Wersja do druku
Tak se rozkminiałem w robocie dzisiaj, że gdyby USA weszło w jakiś bardziej otwarty konflikt z Chinami, jakby sie UE zachowała? Z Jednej strony kraje europejskie są w zdecydowanej wiekszosći w NATO, z drugiej jakieś embargo na Chiny sparaliżowało by chyba Europe, nie znam sie, a USA chyba nie jest aż tak uzależnione od Chińczyków jak Europa?
Co sie wam wydaje.
Ps w tym wątku wszyscy jesteśmy ekspertami :feelsokayman
Cytuj:
człowiek pokoju napisał
Nikomu nie byłoby to na rękę. Chyba, że jacyś reptilianie panują globalny reset. Dlatego Chiny i USA będą się latami napinać, ale nie zrobią nic tak ryzykownego. Już niby 'atomowe' ruchy robią (np. kwestia mikrochipów) ale to i tak chuj z tym, co mogliby odjebać.
Niestety Europa jest słabą cipką na własne życzenie i w takim konflikcie byśmy stracili mocno (tj. ceny wszystkiego by wyjebały w kosmos)
Nie bez powodu ucieka się od lat z produkcją z Chin do siebie lub wietnamu, indii, kambodzy
usa jest w chuj zależne od chin i taki otwarty konflikt nigdy się nie wydarzy
Z tego co ktos tam mondry muwil to chinolom zalezy glownie na silkonie z taiwanu i w sumie w chuju by mieli jakieś embargo(w co jestem wstanie uwierzyć jak w miastach przyspawali cale dzielnice na miesiace przez strasznego covida xD)
Warto przypomnieć, że nad państwami są jeszcze gigantyczne grupy wpływów (banki międzynarodowe, fundusze inwestycyjne, itp.)
x2Cytuj:
Pingwinq napisał
jak juz to beda sie kasac po kostkach i bawic w wojny handlowe