Czy tytuły przelewów wpływają na decyzję o przyznaniu kredytu? bo zapomniałem, że szwagier stara się o kredyt na dom i rate za telefon wysłałem mu z tytułem przelewu "na dziwki" xD
Wersja do druku
Czy tytuły przelewów wpływają na decyzję o przyznaniu kredytu? bo zapomniałem, że szwagier stara się o kredyt na dom i rate za telefon wysłałem mu z tytułem przelewu "na dziwki" xD
No pewnie, ze mu przyznaja. Tyle, ze nie na dom a na dziwki.
nie ma to żadnego znaczenia, bo co - mam firmę klient sobie zrobi jajca napiszę płacę za dziwki i ja nie mogę potem kredytu wziąć bo ktoś sobie jajca robi ? myślcie, po za tym jak bierze kredyt na dom to nie będą badać zdolności z konta tylko z dokumentów, które będą na pewno chcieli, osobiście nie słyszałem o kredycie na dowód na dom xD gdzie spoglądają tylko na historie przelewów ;d
Podaj numer konta to wyślę Ci 0.01 PLN i w tytule "zlecenie zabójstwa Pana Prezydenta Andrzeja Dudy". I co, myślisz, że bagiety wpadną Ci na chatę albo bank nie da Ci kredytu XD?
myślę, że całkiem prawdopodobnym jest, że abw by cie odwiedziło :DCytuj:
Dzzej napisał
Kiedyś słyszałem o sytuacji, że niektóre takie przelewy musiały być potwierdzane telefonicznie. Konsultant wtedy dzwonił do gościa i czytał: "[...] tytuł przelewu: Chciałbym obciągnąć pana wielkiego, cieplutkiego kutasa"
Koleżanka kupowała mieszkanie, robiła swojemu chłopakowi przelewy o tytule "ubezpieczenie samochodu" itp itd, i jak bank ją sprawdzał (brali w MDM), to zarzucali jej że ukrywa posiadany samochód, na który jak widać płaci ubezpieczenie.
Ogólnie zależy na kogo w banku trafisz.
co ja czytam XDCytuj:
Mega Filip napisał
ogolnie to dzieki, bo lipa by byla jakby przeze mnie nie dostali kredytu xD
Moja babka jest szefową jednego z banków i często przegląda moje przelewy bo koledzy specjalnie wysyłają z tytułem za kokaine czy za ostatni wypad do burdelu i ona potem do mnie dzwoni bo ciągle w to wierzy xD
Ja pamiętam wysłałem siostrze hajsy z tytułem: 'na operacje mózgu'. Tego przelewu długo nie mogla zobaczyc na swoim koncie wiec poszła do banku z zażaleniem, że brat zrobił przelew a na koncie piniendzy nie widać. No i okazało się, ze przelew był tylko się zapodział gdzieś w historii i babka w banku miała bekę mówiąc - 'czy może chodzi Pani o ten przelew na operację mózgu?' :D