Jak w temacie, macie coś ciekawego, co rozwija i daje do myślenia ?
Wersja do druku
Jak w temacie, macie coś ciekawego, co rozwija i daje do myślenia ?
Bóg urojony
Autor: Richard Dawkins
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/47871/bog-urojony
Polecam, chociaż nie przeczytałem do końca, ale mam zamiar wrócić.
niebo istnieje naprawde
Miguel de Unamuno - Agonia Chrystianizmu.
Hołownia pisze ich bardzo dużo i są dość wyważone, chociaż jasne jest, którą stronę zajmuje. Z drugiego frontu masz Dawkinsa, najbardziej znany Ślepy Zegarmistrz i Bóg Urojony, natomiast Dawkins w swoich analogiach i próbach dyskredytacji religii jest czasem tak żałosny jak torgowe dyskusje w aktualnościach, więc nieraz naprawdę trzeba siły, żeby przez to brnąć. Oczywiście jeśli ktoś szuka książek, które potwierdzą jego odkrycie życia dotyczące tego że religia jest źródłem wszelkiego zła na świecie, to będzie Dawkinsem zachwycony. Poza tym mogę polecić książki Tischnera z pogranicza filozofii i religii. I warto też poczytać Hellera, jest księdzem katolickim i kosmologiem, ma naprawdę świetne podejście do religii. Czytałem Podglądanie Wszechświata, które jest o fizyce i religii, Podróże z filozofią w tle, które są zbiorem notatek z podróży, również ciekawe, i jeszcze dwie pozycje, ale to już typowo matematyczne.
Dodam też, co może oczywiste, że warto przede wszystkim przeczytać święte księgi największych religii, Biblię, Koran, Torę. Żeby nie łykać w ciemno tego, co wmawiają nam że się tam czai obie strony dyskursu (bo obie się w tym lubują).
Na mojej półce czeka "Jeśli Boga nie ma. O Bogu, diable, grzechu i innych zmartwieniach tak zwanej filozofii religii" Leszka Kołakowskiego.
"Bóg Einsteina" Tadeusz Niwiński
Przeczytałem "Samolubny gen" tego samego pana. Niby nie jest o żadnym bogu jako takim, ale bardziej o tym, jaki cel ma życie ogólnie (z punktu widzenia biologii), jeśli szukasz odpowiedzi na pytania egzystencjalne w nauce, a nie koniecznie o Bogu.
Czytałem część książki "Chata", mogę tylko powiedzieć o niej, że jest o relacjach człowiek-Bóg. Wydaje się być pozytywnie oceniana. Wygląda jednak na książkę dla ludzi wierzących, a nie poszukujących.
Przeczytałem jeszcze jedną książkę, która ma w tytule "Bóg": "Czy Bóg gra w kości" pana Iana Stewarta. Raczej o matematyce i determinizmie, może być nużące.
No i oczywiście klasyk "o bogach", czyli "Mitologia" Parandowskiego. :P
Nie wiem czy jest sens. Ponieważ Dawkins tam opisuje jakiegoś boga, właśnie urojonego. Ale nie chrześcijańskiego. On tego zjawiska po prostu nie rozumie :) Niestety nie znam się za dobrze na tego typu literaturze i nie mogę polecić czegoś lepszego. Powiem tak, jeżeli sam kompletnie nic nie wiesz o chrześcijaństwie, to może Ci się to nawet spodoba. Ale jeżeli wierz dużo, albo Cię to wcześniej interesowało, to wywalisz tę książkę, bo sam będziesz Dawkinsowi odpowiadał.