"Case study" Ekologii - WTF?

Siema, przejdę od razu do rzeczy. Muszę po angielsku przestawić jakiś konflikt ekologiczny, np budowa elektrowni w jakimś mieście.

Cytuj:

---

wybierasz temat związany z turystyką który istnieje, nie wymyślamy tylko no trzeba jednak posiedzieć i poszukać. na lekscji zapisywaliśmy 5 punktów jak zrobić: 1. situation - zródła problemu, jak i dlaczego powstał, kto za tym stoi itp czyli wszystkie detale, 2. problem - tu przedstawiasz główny problem jaki chcesz rozwiązać. 3. solutions - czyli 3 rozwiązania problemu. 2 pierwsze rozwiązania są prawie wszędzie takie same czyli albo calkowity zakać kontynuacji tego problemu np zatrzymanie jakiejś budowy gdzieś tam, drugie rozwiązanie to pozwolenie na dalszą kontynuacje no i trzeci to kompromis. 4. evaluation - do każdego z tych 3 rozwiązań trzeba napisać plusy i minusy pod względem ekonomicznym, ekologicznym i społecznym (tu trzeba naprawde posiedziec) + pani prosila o umieszczenie świadczeń systemowych ale sama nie jestem pewna co to jest xD no i 5 czyli summary - podsumowujesz który według ciebie rozwiązanie jest najlepsze

---

Ktoś ogarnia takie cuś? :D

Cytuj:

---

Ivvy napisał

nie wymyślamy tylko no trzeba jednak posiedzieć i poszukać.

---

Cytuj:

---

Ivvy napisał

(tu trzeba naprawde posiedziec)

---

Daj coś od siebie, a nie czekasz na gotowca. Napisz po polsku, a za 10 - 15 PLN od strony A4 mogę Ci to przetłumaczyć (w zależności od stopnia skomplikowania).
Ewentualnie napisz po angielsku, a ja to poprawię za darmo, po starej znajomości.

Cytuj:

---

Dzzej napisał

Daj coś od siebie, a nie czekasz na gotowca. Napisz po polsku, a za 10 - 15 PLN od strony A4 mogę Ci to przetłumaczyć (w zależności od stopnia skomplikowania).
Ewentualnie napisz po angielsku, a ja to poprawię za darmo, po starej znajomości.

---

Przetlumaczenie to bajka, chodzi mi wlasnie o glowny problem, szukam w necie i albo jest konflikt niezwiazany z tematem, albo nie ma sensownych rozwiazan do niego.
Moze gdzies u Was jest jakis popularny konflikt, zwiazany z turystyka w duzej mierze?

Skoro problem ekologiczny i turystyka to może turyści i śmieci?
Nad Śniardawami mam działkę, gdzie dookoła jest ich pewnie kilkaset, a problemem jest brak jakichkolwiek śmietników. Płacimy ziomkowi, który prowadzi sklep i znamy go od kilkunastu lat. Podrzucamy mu śmieci, on je oddaje jak swoje i zgarnia ciut grosza od nas za to.

no to budowa elektrowni atomowej we polsce albo ta afera z doliną rospudy
łatwo coś takiego wykucować bo nie trzeba czytać tylko każdy się domyśli jakie są argumenty każdej ze stron