Weźcie mi powiedzcie, jak można być takim downem, jak niektórzy ludzie są, że oglądają takie np. M jak miłość i myślą, że Oświęcimski a.k.a. Andrzejek to w realu tez jest andrzejek, albo że Andrzej Grabowski to w realu faktycznie Ferdynard Kiepski i do niego mówią coś na ulicy panie ferdku.
Jakim trzeba być nieogarem by nie wiedzieć, że oglądając serial ogląda się fikcję. Nie ogarniam...