Samochód na f-vat, oryginał umowy

Cześć. Kupiłem od handlarza furę ściągniętą z Niemiec na f-vat. Stałem dzisiaj jak debil 4h w kolejce tylko po to żeby dowiedzieć się, że potrzebuję umowy między handlarzem a Niemcem. Na dzień dzisiejszy wystarczy niby kserokopia, którą facet bez problemu mi wysłał na maila, ale baba w okienku pieprzyła coś, że i tak będę musiał donieść oryginał. Gadałem z facetem, mówi, że oryginału raczej nie może mi wysłać, bo "jest mu potrzebny", ale za to może wysłać kopię potwierdzoną notarialnie. Co teraz? Rzeczywiście potrzebuję oryginału umowy czy kobieta pieprzy kocopoły?

Mam taką cichą nadzieję, że uda się to ogarnąć. Zawsze jak trafiam na takiego urzędasa rocznik '60 to aż mnie telepie ze złości.

Ja kupowałem auto z niemiec, papiery jakie były potrzebne to kopia faktury z oryginałem zakupu, papiery rejestracyjne z niemiec od gościa, dowód rejestracyjny, przetłumaczoną kopię umowy zakupu potwierdzona notarialnie no i standardowo tablicie + opłaty auta.

jak ja rejestrowałem od znajomego handlarza auto to on dał ten oryginał faktury a oni go we własnym zakresie skopiowali i oddali mu od razu wiec baba niech spierdala z tym ze bedziesz i tak musiał donieść, a no druga sprawa to handlarz kutas ze od razu ci tego dokumentu nie dal

Dobra, jutro facet ma wysłać kopię notarialną, przy dobrych wiatrach w piątek wszystko będę wiedział.