Google maps sposobem na zakorkowane miasta?

Jakiś tam Polak pracuje nad rozwiązaniem korków https://innpoland.pl/136099,wystarcz...polskie-miasta

Tak się zastanawiam, gdyby każdy kto jeździ w samochodzie używał google maps do nawigacji, czy przypadkiem w drastyczny sposób nie rozładował korek? Np. ostatnio miałem sytuacje nastawiam nawigacje i zamiast jechać standardową drogą (jakby główną) to pojechałem uliczkami i pyk zaoszczędzone 20 min) i wyjechałem przed korek. Gdyby każdy tak zrobił to drogi byłyby samochody byłyby równomiernie rozmieszczone po drogach?
Jak sądzicie? A wy też jeździcie z nawigacja czy trzymacie się sprawdzonych dróg?

ja mam wyjebane

Pytanie, czy korki faktycznie wynikają [tylko] ze złego rozłożenia ruchu, czy może niektóre miasta mają po prostu za mało alternatywnych dróg do miejsc w stosunku do ilości pojazdów.
Bo logicznym jest, że im więcej aut uda się alternatywną drogą, tym mniejszy będzie korek. Tylko wciąż: czy tych alternatywnych dróg jest wystarczająco na tyle, by obsłużyć wszystkie auta?

Może się zatem okazać, że w godzinach szczytu i tak się tego nie obsłuży, chociaż trzymam kciuki.

Ja osobiście mieszkam w bardzo dobrej lokalizacji, wszędzie, włącznie z pracą, uczelnią itd mam/miałem blisko, więc bardzo mało jeżdżę po mieście samochodem (w zasadzie to chyba tylko jak z miasta wyjeżdżam). Rozumiem, że w niektórych przypadkach to jest pewien "wymóg wygody", że ktoś nie chcę korzystać z komunikacji miejskiej, ale znam ludzi, którzy autem po mieście przejeżdżają 500m na uczelnie. I niby nic mi do tego, ale zadziwające jak człowiek sobie komplikuje życie, bo o wiele szybciej przyszedłby na nogach czy nawet na rowerze, niż wsiadł w te auto, wyjechał na ulicę, później męczył się z parkingiem... :) No nie chcę mówić nikomu czy ma jeździć autem czy nie, no ale dziwi mnie to często.

To by nic nie dało, jeżdżę na google Maps i maksymalnie 5 minut szybciej pojadę, jakby każdy używał to może wszyscy by o 2 minuty szybciej jechali i tyle

Przecież główną przyczyną korków jest absurdalna infrastruktura, gdzie zamiast robić wiadukty i boczne dojazdy dróg to jest nasrane co 500m przejść dla pieszych, światel i zwężeń.

Przecież główną przyczyną korków jest absurdalna infrastruktura, gdzie zamiast robić wiadukty i boczne dojazdy dróg to jest nasrane co 500m przejść dla pieszych, światel i zwężeń.

główna przyczyną korków jest to że teraz każdy w rodzinie ma swój samochód i zamiast jeździć razem każdy jeździ osobno

Gówno prawda, na zachodzie jest kilkakrotnie więcej samochodów. Po prostu mają dobre rozwiązania komunikacyjne, a u nas kierowca jest na ostatnim miejscu

I na tym zachodzie nie ma korków? ;)

Cytuj:

---

ochmar napisał

I na tym zachodzie nie ma korków? ;)

---

dobre sobie haha

ulubiony "znaczek" u wroga za miedzą
http://www.noz.de/media/2015/05/21/45966721_full.jpg