Wojtczak napisał
Raz tylko byłem na zbieraniu warzyw(sałaty w Anglii) i nigdy wiecej takiej pracy nie podejme
Jak oboz pracy o 5:30 wyjazd powrot nigdy nie wiaodmo ale zazwyczaj kolo 19-20(7 dni w tyg) ,mimo iz zapierdalalem jak dzik to i tak jakis gowniak ktory jedyne co robil przez caly dzien to kierowal traktorem mnie poganial i darl morde,ucieklem po kilku dniach... spoko kasa ale wiecej wydalbym na leczenie plecow niz bym zarobil
Czasem zdarza sie fajna praca przy zbieraniu i lepsze kwity w innych krajach ale zdecydowanie aktualnie wole magazyny,jest tam duzo osob wiec ciezko kontrolowac co kto robi a to dla mnie oznacza opierdzielanie sie za przyzwoita kase