Siema
Krótka piłka z mojej strony. Mam 20 lat a testosteron na badaniach wyszedł 460 ng/dl. Czy to mało jak na mój wiek? Jak sobie z tym radzić? Jakaś dieta albo coś co mogłoby mi pomóc podwyższyć poziom teścia?
Wersja do druku
Siema
Krótka piłka z mojej strony. Mam 20 lat a testosteron na badaniach wyszedł 460 ng/dl. Czy to mało jak na mój wiek? Jak sobie z tym radzić? Jakaś dieta albo coś co mogłoby mi pomóc podwyższyć poziom teścia?
polecam omowic wynik z lekarzem
Masz już zakola?
a zakola nie robią się jak się ma za dużo teścia?
przecież się żartobliwie mówi że łysi są najlepszymi kochankami :-D
Przypierdol omnadren
600mg
Jak wy omnadren widzieliście tylko w google grafika. Pytam serio
Ja robilem badania to mialem.jeszcze mniej.
wiecej tluszczy zwierzecych powinno pomoc w regulacji hornonow. Ja zawsze jadlrm.malo "bo to takie niezdrowe" i automatycznir wiecej weglii i co? Hormony nisko i cisnienie wysokie. Uwielbiam znawcow odzywiania
Nie ogarniam, robiłeś badania i jesteś takim bez mózgiem, że nie skonsultowałeś wyników z lekarzem? Przecież odpowiedzi na pytania byś odrazu uzyskał
"bez mózgiem" jesteś ty. Badania robiłem prywatnie i przyszły mi drogą mailową ponieważ w cywilizowanych miejscach taka możliwość istnieje jakbyś nie wiedział. Pytam tutaj bo to chyba najbardziej ruchliwe forum jakie znam. Sam próg odpowiedniego teścia jest bardzo szeroki (od 200 do 800 z tego co pamiętam) i przedział wiekowy również, a wydaje mi się, że w wieku 20 lat powinienem mieć najwięcej testosteronu w swoim życiu. Maniek to też zależy od twojego wieku ale podejrzewam, że jesteśmy w podobnym. Sam zjadam dużo tłusczów zwierzęcych i właśnie ciśnienie mam zazwyczaj niskie, tylko ten wynik teścia mnie niepokoi. Jedne źródła w internecie mówią, że to spoko wynik inne mówią, że słaby i dlatego między innymi pytam tutaj. No ale oczywiście znajdzie się jakiś bezmózg, który nie ma nic ciekawego do wniesienia a i tak się wypowiada i poucza innych. Z tego co czytałem na internecie to metody na podwyższenie testosteronu naturalnie istnieją, ale są raczej metodami, które każdy świadomy człowiek stostuje. Alkoholu nie piję w ogóle a to on jest "zabójcą" testosteronu, więc to może odpadać. Chociaż nie wiem czy te metody mają jakikolwiek sens jeśli mój poziom jest w normie.
Jak ci staje to wszystko git
W sumie to jest az taki problem, zeby napisac testosteron, zamiast bawic sie (?) w debila i pisac tescia?
Czego oczekujesz od Pana powyżej, który szuka pomocy z testosteronem na forum katolicko młodzieżowym ?