Wersja do druku
na home office przypadkowo :klaun zabłdzilem na yt i widze jak jakis kolo sobie kupuje ciuchy za 10k przy czym one sa dla mnie warte 20zl, jakas bluza moro co u mnie armencyzk na tragu za 30 zl by pogonił oni 2k wołają?
o co chodzi i kiedy znow przespalem jakas gimba imbe?
https://www.youtube.com/watch?v=UT9NqXxaFzI
powazny temat
> jutuber
> polski jutuber
> stritłer
mam nadzieję że pomogłem i proszę więcej guwna nie postować, bo będzie redbag
ten post wyczerpuje caly temat, mysle ze mozna zamknac.Cytuj:
tibia77 napisał
zamykam
10 to ja średnio wydaje na knajt seta i to mało 5k knajt armour, 7k leguszki
przecież na samej tej miniaturce ta bluza wygląda jak znoszona przez 7 cygańskich pokoleń
streetwear to rozrywka dla bananowych dzieci
połowa menelstwa pod sklepem i zbyszków wędkarzy ma takie bluzy
widze ze boli dupa ze chłopaków stać na porządne ubrania, a nie koszulki z croppa
ja wiem, że pewnie trollujesz, ale są ludzie co tak myślą
Jest różnica między croppem/house i innymi sieciówkami, a levisem,ralphem,lacostee
Jest różnica między bluzą za 80zł, a bluzą za 200-300. Chodzi mi głównie o materiał i wykonanie.
Nie ma różnicy między bluzą z np. North Face, a Supreme. Tutaj płacisz za markę i jesteś debilem jak tak robisz. Przykładem nahajpowania marki jest ANTI SOCIAL SOCIAL CLUB.
Bluza za 200zł nie jest gorsza od tej za 10k. Po prostu jest dla snobów, którzy chcą żebyś wiedział o tym, że jest droga XD
Bluzy, koszulki są robione z najtańszych chińczyków i każdy wielce zainteresowany tym specyficznym hobby to potwierdzi.
true story
xDCytuj:
orjannilsen1 napisał