Wersja do druku
Witam
Moje pytanie jest trochę historyczne. Chodzi o to czy znacie, pamiętacie metody jak gmowie szukali botów w czasach tibii 7.6 i metody na to żeby nie dać się złapać?
Wiem że chodzili do ludzi i pisali do nich, podejrzewam że mogli patrzeć na regularność np. Robienia runek, i patrzyli na ip ludzi którzy byli online (mc).
mysle ze nikt nie ma wiedzy na ten temat poza gmami
kilka razy zdazylo sie ze gm sie do mnie tpal, zawsze cos pisal, jak odpisywalem to lecial dalej i tyle
tak dla ciekawostki moge powiedziec, ze wiele osob buldupi teraz i chce powrotu gmow na rl tibie ze to niby boty wyeliminuje, ale kiedys zabezpieczenie bylo latwe, alarm jesli gm na ekranie + exit albo jakis napisanie hello, whats up i dont undesrand americano i tyle, pierwsze bany na farmach dostalem jak wszedl system antyboterski, za gmow nigdy bana nie dostalem
przy MC kazali tańczyć obiema postaciami na raz (ctrl + strzałki)
przy bocie poza przywitaniem standardowo pytania typu jakiego koloru jest trawa czy na czym w tej chwili stoisz, co zabijasz, gdzie jesteś etc
mi kiedyś gm na rl tibii jak skillowalem na slimach kazal wpisac %ta a skillowalem akurat na tibiiauto i dostalem instabana xD
Na 7.5 miałem gdzieśtam farmę i jako że byłem new to bots, to miałem autologa... Dalej już dopowiedzcie sobie resztę :P.
Przecież TA się wyłącza 1 przyciskiem w sekundę XDCytuj:
Old-Era napisał
Metody jakie znamy z otsow czyli pytania, chyba było też coś z respieniem monsterow. Maszynka za to banuje jak leci i jest mniej efektywna bo często lecą bany z dupy a 400 levele sobie stoją, ale plusem jest to że idzie masówka jak ktoś ciśnie na tych samych skryptach 100 charow
Bociłem na Saphirze na gs tombie, alarm włączony, wstaje, pacze a tam gm do mnie piszę, więc odpisałem hi>i don't bot, i nara ban na 30 dni : D, i też kiedyś na jakimś innym serwerze na jakiejś miejscówce siedziałem z 2 innymi botkami, przyszedł gm spytał się czy boty (niektórzy ewidentnie stanęli po alarmie i bots stop), wszyscy jak jeden mąż odpowiedzieli że NIE, zwiedzają lokacje, szukają ukrytych kuestów i tyle gm sobie poszedł jak gdyby nigdy nic xDDD
A mosterami to kiedyś było ze np na zolwiach respil się uber żółw, który leczył się jak pojebion. Chyba ze nie o to di chodziCytuj:
Nextpro napisał
To też ale z tego co kojarzę to było jeszcze takie coś, że jak np bocilo się na tombach to gm respil slabego potworka którego tam nie ma (np orki, trolle itp) i jak bot je olewał bo nie było ich w targetingu to banówaCytuj:
wampiirr napisał
kiedyś jak wyłączyłeś TA to nadal było injected w cliencie i wszystkie komendy dalej działały, mówie o czasach 7.5/7.6 nie wiem jak teraz ta działa więc nie dało rady uniknąć banaCytuj:
Nextpro napisał
Było tak przez krótki czas. To były takie "bossy" z nieregularnym respem i nie szło ich zabić. Ale dość szybko to usunęli. GMowie nie mieli możliwości spawnowania potworów.Cytuj:
wampiirr napisał
A poza tym, potwierdzam, co napisał Pan Ryba. GMa widywało się raz na ruski rok, na ctrl+r zazwyczaj nikt nie odpowiadał. Przede wszystkim było ich za mało. Owszem, widywało się, że jakiś high lvl dostawał deleta za power abusing lub coś podobnego (tzw. destructive behaviour, ktoś jeszcze banuje za to?), ale raporty zwykłych śmiertelników na innych zwykłych śmiertelników przeważnie kończyły w koszu. Poza tym, większość GMów wywodziła się ze starych serwerów, głównie Antiki, gdzie grali swoimi normalnymi charami, i tam faktycznie byli aktywni ale często skorumpowani. Znane są historie wybanowywania połowy wrogiej gildii.
W dawnych czasach (7.1-7.5, nie wspominając o jeszcze wcześniejszych) takiego problemu boterstwa nie było, bo czity były bardzo prymitywne, a i samego mc za wiele by się nie odpaliło, bo klient tibii był bardzo zasobożerny, a kompy nie te co dzisiaj. Później wraz z rozwojem botów i jeszcze większą liczbą serwerów (7.6+) było coraz gorzej i w czasach 8.0+ już wszystko było zabocone. Serwery non-pvp to był śmiech na sali. Co prawda było dużo więcej możliwości zabicia bota, niż obecnie, ale to i tak walka z wiatrakami. A bana nikt się nie bał.
Więc też nie czaję, czemu ludzie płaczą za GMami. Poza tym, że miało to swój klimat, to efektywność minimalna, a w dzisiejszych czasach w ogóle byłaby zerowa.
W sumie to dało radę je zabić, nawet są filmy na Youtube. Ale przecież z tego listu na wyspie gm widać żE jakieś reporty sprawdzali. Fakt, że były tam 3 nicki, ale zawsze :p
Gdyby takich GM było kilku, zatrudnionych na pełny etat, to moim zdaniem efektywność byłaby całkiem dobra. Tym bardziej, że dzisiaj poziom online jest z 4x niższy, serwerów jest mniej. Nawet jak na jakimś świecie jest te 300 osób online (średnio pewnie ze 100-150) z czego niech 2/3 będzie na expie to sprawdzenie każdej z 200 osób nawet niech zajmie 400 minut (2 minuty na obczajenie postaci chyba wystarczy?), 6h dla łatwiejszej kalkulacji, czyli w jeden dzień roboczy, jedna osoba może zbanować wszystkich zalogowanych botterów na 1-2 serwach. 10 osób to 10-20 serwerów dziennie z wszystkich ~60, czyli 16-33%. Dwa-trzy miesiące i jak dla mnie problem botów znika na tyle, że po takiej wstępnej czystce i "puszczeniu sygnału w świat" pewnie wystarczyłyby 2-3 osoby na stałe do takiej kontroli. Czy coś z tego co napisałem brzmi nierealnie? Oczywiście poza faktem, że CIPsoftowi wcale nie byłoby to na rękę dlatego boty są i będą i to jest podstawowym problemem.Cytuj:
tibia77 napisał
Boty to problem nie tylko Tibii ale wielu gier, ludzie nauczyli się szybko dochodzić do wszystkiego bez męczenia się miesiącami... to sami gracze niszczą sobie grę ale cóż zrobić jak wszyscy chcą od razu być milionerami, tak ten świat jest zbudowany że wszystko robimy w biegu.
Tibia umarła, inne gry dogorywają.
No łał, były 3 nicki jakichś hlvli. A raportów pewnie setki dziennie na tym serwerze. Poza tym, nie wiadomo od kiedy te nicki tam były wpisane. Może od tygodnia. JAKIEŚ raporty sprawdzali czasem, ale 99+% było bez reakcji.Cytuj:
wampiirr napisał
To, o czym mówisz, nie ma nic wspólnego z tibijskimi gmami. Skuteczność ówczesnych gmów dzisiaj byłaby zerowa, bo po pierwsze przypadało ich jeden na kilka serwerów, po drugie nie byli na etatach, tylko byli zwykłymi graczami, którzy gmowali w "czasie wolnym", a po trzecie mieli za małe moce i wystarczyłby byle alarm.Cytuj:
udarr napisał