Siemanko, jak to jest z tymi licytacjami komorniczymi? Wiem że czasem można złapać coś fajnego np. jakiś samochód za grosze lub jakiś dom.
Jak się na taką licytacje dostać?
Brał ktoś kiedyś w tym udział?
Pozdrawiam
Wersja do druku
Siemanko, jak to jest z tymi licytacjami komorniczymi? Wiem że czasem można złapać coś fajnego np. jakiś samochód za grosze lub jakiś dom.
Jak się na taką licytacje dostać?
Brał ktoś kiedyś w tym udział?
Pozdrawiam
http://licytacje.komornik.pl/
patrzysz sobie co cie interesuje idziesz na miejsce licytacji w okreslonym czasie no i licytujesz
moj znajomy kiedys samsunga 46 cali(telewizor) 3d wylapal za nie caly tysiac
z tego co slyszalem od mame to moj sasiad kupil taka duza toyote praktycznie za polowe ceny bo byla bez dokumentow ale spytalem sie harwiego spektera jak to wyglada i w przypadku kupna samochodu na aukcji komorniczej jest jakis wyjatek czy cos i mogl sobie smialo wyrobic nowy bez zadnych problems
@up
Kupujesz 1/2 udziałów zazwyczaj, chyba ze jest podkreślone, ze 100%.
Co do samych licytacji też właśnie ostatnio to wyczaiłem i jak będzie gdzieś niedaleko mnie to z ciekawości przejdę i zobaczę jak to wygląda ;d
Wczoraj Matki się pytałem jak to wygląda, ona coś tam, że myslała o tym ale nie ma sumienia XD ja jebe
Jeden chuj, to i tak już jest zabrane przecież :D
Chyba pójdę wylicytuję jakiś telewizor 42" :D
A to nie jest przypadkiem tak że ten wstęp na licytację jest płatny?? Na policyjnych z tego co wiem to tak jest.
Trzeba kaucję wpłacić przed udziałem w licytacji ale jak nie wygrasz to zwracają.
@top
Sam bym poszedł ale nasłuchałem się historii, że ponurzy panowie w garniturach robią problemy jak ktoś chodzi na poważne licytacje bez zgody "towarzystwa".
Chętnie bym kupił mieszkanie z licytacji komorniczej ale boję się rozrób, nielegalnych lokatorów itd.
Z tym pierwszym się nie spotkałem, ale podejrzewam że jeżeli jakaś osoba parę razy by przyszła i licytowała bez ugadania się, to by dostała jakiś oklep. A płacenie za nielicytowanie to jest prawda, nawet bardzo często tak bywa, przynajmniej przy mieszkaniach/domach.
ciekawa sprawa jeśli chodzi np o auto. Mieszkanie bym chyba nie licytował ale znalazłem u mnie w bloku nawet xd
Znam imo typka który trzepie grube hajsy na licytacjach komorniczych, kupując w ch** tanio samochody i sprzedając je drożej. Zaczynał od słabych aut począwszy od corsy itp teraz doszedł do etapu tirów a i zauważyłem ostatnio u niego nawet audi r8. I nie sądze aby miał układy z ponurymi panami w garniturach, jedynie dostaje cały czas wiadomości od komornika że będzie miał coś ciekawego na opchnięcie.
spoko tylko z autami łątwo utopić. niektórzy dłużnicy celowo dewastują auto w sposób bardzo kosztowny w naprawie. a kupując od komornika nie ma możliwości wziąć auta na warsztat o jakiejkolwiek rękojmi już nawet nie wspominając. co nei zmienia faktu, że z odrobiną farta można zarobić