Wersja do druku
Cze, 179cm wzrostu.
Podsyłam najpierw link do mojego pomiaru inbody (zawartość tkanki tłuszcz - 16,7%)
http://i68.tinypic.com/2eul4qp.jpg
I na tej podstawie potrzebuję wyliczenia kalorycznego potrzebnego do redukcji tych 1,5kg tkanki tłuszczowej + wyliczenia makroskładników.
Potem na tej podstawie będę starał ułożyć sobie dietę.
Dzięki!
Abstrahując od tej karteczki to bym zaczął klasycznie od 2gB i 2gT oraz 50-100gWW. A lepsze info od tej karteczki to by była dotychczasowa dieta, treningi itd bo tak to wróżenie z fusów. Jak to jakiś oporny tłuszcz to można zastanowić się nad wywaleniem nabiału.
Dotychczasowy trening to jego brak, sporadycznie jakies 70 km rowerem, czasem basen, ale znikome ilości.
Tłuszcz nie za bardzo oporny. Nie wyglądam jak świnia, ale trochę mi przeszkadza ta fałda na brzuchu ;) w pozostałym zakresie jest ok.
Kiedyś dużo piłki nożnej, nogi mam mocno rozbudowane, mięśnie też, tylko przykryte warstwą tłuszczu więc przydałoby się zredukować
ja tam się nie znam ale ucięcie węgli działa chyba na każdego kto nie ma jakiegoś specjalnego burdelu w organizmie
Rozumiem, że do tego trening areobowy - rower / pływanie i będzie git?
Czy siłowo też ćwiczyć?
@udarr ;
Z ciekawosci co ma nabiał do opornego tłuszczu? Jakies doswiadczenie? Badania? Czy teoria wyssana z palca?
A co do tematu.
Jedz jak dotychczas ale po prostu mniej. Oczywiscie, jeżeli waga stoi w miejscu tak?
Do tego sie ruszaj w miarę możliwości i ochoty. Jak nigdy nie liczyłeś kalorii, nie wchodzisz do świata BB to nie zaglebiaj sie w to, bo poryjesz sobie łeb tym krótko mówiąc, itd.
Tylko po prostu bardziej zdrowo, mniej syfu, lepsze wybory produktów, wiecej ruchu tyle. Wrzuć sobie basen raz czy dwa w tygodniu do tego rower i spokojnie Ci starczy do lekkiego wysmuklenia sylwetki.
Zagłębiałem się już ;) Chcę osiągnąć swój cel a potem zrobię to o czym mówisz. Zdrowie żarcie ;) Ale póki co muszę się spiąć.
Jak nie będziesz ćwiczył na siłowni i dawał impulsu dla mięśni to na redukcji zaczniesz je spalac, bo tak działa organizm. Jeżeli wcześniej nie miałeś styczności z siłownią to nawet na redukcji, jeżeli będziesz ćwiczył na silce, to trochę rozbudujesz mięśnie i będzie git.
Jeżeli to możliwe spróbuj policzyc ile kalorii jadłaś do tej pory i odjąć od tego powiedzmy 300 na początek, ważyć się minimum co tydzień i patrzyc czy waga spada, jak nie to obciąć raz na tydzień lub dwa 100 kcal i tak w kółko. Trudno z dupy określić twoje zapotrzebowanie, bo to zależy od metabolizmu. Mój kolega, który całe zycie był chudy kończy redukcję na 3000 kcal, gdzie ja przy tym robię masę.
Białka 2g/kg, tłuszcz minimum 0.8/kg, reszta wegle. Możesz dac np 1g tłuszczu jeżeli lepiej Ci się tak będzie jadło czy coś
Jeżeli waga utrzymuje się na stałym poziomie to zacząłbym ćwiczenia na siłowni tak 3x w tygodniu i podejrzewam że na zasadzie rekompozycji wizualnie będziesz szczuplejszy.
teoria wyssana z palca :)Cytuj:
Xat napisał
chodzi o węglowodany, ot cała tajemnica, czasami osobom, które mają problem z mocnym docięciem pomaga wyrzucenie nabiału i tyle