Coś na lepsze samopoczucie

Witam,

Nigdy jakoś nad tym się nie zastanawiałem i nie próbowałem tego problemu rozwiązać.

Wiele się mówi o depresji jesiennej czy jakoś tak - może aż tak mnie to nie "złapało", ale jestem jakiś "inny" niż latem.

Od razu napiszę, że pracuję jako kierowca zawodowy (ciężarówki) i dzień pracy wynosi 13-15h więc to też może być tym, że całe dnie jestem trochę bardziej przemęczony. Myślę, ze w dużej mierze jest to przez ponurą pogodę, nerwy na innych uczestników ruchu (zwłaszcza jak mam "gonitwę" z towarem - tak to poza bezmózgim jeżdżeniem wielu osób nic mnie nie denerwuje - nawet ich wolna jazda ;]).
Nie mam czasu na zdrowe odżywanie się - często jem w barach jakieś filety z kurczaka itd. z frytkami i surówką. Jak mam dni w których wracam do domu to wiadomo domowy obiadek.

Więc podsumowując w pewnym stopniu moje złe samopoczucie jest spowodowane: od czasu do czasu małymi nerwami w pracy, złym odżywianiem się i w dużej mierze kiepską pogodą.

Jakieś protipy? Może sprawdzone witaminki? Tylko takie faktycznie sprawdzone, a nie "gó*no" z reklam. Niby torg, ale jednak są tutaj też wartościowi ludzie z łbem na karku więc bardzo proszę o udzielanie się jedynie takich osób - marginesy forum wracać do swoich jam.

Pozdrawiam

dziwi mnie że nic nie napisałeś o aktywności fizycznej, bo główny problem to brak ruchu
nawet kilka pompek co jakiś czas i rozruszanie nóg, szyi powinno sporo dać

http://www.amazon.com/Philips-goLITE.../dp/B001I45XL8

Tak jak wyżej - sport. I nawet w trasie można się zdrowo odżywiać, zależy tylko czy jesz w normalnych restauracjach czy w barach z hamburgerami ;d

Cytuj:

---

Oryks napisał

dziwi mnie że nic nie napisałeś o aktywności fizycznej, bo główny problem to brak ruchu
nawet kilka pompek co jakiś czas i rozruszanie nóg, szyi powinno sporo dać

---

Szczerze? Ruchu to ja mam nadmiar co drugi albo nawet każdy dzień (zależy od tygodnia). Skakanie po naczepie, rozpinanie obu boków (naczepa typu firana), zdejmowanie tych desek/belek, walka z towarem itd. Często mam tak, że jadę np. 2-3h i rozładunek czyli sporo ruchu fizycznego itd. To nie jest tak, że jadę te 9h i dopiero później może mały ruch.

Spróbuję dorzucić sobie te kilka pompek i przysiadów np. rano jak wstanę, ale tak jak pisałem to aktywności fizycznej mam stosunkowo dużo. Więcej niż to kiedy nie pracowałem czy nawet chodziłem do szkoły. Albo się starzeję i zaczynam wszystko z roku na rok bardziej odczuwać.

@Pelikan - jem raczej w normalnych restauracjach, zajazdach - żadnych budach z hamburgerami itd. Jem jakieś kotlety z piersi (głównie dania z kurczaka) + surówki z kapusty + frytki (często są frytki czasami do wyboru również ziemiaki, ale przyzwyczajony do domowych ziemianków wybieram raczej frytki).

Zdrowo odżywiać tutaj miałem na myśli tak jak to robiłem 2-3 lata temu jak ćwiczyłem czyli dania z kurczaka + warzywa + ryż, owoce, dobre soki czy woda (bez coli i innych śmieciowych napojów). Teraz nie ma na to czasu bo często jak stoję to mam rozładunek, albo robię pauzę 45 min i tyle jest. Podczas jazdy to jedynie coś na szybko tj. bułka, kiełbasa, kanapki czy coś suchego.

@betonekke - nie wierzę w takie rzeczy i nie za taką cenę.

ja mam teraz straszne wachania nastroju, przedewszystkim nie mogę sam siedziec na chacie i to jeszcze gdy słońca nie ma bo zauwazylem, ze wtedy jest najgorzej:p a najlepiej mnie ogarniała praca (niestety, rzucilem pare dni temu i mam teraz przesrane:D) bo szedlem tam na 10h i wracalem taki wytyrany, ze nie mialem czasu nawet o niczym myslec.. a najlepsze jest to, ze w zyciu moze nie mam wielu powodow do radosci, ale tez nie mam zadnych problemów konkretnych, ktore by mi nie dawały spokoju;p i tez zamierzam teraz sie na siłkę zapisać, zeby jeszcze bardziej czas zajmować i sobie poprawiac humor aktywnoscia fizyczną, bo bez sensu jak na uczelnie prawie chodzic nie muszę i mialbym siedziec przed kompem jeszcze dluzej niz juz siedzę

Też niestety mam te wahania nastroju, jestem przemęczony nawet jak śpię 8-10h, tak samo mam niezależnie od tego czy śpię 6-6.5h.
Odezwać też się nie ma do kogo (poza osobami z TSa, którzy np. teraz są w pracy), kobiety nie mam bo nie znalazłem (nie szukałem) jak nie pracowałem i siedziałem całe dnie w domu. Teraz to będzie z tym jeszcze gorzej jak się pracuje po 13-15h i ostatnio często do domu nie wraca tylko śpi w ciężarówce. Coś trzeba zmienić, myślę na początek o jakiś chociaż witaminach jak nie mam za bardzo czasu nawet na rower czy zdrowe jedzenie (chociaż owoce - gdzie jak wezmę ze sobą jakieś np. jabłka to o nich często zapominam :D).

Przede wszystkim ogarnij sobie kompleks witamin, polecam poszukac cos na kfd. Poza tym co reszta wymieniła to masz problem sam ze sobą, np główka nie trybi dobrze :D Polecam od zmiany set&settings, dodaj i zacznij zbierac plyty/twoje ulubione utwory i leć z nimi. Bez nadmiernego radia.

rownie dobrze mozesz miec zaburzenia hormonalne, powodow moze byc multum, a badania kontrolne nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodzily (podobno)