WOT

jak to jest w koncu z tym wotem, wie ktos? jezdze tam tylko na szkolenia, ew. dostaje wezwania, zeby pilnowac dla przykladu granicy, czy czegos? jak to dziala? chlop z innej firmy, ale z tej samej budowy na ktorej dziala moja firma, normalnie pracuje, a co jakis czas dostaje wezwania do WOTu, czy jak to w ogole nazwac, nie wiem. ktos sie orientuje, czy lepiej siedziec na pizdzie w 1 pracy, czy mozna polaczyc dwie prace, np. WOT+moja?

(chcialem go zapytac, ale ja nieśmiały i poszedlem robic swoje)

https://students.pl/artykuly/zolnierz-wot/

Szanujmy się czy cię pojembało rozumie jechać i się rozpierdalać?:sadge

u mnie kuzyn z dwa lata temu do wot wstąpił, bo mu się zawsze wojsko marzyło i raz na jakiś czas gdzieś tam wykurwia a tak to praca żona dzieci, ale jak to dokładnie wygląda nie wiem

a to nie koliduje z moja glowna praca? czy jednak moj pracodawca moze miec cos przeciwko i moze mnie zwolnic?

chcialem pojechac na ukraine, ale tam duzo pierdolenia sie z tymi ambasadami i tyle, a tym bardziej, ze ja bez zadnego szkolenia, a dodatkowo wychodzi na to, ze rosja wygra wojne przewaga miesa armatniego, wiec jednak jakies przeszkolenie trzeba miec i akurat pomyslalem o WOT

w wot szkolenia jakos w weekendy sa i potem masz kontrakt chyba a nie uop wiec szefo nie powinien cie wyjebac
mozesz isc normalnie do woja dobrowolnie, ~4k/msc jakos na reke jest

jak jesteś w WOT to pracodawca nie może za bardzo podskakiwać, bo to sprawa wagi państwowej
wejdź se na grupę facebookową albo jakieś filmiki na YT obejrzyj WOTowych zapaleńców i się dowiesz wszystkiego

kurła, postrzelalbym do ruskich :karniaczek

tera podobno jakieś dodatki zabrali i się mało opłaca bo mam kilku w robocie co zrezygnowało:czesiufuck

czy do wot przyjmują karanych?

Jestem tak najebany ze dam ci prace, jebac Orlena w Polsce, ile wy w Polsce zarabiacie netto i brutto?

Cytuj:

---

Boleslaw Chrobry napisał

Jestem tak najebany ze dam ci prace, jebac Orlena w Polsce, ile wy w Polsce zarabiacie netto i brutto?

---

10zl/h na reke pod stolem malo/dużo Panie Bogusławie?