Witam wszystkich lubianych i nie-lubianych użytkowników torga :P Po głębszych jak i tych płytszych przemyślaniach zwracam się do Was z pytaniem zawartym w nazwie tematu. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam,
Jacen :P
Wersja do druku
Witam wszystkich lubianych i nie-lubianych użytkowników torga :P Po głębszych jak i tych płytszych przemyślaniach zwracam się do Was z pytaniem zawartym w nazwie tematu. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam,
Jacen :P
Podejrzewam że nawet jeśli dla kogoś to styl życia to
a) i tak sie nie przyzna
b) nie zdaje sobie z tego sprawy
ja osobiscie nie gram, chociaz kiedys maniaczyłem bardzo ;d
jakoś 2005 rok
No dla niektórych to styl życia , dla mnie to tylko gra . Przestałem grac w to zuo rok temu i jestem zadowolony , przynajmniej mam czas na inne ciekawsze rzeczy :)
Jeżeli uogólnimy do gier mmo to imo pierwsza opcja.
Tibia nie może być stylem życia chyba że zamiast do szkoły i innych naturalnych rzeczy trenujesz w shaolin....no ja^%@#$@!le ....
Nie wiem czy taki Stylowy 14 latek powie Rodzicowi że od dziś nie chodzę do szkoły ide szukać szczurów w piwnicy
Wydaje mi się, że określenie 'styl życia' jest błędne, chyba że robisz wszystko pod grę, ale to już jest raczej nazywane uzależnieniem.
W takim razie dla niektórych Tibia może być stylem życia, dla innych tylko grą, rozrywką, sposobem na spędzenie wolnego czasu, czy spotkania się z kumplami. Oczywiście należę do grupy osób traktujących Tibię jako drugą opcje.
kiedys to w wakacje gralem w sumie nalogowo . teraz to tylko bot ;)
Gram jak mi się zachce. Wole CS'a.
nazwa tematu: "Tibia: styl zycia czy(...)" Stary. Moze warto udać się do psychoanalityka
Tibia stylem życia ? wszystko z tobą w porządku ?
bez przesady.
Ja grałem kiedyś, przestałem na 8.2~, teraz czasem zagram na jakimś otsie gdy nie mam nic lepszego do roboty.
Wytłumaczcie mi jak to wygląda że Tibia może być stylem życia ? Nie rozumiem tego...
Jeśli chodzę o Tibie to nie raz gram bo mi sie bardzo chce a potem mam taka przerwe z 1-2 miesiace :P potem znowu mi sie zachce :)
Polecam ten styl życia.
A tak naprawdę to jak jakąś szitową gierke można nazwać stylem życia? Przecież to tylko gra...