Wersja do druku
Witam szukam opinii, propozycji odnośnie kursów przydatnych później w życiu zawodowym, poszukiwanych na rynku pracy.
Zetknął się ktoś z jakimiś fajnymi, przydatnymi kursami? Każdy mówi, że studia dają tylko papier a ważne są kursy jednak nikt o nich nic nie wie.
Od razu chciałbym aby rozmowa była bardziej skierowana na tor kursów zawodowych pokroju nauki np księgowości a nie kursów na paleciarke i prawo jazdy C+E.
Wiem, że pytasz o kursy, ale wtrącę swoje 3 grosze o tym co jest ważne na początku kariery (na pewno jeżeli chcesz robić coś związanego z tym co studiujesz).
Przede wszystkim trzeba jak najszybciej zacząć działać, spokojnie po drugim roku można załapać się na wakacyjne praktyki w branży do której mają przygotowywać Cię studia (na informatyce jeszcze wcześniej, ale trochę inna para kaloszy). Nie ma co patrzeć na wymagania w ogłoszeniu o praktyki - często jest to np 3-5 rok studiów, ale jeżeli będziesz spełniać inne wymagania to też Cię wezmą niezależnie od tego na którym jesteś roku (no może poza ogłoszeniami ostatni rok studiów/absolwent bo pewnie chcą potem zatrudnić osobę która się sprawdzi na cały etat). Dodatkowo każda rozmowa na którą zostaniesz zaproszony to świetna okazja żeby się czegoś nauczyć, zobaczyć co robisz źle podczas rozmowy itd. a to też jest bardzo ważne.
Kolejna rzecz to udzielanie się na uczelni, na większości wydziałów działają koła naukowe, takie rzeczy są bardzo punktowane przy pierwszych rozmowach kwalifikacyjnych kiedy nie masz żadnego doświadczenia. Uczestniczenie w konferencjach naukowych powiązanych z biznesem - zazwyczaj będąc w kole naukowym bierzesz udział w organizacji takich wydarzeń, ale bez koła też warto uczęszczać na takie imprezy, dowiadujesz się fajnych rzeczy, zawierasz znajomości itp.
To bardzo proste i niby oczywiste rzeczy, ale większość ludzi o tym nie myśli, potem budzi się po obronie pracy magisterskiej i są wielce zdziwieni. Sam o mały włos tak nie skończyłem, bo za praktyki wakacyjne wziąłem się dopiero w tegoroczne wakacje (po czwartym roku), ale ostatecznie wszystko skończyło się bardzo dobrze (jestem teraz w takiej sytuacji o jakieś nawet nie śniłem jeszcze w maju/czerwcu), ale na prawdę nie ma co zwlekać, każde praktyki/staż nawet parutygodniowe są ważne.
Jeżeli chodzi o umiejętności i kursy to ważne rzeczy w pracy związanej z szeroko pojętymi finansami to biegłość w excelu (niby banał, ale jak przychodzi co do czego to jeden student na 50 ogarnia coś więcej) i przynajmniej podstawy VBA i SQL. Kursy komercyjne na takie rzeczy są zazwyczaj bardzo drogie, moim zdaniem nie warto się na nie zapisywać. Na UW np są przedmioty ogólnouniwersyteckie (przez cały okres studiów musisz zrobić z 4 semestry takich OGUNów, część jest normalnie jako wykłady część przez internet z zadaniami domowymi co tydzień) i są tam właśnie internetowe kursy z obsługi takiego Excela, VBA, SQL, R itp. - za darmo więc na prawdę warto korzystać, jak to wygląda na innych uczelniach to nie wiem, ale na pewno też są przedmioty z tym związane (czasem obowiązkowe, czasem fakultatywne), warto się zainteresować, bo oszczędza się kupę kasy. Wszystkiego można nauczyć się oczywiście samodzielnie (jak będę mieć chwilę to mogę podrzucić trochę linków do tego z czego ja korzystałem jeśli są zainteresowani), ale jest to często trochę mniej efektywne czasowo.
Mam nadzieję, że autor nie pogniewa się za lekki offtopic :)
@ninjaedit
post pisany na kolanie, za wszystkie błędy stylistyczne sorry, może potem poprawie
wszelakie kursy cnc
wszelakie kursy na wózek widłowy
wszelakie kursy na spawanie
a jeżeli chodzi o sprawy nie związane z produkcją to kursy językowe jak najbardziej pożądane w każdej pracy biurowej.
@down
poprawione :)
:DDCytuj:
bogluto napisał
@top
moze doprecyzuj czy sie wybierasz na jakies studia (nie ma co robic kursa spawacza kiedy chcesz studiowac administracje), czy/gdzie chcesz jechac za granice (wiele papierow z Polski nie obowiazuje za granica) itd
pisał, ze nie chce zadnych kursów na maszyny ;dCytuj:
bogluto napisał
Ja mam kilka pytań. Sądząc po tym co napisałeś to studiowałeś informatykę i ekonometrię (ew. matematykę albo ekonomię). Właśnie szukam stażu, stanowiska juniorskiego. Prawie skończyłem licencjat z informatyki i ekonometrii (został mi 1 egzamin i nie wiem czy go zaliczę, który mam w sobotę i nie wiem czy go zaliczę - blokuje mi obronę). Udzielałem się w kołach naukowych i posiadam całkiem niezły pakiet umiejętności analitycznych (R, VBA, Matlab, SPSS, Statistica) i trochę informatyczny (podstawy C#, C++, baz danych, UML), no i generalne ogarnięcie technologii informacyjnych (w tym umiejętność ładnej edycji dokumentów etc.), marketingu, statystyki, zarządzania, ekonomii. Przeszedłem już kilka rozmów o pracę. Generalnie różnie mi idzie, czasem lepiej czasem gorzej. Generalnie moje cv pełni całkiem nieźle funkcje i na rozmowy mnie zapraszają tylko potem nie dzwonią i nie wiem co robię źle (z reguły nawet nie maglują mnie z moich umiejętności). Masz może jakieś triki jak zwiększyć szansę na pozyskanie stażu/juniorskiego stanowiska biznesowego w Warszawie. Z czego przygotowywałeś się na rozmowy?Cytuj:
Xijeg napisał
Planujesz kontynuować studia? (to dość istotne, może być ciężko pogodzić studia z pracą na cały etat). Od razu powiem, że warto zrobić drugi stopień, doświadczenie jest ważne, ale magister to jednak minimum w bardzo wielu miejscach.Cytuj:
Ghard Lage napisał
Do rozmowy trzeba się przygotować, mieć jakieś pojęcie o tym czym masz się zajmować, mieć pojęcie o firmie, jak pytają Cie o to czego się nauczyłeś na studiach to nie mówisz im, że uczyłeś się analizy zespolonej jeśli składasz CV do działu związanego z finansami tylko mówisz o przedmiotach finansowych, obliczeniowych, statystyce. Na rozmowie trzeba być pewnym siebie, ale nie można odpowiadać standardowymi, wyuczonymi formułkami, im bardziej naturalnie się zachowujesz tym lepiej, nawet jeśli masz się zająknąć czy o czymś zapomnieć.
Ja zaczynałem od praktyk wakacyjnych, moim zdaniem świetna sprawa, dużo większe szanse na to, że Cie wezmą, bo jest to jednak mniej zobowiązujące dla nich jak biorą zielonego studenta na wakacje, a nie podpisują umowy na rok czy ileś tam (teraz to już oczywiście za późno na praktyki, o nich trzeba zacząć myśleć już na początku wiosny. Jeżeli celujesz w coś mocno związanego z informatyką to jednak chyba masz za słabe CV. Podstawy programowania czy baz danych to za mało. Z doświadczenia (innych, nie swojego, ja studiuję matematykę) wiem, że Informatyka i ekonometria ma niewiele wspólnego z normalną Informatyką na wydziale informatycznym/matematycznym. Radziłbym celować w praktyki/staże na stanowiska analityczne w działach produktowych/finansowych.
@edit
Cholernie ważne jest to żebyś wiedział co chcesz robić. Nie napisałeś w sumie tutaj o czym konkretnie myślisz, o jakiej branży, o jakich działach w firmie. Podejrzewam, że na rozmowach też mogłeś wyglądać na kogoś kto szuka czegokolwiek, takie coś może Cie z miejsca przekreślić. Musisz pokazać, że wiesz gdzie złożyłeś CV i że chcesz to robić (najlepiej to jakby tak było na prawdę).
Planuję podyplomówkę z inżynierii danych na sgh, która przygotowuje pod data mining. Przed informatyką i ekonometrią studiowałem elektronikę i telekomunikację przez rok, więc obycie z matlabem i programowaniem mam trochę większe niż normalny absolwent licencjata z IiE + działalność w kole. Moja specjalność metody analizy danych na magisterce przekształcała się w statystykę ubezpieczeniową gdzie najwięcej byłoby przedmiotów aktuarialnych, niestety aktuariat mnie nie interesuje. Najbardziej interesowały mnie stanowiska w firmach, które przetwarzają dane gdzie wykorzystują data mining, ale jak widziałem jakiś ciekawy staż w innej branży to też wysyłałem CV, np. w działach marketingu z racji tego, że miałem z nim trochę do czynienia na studiach przy prowadzeniu badań marketingowych.Cytuj:
Xijeg napisał
Z tego co mówisz moje podejście, żeby nie lecieć scenariuszem i wyuczonymi frazesami nie jest do końca błędem, starałem się jak naturalniej rozmawiać z prowadzącym rozmowę i mniej więcej wiedzieć czym zajmuje się firma ale no z tym różnie bywało.
To, że czasem można u mnie wyczuć, że szukam wszędzie to też zauważyłem po ostatniej rozmowie, będę to miał na uwadze i przy następnych se przygotuje jakieś ładne uzasadnienie dlaczego ta branża nie inna, bo rzeczywiście to może razić.
Oferty na staże i niewymagające skończonych studiów w wawie na szczęście się pojawiają dlatego jestem dobrej myśli. W IT mimo wszystko jestem trochę za słaby :/ ale może po tej podyplomówce (mają tam sporo zaawansowanych baz danych).
Działy produktów finansowych średnio mnie interesują (bym musiał se teraz przypominać wszystkie produkty czy to ubezpieczeniowe czy to bankowe a trochę ich jest) ale to też rozwiązanie lepsze niż praca w macu. Magisterkę chcę zrobić zaocznie tylko IiE rzadko otwierane są ciekawe specjalności. Z drugiej strony na magisterce bym miał drugi raz to samo ewentualnie trochę rozszerzone (bardziej zaawansowane regresje na ekonometrii). Bardziej opieram swoją karierę na tej podyplomówce (ale najpierw muszę się obronić) i jakiś certyfikatach (PRINCE) ewentualnie magisterkę bym zrobił jakby się nadarzyła okazja.
https://stacksocial.com/sales/the-na...design-bundle#
Myślę, że dość ciekawa oferta, ale nie jestem pewien czy piszę w odpowiednim temacie.
Mój bliski znajomy zrobił na spawacza (TIG - cienkie metale czy coś), robi hajs, ale podobno negatywny wplyw na zdrowie very.
ja kiedys robiłem kurs z eduweb z programowania, to są kursy internetowe oparte na modelu samouka - dostajemy nagrania i działamy razem z nauczycielem.
Fajne bo uczymy się kiedy mamy czas, ale czasem cieżko z motywacją, a jak mamy kursy np w jakieś szkole no to jest całkiem inaczej.
kursy językowe
generalnie angielski gdzieś już z 2 lata jest niejako 'wymagany' więc średnio to można liczyć jako znajomość języka obcego dlatego polecam podłapanie jeszcze jakiegoś dodatkowego
http://www.gpwirk.pl/szkolenia/artyk..._na_gieldzie_e
jeśli kogoś to interesuje
Jesli juz mowimy o e-learningu to jest tego naprawde cale mnostwo :
coursera.org
khanacademy.org
codeacademy.org
edx.org
http://online.stanford.edu/courses
Nie wiem czy w Polsce juz uznaja takie certyfikaty ale mysle ze w CV zawsze to lepiej wyglada i mozna na rozmowie kwalifikacyjnej pokazac zainteresowanie dana dziedzina.