-
Szkoda z OC
Ostatnio koles delikatnie obtarł mi zderzak i czujniki parkowania ale nie wyrwał zaczepów od zderzaka wiec zderzak raczej kwalifikuje sie do malowania a nie do wymiany. Myślałem zeby go delikatnie oderwać z tych zaczepów żeby mi go wymienili na nowy. Bo mam jeszcze oryginalny lakier na nim. Ten cały rzeczoznawca może do tego jakoś dojść? Tak pytam z ciekawości czy ktoś tak robił bo nie chce problemów. Szkoda mi jedynie tego oryginalnego lakieru i dlatego o tym pomyślałem. Auto jest dość młode bo z 2011r
-
Lepiej nie kombinuj bo skoro tylko delikatnie obtarł Ci lakier to średnio zaawansowana małpa wie, że od takich rzeczy zderzak nie wyrywa się z zaczepów. Zresztą co za różnica czy pomalują Ci stary czy wymienią na nowy skoro ten nowy i tak będą malować? XD Oryginalnego lakieru już nie będziesz nigdy miał, nawet jeśli wymienią Ci zderzak. Zazwyczaj zamawiana jest nowa część która jest później lakierowana.
-
No nowa część, która nie ma lakieru i jest nakładany pierwszy lakier. Oznacza to, że jest oryginalny, ma fabryczną wartość mikronów. Jak mu go pomalują, to już nie będzie to pierwsze malowanie. To logiczne przecież.
-
Jeśli chciałby mieć fabryczny lakier to musieliby mu pomalować ten zderzak automatem w fabryce (czego mu nie zrobią ponieważ jest to szkoda z OC) a nie w ASO lub u Mietka w garażu. Ot taka różnica. Ale co ja mogę o tym wiedzieć, jestem tylko lakiernikiem XD
-
E, ASO to ASO, bardziej oryginalnie mu już nie zrobią. A skoro jesteś lakiernikiem to wiesz, że lepiej mieć jedną warstwę lakieru na elemencie, aniżeli dwie.
-
Ale zrozum to, że oryginalny lakier na samochodzie jest tylko raz. I to tylko w fabryce takie cuda robią. W ASO jak Mietek mu pomaluje to już nie będzie oryginalny lakier XD Automat ma to do siebie, że maluje równo co do jednego mikrona na całym samochodzie. A w ASO nikt automatu nie ma tylko człowiek maluje normalnym pistoletem natryskowym. A to już od niego zależy czy doleje zderzak od serca czy będzie miał wyjebane i będzie niedomalowany.
I tak z ciekawości spytam, co to za różnica czy jest jedna warstwa czy dwie? Przecież dla zwykłego laika to bez znaczenia :D Tak samo jak w użytkowaniu tego samochodu. Bardziej chodzi o efekt wizualny.
-
Ile razy już widziałem, jak ze zderzaka złazi jeden lakier i ukazuje stary, ile to już razy. Niby to tylko zderzak, ale mimo to chcesz mieć dobrze zrobione, a druga warstwa zmniejsza prawdopodobieństwo.
-
Ten zderzak to przypadkiem nie jest z plastiku? Wtedy te mikrony mozna o kant dupy...
-
A to dlaczego? Nie musisz mieć miernika, żeby wiedzieć, że masz dwie warstwy lakieru na zderzaku.
-
A wiesz w ogóle dlaczego tak się dzieje, że jeden lakier schodzi? Element możesz mieć pomalowany nawet 5x i nic Ci z niego nie zejdzie pod warunkiem, że zrobisz wszystko zgodnie z technologią. Dzieje się tak ponieważ wiele osób robi to na odpierdol się. Może za słabo zmatowany był ten zderzak, że lakier schodzi. Może koleś który to malował położył klar na bazę która jeszcze była mokra. Jest wiele czynników które na to wpływają ale mały udział w tym ma ilość warstw lakieru na elemencie. Odkąd pracuję w zawodzie, a idzie już 4 rok to nigdy nie miałem reklamacji ze względu na schodzący lakier. A właściciel warsztatu gdzie pracuję na każdy pomalowany element daje 5 lat gwarancji.
-
No Ameryki nie odkryłeś.
PS 5 lat to mało, serio.
-
Widzę, że dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu. Widzę rowniez że jesteś zadufany w sobie i myślisz, że wszystko wiesz najlepiej. Także ten, wiesz xd