Piotrek1393 napisał
Któregoś dnia, wraz z przyjacielem potwornie nudziliśmy się w mieście. Próbowalismy rozerwać się podczas partyjki szachów, jednak nie mialo to żadnych pozytywnych skutków. Nagle ni z tąd, ni z owont wpadłem na cieawy pomysł:
Może idziemy na jakieś ciekawe polowanie?- spytalem kolegę.
GENIALNY POMYSŁ!- odpowiedzial.
Godzinę pozniej byliśmy gotowi. Pozostało nam wybranie miejsca polowania. Po krótkim namyśle stwierdziliśmy, że najlepszym wyjściem będą smoki. Złapalem za rycerski topór, nałożylem na siebię złotą zbroję, a do plecaka załadowałem leczące eliksiry.
Nieopodal miasta Thais znajdowało sie spore smocze gniazdo, znajdowalo sie ono pod ziemą. Ruszyliśmy więc tam. Niei mnęly 3 godziny staliśmy naprzeciw groty tych bestii. Ja miałem odciągać pojedyńcze osobniki od stada poniewaz bylem rycerzem a kolega paladynem. Zeszłem do dziury... Smocze jaszczury od razu mnie dostrzegły. Odczekałem chwilkę i uciekłem na góre. Za pomocą liny wyciągnelismy jednego z potworów. Walka była zarzarta. Atak, obrona, znów atak. W końcu, gdy smok byl zmęczony rozpołowiłem mu moim toporem pysk na pól, stwór padł... Otworzyliśmy ciało, znależlismy w nim sporą ilość pieniędzy- No to mamy już na piwo ;), powiedzialem. Zszedłem spowrotem na dól, jednak bylo jakos dziwnie cicho i pusto. Zawołałem przyjaciela.
Szedliśmy dalej, nic jednak nie spotkaliśmy. W pewnej chwili zza zakrętu wyskoczyła najwieksza zmora myśliwych- DRAGON LORD!!!
Smoczy Lord uderzyl w nas ze swojej najpoteżniejszej broni- strumien ognia spalił wszystko dookoła. Ja ledwo żywy odwróciłem sie do kolegi, jednak ten już nie żył!!!! Smok nagle uderzył mnie mocnym ciosem, ja używając eliksirów uciekałem dow wyjścia. Uciekłem na góre, a tu co??!! Smok dobijał jakiegoś człowieka! Zabił go i rzucił się na mnie jak dzikus. Ja także zaatakowałem go. Walka byla trudna, jednak powaliłem go kilkunastoma trafnymi ciosami. Otworzyłem ciało stwora i zauwarzyłem Smoczą Tarczę!!! Schowałem ją do plecaka i podszedłem do martwego człowieka, znalazłem przy nim rycerską zbroję i spodnie. Bylem uradowany lootem i ruszyłem do miasta.