Folder na hasełko i ukryta kamera

Szanowni Państwo,

Zwracam się z uprzejmą prośbą do specjalistów od spraw techniczno-skurwysyńskich o rozrysowanie mi planu i przedstawienie ewentualnych wariantów.
1. Potrzebuje folderu na hasło w komputrze. Tak żeby se wpisywać jak przy logowaniu do windowsa czy coś. Da się? Ma to być jak najmniej skomplikowane. Jakimi środkami mogę osiągnąć efekt.
2. Czy da się zrobić tak, żeby laptopowa kamerka nagrywała, najlepiej działała w pasku, ale nie świeciła się ta pierdolona dioda?
Pozdrawiam,
z obrażaniem
boro

1. Da się bez problemu, ale będzie potrzebny zewnętrzny program lub Linux. Z tego co wiem Windows nadal nie opanował tak "skomplikowanych" zagadnień, szczytem ich możliwości po tylu latach jest wreszcie dodanie ciemnego motywu do W10.
2. Też da radę, najłatwiej będzie fizycznie zmodyfikować kamerkę. Ew. pozostaje napisać własny sterownik, bo w szukanie gotowego do jednej z miliona chińskich kamerek może być ciężko. Ew. część laptopów pozwala na to sama z siebie, ale to już trzeba szukać info po konkretnym producencie/modelu laptopa.

W windowsie to trick z ukrywanie folderow jedynie przejdzie typu plik *.bak z zapytaniem o hasło i jak hasło siur to pokaz ukryte pliki ale to hasło kazdy moze odczytać wiec beka w chuj. Schowaj folder gdzies na C:/ chyba, ze ten folder nie jest potrzebny do nagrań z kamerki wiec zrób sobie folder i winrarem hasło jego spakowanej wersji dodaj. Nic innego na windowsa nie widze
Ad2:
Przemo wszystko powiedzial

kiepsko. to juz lepiej karte pamieci wszyc sobie pod skóre bo slyszalem ze sie da?

Co za problem, przylutuj kable do wyjscia microsd i wpierdol później kable w adapter i do kompa xD.

Nie lepiej karta / pendrak w podszewce bluzy / kurtki?

Cytuj:

---

Przemo napisał

własny sterownik

---

raczej własny firmware, bo w większości kamerek samo jej odpalenie uruchamia diodę i sterownik nie ma nic do tego

czyli zostaje plastelina w kolorze tak.