-
AMAZON PRACA, A KRADZIEŻ
Witam. Załatwiam prace znajomemu w Angielskim Amazonie. Problem polega na tym, że w Polskim Amazonie wywalili go za jedzenie żelek - czyli jakby nie patrzeć za kradzież. Orientujecie się czy mogą być problemy z jego zatrudnieniem w Angielskim amazonie?
Zapytałbym wprost w Anglii ale mi wstyd :D
-
to nie mógł za te żelki zapłacić?
-
Chciał, ale niestety tam są takie sztywne zasady, że od razu lecisz, jest wzywana policja i zwalniają Cię za porozumieniem stron (bez dyscyplinarki).
-
To mądry kolega jak wiedział że za jedzenie żelków grozi mu wylot z roboty a i tak żarł xD
Ja rozumiem kraść jakieś wartościowe rzeczy z roboty ale kurwa ryzykować pracę dla żelków to trzeba mieć dałna.
-
Nie ogarniaj mu roboty. Jak głupi to ci jeszcze problemów narobi.
-
Chłopaki dziękuje wam za troskę. Mojemu koledze ufam. Każdemu się zdarza odpierdolić tarło.
Proszę zorientowanych o odpowiedź.
-
Skoro za porozumieniem stron to nie będzie miał problemów. Poza tym, nie wiem jakim cudem dał się złapać, słyszałem od chłopaków z amazonu, którzy wynoszą w kilogramach gacie Kleina i nic im nie jest XD
-
ja robie na lotnisku w niemczech - chlop wylecial za zjedzenie milki za 1euro bo se z paczki otwarzyl i zjadl, nie wiem jak w polsce ale tutaj w niemczech mozesz zapomniec o pracy "sredniego ryzyka" z papierami jaki zlodziej co dopiero takie lotnisko "ryzyko lvl hard"
-
jak z amazonu kogoś wypierdolą to ma ponoć bana na pracę w tej firmie na całym świecie -> mam tam znajomych we Wrocławskim oddziale
-
To musiały byś wybitnie dobre żelki. Znajomi z Wrocławia którzy pracują w Amazonie mówili że wynosić da się wszystko, ale no jednak żelki.