Pumpkin napisał
W ogóle o co chodzi w znaniu się na winie? xD
Bo np takie znanie się na piwie to żadna filozofia, wystarczy wypić kilka różnych gatunków a potem z każdego typu kilka piw z różnych browarów i już z dużą dokładnością wiemy co i jak będzie mniej więcej smakować, każdy może się nauczyć.
Co do win to też ich trochę wypiłem w życiu ale ni chuja się na nich nie znam. Jakieś wina półwytrawne, półsłodkie to w ogóle mi nie smakują. Kilka razy piłem wina słodkie i chyba tylko te mi smakowały i że piłem dla przyjemności. Zdarza mi się pić wytrawne do jakiegoś posiłku typu mięso i wtedy też to jest ok.
Oglądałem jakieś wyrywki degustacji wina to oni tam kurwa kolor oceniali, bukiet zapachów itp. i jak dla mnie w przypadku piw to różnice są oczywiste to w przypadku win to w ogóle jakaś lipa jest i różnice minimalne i kwestia gustu?