyć się na poniedziałkowe koło z szyi. XD Powodzenia.
Dzięki wielkie za porady. Właśnie myślę nad PUMem, bo to uczelnia w moim mieście, no i najniższe wymagania punktowe.
Te wyniki (82% z chemii i 73% z biologii) są z matury zeszłorocznej, pierwszy raz pisałem w 2014 roku, ale do tych przedmiotów nie podchodziłem (nastawiałem się uzyskanie paska na świadectwie + dobrze napisanych podstaw, do dzisiaj się pytam po co). Przyznam, że do tej matury z chemii dosyć sporo się uczyłem, a wynik nieco mnie zasmucił, bo poziom pomiędzy dwoma arkuszami maturalnymi z 2014 i 2015 roku jest bardzo rozległy. Wpierw chciałbym skończyć informatykę, trochę tak głupio porzucać 2 lata ze swojego życia na zmianę kierunku studiów. Chciałbym w tym roku poprawić na taki wynik, aby móc się spokojnie dostać za te 2 lata, jak ukończę informatykę.
Już PUM nie ma najniższych. Zielona Góra miała w tym roku 155, więc byś się dostał ;)
ten rok i poprzedni to byla beka jezeli chodzi o progi wiec nie ma sie co sugerowac